Czas zabrać się za książkowe zaległości, bo za chwilę koniec roku. Zastanawiam się, skąd ta zwłoka. Najprościej można rzec - codzienność. Po powrocie do domu unikam klawiatury i ekranu (poza komórkowym). Trudno mi się skupić na filmach i serialach. Zdecydowanie wolę czytać. Nie specjalnie też miałam o czym pisać. Tygrys ma już prawie 10 lat i zmienia się rytm jego życia. Doszły nam też masaże (może kiedyś uda mi się o tym napisać), które zajmują sporo czasu. Sierpniowe wieczory spędzał na świeżym powietrzu, a we wrześniu po emocjach związanych z IV klasą i wysiłkiem po treningach, zwyczajnie zasypiał po kilku stronach. A że czytamy już książki nieco grubsze, w tym tempie zajmuje to sporo czasu. Za te dwa miesiące podrzucam zaledwie siedem tytułów.
poniedziałek, 11 listopada 2024
wtorek, 13 sierpnia 2024
Lipcowe opowieści
Jak dawno mnie tu nie było, pomijając umieszczane mniej lub bardziej systematycznie wpisy o książkach. Nie potrafię się jednak rozstać z tym miejscem. Fajnie jest wracać do archiwalnych wpisów. Spojrzeć, co działo się rok, dwa lata temu, a nawet wcześniej, bo moja przygoda z blogowaniem trwa już prawie 13 lat, w tym 9 tutaj. Aż trudno uwierzyć. Tyle się zdarzyło. Tygrysiątko jest już prawdziwym Tygrysem. Nam przybyło siwych włosów i kilogramów. Ale mniejsza o to. Takie teksty bardziej pasują na jakieś podsumowanie, za kilkanaście postów stuknie 500 wpis, to lepsza okazja. A dziś spojrzenie na lipiec. W dalszym ciągu pozostaje dziesięciomiesięczna dziura, ale zostawię to na innym moment. Muszę znowu wejść w rytm. A o tym, co działo się w minionym roku szkolnym, już wkrótce (mam nadzieję :).
piątek, 9 sierpnia 2024
Lipcowe czytanie
Półmetek wakacji za nami. Urlop również. Na te wolne trzy tygodnie przyniosłam z biblioteki sporo książek do wspólnego czytania z Tygrysem. Przeczytaliśmy zaledwie kilka. Niestety Tygrys robi się coraz starszy i mamy mniej czasu na wspólne czytanie. Większość dnia spędza na podwórku. W domu bardziej przyciąga Go elektronika. Poza tym częściej podróżujemy pociągiem niż autem, a publiczna komunikacja nie sprzyja głośnemu czytaniu. Ciekawa jestem czy kończy się ten tak lubiony przez mnie czas, czy jesienią może się coś zmieni. Zobaczymy. Póki co dopisuję kilka lipcowych tytułów.
piątek, 19 lipca 2024
Majowe i czerwcowe lektury
Ostatnie miesiące nie sprzyjały lekturze, przynajmniej tej głośnej dla Tygrysa. Maj to intensywny czas - przygotowania do komunii, treningi. Czerwiec - początek Euro. Do tego ładna pogoda i każda wolna chwila na boisku z chłopakami. Wszystko to sprawiło, że albo nie było zbyt wiele okazji do czytania, albo Tygrys zwyczajnie padła ze zmęczenia po stronie czy dwóch. Stąd tym razem zestawienie z dwóch miesięcy.
poniedziałek, 15 lipca 2024
Przeczytane w kwietniu
Witajcie. Zastanawiam się czy uda mi się nadrobić zaległości, przynajmniej te książkowe. Jeśli chodzi o życiowe, to chyba trudno będzie, bo za chwilę minie rok od wpisu wspomnieniowego. Trudno mi jakoś zabrać się za pisanie. Na brak czasu specjalnie nie narzekam, a mimo to nie udaje się usiąść do klawiatury. Ale zaczęłam urlop, więc może teraz się uda. Zacznę od książek, a potem zobaczymy.
poniedziałek, 27 maja 2024
Marcowe lektury
Powoli nadrabiam zaległości. Nie jest to łatwe, bo niestety moja pamięć do zbyt trwałych nie należy i po czasie wiele rzeczy mi umyka. Ale niech chociaż kilka zdań tu pozostanie. Tym bardziej, że już nie raz przydały mi się te zapiski. Przy poleceniach dla znajomych, zakupach prezentów czy nagród na konkurs w pracy. A może i ktoś z Was znajdzie coś dla siebie.
niedziela, 19 maja 2024
Przeczytane w lutym
Czas nadrobić zaległości. Książkowe i życiowe. Zacznę od tych pierwszych. Może jak się rozkręcę to łatwiej będzie o drugie. Zapraszam.