poniedziałek, 13 stycznia 2025

Opowieści z końca 2024 roku

Udało się. Nadrobiłam zaległości, choć może wspomnienia utrwalane na bieżąco, przyniosłyby więcej chwil, a przede wszystkim emocji, które nam towarzyszyły. Ale codzienność przynosi tyle wyzwań, że ciężko znaleźć czas i siły na systematyczne pisanie. Ale cieszę się, że jestem na bieżąco. Lubię wracać do zapisków sprzed miesięcy i lat (to sprawia, że ciągle jestem w tym miejscu, a i każda Wasza wizyta, bo nie ukrywajmy, też jest ważna). Tygrys z kolei od czasu do czasu prosi, żeby zajrzeć do starszych wpisów, szczególnie tych, w których miał tyle lat, co Jego kuzyn. Chyba się trochę porównuje :) A wracając do wpisu,  końcówka roku obfitowała w ważne dla nas wydarzenia i oczywiście codzienne radości i smutki.

niedziela, 12 stycznia 2025

Z serii opowieści: maj - wrzesień 2024

Czas na kolejne wspomnienia z minionego roku. Powoli zacierają się w pamięci. Czas je zapisać i otworzyć się na nowe; na to, co przyniesie Nowy Rok. 

czwartek, 9 stycznia 2025

Rodzinne opowieści... Pierwsza Komunia Tygrysa

W ostatniej opowieści dotarłam do maja, który nie bez powodu zostawiłam na oddzielny wpis. Maj 2024 roku to ważna dla naszej rodziny, a przede wszystkim dla Tygrysa, uroczystość. 18 maja nasz Syn po raz pierwszy przyjął Pana Jezusa do Swojego serca. Czekałam na ten moment, wyobrażałam sobie, jak to będzie, a ten majowy dzień przyszedł bardzo szybko. Dobrze, że na początku roku zorientowałam się, że czas skończyć szydełkowe zazdrostki, które zaczęłam robić chyba dwa lata temu. Zdążyłam, okna nabrały nowego wyrazu, odpowiedniego na uroczystość. Ale to tylko zewnętrzna otoczka. Ważna, podkreśla świąteczny charakter dnia, ale nie najważniejsza.

środa, 8 stycznia 2025

Listopadowe i grudniowe lektury

Nowy Rok rozpoczęliśmy  z dobrymi książkami, ale o tym za jakiś czas. Tym razem ostatnie podsumowanie naszego czytelniczego roku 2024. Przeczytaliśmy naprawdę sporo pięknych książek. Fajnie byłoby przypomnieć sobie ich tytuły, zrobić roczne podsumowanie i wybrać TOP 12 z poszczególnych miesięcy. Ale może lepiej nie planować, bo różnie z tym u mnie bywa i skupić się na tym, co tu i teraz. Z racji na to, że Tygrysich lektur jest coraz mniej (a i ja potrzebowałam odpocząć od książek) podsumowanie dwumiesięczne. 

poniedziałek, 30 grudnia 2024

Kolejne opowieści: styczeń - kwiecień 2024 rok

Tygrys od kilku tygodni powtarza, jak szybko minął Mu ten rok. Uśmiecham się pod nosem, bo wiem, że z każdym rokiem czas będzie przyspieszał jeszcze bardziej. Mam wrażenie, że jeszcze niedawno mówili mi o tym rodzice, a teraz sama doświadczam jakiegoś turbo przyspieszenia. Ale nie miałam tak jako 10 latka. Może odczucia Tygrysa wzięły się stąd, że to był dla nas ciekawy rok. Zaczął się z przytupem, a potem było kilka okazji podkreślających upływ czasu... Komunia, nasze 45, wspólna 20. A może wszystko za sprawą potwora, o którym czytamy teraz w jednej z książek dla dzieci. Jego nazwa "Tempus fugit" mówi sama za siebie. Chyba zostanę przy potworze. Zawsze to lepiej mieć na kogo zwalić. A cóż to działo się u nas?

niedziela, 29 grudnia 2024

Z serii opowieści: koniec 2023 roku

Szare grudniowe niedzielne popołudnie. Chłopcy na górze grają w Minecrafta. Króliś odpoczywa w kąciku przy oknie. Lampki choinkowe rzucają blask na ścianę. W tle wybrzmiewają moje ulubione "Kolędy świata". Może uda mi się namówić Tatę Tygrysa na rozpalenie kozy. Po trudnych porannych Tygrysich emocjach, cudowny spokój. Idealny by nadrobić zaległości, już ponad roczne. Czy jest to możliwe? Emocji, które nam towarzyszyły oddać się nie da, ale chociaż tak w skrócie, miesiąc po miesiącu, co się wydarzyło. A działo się sporo. Chwil pięknych, ale i trudnych. Na początek końcówka 2023 roku. 

wtorek, 17 grudnia 2024

Przeczytane w październiku

Zerknęłam, kiedy byłam tu ostatnio. Lekko ponad miesiąc temu. Nie jest źle, choć zaległości niemałe i ciągle się piętrzą. Może trzeba sobie odpuścić i pisać o tym, co tu i teraz. Z książkami jest łatwiej, z życiem trudniej, więc przybywam z tymi pierwszymi.