tag:blogger.com,1999:blog-24195709605918396602024-03-29T04:30:09.762+01:00Tygrys i Mytygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.comBlogger482125tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-35596587857910408812024-02-02T10:51:00.002+01:002024-02-02T10:51:31.295+01:00Styczniowe lektury<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Witajcie. Nie potrafię jednak zarzucić bloga. Co prawda za dużo się tu nie dzieje. Mam spore zaległości w opisywaniu naszej codzienności, ale póki co nie jest źle, jeśli chodzi o książki. Sprawa mi to przyjemność, a skoro tak, będę kontynuować te wpisy. Zapraszam więc do pierwszego podsumowania w nowym roku. Może znajdziecie coś dla siebie.</span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">1. Richa Jha, Mania klikania. Jak przeżyć dzień bez internetu; <a href="https://www.jednosc.com.pl/dla-dzieci-14/5796/mania-klikania" target="_blank">Wydawnictwo Jedność</a></span><br /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Co sobie pomyślałam, jak zobaczyłam ten tytuł? Świetna książka do posunięcia Tygrysowi, któremu ciężko się oderwać od elektroniki. I trochę się zdziwiłam, bo okazało się, że to lektura z morałem nie tylko dla dzieci. Bo czy na pewno spędzamy przed ekranami mniej czasu od naszych pociech? Jeśli chodzi o mnie znam odpowiedź na to pytanie i niekoniecznie chcę się nią tu chwalić. Jeśli macie podobnie, koniecznie sięgnijcie z Waszymi pociechami po tą mądrą książeczkę. </span></p><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1WcjqeTbTkqR-ZT_IRLpl04LwHI_DT1D4AkUo3y6_I_bYnSebQb2nTEBhP-4DxlbXJE5SdOK6rHjgsQBmTO9dJEBDtqRjmBrxIsAipNi-F5dYE7cVsphmzCkGXJUZSD9zzL47DyM-xdlQlZUDW9MxWonZ2-udlwOyxTUhfzLUDKgszdpbH1kLpnSkfnbC/s4000/1706793071876.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1WcjqeTbTkqR-ZT_IRLpl04LwHI_DT1D4AkUo3y6_I_bYnSebQb2nTEBhP-4DxlbXJE5SdOK6rHjgsQBmTO9dJEBDtqRjmBrxIsAipNi-F5dYE7cVsphmzCkGXJUZSD9zzL47DyM-xdlQlZUDW9MxWonZ2-udlwOyxTUhfzLUDKgszdpbH1kLpnSkfnbC/s320/1706793071876.jpg" width="240" /></a></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></div>2. Victor Escandell, Zagadki detektywistyczne. Ciało człowieka; <a href="https://wydawnictwo-debit.pl/produkt/zagadki-detektywistyczne-cialo-czlowieka" target="_blank">Wydawnictwo Debit</a></span><br style="text-align: justify;" /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;">To już kolejna część zagadek detektywistycznych, nad którymi mieliśmy okazję się pochylić. Żałuję, że w naszej bibliotece nie ma kolejnych, a już wiedziałam zapowiedź nowej. Wartością tej serii jest to, że zagadki osnute są wokół jakiegoś tematu i nie tylko zachęcają do poruszenia wyobraźni czy logicznego myślenia, ale również przekazują sporą dawkę wiedzy. Tym razem dotyczącej ludzkiego ciała. Zagadki wciągają i czasem zawstydzają, jak okazuje się, że odpowiedź była tak oczywista. </span></div></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ1wl5DJTgQPrivQXBdBRNw7XXjgt6DMGYG1MfdopigN7uWZjChhIMyodbTwMct_8OCC3Uoskx-5chcmn4NfJcBK0S7YML1TnIifo89rDaLGK4GLGWmAX5qsNQubTh8C6aFVThhjn9pcCV7dSruH_GfjgAY0Ji_wnE4SnMdns2hn64TxSeEPEvrWYakEFO/s4000/1706793071867.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ1wl5DJTgQPrivQXBdBRNw7XXjgt6DMGYG1MfdopigN7uWZjChhIMyodbTwMct_8OCC3Uoskx-5chcmn4NfJcBK0S7YML1TnIifo89rDaLGK4GLGWmAX5qsNQubTh8C6aFVThhjn9pcCV7dSruH_GfjgAY0Ji_wnE4SnMdns2hn64TxSeEPEvrWYakEFO/s320/1706793071867.jpg" width="240" /></a></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">3. Renata Piątkowska, Dzieci z Placu Trzech Krzyży; <a href="https://www.wydawnictwoliteratura.pl/ksiazki/dzieci-z-placu-trzech-krzyzy" target="_blank">Wydawnictwo Literatura</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Kolejna książka z serii "Wojny dorosłych - historie dzieci", do której chętnie sięgamy. Tym razem historia osadzona w Warszawie, opowiadająca o żydowskich dzieciach, które po utracie bliskich i ucieczce z getta musiały same o siebie zadbać. Poruszyła mnie ta opowieść. Sporo refleksji przyszło podczas lektury, kiedy to uświadomiłam sobie, że jej bohaterami są rówieśnicy Tygrysa. Wydawało mi się, że w miarę znam najnowsze dzieje Polski, ale o tej historii nie słyszałam. Tygrys trochę inaczej ją odbierał, pewnie nie był aż tak zaangażowany emocjonalnie, ale był zasłuchany i sporo rozmów przeprowadziliśmy przy okazji. </div></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyDGxfRkOUvjPVMYBA9AaDUVPjtxKbGktfsi830KBhG2aPErd6t9K0hvpWsXWKlac4SD61Pz7mJShpLd3LRJQSDwPUTfjoO8fiXUFeOWtEVlzzjFb5GDOeXFGkgR-pfTY1PPiL_OAbvMsSI7Xtev187f59N-uuPTM1Ok3hX_Os8KEY9lLwrWKhAePqIDKO/s4000/1706793071858.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyDGxfRkOUvjPVMYBA9AaDUVPjtxKbGktfsi830KBhG2aPErd6t9K0hvpWsXWKlac4SD61Pz7mJShpLd3LRJQSDwPUTfjoO8fiXUFeOWtEVlzzjFb5GDOeXFGkgR-pfTY1PPiL_OAbvMsSI7Xtev187f59N-uuPTM1Ok3hX_Os8KEY9lLwrWKhAePqIDKO/s320/1706793071858.jpg" width="240" /></a></div></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">4. Roberto Santiago, Najfutbolniejsi. Tajemnica nieziemskiego bramkarza; <a href="http://najfutbolniejsi.pl/ksiazki" target="_blank">Grupa Wydawnicza Adamantan</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Zapowiada się długa seria, jeśli Synek nie straci zapału, bo różnie z tym bywa. Póki co dopiero trzeci tom o przyjaciołach, których pasją jest piłka. A że to również wielka miłość Tygrysa, z przyjemnością słucha o perypetiach młodych piłkarzy. Od czasu do czasu słyszę jednak "blee". To reakcja na wątki "miłosne". </div></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVnvk4tEPKgqvF7tvuH8dhj52mNpkeCofLJFXq8utr0wUQZ3wgJVS_fmp9-Av_vMumN46qqqZKCj6mewTeItiGXo8wqGQ2JUzPosKx7klFrzLjZo05SqjBfsOa1OyiAgbPMfbgBjItEtOaP9aurQXd3-EwXlOmhJ8yOUBlthFjgLztdT1HH_QraHhwLXLn/s4000/1706793071847.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVnvk4tEPKgqvF7tvuH8dhj52mNpkeCofLJFXq8utr0wUQZ3wgJVS_fmp9-Av_vMumN46qqqZKCj6mewTeItiGXo8wqGQ2JUzPosKx7klFrzLjZo05SqjBfsOa1OyiAgbPMfbgBjItEtOaP9aurQXd3-EwXlOmhJ8yOUBlthFjgLztdT1HH_QraHhwLXLn/s320/1706793071847.jpg" width="240" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">5. Nicola Davies, Gadu, gadu, kwa, kwa!; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/gadu-gadu-kwa-kwa.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Od czasu do czasu sięgamy po książki o zwierzętach. Zaintrygował mnie tytuł, a co w środku? Trochę ciekawostek. zabawne ilustracje, ale jakoś nas nie porwała. Niczym szczególnym się nie wyróżniła spośród innych lektur w temacie. </div></span></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7LMh-DiUNxJqyWGiFzZPTqsB9Dgqv7WjDKiOjOHV6zz46Ii53uZPcnpkOog8WU63I84GN0KdpGDINqDCqUhHj4Tv5-Omc4Mec2jT3fEFsDGz6T1iiVEoaiEHlin2BBg9M3EBMCWSOI1M2ryZKkKq1lTqvcc2xCkIKwfGhqm9kMXjR4mwucP-rxeg5Bk-_/s4000/1706793071838.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7LMh-DiUNxJqyWGiFzZPTqsB9Dgqv7WjDKiOjOHV6zz46Ii53uZPcnpkOog8WU63I84GN0KdpGDINqDCqUhHj4Tv5-Omc4Mec2jT3fEFsDGz6T1iiVEoaiEHlin2BBg9M3EBMCWSOI1M2ryZKkKq1lTqvcc2xCkIKwfGhqm9kMXjR4mwucP-rxeg5Bk-_/s320/1706793071838.jpg" width="320" /></a></div><br /></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">6. Marek Michalak, Opowieści o prawach dziecka; <a href="https://wydawnictwoibis.pl/opowiesci-o-prawach-dziecka" target="_blank">Wydawnictwo Ibis</a> </span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Po raz kolejny Tygrys potwierdził swoje gusta czytelnicze. Za nami już dwie książki autora, więc sięgając po ten tytuł, miałam pewność, że będzie Synowi pasował. Dziecięcy bohaterowi szukający w codzienności odpowiedzi na pytania o to, co w życiu ważne, wyjaśniający różne ważne kwestie. To jest to, co Tygrys lubi najbardziej. Ja znajduję też w tych opowieściach sporo ciepła, rodzinnej bliskości. Przyjemnie towarzyszy się bohaterom. Zadziwia ich mądrość i dojrzałość, ale nie ma za dużo dydaktyzmu, więc wszystko się równoważy. </div></span></span></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj872d8tYlmN609B-tJulsqycLV5CDNQQlmXTyIgrb9Gvwc6VMthZGohyphenhyphent3oOyk9XXV03OaSYdhkAioW8TAu1Cz-AEqHCXpxgIpMmee-rlzxBrbYsVfkxciVeAGtIpUq_3K84PtMq9XAXbQ5xtEvH8ZVQFAwwY3pQn97G9KdtAjn-twUHNa0RdRXl-P8ql3/s4000/1706793071827.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj872d8tYlmN609B-tJulsqycLV5CDNQQlmXTyIgrb9Gvwc6VMthZGohyphenhyphent3oOyk9XXV03OaSYdhkAioW8TAu1Cz-AEqHCXpxgIpMmee-rlzxBrbYsVfkxciVeAGtIpUq_3K84PtMq9XAXbQ5xtEvH8ZVQFAwwY3pQn97G9KdtAjn-twUHNa0RdRXl-P8ql3/s320/1706793071827.jpg" width="240" /></a></div><br /></span></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">7. J. K. Rowling, Harry Potter i Kamień Filozoficzny; <a href="https://www.mediarodzina.pl/produkt/harry-potter-i-kamien-filozoficzny-3/" target="_blank">Media Rodzina </a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Nie wiem czy o Harrym Potterze można już mówić, jak o klasyce, ale zważywszy na niesłabnące zainteresowanie, chyba tak. Także i my sięgnęliśmy na prośbę Tygrysa. Historia młodego czarownika wciągnęła Chłopaka, choć początki nie były łatwe. Po pierwszych stronach pojawił się opór i dopytywanie o fabułę. Trudno mi było przypomnieć sobie konkrety, zważywszy na to, że czytałam Harrego zaraz po pojawieniu się polskiego wydania, czyli 20 lat temu. Na szczęście wyłapałam o co chodzi. Tygrysa poruszyła historia Pottera, warunki w jakich żył, traktowanie przez wujostwo. Nie był w stanie przejść dalej. Na szczęście akurat to pamiętałam i po zapewnieniu, że dalej będzie już tylko lepiej, przeczytaliśmy książkę do końca. Synek poprosił o kolejną część, więc wciągnął się. </div></span></span></span></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRs5tYCdrEw4cQAltrsNzJpe3Uf_YId4FNNIX9lOyGHxlNhX1DgJind3M0wDCLYIQMnmyukePvyXuLHyWgThKUxLi7PvxO0nRTwHZH79DB9bRhuY839qHvLRxljPumpKKqdxWfpnXP5UiwnTqD0bI9VzaoJsoUke5LH5Ele2rawOtWFbX1JWzLjgiPoxtA/s4000/1706793071816.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRs5tYCdrEw4cQAltrsNzJpe3Uf_YId4FNNIX9lOyGHxlNhX1DgJind3M0wDCLYIQMnmyukePvyXuLHyWgThKUxLi7PvxO0nRTwHZH79DB9bRhuY839qHvLRxljPumpKKqdxWfpnXP5UiwnTqD0bI9VzaoJsoUke5LH5Ele2rawOtWFbX1JWzLjgiPoxtA/s320/1706793071816.jpg" width="240" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">8. Tina Oziewicz, Co lubią uczucia?; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/co-lubia-uczucia.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Uczucia po raz kolejny wypożyczyłam bardziej dla siebie (powoli kompletuję własną serię), ale Tygrys prosił o czytanie, więc wiem, że tez bardzo lubi tą piękną, nieco filozoficzną książkę o tym, co w nas ważne. Do tego te klimatyczne ilustracje. Ale akurat do tej serii chyba nie trzeba nikogo przekonywać. </div></span></span></span></span></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></span></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPBjAhuTcYJLq6KxztDtDY-D0zfxzu5AmewzwUt5o2dQ20Hj5Xn79KFi9F_voVanzSZVPoIy7QnfRTUSheLXnFHL_hv7mbqrMifEitN9V7gN3psnQGeFODO9QotnWjPijxJCpP9Mn7-448rmq6oHDLf1duTLjbFbiO0ZXkjx8xlNkx2EQEf_C32Cs5mZb2/s4000/1706793071799.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPBjAhuTcYJLq6KxztDtDY-D0zfxzu5AmewzwUt5o2dQ20Hj5Xn79KFi9F_voVanzSZVPoIy7QnfRTUSheLXnFHL_hv7mbqrMifEitN9V7gN3psnQGeFODO9QotnWjPijxJCpP9Mn7-448rmq6oHDLf1duTLjbFbiO0ZXkjx8xlNkx2EQEf_C32Cs5mZb2/s320/1706793071799.jpg" width="240" /></a></div><br /></span></span></span></span></span></span></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">10. Wojciech Widłak, Wesoły Ryjek i dziadek; <a href="https://www.mediarodzina.pl/produkt/wesoly-ryjek-i-dziadek/" target="_blank">Media Rodzina</a></span><br style="text-align: justify;" /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Jesteśmy z Tygrysem fanami Ryjka. Może już oboje jesteśmy nieco za duzi, ale po prostu kochamy opowieści z codziennego życia Prosiaczka. Tym razem towarzyszy mu osoba najbliższa każdemu kilkulatkowi - dziadek, choć musze przyznać, że dziadek Ryjka bije o głowę dziadka Tygrysa w zapewnieniu mu atrakcji. Nasz dziadek najchętniej by z Młodym wypoczywał, a szkoda, bo ma potencjał i sporo by mógł Chłopaka nauczyć. Chyba musimy poczytać mu Ryjka. </span><div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieWp7ZMcVd0RUKnlfIc0Z4F_HPKrnqcziV7nXYt8WZaPuJPrGuRJkywpttkAw-rZz0g4ts33xONgi-iuWOLWRILbdXef4ty7bMT-H54cKjGJET-4fzvtBM0G2xRwTsuMyEdNqb9pfqBdk4InoOnVNwyLN2Gfn9-IN2pNowtjMre5iXmUwlCan4l0hIYBFx/s4000/1706793071791.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieWp7ZMcVd0RUKnlfIc0Z4F_HPKrnqcziV7nXYt8WZaPuJPrGuRJkywpttkAw-rZz0g4ts33xONgi-iuWOLWRILbdXef4ty7bMT-H54cKjGJET-4fzvtBM0G2xRwTsuMyEdNqb9pfqBdk4InoOnVNwyLN2Gfn9-IN2pNowtjMre5iXmUwlCan4l0hIYBFx/s320/1706793071791.jpg" width="240" /></a></div><br /><div><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">11. Dorota Combrzyńska - Nogala, Odysejki; <a href="https://www.wydawnictwoliteratura.pl/ksiazki/odysejki" target="_blank">Wydawnictwo Literatura</a></span><br style="text-align: justify;" /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span><div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Ciekawy pomysł na fabułę, choć motyw w literaturze (jak wskazuje tytuł) nie najnowszy. Wyraziste bohaterki. </span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Przedwojenne czasy ukazane z całą ich różnorodnością</span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">. I te jeszcze trudniejsze wojenne. Jednak chwilami za mocno zacierała mi się granica między jawą a rzeczywistością. Gubiłam się, nie bardzo rozumiałam. Tygrys tym bardziej. Z pewnością dużą wartością książki jest dodanie (w taki naturalny sposób) wątku o sytuacji na granicy polsko - białoruskiej. A w tym wszystkim róże ludzkie postawy. I koniec końców tak sobie myślę, że to wartościowa pozycja, choć nie na ten moment dla dziewięciolatka. </span></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGsFbTEWtISdM-3HgCg5uGC_YSttw0hHYr2022XVZ-HVHrTYDPdDpXDf6TpwKzKY6ta4V8QA-yxSmAxJepxhGgKXFjIqOKVds5DpnlHF1EgoNad2-Xj3oHP88Ag6qXewn8VSm6_YZyMC0-Go_wNbWsn-RwVnI5OJdgo0V0LoisNUXH6wWzd_0z2tf0Py-M/s4000/1706793071765.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGsFbTEWtISdM-3HgCg5uGC_YSttw0hHYr2022XVZ-HVHrTYDPdDpXDf6TpwKzKY6ta4V8QA-yxSmAxJepxhGgKXFjIqOKVds5DpnlHF1EgoNad2-Xj3oHP88Ag6qXewn8VSm6_YZyMC0-Go_wNbWsn-RwVnI5OJdgo0V0LoisNUXH6wWzd_0z2tf0Py-M/s320/1706793071765.jpg" width="240" /></a></div><br /><div><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">12. Chava Nissimov, Tajemnica Floriana; <a href="https://wydawnictwo-tadam.pl/publikacje/tajemnica-floriana/" target="_blank">Wydawnictwo Tadam</a> </span><br style="text-align: justify;" /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Kolejny tytuł z wojną w tle. Tygrys z przejęciem słucha tych historii. W sumie ja w jego wieku też żyłam w cieniu wojennych opowieści babci. I chyba podobnie jak Tygrys nie do końca zdawałam sobie sprawę z grozy sytuacji, ale chłonęłam te historie. Tygrysowi pozostają książki. Prababci już nie ma, dziadkowie nie maja takich doświadczeń. Ten tytuł jest o tyle cenny, że napisany przez osobę, która przeżyła Holocaust. Opowiada swoją historię, ale nie w pierwszej osobie, ale z perspektywy chłopca, którego rodzina pomogła autorce - wtedy kilkuletniej żydowskiej dziewczynce. Niesamowite jest patrzenie, jak ów chłopiec dojrzewa, od złości do siostrzanej miłości. W tle różne postawy w stosunku do tych najsłabszych. A wszystko napisane językiem przystępnym dla dziewięciolatka, bez grozy, ale również bez łagodzenia. Polecamy. </span> </div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUDo3kWkZ0YuiwPtoh0R_Up3Bk0ue7oHEcoY5Y59zJMAIACsbj2p6k8BJAfH2qXNkCKtYuUQrE8SPNGkLxhjbMDRktLst5PTsMmzVg2GmnlAQNkGFTuqD7CCwJgH6pjoJ2PgKGv7AGaoS94gGRj9JTLtNhbUrSEZ9grDUKGzF0qggL6p3HLxgOzVryuaf_/s4000/1706793071755.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUDo3kWkZ0YuiwPtoh0R_Up3Bk0ue7oHEcoY5Y59zJMAIACsbj2p6k8BJAfH2qXNkCKtYuUQrE8SPNGkLxhjbMDRktLst5PTsMmzVg2GmnlAQNkGFTuqD7CCwJgH6pjoJ2PgKGv7AGaoS94gGRj9JTLtNhbUrSEZ9grDUKGzF0qggL6p3HLxgOzVryuaf_/s320/1706793071755.jpg" width="240" /></a></div><br /><div><br /></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">13. Beata Sabała - Zielińska, TOPR. Żeby inni mogli przeżyć; <a href="https://www.proszynski.pl/product/topr-zeby-inni-mogli-przezyc-2" target="_blank">Prószyński i S-ka</a></span><br style="text-align: justify;" /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Powyżej napisałam, że książkę czytałam po raz pierwszy. Dla Tygrysa tak, sama czytałam ten tytuł kilka lat temu, podczas pobytu z Synkiem w szpitalu. W Młodym rodzi się chyba pasja do gór. Z jednej strony się cieszę, bo będzie nas łączyć; z drugiej niekoniecznie, bo najchętniej zaciągnąłby mnie na Rysy, a ja mimo miłości do Tatr nie jestem aż w tak dobrej kondycji. Choć może po przeczytaniu tej książki Tygrys odpuści i będzie mądrze i z pokora podchodził do gór. Sporo w niej o bezmyślności i głupocie turystów, a jeszcze więcej o ratownikach, którzy mimo to podchodzą z pasją i zaangażowaniem do swojej pracy, choć to chyba coś więcej niż praca. </span></div></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPH7Hsa_v0PnySJnGaGtu0ohXcfjp5JQSc2A1B-CzYsKvBzI6WDeFDEyYdRTqq7wmVOekgWREah0dbDwVXgLJCnCwWQzPEdUEzrYeNDVjItUmvoeP38rkKv3g5Wc2ASTXK1jDsPKNcn4GG91Wnof4vmn99Xten9QZzKqXuDC5-nVivLv8eDNkdia2NVs6Q/s4000/1706793071743.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPH7Hsa_v0PnySJnGaGtu0ohXcfjp5JQSc2A1B-CzYsKvBzI6WDeFDEyYdRTqq7wmVOekgWREah0dbDwVXgLJCnCwWQzPEdUEzrYeNDVjItUmvoeP38rkKv3g5Wc2ASTXK1jDsPKNcn4GG91Wnof4vmn99Xten9QZzKqXuDC5-nVivLv8eDNkdia2NVs6Q/s320/1706793071743.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Ja również dobrze zaczęłam rok jeśli chodzi o książki. Obawiałam się, że nie będę miała czasu, chciałam nadrobić szydełkowe zaległości. Okazało się, że miałam sporo wolnego na obie pasje. Stąd kilka tytułów i w sumie każdy wart polecenia. "Kwadrans" z przedostatniego zdjęcia można spokojnie czytać z dziećmi. Sporo w nim mądrości do przegadania. </span></div></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGc_gv7m2TC3tuNSmEQT3liJ2iEulO6ILKrnvN9GLs_65bI964YqgQIMjmpPJObxSHXknwFtiXnfnQZcc7rNZsS742dfsQrsI8A-L1k9pWFRIzMTy9ok3zTH2v3nf9SjUw_AuZNN_0MDcKRuPcIES16EmLRBdyk3XF6TcehM30xQewBs9PWAfay2BVUFzq/s4000/1706793071887.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGc_gv7m2TC3tuNSmEQT3liJ2iEulO6ILKrnvN9GLs_65bI964YqgQIMjmpPJObxSHXknwFtiXnfnQZcc7rNZsS742dfsQrsI8A-L1k9pWFRIzMTy9ok3zTH2v3nf9SjUw_AuZNN_0MDcKRuPcIES16EmLRBdyk3XF6TcehM30xQewBs9PWAfay2BVUFzq/s320/1706793071887.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-FCse8ZDlJoVBkddLiQwv8fbc6hYkov8Xk85hHxSmc9lPOwfqvGWZrIIizDt2Jz02I74Y5pMex-Mbb-LNCZ0trC_LFLb1rGW82P0pM2KI50oyX_sM9UuJgbzf5m8-bmm9DEC2n-aNSe7o33KNOBcSTixcqtRjT1uTQHlAcPEi5SBGGtZhnRZeOOBBXmDi/s4000/1706793071808.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-FCse8ZDlJoVBkddLiQwv8fbc6hYkov8Xk85hHxSmc9lPOwfqvGWZrIIizDt2Jz02I74Y5pMex-Mbb-LNCZ0trC_LFLb1rGW82P0pM2KI50oyX_sM9UuJgbzf5m8-bmm9DEC2n-aNSe7o33KNOBcSTixcqtRjT1uTQHlAcPEi5SBGGtZhnRZeOOBBXmDi/s320/1706793071808.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFAT79g7JjzdbU-tV3xHbeE5P7_rd9NiBCxW7RxtxAM8MAoG8M19ghuKsEWvOCIodpo4OHFh3LmBKoNU0PL-bZ-ShJGWVP_E2PIqyUq-WYO-DU_Yfgmm5ix0fCzdXWM6CRaluqxwkzbwskodrq8lFa0oa4EBORrCfiWkzc4O5STfM5xhZbEYL0wEHup0kA/s4000/1706793071782.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFAT79g7JjzdbU-tV3xHbeE5P7_rd9NiBCxW7RxtxAM8MAoG8M19ghuKsEWvOCIodpo4OHFh3LmBKoNU0PL-bZ-ShJGWVP_E2PIqyUq-WYO-DU_Yfgmm5ix0fCzdXWM6CRaluqxwkzbwskodrq8lFa0oa4EBORrCfiWkzc4O5STfM5xhZbEYL0wEHup0kA/s320/1706793071782.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQP3EiEBIhMMsgCf2axqlxZhhtDicWSnxSB3hbcmnXuM0qJCGMnNMnSKDgz-NU7cTg7bXvyHPFIBAWK0NgOYb5jyiw47pXKFQeUNzzPbpbQVeMkPHFKoYIIxyLAhSCh-Zm8D9m1oE5MOJfJs1wRJjmRrewJsx34K-YlHC3WwAJYon67fO9kjZM_mlyPRQr/s4000/1706793071774.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQP3EiEBIhMMsgCf2axqlxZhhtDicWSnxSB3hbcmnXuM0qJCGMnNMnSKDgz-NU7cTg7bXvyHPFIBAWK0NgOYb5jyiw47pXKFQeUNzzPbpbQVeMkPHFKoYIIxyLAhSCh-Zm8D9m1oE5MOJfJs1wRJjmRrewJsx34K-YlHC3WwAJYon67fO9kjZM_mlyPRQr/s320/1706793071774.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh46A3cYicrNL4AOdBFYpbeb1KA5dD9tped8XbYfSEIB7oJgkgM95KOH_CY3ETAWodl5kaJMXti16eOzVI8vP0cr_ICdLSU-lnXa6yYBPuxQbo1-U5CCxJOFFb7U-_dsYcXnoNltvjZjrJg_3GmsziI8gV7h3d3Eq0jjpDGDI9PUbJX4oA94lSbUHENIVt6/s4000/1706793071735.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh46A3cYicrNL4AOdBFYpbeb1KA5dD9tped8XbYfSEIB7oJgkgM95KOH_CY3ETAWodl5kaJMXti16eOzVI8vP0cr_ICdLSU-lnXa6yYBPuxQbo1-U5CCxJOFFb7U-_dsYcXnoNltvjZjrJg_3GmsziI8gV7h3d3Eq0jjpDGDI9PUbJX4oA94lSbUHENIVt6/s320/1706793071735.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_lvQPdoOoqC1F4dgisKBg351ocE3Cbmd8K0JgZYvoHL7Ha09QVvmNCGhfb6D254IH1fr-PnxvOU-FV4Up3CZJ7Cqml0eDgvmONx_Bp-6taDXCbfKAlt6K620g4JT4Bj5vJRTtwFeqE2XCDe2-DJGPxYvYaxqIZUZqqs9xLGPCOjtTcvGak9e8z7fLzGg/s4000/1706793071727.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_lvQPdoOoqC1F4dgisKBg351ocE3Cbmd8K0JgZYvoHL7Ha09QVvmNCGhfb6D254IH1fr-PnxvOU-FV4Up3CZJ7Cqml0eDgvmONx_Bp-6taDXCbfKAlt6K620g4JT4Bj5vJRTtwFeqE2XCDe2-DJGPxYvYaxqIZUZqqs9xLGPCOjtTcvGak9e8z7fLzGg/s320/1706793071727.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">A jak Wy zaczęłyście/zaczęliście nowy rok? Ja mam dwa postanowienia książkowe. Pierwsze - nie będę walczyć z tym moim czytelniczym zróżnicowaniem. W sumie w każdej książce znajduję coś dla siebie. Są gatunki i autorzy, do których chętnie wracam (Siembieda, Gaarder). Nie muszę mieć tego obszaru uporządkowanego i ukierunkowanego. Drugie - nie będę się katować książkami, które mi nie idą. Mam takie tytuły, które od roku stoją na półce, na szczęście bez problemu są przedłużane. Zamierzam je spakować do torby i jutro odnieść do biblioteki. Po co się męczyć. Także będę walczyła z tym wewnętrznym przymusem. Ponad 40 lat zajęło mi dojście do tego momentu :) </span></div></div><p style="text-align: justify;"></p><blockquote></blockquote></div></div></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-59337271761250515552024-01-10T16:20:00.000+01:002024-01-10T16:20:06.309+01:00Zaczytany grudzień<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jesteśmy już w styczniu. </span><span style="font-family: verdana;">Miniony rok dostarczył nam sporo wrażeń z przeczytanych książek. Nigdy nie brałam udziału w czytelniczych wyzwaniach, nie liczyłam przeczytanych tytułów, ale sporo tego. I tych Tygrysa, i moich. Dodajemy tytuły grudniowe. </span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><span style="font-family: verdana;">1 - 8. Andy Griffiths i Terry Denton, Seria "13-piętorwy domek na drzewie"; <a href="https://nk.com.pl/szukaj.html?searchText=domek" target="_blank">Wydawnictwo Nasza Księgarnia</a></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">l</span><span style="font-family: verdana;">okalna biblioteka, czytane po raz pierwszy</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">L</span><span style="font-family: verdana;">istopadową listę kończyłam książkami z serii "</span><span style="font-family: verdana;">13-piętorwy domek na drzewie", grudzień zaczynam. Przeczytaliśmy wszystkie książki. I przyznaję, że oboje wyczekujemy kolejnych, pełnych niespodzianek pięter w domku bohaterów. Ich teksty i towarzyszący im bohaterowie weszły do naszego rodzinnego języka. A jeszcze tak szczęśliwie się złożyło, że ostatnia część związana była ze Świętami, oczywiście pełnymi wrażeń, jak to w takim niezwykłym domku. </span></p><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgW6Dw11SvedyayVKHxtHZeQiTkh7H2PmvH7_02D4uRwylW_s3-TVQtaYjG28Y-uCsrCKhM1wjcUUnJ96zblsy7XBxvMVnMmvEU6TiQHMeV_CS3v11cKwspKCUN9masbZmU8CqnpvodSblh0I158le69_sX9Lh1ckFPoV5bFu4AiHqOR21VR7zSyye6pAi9/s4000/1704407323171.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgW6Dw11SvedyayVKHxtHZeQiTkh7H2PmvH7_02D4uRwylW_s3-TVQtaYjG28Y-uCsrCKhM1wjcUUnJ96zblsy7XBxvMVnMmvEU6TiQHMeV_CS3v11cKwspKCUN9masbZmU8CqnpvodSblh0I158le69_sX9Lh1ckFPoV5bFu4AiHqOR21VR7zSyye6pAi9/s320/1704407323171.jpg" width="240" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCpXhgqZPuZPPS93psD_LXNIAV9DVsWEzVQuCsWdxgqoIu2DbcQbF6WLjSGmNHpj-PmiZ4IT-LretS08qntzj5oLKAsvvqupAetiIyqc5F7W7UEkFpNGtCz7loA3NzHwIM9UaI4JDu4CKL8EcDMGaYtuJhB5TfbHRo_7R8yE38PprsZa7DaBtwikMyJD6y/s4000/1704385242626.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCpXhgqZPuZPPS93psD_LXNIAV9DVsWEzVQuCsWdxgqoIu2DbcQbF6WLjSGmNHpj-PmiZ4IT-LretS08qntzj5oLKAsvvqupAetiIyqc5F7W7UEkFpNGtCz7loA3NzHwIM9UaI4JDu4CKL8EcDMGaYtuJhB5TfbHRo_7R8yE38PprsZa7DaBtwikMyJD6y/s320/1704385242626.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggYnaHcWC7tm92l5z8vawfXV2hvnjxCZxzrKcsFC94obm8YXjqKWb94Fdx5cx_NuscZ0gztzajnqDP-VKq2pzXdaXvncM_04fhHScnhYtSlAgcQREJwgN_W2SZH_KU_ediKboJKM7fCST78SI0Gl3yf8Ci6A7lKygTnwA1lQhA4rU7ajYd-Z4H-SMGud5T/s4000/1704385242559.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggYnaHcWC7tm92l5z8vawfXV2hvnjxCZxzrKcsFC94obm8YXjqKWb94Fdx5cx_NuscZ0gztzajnqDP-VKq2pzXdaXvncM_04fhHScnhYtSlAgcQREJwgN_W2SZH_KU_ediKboJKM7fCST78SI0Gl3yf8Ci6A7lKygTnwA1lQhA4rU7ajYd-Z4H-SMGud5T/s320/1704385242559.jpg" width="240" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">9. Natalia Przeździk, Góra świątecznych cudów; <a href="https://boskieksiazki.pl/pl/p/Gora-swiatecznych-cudow/1294" target="_blank">Wydawnictwo eSPe</a></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">Tygrys zaprzyjaźnił się z rodziną z niebieskiego domu. Bardzo lubi słuchać o codzienności i podróżach książkowej (choć chyba nie tylko :) rodzinki. Od dawna wyczekiwał części związanej z tym szczególnym czasem Bożego Narodzenia, już w zeszłym roku liczył na ten tytuł. Długo czekał, ale warto było. Książka była prezentem urodzinowym i planowałam ją czytać podczas Adwentu. Nie doczekała. już w pierwszych dniach grudnia była skończona i to chyba najlepsza rekomendacja. A Natalia, jak mało kto potrafi w niezwykły sposób pisać o prostych, codziennych sprawach. I to chyba właśnie chwyta za serce. Nie bez znaczenie jest również, tak bliska nam górska sceneria. Oczywiście polecamy. </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMHuCr-SqDn3FnKXyXc3ThI9iEKVsJAxFG6Klw2SW211VTuz4_44dhl5xXS5DkhYDGUX5xVCKEb3cxEziyIFi6pctBBRB7OM-poecuOB_Q0wMSMiWvGS-xk6apEEalyD85RSjC6gm0rxDMpVn8ZnVtJjlXZdCcSQhbtynkxKviOCf5J9ukdS7xXw63uuSc/s4000/1704467505854.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMHuCr-SqDn3FnKXyXc3ThI9iEKVsJAxFG6Klw2SW211VTuz4_44dhl5xXS5DkhYDGUX5xVCKEb3cxEziyIFi6pctBBRB7OM-poecuOB_Q0wMSMiWvGS-xk6apEEalyD85RSjC6gm0rxDMpVn8ZnVtJjlXZdCcSQhbtynkxKviOCf5J9ukdS7xXw63uuSc/s320/1704467505854.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">10 - 11. Roberto Santiago, Najfutbolniejsi T. 1 i 2; <a href="https://najfutbolniejsi.pl/ksiazki" target="_blank">Finebooks</a></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytane po raz pierwszy</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">Zapowiada się dłuuuga seria. Dwa tomy za nami. Lektura dla miłośników piłki - przygody przyjaciół ze szkolnej drużyny. Nie jest to wielka literatura, ale sporo w niej tego, co bliskie czytelnikom - przyjaźń, rywalizacja, gole i pierwsze miłości, na które póki co Tygrys reaguje głośnym "blee" lub jękiem. Na półce widziałam chyba jeszcze 16 części i jakoś mnie to nie cieszy. Zobaczymy czy Tygrys będzie chciał słuchać dalej. Trzecia w czytaniu. </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; font-family: "Times New Roman"; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5kRG8Kgcart9AKjOOiJXl6CmvbruXrs5YxuJmIXKv3HZIvNrlR1UZMojMIA2LACPIuEhaIsx1bSjjK5AZyPFNy8uwYeR6HS1F5YX8y_EkVmayfanXalJfg14UvG4r6lPZup6wpG3-sIpVCZQYdFll9Pl-VzVdgWFj2Cl6bBFXZszoGv8gkFA5h3YuDiFW/s4000/1704385242528.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5kRG8Kgcart9AKjOOiJXl6CmvbruXrs5YxuJmIXKv3HZIvNrlR1UZMojMIA2LACPIuEhaIsx1bSjjK5AZyPFNy8uwYeR6HS1F5YX8y_EkVmayfanXalJfg14UvG4r6lPZup6wpG3-sIpVCZQYdFll9Pl-VzVdgWFj2Cl6bBFXZszoGv8gkFA5h3YuDiFW/s320/1704385242528.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhD_B75oNxJrzr5YRpoV2kIehyphenhyphen3PaxQ0A34vm1R-mFY04o-hN4rHU8EoWKaJtj8PAS1aHWGNRByzERNmrb36dTLmeAYIiPh8s27jasb1teuYOhVjGKY-tht9LL7cCk5-QKNGjH_-XR2NxfVaYYa1ZyKJOu7ThWhyphenhyphenrWpz0FE_gZS6AUqwMGRU6IQ0F3bFTTq/s4000/1704385242710.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhD_B75oNxJrzr5YRpoV2kIehyphenhyphen3PaxQ0A34vm1R-mFY04o-hN4rHU8EoWKaJtj8PAS1aHWGNRByzERNmrb36dTLmeAYIiPh8s27jasb1teuYOhVjGKY-tht9LL7cCk5-QKNGjH_-XR2NxfVaYYa1ZyKJOu7ThWhyphenhyphenrWpz0FE_gZS6AUqwMGRU6IQ0F3bFTTq/s320/1704385242710.jpg" width="240" /></a></div><br /><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">12. Ulf Stark, <a href="https://www.zakamarki.pl/produkt/swieta-w-wielkim-lesie/?search_phrase=%C5%9Awi%C4%99ta%20w" target="_blank">Święta w Wielkim Lesie</a>; Wydawnictwo Zakamarki </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div>W grudniu nie mogło zabraknąć świątecznej lektury. Kolejna z zakamarkowych książek do czytania na adwent. U nas się to nie sprawdza. Przeczytaliśmy tą opowieść w kilka dni. Tygrys może już trochę za duży, ale czas okołoświąteczny rządzi się swoimi prawami. Wtedy nawet 9-latek z przyjemnością słucha takich ciepłych historii. A w tej bohaterami są króliczki, więc tym bardziej. </div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8x7okhiiON4Zo4erMBDfpYrMyt06-9tDvBVvG7vl58199-yu-ayylcv1SPKXChhBYSyWFXOBrxmlLogaCtRs6-X4C_Vwr44ydqnM1zFOj6Pw-akr6QBQP72eL-8VnFlqLUl6sSDXW2Ammzfv9h-4-3TvvdzhhNIZsZ00PPjrqnACN7RWOEIOImjcdL69A/s4000/1704467505841.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8x7okhiiON4Zo4erMBDfpYrMyt06-9tDvBVvG7vl58199-yu-ayylcv1SPKXChhBYSyWFXOBrxmlLogaCtRs6-X4C_Vwr44ydqnM1zFOj6Pw-akr6QBQP72eL-8VnFlqLUl6sSDXW2Ammzfv9h-4-3TvvdzhhNIZsZ00PPjrqnACN7RWOEIOImjcdL69A/s320/1704467505841.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">13. Mac Barnett, Tajemnica Świętego Mikołaja; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/tajemnica-swietego-mikolaja.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">Jak Święta to i Mikołaj. W tym roku Tygrys już definitywnie rozprawił się z Mikołajem, tym od prezentów. Niby od dawna wiedział, że coś tu nie gra, ale w zeszłym roku jeszcze się trochę pogubił. Nie mógł ogarnąć, jak to z tym nagłym pojawieniem się prezentów pod choinką. W tym roku posklejał wszystko w całość, ale dajemy się ponieść różnym opowieściom, jak ta. Tekstu w niej nie za dużo, ale sporo w niej o mikołajowym fachu. Dużo dopowiadają ilustracje. A jest jedna taka, którą od razu wyłapują wszystkie dzieci. Polecamy. </span></div></span></div></div></div></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz3APhhA0QbK4BbODsBqZON5niVa5Uo_dPVKJhc8s7cMdfkzbJoz94VjN7r2EEnYBmGpMiLZNoWrpRjnP6xRodxV_7L2EgvUtgYHGy8z5r0sZLyJsDszBfaFGi8Z5B25T7lF2bhZ4HixN_YOmX2TtAQQiMVkhsZkXLnp8DsCoKH9iXjtpZk_csecFbe1hN/s4000/1704467505787.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz3APhhA0QbK4BbODsBqZON5niVa5Uo_dPVKJhc8s7cMdfkzbJoz94VjN7r2EEnYBmGpMiLZNoWrpRjnP6xRodxV_7L2EgvUtgYHGy8z5r0sZLyJsDszBfaFGi8Z5B25T7lF2bhZ4HixN_YOmX2TtAQQiMVkhsZkXLnp8DsCoKH9iXjtpZk_csecFbe1hN/s320/1704467505787.jpg" width="240" /></a></div><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">14. Sam Mac Bratney, <a href="https://harpercollins.pl/pl/products/nawet-nie-wiesz-jak-bardzo-cie-kocham-kiedy-jest-jesien-764.html?query_id=1" target="_blank">Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham. Jesień</a>; Wydawnictwo Harperkids</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">Cóż... Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham to klasyka. Jak dobrze, że jakiś czas temu pojawiło się wznowienie, bo te niepozorne, ale jakże piękne książeczki osiągały już zawrotne sumy na stronach sprzedażowych. Może Tygrys już jest duży, ale nigdy dość słowa "kocham", a czasem można posłużyć się dobrym tekstem. </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; font-family: "Times New Roman"; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo6rTwNCvzj4_TW6HFaYjiZorlfHckyhgg4aGxRFnC6f9Dt7nTYxOmNYerQngYcqaooJmbbeR1aPfnOfEhMAebeeq_CZwF3xYGjY5vmJfVeoTwZPQwWpdcSVvfsLTzkFcyuM9O1hzB9_zdiH2JnV4HF9oz-liDwQe1UJkG1l5FNjHwZkkFBJG7Jlw9xHfQ/s4000/1704467505867.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo6rTwNCvzj4_TW6HFaYjiZorlfHckyhgg4aGxRFnC6f9Dt7nTYxOmNYerQngYcqaooJmbbeR1aPfnOfEhMAebeeq_CZwF3xYGjY5vmJfVeoTwZPQwWpdcSVvfsLTzkFcyuM9O1hzB9_zdiH2JnV4HF9oz-liDwQe1UJkG1l5FNjHwZkkFBJG7Jlw9xHfQ/s320/1704467505867.jpg" width="240" /></a></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">15. MAstrid Lidgren, Dzieci z Bullerbyn; <a href="https://nk.com.pl/dzieci-z-bullerbyn/p3137.html" target="_blank">Wydawnictwo Nasza Księgarnia</a></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz kolejny</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">I tu klasyka, choć już zupełnie inaczej odbierana przez Szkolniaka i to nie tylko dlatego, że "Dzieci" są w kanonie lektur. Tygrys Przedszkolak miał większą słabość do czytanych historii, jako poważny 9 - latek odbierał książkę inaczej. Szczególnie drażniły go dziewczynki. Ale tak czy inaczej, sporo tekstów weszło do naszego rodzinnego języka. "ho, ho, tak, tak!". </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNZvlA5ImtDKPaC5mnFS6OEHbi-IpGHLlSFR_8spJBUByaez1wHrBDxBL1iu-ArxibUeRjekXl-j67rbMsDlQr0b_3bAQdrBHjoFblkVxx-G2r7qq-aqZUGIpi-kQh4PXrbRPmQLNUeP4Mkweg5t4YBT37FLjj9VNvynC25u6VHjzKc9d2Z1ImqTn7Yh8p/s4000/1704467505807.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNZvlA5ImtDKPaC5mnFS6OEHbi-IpGHLlSFR_8spJBUByaez1wHrBDxBL1iu-ArxibUeRjekXl-j67rbMsDlQr0b_3bAQdrBHjoFblkVxx-G2r7qq-aqZUGIpi-kQh4PXrbRPmQLNUeP4Mkweg5t4YBT37FLjj9VNvynC25u6VHjzKc9d2Z1ImqTn7Yh8p/s320/1704467505807.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">16. Katarzyna Zych, Pani Imbir i szkoła elfów; <a href="https://bajkopis.pl/ksiazka/pani-imbir-i-szkola-elfow/" target="_blank">Bajkopis</a></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">Kolejna ciepła, świąteczna opowieść. Trochę za dziecinna dla Tygrysa. Z grzeczności pozwolił mi skończyć, bo ja chyba jednak lubię w tym czasie zanurzyć się w taki baśniowy świat. </span></div></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; font-family: "Times New Roman"; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6tJuWXjj4vOnOEh_nHhz2kBgL4goH_Lkw505iTqPdx6PNkExAA5XKX7KI4323pCaRjpvnXyf-48OTIYX8kPHw3NIXJzr9pR82ik7spi6Dmon4URg7YifVA_5hoCo1w3FT4wwGgYIbC3bWStf0-dJ_jq1g_hXJjdGiFX8mVAVHdoHDiRhWv1hDUchlzso3/s4000/1704385242614.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6tJuWXjj4vOnOEh_nHhz2kBgL4goH_Lkw505iTqPdx6PNkExAA5XKX7KI4323pCaRjpvnXyf-48OTIYX8kPHw3NIXJzr9pR82ik7spi6Dmon4URg7YifVA_5hoCo1w3FT4wwGgYIbC3bWStf0-dJ_jq1g_hXJjdGiFX8mVAVHdoHDiRhWv1hDUchlzso3/s320/1704385242614.jpg" width="320" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">17. J. R. R. Tolkien, Listy Świętego Mikołaja; <a href="https://sklep.zysk.com.pl/listy-swietego-mikolaja.html" target="_blank">Wydawnictwo Zysk i S-ka</a></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">Numer jedne wśród książek świątecznych. Słuchaliśmy wszyscy troje. Przyznaję, że do Tolkiena ciągle się zabieram. Chciałam z Tygrysem, ale to jeszcze nie czas na Hobbita. Za to Listy naprawdę nas wciągnęły. Świetna forma. Aż żałuję, że książka nie wpadła mi w ręce kilka lat temu. Może bym się zainspirowała. Tygrys niezbyt się skupił na wstępie do Listów, ale to akurat dobrze, bo w trakcie lektury sam odkryło, o co chodzi. Polecamy. </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; font-family: "Times New Roman"; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWprtlhdYbZxBRuQsP3H_9JhgOn-AwK-cDUSw09FsPuqg0u5ctzrgmnNyfMkTUPymLm_uRJk4sk7VRzVrR8fgT4PN5qHwHECNMpW9AEssUY4NHV1rNzNCS7_8n7GVVDL5deB3NP5Iu7DyIvNj4LY7k-Ltxa0klYSKzE7hUaJEkyPWADFmbUjuFxHq_UKyx/s4000/1704385242604.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWprtlhdYbZxBRuQsP3H_9JhgOn-AwK-cDUSw09FsPuqg0u5ctzrgmnNyfMkTUPymLm_uRJk4sk7VRzVrR8fgT4PN5qHwHECNMpW9AEssUY4NHV1rNzNCS7_8n7GVVDL5deB3NP5Iu7DyIvNj4LY7k-Ltxa0klYSKzE7hUaJEkyPWADFmbUjuFxHq_UKyx/s320/1704385242604.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">20. Ana Galo, Zagadki detektywistyczne. Sztuka. Rusz głową i i znajdź rozwiązanie 25 tajemniczych zagadek; <a href="https://wydawnictwo-debit.pl/produkt/zagadki-detektywistyczne-sztuka" target="_blank">Wydawnictwo Debit</a></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">Kolejna z części z serii zagadek detektywistycznych. Tygrys nie lubi powieści detektywistycznych dla dzieci, ale taka forma krótkich zagadek przypadła mu do gustu. Trzeba było pogłówkować, ale mieliśmy przy tym dobrą zabawę. Poćwiczyliśmy szare komórki i łyknęliśmy trochę ciekawostek o sztuce. </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; font-family: "Times New Roman"; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbFR4NfcsVUNYeKJegv2au4J31IprWjyAh2cjkTHJU0uv1bLSCm3EBigvAsp9o5hgsY8yOTghneFCM2fG69HLqwCcoizO1Bh-wKZshvw1SUXfhvohHWqTW9Epf7eoBAkO_4l7ryPri7JOiE-tkpy4BEoOFIBQcY7nnDdzzMWNqwhs2jRRPhX0e8zEV-TPj/s4000/1704385242665.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbFR4NfcsVUNYeKJegv2au4J31IprWjyAh2cjkTHJU0uv1bLSCm3EBigvAsp9o5hgsY8yOTghneFCM2fG69HLqwCcoizO1Bh-wKZshvw1SUXfhvohHWqTW9Epf7eoBAkO_4l7ryPri7JOiE-tkpy4BEoOFIBQcY7nnDdzzMWNqwhs2jRRPhX0e8zEV-TPj/s320/1704385242665.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">21. Katharina von der Gathen, Odpowiedz mi! Dzieci pytają o intymne sprawy; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/odpowiedz-mi.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">Ta książeczka leżała sobie na domowej półce i czekała na swój czas. Pierwsze strony Chłopaka nie porwały, a może zwyczajnie się zawstydził. Ale po jakimś czasie wrócił. Spora dawka wiedzy o życiu intymnym. Pytania nie raz wywoływały uśmiech na mojej twarzy, ale autorka podeszła poważnie do udzielenie odpowiedzi. I nam rodzicom ułatwiła trochę życie. </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; font-family: "Times New Roman"; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisn8ddmwIoBTrKZaVZ_NsVjZIcgZ7Enl9YsQQwbhNahT0D9szdkmlWu82Q7odW2FHEUMTH_t28RlCXZ120OhszEukgTv6sguPt2h7H4D70xLdRCVGOUsNe02Kt-3i1Kelvuw9NrHIRVzxzz_bPf6OY3p3HcFOCQ1PSl0LjmYt42Kvw21o9shuF2xGMZHOc/s4000/1704385242770.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisn8ddmwIoBTrKZaVZ_NsVjZIcgZ7Enl9YsQQwbhNahT0D9szdkmlWu82Q7odW2FHEUMTH_t28RlCXZ120OhszEukgTv6sguPt2h7H4D70xLdRCVGOUsNe02Kt-3i1Kelvuw9NrHIRVzxzz_bPf6OY3p3HcFOCQ1PSl0LjmYt42Kvw21o9shuF2xGMZHOc/s320/1704385242770.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><div>Tygrys ma na swoim koncie lekturę. Nie zmuszamy do ich czytania (albo czytamy na zmianę, albo ja na głos), ale jakoś tak się złożyło, że wieczorem Chłopak nie chciał słuchać, a termin gonił, więc żeby się nie denerwować potem w szkole przeczytał sam. Ja czytałam tą lekturę wiele lat temu i dokładnie to wydanie. </div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; font-family: "Times New Roman"; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQnNeN5PnhzaLidHYeeatgK9cQ5tZZl7G6aBelWJwoRewBQGoZ4BllqPaDg9FPMY2fZsh86hST0EPdphchMpugfBWXE7OvAeFMXZGJnQwjM1xC_iA0SLstRBq0qT_1mEkWXN2S2m4LBUYAitbHkfKekE5j5cjw2qiFT139C-_iclRetton9CWRoqgCTRUh/s4000/1704385242694.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQnNeN5PnhzaLidHYeeatgK9cQ5tZZl7G6aBelWJwoRewBQGoZ4BllqPaDg9FPMY2fZsh86hST0EPdphchMpugfBWXE7OvAeFMXZGJnQwjM1xC_iA0SLstRBq0qT_1mEkWXN2S2m4LBUYAitbHkfKekE5j5cjw2qiFT139C-_iclRetton9CWRoqgCTRUh/s320/1704385242694.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><div>Poniżej moja lista mniej lub bardziej wciągających tytułów. Książeczka z pierwszego zdjęcia z działu dziecięcego, ale dość trudna, pewnie dlatego, że prawdziwa. Jakbym miała wskazać jeden tytuł to chyba byłoby to "Sielankowanie pod Tatrami". Czyżby obudziła się tęsknota za górami ? </div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLHCZXxe0I0VeUtnXaJhQeeA4YYu2C6iMTu3hW563qgg9coyZqMgXlDKF0zqqDDMvPYWjDzcyUf0peVJaKrlZE_btd8-scf203baMyD8Q7tjjkjSuWrfKtaTUldyetn2QcGxnxqgHtpGEd_8GE5QqtkGfFh0rWgvZ4TDzsHDbKpWIkNzn4ecPvzLeGSsJm/s4000/1704385242592.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLHCZXxe0I0VeUtnXaJhQeeA4YYu2C6iMTu3hW563qgg9coyZqMgXlDKF0zqqDDMvPYWjDzcyUf0peVJaKrlZE_btd8-scf203baMyD8Q7tjjkjSuWrfKtaTUldyetn2QcGxnxqgHtpGEd_8GE5QqtkGfFh0rWgvZ4TDzsHDbKpWIkNzn4ecPvzLeGSsJm/s320/1704385242592.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ5fh_YO1aD0xiXju-AERVHQLzhddxb7tuMWD4Vsj2SSRfUkzbVvhkV05w6pSXR3rPjy1xZOLrmvbZgDH_bA4aCZ1rJymsRgxTF4BBj7cN87cuGxXUetXatZeFSKpWLOjwt7iHQAUMUjYrYfXze_n6kG70uItR0zofZlUn-P4KazIj-STFUJycuxuVpN_K/s4000/1704385242653.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ5fh_YO1aD0xiXju-AERVHQLzhddxb7tuMWD4Vsj2SSRfUkzbVvhkV05w6pSXR3rPjy1xZOLrmvbZgDH_bA4aCZ1rJymsRgxTF4BBj7cN87cuGxXUetXatZeFSKpWLOjwt7iHQAUMUjYrYfXze_n6kG70uItR0zofZlUn-P4KazIj-STFUJycuxuVpN_K/s320/1704385242653.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSGEherETgc3WFOCvoG9O-CdaXlrzoKqkSVrL5SAbjF5OE4q9PajfzxB4menJ9fxHN36Shh5DTHjwPJjENGc5D0fvU2V026glGhx9527GfE1TUq2FhLocXtZZACHZCV_pjZoNsiiE2PMLXO36etG25xhl-GHAVM9No6rF2tIHBWsXSvemrpfNWalnpf6og/s4000/1704385242544.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSGEherETgc3WFOCvoG9O-CdaXlrzoKqkSVrL5SAbjF5OE4q9PajfzxB4menJ9fxHN36Shh5DTHjwPJjENGc5D0fvU2V026glGhx9527GfE1TUq2FhLocXtZZACHZCV_pjZoNsiiE2PMLXO36etG25xhl-GHAVM9No6rF2tIHBWsXSvemrpfNWalnpf6og/s320/1704385242544.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJydz5h4Dg8VEYzCQ5XmeJpvUEX3gXR5COln9sW96XtjqKxw1M8oj2fn85BuDA0sgL_hvm8aVMUGqeYjLCR5EwkAgQ0IL9B60Nl0X5sRa9Uu2o7dZ7hiSPhkSyU6NjPA6QGjV8diSdUneVd_kaMQ2BL82Tml8iLNSv7ryRgTlWREY8LMdXdSpdsjlHk76w/s4000/1704467505771.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJydz5h4Dg8VEYzCQ5XmeJpvUEX3gXR5COln9sW96XtjqKxw1M8oj2fn85BuDA0sgL_hvm8aVMUGqeYjLCR5EwkAgQ0IL9B60Nl0X5sRa9Uu2o7dZ7hiSPhkSyU6NjPA6QGjV8diSdUneVd_kaMQ2BL82Tml8iLNSv7ryRgTlWREY8LMdXdSpdsjlHk76w/s320/1704467505771.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2jXpTXOc0REzM-JomVXx3PqTcVoxtZAL2u-O821dBUEqg3UzDDab67Bn6IfMQ1-fXuGHpWdV6PD4s2j8rB4M7u5hYPzS37AVZlUT6hUSG0jc8PiNITi66y4_M4gZQ012LrxyfR2lF0Css1wYr7K4T3ZmSC7kqtPMn_vkEdogs-DkF4DT7SjVk6zwr5bq0/s4000/1704467505823.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2jXpTXOc0REzM-JomVXx3PqTcVoxtZAL2u-O821dBUEqg3UzDDab67Bn6IfMQ1-fXuGHpWdV6PD4s2j8rB4M7u5hYPzS37AVZlUT6hUSG0jc8PiNITi66y4_M4gZQ012LrxyfR2lF0Css1wYr7K4T3ZmSC7kqtPMn_vkEdogs-DkF4DT7SjVk6zwr5bq0/s320/1704467505823.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBe-Cdsks844XlSiTJ78fliI9t55fLxzxXnjQk1q3XCugusMwLvw0ykgEwYpX5NgJUxdJj81G_z1lzwxYgLimk1cRIttmwmw97hq_8bLC0GAQb0UO229jHlFC9QaCs_SuGc6s7g7OZkjUjBGRZKkgXeXlXe_X4RhMASXqmAqmE4UxTrgTaHneveVFUK4mz/s4000/1704385242741.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBe-Cdsks844XlSiTJ78fliI9t55fLxzxXnjQk1q3XCugusMwLvw0ykgEwYpX5NgJUxdJj81G_z1lzwxYgLimk1cRIttmwmw97hq_8bLC0GAQb0UO229jHlFC9QaCs_SuGc6s7g7OZkjUjBGRZKkgXeXlXe_X4RhMASXqmAqmE4UxTrgTaHneveVFUK4mz/s320/1704385242741.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBFrVG_00W6aszecoDlKp5Pogg2G7UkE7GJtbmXdvuxExYSVJQgod1EQ4hIhN1YC2QIX8H-C7njgCLo4HBUoX2YJu4CkGTvFm8voVnTntrHbiJTaEd2RJiYteoP-m2DCswVDK4E05CLuRsjmRMEeWATMHEkexD4x2FhuvsfHYZhlYYaF_IYm9APWr71NSo/s4000/1704385242580.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBFrVG_00W6aszecoDlKp5Pogg2G7UkE7GJtbmXdvuxExYSVJQgod1EQ4hIhN1YC2QIX8H-C7njgCLo4HBUoX2YJu4CkGTvFm8voVnTntrHbiJTaEd2RJiYteoP-m2DCswVDK4E05CLuRsjmRMEeWATMHEkexD4x2FhuvsfHYZhlYYaF_IYm9APWr71NSo/s320/1704385242580.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span style="font-family: verdana;">Tyle tytułów grudniowych. Za nami już pierwsze strony przeczytane w nowym roku. I spory stosik (a nawet kilka) kolejnych książek do przeczytania. Co przyniesie rok? Zobaczymy. Nie spinam się, zwłaszcza, że sporo będzie się działo. Mam tylko nadzieję, że Tygrys nie wyrośnie ze wspólnego czytania. A jeśli już, to może sam odnajdzie swoją czytelniczą drogę. Czas pokaże. Ja na pewno w tym roku będę starała się pogodzić czytanie z szydełkiem. Za to pewne jest, że będę się otaczała książkami w pracy. Zaczynam drugi rok w nowym miejscu i czego, jak czego, książek mi nie zabraknie. Domyślacie się, gdzie się znalazłam... W książkowym raju. </span></div></span></div></span></div></span></div></span></div></span></div></span></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-10608569195715793292024-01-04T22:32:00.002+01:002024-01-04T22:32:49.411+01:00Przeczytane w listopadzie<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak tylko wjechał na blog post o październikowych lekturach, postanowiłam na gorąco zapisać tytuły listopadowe. Ileż to razy miałam takie plany? Pisanie na bieżąco ma w sobie więcej emocji, bo bardziej pamiętam książkę i odczucia z nią związane. Niestety i tym razem skończyło się na zamierzeniach. Udało mi się wrzucić jedną książkę, a do tego zrobić zaległości. Po długiej przerwie przybywam z listą listopadową. Mam nadzieję, że wkrótce uda się wrzucić grudniową. I wtedy pomyślę, co dalej. Tymczasem zapraszam do czytania. Może znajdziecie coś dla siebie...</span></div><div style="text-align: justify;"><span><a name='more'></a></span><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">1. Kamila Ptasińska i Krzysztof Fabrowski, Bohaterowie z podwórka; </span><a href="https://wydawnictwoagrafka.pl/sklep/bohaterowie-z-podworka/" style="font-family: verdana;" target="_blank">Wydawnictwo Agrafka</a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Zamiłowanie do historii nie mija. Ze stosiku (a raczej stosu) książek Tygrys wydobył właśnie ten tytuł i wsłuchiwał się z zaciekawieniem, zasłaniając uszy przy scenach, w których główni bohaterowie - chłopak i dziewczyna - okazywali sobie czułość. Może to książka dla nastoletnich czytelników (i na takim regale jest w naszej bibliotece), ale Synkowi historia młodych ludzi walczących w powstaniu warszawskim przypadła do gustu. Zwykle nie lubi długich rozdziałów, tym razem prosił o jeszcze kilka stron z kolejnego. Szkoda tylko, że tak skromnie książka została wydana, ale może dzięki temu szata graficzna nie odwraca uwagi od treści. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi28SzqHZ6XjcVFat-d677pevesW-9JLSBSt0IG953vM98SMWC4dmd_BTUJ4cyJXlSmYvqQHrRLQFCtf948SF2I7X8EnYB2TzjQG6d3rmGdI8gA3LTT5ddgpJD7_dFqPTzB4XHmi1OgjaJoixJRljejNZTp9ky-SpmeDyPjbhBJwlmWU_oPZfOBsY39KWA1/s4000/1699372558540.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi28SzqHZ6XjcVFat-d677pevesW-9JLSBSt0IG953vM98SMWC4dmd_BTUJ4cyJXlSmYvqQHrRLQFCtf948SF2I7X8EnYB2TzjQG6d3rmGdI8gA3LTT5ddgpJD7_dFqPTzB4XHmi1OgjaJoixJRljejNZTp9ky-SpmeDyPjbhBJwlmWU_oPZfOBsY39KWA1/s320/1699372558540.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">2. Bogusław Janiszewski, Wojny; <a href="https://albus.poznan.pl/sklep/915_wojny" target="_blank">Wydawnictwo Albus</a></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div>Temat niełatwy. Wydawało mi się, że moje pokolenie żyło jeszcze w cieniu wojny, bo wielu z naszych dziadków pamiętało ten straszny czas. Tymczasem dla pokolenia Tygrysa wojna stała się chyba jeszcze bliższa, bo dzieje się tuż obok. Motyw wojny pojawia się w zabawach Tygrysa. Czasem mam wrażenie, że to próba poradzenia sobie z tym wszystkim, co się dzieje wokół. Ale też zainteresowania historią. Nie przypadkowo przyniosłam z biblioteki tą książkę. Przybliża temat wojen szeroko, nie tylko tych krwawych. Napisana w przystępny sposób (choć komentarz rodzica czasem się przyda) i w ciekawej szacie graficznej. Polecamy.</div><div><br /></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcBbHjlRXhmO2LwnZUAgxv2M3y9avjUUPmxwESaUCkpqRKVDoidcAjqz2izLLKph5z8tKKCshK2myN1o5-_IHzAKSUWaPXR4ttH6RcVNjl2grfepsgk8CkKw6M2O3mYn-KG3RaITRHk_wxRrYp4uFxrNX-RI0UzlrZ3wSIx0nYsdqWHfv4NYDabIVswX8a/s4000/1704377257439.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcBbHjlRXhmO2LwnZUAgxv2M3y9avjUUPmxwESaUCkpqRKVDoidcAjqz2izLLKph5z8tKKCshK2myN1o5-_IHzAKSUWaPXR4ttH6RcVNjl2grfepsgk8CkKw6M2O3mYn-KG3RaITRHk_wxRrYp4uFxrNX-RI0UzlrZ3wSIx0nYsdqWHfv4NYDabIVswX8a/s320/1704377257439.jpg" width="320" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">3. Tina Oziewicz, Co robią uczucia nocą?; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/co-uczucia-robia-noca.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">Książka z naszej domowej półki. Przyznam się, że kupiłam ją chyba bardziej dla siebie niż dla Tygrysa, choć i On również jest fanem twórczości Autorki. Zamierzamy wzbogacić naszą biblioteczkę o pozostałe tytuły. Urzeka nas graficzne przedstawienie uczuć. Stają się jakby bliższe. Łatwiej zrozumieć i przyjąć te trudniejsze emocje. Bardzo lubimy czytać kolejne tytuły i tym razem się nie zawiedliśmy. A jakiś czas temu mieliśmy okazję jeszcze bardziej wejść w świat książkowych uczuć na wystawie w Lublinie inspirowanej twórczością Pani Tiny. </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div></span></div></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUhTlt4Cbr86ZlnllXyBNtVGovCYcRB8kh8_O_Mtf6JIrb4dBsQa60q1wtfkGatA0OV-r7QBZTGaRE_OoAzGdq5UrDqim-ItQ55EsljxncnZNJMEVr4lJgROR47059PqyUhPw-8QWi1DqvkQZc4UsbhxS0NOL55oaymdDAPkAnh8mrYPbxfh-FKMenmFhh/s4000/1704377257427.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUhTlt4Cbr86ZlnllXyBNtVGovCYcRB8kh8_O_Mtf6JIrb4dBsQa60q1wtfkGatA0OV-r7QBZTGaRE_OoAzGdq5UrDqim-ItQ55EsljxncnZNJMEVr4lJgROR47059PqyUhPw-8QWi1DqvkQZc4UsbhxS0NOL55oaymdDAPkAnh8mrYPbxfh-FKMenmFhh/s320/1704377257427.jpg" width="240" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><div><span style="font-family: verdana;">4. Marcin Pałasz, Elf i dom demonów; <a href="https://www.wydawnictwoliteratura.pl/ksiazki/dla-dzieci/elf-i-dom-demonow" target="_blank">Wydawnictwo Literatura</a></span></div><div><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div><span style="font-family: verdana;">Dotarliśmy do ostatniej części serii o uroczym psie Elfie. Przyznaję, że każda kolejna trzymała poziom i miło spędzaliśmy czas przy książkach Pana Marcina. Ale ten tytuł był trudny. Zwyczajnie się baliśmy. O ile dom strachów jeszcze udało się przejść, o tyle tu Autor jak dla nas za bardzo pojechał. Nie ten przedział wiekowy na takie historie.</span></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHtrAAMCIbAW1QcSp5wzL6YYeKihTbYrU_3c-qJQHSMRCfj__QYubWy9QN8TQ71JOmY3ijo8DiKiFRmo1WW16ccCJDiov0cmliYHm9L7KSZ14-pHhdGwCt_XE_3W9bX7MrPJ-F8gYlOaGYdSAVWgnz0zILTRSzPtitQ7JzK5fo5fHRXPwsljEtvQSIHrTP/s4000/1704377257397.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHtrAAMCIbAW1QcSp5wzL6YYeKihTbYrU_3c-qJQHSMRCfj__QYubWy9QN8TQ71JOmY3ijo8DiKiFRmo1WW16ccCJDiov0cmliYHm9L7KSZ14-pHhdGwCt_XE_3W9bX7MrPJ-F8gYlOaGYdSAVWgnz0zILTRSzPtitQ7JzK5fo5fHRXPwsljEtvQSIHrTP/s320/1704377257397.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">5. Sam McBratney, Wszystkich Was kocham najbardziej; Egmont Polska </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div>Tygrys wyrósł już z takich "słodkich" książeczek, ale skusiło mnie nazwisko autora, którego znamy z serii "Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham". Temat okazał się niekoniecznie bliski naszemu jedynakowi, ale za sprawą tego tytułu wróciliśmy do wspomnianej serii. </div></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgee1aZH79A_Ef_igOg0jCbEwIyMf5h4t24pGaBn50LgeLO7PYt_crK13XopoiwvWmpfTESu9aLh62QMUFk32yGZi6y31e7ETSDD48mQPTf4MvAhd2PI6KATTM1IhDH6SE5HIvjilwN8XxfQiQ7x4LLsmiSRE74xH_Hbw5BPCg9AhVGgFE8Uyk0Oja29ypI/s4000/1704377257354.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgee1aZH79A_Ef_igOg0jCbEwIyMf5h4t24pGaBn50LgeLO7PYt_crK13XopoiwvWmpfTESu9aLh62QMUFk32yGZi6y31e7ETSDD48mQPTf4MvAhd2PI6KATTM1IhDH6SE5HIvjilwN8XxfQiQ7x4LLsmiSRE74xH_Hbw5BPCg9AhVGgFE8Uyk0Oja29ypI/s320/1704377257354.jpg" width="320" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">6. Ginafranco Liori, Urodzony piłkarz; Wydawnictwo Finebooks </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div>Panie w wypożyczalni znając zamiłowanie Tygrysa do piłki podsuwają Mu tytuły w temacie. Przeczytaliśmy już chyba wszystkie biografie z bibliotecznej półki (choć już wiem, że są nowe, które czekają na udostępnienie czytelnikom), więc sięgamy po takie historie z piłką w tle. Nie każda jest przeczytana do końca, ta akurat tak. I nie traktuje, jak większość o spełnianiu marzeń dziecka, a raczej rodzica. Warto sięgnąć. </div></span></div></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqjpl0gsFJGvM6VqFgdeNqq6buGuwRX8c8VjdcDPE-qA9TMmIdjiKIIUamfX4abXQ8-_WM1A0cbE1Km42qRoBnMudQFss96_rvf9PSImv8vPJGnRspTlhGoF-MTKZW2qhS17EWaevKlSOyIcahwhMMdoSpVn4K27vNUpfO3Avwzar2SNX3lwEBXgI1xYg3/s4000/1704384895481.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqjpl0gsFJGvM6VqFgdeNqq6buGuwRX8c8VjdcDPE-qA9TMmIdjiKIIUamfX4abXQ8-_WM1A0cbE1Km42qRoBnMudQFss96_rvf9PSImv8vPJGnRspTlhGoF-MTKZW2qhS17EWaevKlSOyIcahwhMMdoSpVn4K27vNUpfO3Avwzar2SNX3lwEBXgI1xYg3/s320/1704384895481.jpg" width="240" /></a></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><span style="font-family: verdana;">7-10. Andy Griffiths i Terry Denton, Seria 13 - piętrowy domek na drzewie; <a href="https://nk.com.pl/andy-griffiths/t540.html" target="_blank">Wydawnictwo Nasza Księgarnia </a></span></div><div><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div><span style="font-family: verdana;">Po pierwszym tomie z serii Tygrys przepadł. Nie jest to literatura wysokich lotów. Do tego momentami ciężko się czytało, jest raczej do samodzielnej lektury. Na to chyba liczyłam, ale Synek zdecydowanie czytelnikiem nie jest. Nadal zdecydowanie czytelnikiem słuchaczem. A że książki czyta się szybko (sporo tu ilustracji, powtórzeń, rozstrzelonego tekstu), cztery mamy już za sobą (na ten moment już wszystkie). Myślałam, że będą głupkowate. Miejscami chyba nawet są, ale głupota na poziomie akceptowalnym, a do tego podana w wesoły sposób. A książki rozbudzają wyobraźnię. Przyznam się, sama się wkręciłam. Wymyślanie kolejnych zwariowanych przygód i intrygujących pomieszczeń na kolejnych piętrach nie jest łatwe, a do końca trzyma poziom. </span></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN_O5Un1LEudEU9U2hktL3G9qJqJFAH3mtEnO4p6b1QrozAv2a8LtAVj_76mQYgUyR1mQf0RgX3YDJVx65e_i8e6A3kiRsoBKKvS0aLzAxcPBDiJxsAduwwdQMCo4hf3l021fSQaZ1i5V4BlEzllIXhjNbl59cRONjrDKMzK18kFKM-cNbJu1huXkVGfWd/s4000/1704377257417.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN_O5Un1LEudEU9U2hktL3G9qJqJFAH3mtEnO4p6b1QrozAv2a8LtAVj_76mQYgUyR1mQf0RgX3YDJVx65e_i8e6A3kiRsoBKKvS0aLzAxcPBDiJxsAduwwdQMCo4hf3l021fSQaZ1i5V4BlEzllIXhjNbl59cRONjrDKMzK18kFKM-cNbJu1huXkVGfWd/s320/1704377257417.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikcgg-izuSqNIwi0N9BUsVbqNHAqrFrqk_LHiQ3M5ikReyJH0EVo8KukggixkCoUqiBmxkdhOQr1-f4YUzpvsYUV0ycDXY3j3Wbyqx2YBttN8yChn68VxTzBhOG-oKHKdw80XfZF7czJMnmCi0pGFE6vtiO1AlP8skPECwtQQNsEBUxpQU_yyDs6fKGXBg/s4000/1704377257365.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikcgg-izuSqNIwi0N9BUsVbqNHAqrFrqk_LHiQ3M5ikReyJH0EVo8KukggixkCoUqiBmxkdhOQr1-f4YUzpvsYUV0ycDXY3j3Wbyqx2YBttN8yChn68VxTzBhOG-oKHKdw80XfZF7czJMnmCi0pGFE6vtiO1AlP8skPECwtQQNsEBUxpQU_yyDs6fKGXBg/s320/1704377257365.jpg" width="240" /></a></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9c0kZCNG0wd5XgXvsNv7KHJwqDGEyYBPEkpK1W51OnaYWF8NOOZJ4VtXOFao_XpJTOz1ChzomTvjsGTNJs-Wg9qA2q3ZZ1RtV81V80lxSCvewVucJKmmqTM823om0T-KJzVLuW8ZhkiD-QFd6RtaVf5Y6T2D0L2rCPUlTr-QfpbEj68rqH6LBAzSV4wMh/s4000/1704377257388.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9c0kZCNG0wd5XgXvsNv7KHJwqDGEyYBPEkpK1W51OnaYWF8NOOZJ4VtXOFao_XpJTOz1ChzomTvjsGTNJs-Wg9qA2q3ZZ1RtV81V80lxSCvewVucJKmmqTM823om0T-KJzVLuW8ZhkiD-QFd6RtaVf5Y6T2D0L2rCPUlTr-QfpbEj68rqH6LBAzSV4wMh/s320/1704377257388.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><span style="font-family: verdana;"><div>Tygrys przyniósł z biblioteki dwa tytuły z serii "Czytam sobie". Jeden nawet przeczytał. Nie trudno się domyślić dlaczego. "Dziadek do orzechów" czeka na swój czas, a mnie czeka pewnie wizyta w szkole, żeby zwrócić te książki. </div><div style="font-family: "Times New Roman";"><br /></div></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiM58xevyxOa5St5WFfHgTK5Udg904-sDGjJ-5M_i26m8GTYB_eGNUzS1wUVVaRpAxgu8E4YS0uwCpBq1i_SvVRy0Zp1qcU_xY9M05zNDoPzvMSpLYTLFlDGOFbaeB5OSWCRov3qAwzdSovjoUsA-q9x9oaDtmsbbnnUBltwVY1pnR6kFj68vQbCIQVLmUW/s3000/1704384791943.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="2082" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiM58xevyxOa5St5WFfHgTK5Udg904-sDGjJ-5M_i26m8GTYB_eGNUzS1wUVVaRpAxgu8E4YS0uwCpBq1i_SvVRy0Zp1qcU_xY9M05zNDoPzvMSpLYTLFlDGOFbaeB5OSWCRov3qAwzdSovjoUsA-q9x9oaDtmsbbnnUBltwVY1pnR6kFj68vQbCIQVLmUW/s320/1704384791943.jpg" width="222" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;">Dla mnie listopad okazał się łaskawy. Sama jestem pod wrażeniem liczby książek. Jak zwykle misz masz. Nie będę już z tym walczyć, tak mam. A większość czytałam z przyjemnością. Jedynie Pan Wiśniewski to nie moja bajka. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmFggUZNCBN9D339frZz4uF9kOFlEa8dRqBhUyioNG_W7EgjWzcBIHFwtpVY8lXUseu6wDAHdyfK2M0XZe4GCNMOJFwt7NpbG3ZoZhH_xCmVdiIUG-eaaljkvZjVSxna1O84TYibR1KfoYzeKI_GDl0ENKX2hZJd3Tomnj-LRu2zgLVw5_8dQZIjDzshhK/s4000/1699372558544.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmFggUZNCBN9D339frZz4uF9kOFlEa8dRqBhUyioNG_W7EgjWzcBIHFwtpVY8lXUseu6wDAHdyfK2M0XZe4GCNMOJFwt7NpbG3ZoZhH_xCmVdiIUG-eaaljkvZjVSxna1O84TYibR1KfoYzeKI_GDl0ENKX2hZJd3Tomnj-LRu2zgLVw5_8dQZIjDzshhK/s320/1699372558544.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy1UcYsa4uTJ1y80rSLEXA-MKk7ocmiiKjUAvIJ_DU3Zm6Nl6t9zej_4NR0fEfFdmFGRr7Y5eH7rhGCtu1P8oJbPKGLFumjM0J8JbCj3DFPmY7GOCN7g5tBSaN0hZG6FQf8qxTCfFYI_AFQQ8-dDZo15glAxiVmhi_-wOkwoUVTDkHPoKqnvWns4WZr8n2/s4000/1699372558535.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy1UcYsa4uTJ1y80rSLEXA-MKk7ocmiiKjUAvIJ_DU3Zm6Nl6t9zej_4NR0fEfFdmFGRr7Y5eH7rhGCtu1P8oJbPKGLFumjM0J8JbCj3DFPmY7GOCN7g5tBSaN0hZG6FQf8qxTCfFYI_AFQQ8-dDZo15glAxiVmhi_-wOkwoUVTDkHPoKqnvWns4WZr8n2/s320/1699372558535.jpg" width="240" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu-bNCNN_4u7trjoswYvbFcIWi5gRmUsVZ0tPLpnjn9pVa-iWsuQkvyBNXkTXgtTv3t0hBU8uMVx3_UBVYXBAiuz64Wf8am2dTVokPZSpGsqP6SmaFBsmBQu2CIw99RcHIqt8hkesPGdsQFJHSbd-YJv5hMrzb9Mq6-Wct2jnO_mS0sVNGArDU2Otm2eIk/s4000/1704377257377.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu-bNCNN_4u7trjoswYvbFcIWi5gRmUsVZ0tPLpnjn9pVa-iWsuQkvyBNXkTXgtTv3t0hBU8uMVx3_UBVYXBAiuz64Wf8am2dTVokPZSpGsqP6SmaFBsmBQu2CIw99RcHIqt8hkesPGdsQFJHSbd-YJv5hMrzb9Mq6-Wct2jnO_mS0sVNGArDU2Otm2eIk/s320/1704377257377.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJh3rfvamRfW2SkHbZi7n1AynBiO-PpgD_GOLzsIwX0DtJuf_5kW-C1tZtzsXXKlx0iMHdeekMDP3FBezylS23A2bNVzQV04ppCkhQ5yP329qGmqQqQR5KGb53v96GsEzfqI33QjA1m-jUcHpRySec3FlVjr0snxx_pTKKYsdX-ovAn6X4pS2XZ2yTyeQg/s4000/1704377257477.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJh3rfvamRfW2SkHbZi7n1AynBiO-PpgD_GOLzsIwX0DtJuf_5kW-C1tZtzsXXKlx0iMHdeekMDP3FBezylS23A2bNVzQV04ppCkhQ5yP329qGmqQqQR5KGb53v96GsEzfqI33QjA1m-jUcHpRySec3FlVjr0snxx_pTKKYsdX-ovAn6X4pS2XZ2yTyeQg/s320/1704377257477.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8GoIAiaR7t1wfWter3f8ynggbYIK2BCrvHYyz4eoLXw8ovAisfv0iexyh2NQyq2cFNrjcKiOEQPy-q9vUuAZkJv5HH_3ezItNS3YQk5YkDABJDzGUPN-ckupPs60I6pm_NKebNR9hqAMDA4BBupKCwLKMMzHpzOZT91toHyx7A4l14fe32lnarqo4zEmD/s4000/1704377257466.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8GoIAiaR7t1wfWter3f8ynggbYIK2BCrvHYyz4eoLXw8ovAisfv0iexyh2NQyq2cFNrjcKiOEQPy-q9vUuAZkJv5HH_3ezItNS3YQk5YkDABJDzGUPN-ckupPs60I6pm_NKebNR9hqAMDA4BBupKCwLKMMzHpzOZT91toHyx7A4l14fe32lnarqo4zEmD/s320/1704377257466.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd6qMJX-sJ-6RR9cj4C-sqq2SUssnVCJMQrVeMfRUqtQ1Eg6klmatpH8AM1TBuTsnGklPbND0heK3yKQr94ZRIuWXYBg9DFxEeX2XJkwVcbd86Aqa8bhK00fNbsSGkmUgw_VEJGmgv6nBovO5ek2alTVWkzB0vKYBCQXfmy6zMOtFjV4lYOq5d7yS5yJm2/s4000/1704377257406.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd6qMJX-sJ-6RR9cj4C-sqq2SUssnVCJMQrVeMfRUqtQ1Eg6klmatpH8AM1TBuTsnGklPbND0heK3yKQr94ZRIuWXYBg9DFxEeX2XJkwVcbd86Aqa8bhK00fNbsSGkmUgw_VEJGmgv6nBovO5ek2alTVWkzB0vKYBCQXfmy6zMOtFjV4lYOq5d7yS5yJm2/s320/1704377257406.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGPgg23uSMtXsw0gaz4Rnul0y5ABCam_eIC0_Z9-JPx5hhh0JDxCrsQ10JHZUP-g973h66bFynszCzzRsbAWRtYYzgAjlIkujNKGclM9HoIaVXQHn3YFaabsMcp5grP-wCWk0wv6YUzgtaM0hIxuL6hHOZX6oVQycAzV6mOCWXjKJeLq4ULcr1PW0a4jNC/s4000/1704377257447.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGPgg23uSMtXsw0gaz4Rnul0y5ABCam_eIC0_Z9-JPx5hhh0JDxCrsQ10JHZUP-g973h66bFynszCzzRsbAWRtYYzgAjlIkujNKGclM9HoIaVXQHn3YFaabsMcp5grP-wCWk0wv6YUzgtaM0hIxuL6hHOZX6oVQycAzV6mOCWXjKJeLq4ULcr1PW0a4jNC/s320/1704377257447.jpg" width="320" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;">Kochani, jesteśmy już w Nowym Roku. Życzę Wam, aby to był dobry rok, pełen emocji wywołanych przez dobre książki. </span></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-67563111548625285292023-11-07T16:51:00.003+01:002024-02-02T10:52:10.536+01:00Październikowe lektury <p><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Nie jest źle. Jest siódmy listopada, a na bloga wjeżdża zestawienie z poprzedniego miesiąca. Nasze październikowe czytanie zdominowała ciocia Jadzia i Elf. Cóż... nie potrafiliśmy się oderwać od tych uroczych bohaterów. Ale jest i kilka innych tytułów. Zerknijcie sami... </span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">1. Peter H. Reynolds, Wspólny stół; <a href="https://mamania.pl/product-pol-948-Wspolny-stol.html" target="_blank">Wydawnictwo Mamania</a></span><br /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Książka niezbyt obszerna. Nie za dużo w niej słów, ale dużo treści. Dla mnie bardzo bliskich. Od początku naszej wspólnej drogi, stół jest dla mnie ważny. Jest centrum naszego domu. Przy nim nie tylko jemy, ale i rozmawiamy, pracujemy, gramy... I książeczka jet właśnie o tym, jak ważny to mebel w domu, jak łączy ludzi. Polecam.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><blockquote><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje63vqzblkO1RCzNRseemC_atw-1XUzAUF7aI3BrY_KLsmsNYBsB5vKiczFTJzIgSDet2JZ5p4qrOMii1LWJgrfXnC6LoB35ryrdo88QtnnNzjDrcumXRvCzgM2rqD2HfLGSzov3GpCOS9g2nTgaw75r_7g0S4iBuEiLN8hfp7bPaxsDProoZZyKIC6lOh/s4000/1696950205022.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje63vqzblkO1RCzNRseemC_atw-1XUzAUF7aI3BrY_KLsmsNYBsB5vKiczFTJzIgSDet2JZ5p4qrOMii1LWJgrfXnC6LoB35ryrdo88QtnnNzjDrcumXRvCzgM2rqD2HfLGSzov3GpCOS9g2nTgaw75r_7g0S4iBuEiLN8hfp7bPaxsDProoZZyKIC6lOh/s320/1696950205022.jpg" width="240" /></a></div></blockquote><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">2-7. Eliza Piotrowska, Ciocia Jadzia...; <a href="https://www.mediarodzina.pl/?s=jadzia&post_type=product&dgwt_wcas=1" target="_blank">Media Rodzina</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytane po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Po wspomnieniach cioci Jadzi z PRL-u przepadliśmy na dobre i przeczytaliśmy wszystkie tytuły z serii. Tytułowa ciocia Jadzie jest niesamowita. Każde dziecko chciałoby taką posiadać. Pomysłowa, wesoła i kochająca ludzi. Czegóż chcieć więcej. Czekamy na kolejne części. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxalXNOoXXsV2b1OTzWs8Sm1napjkHTAN99zXQ3xn1wEH1oj6dEhhgnfxTcX68KxCOAzcqFfRoOu6xy8X32r3jyqje9axNchaumjswaf8u-h1erofk_9Ov-_ZomeUAdmKiCcm8Pl1Wx01mSD23Ghdtj6CMCDOFIPHcLXZMaV406qaSPoFCZnAXGVc947iQ/s4000/1696950205017.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxalXNOoXXsV2b1OTzWs8Sm1napjkHTAN99zXQ3xn1wEH1oj6dEhhgnfxTcX68KxCOAzcqFfRoOu6xy8X32r3jyqje9axNchaumjswaf8u-h1erofk_9Ov-_ZomeUAdmKiCcm8Pl1Wx01mSD23Ghdtj6CMCDOFIPHcLXZMaV406qaSPoFCZnAXGVc947iQ/s320/1696950205017.jpg" width="320" /></a></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6sc3oiOWSWtfOVOJbfl3PLNov9M4pEUCSmRPkyXVrySzeMTwNv5CTld2h2fuV-JlAPRWOMzot3X8cKNWmYD4BXT18ia57zSasVmQqRXi_35OhtIabjn-oRibAEiPZhsE9h19myVyj3UHcattVlOLo-shw-xeDtS7HSiCsycCFSwY7tuQFIj-yTAWdbvML/s4000/1696950205006.jpg" style="font-family: verdana; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6sc3oiOWSWtfOVOJbfl3PLNov9M4pEUCSmRPkyXVrySzeMTwNv5CTld2h2fuV-JlAPRWOMzot3X8cKNWmYD4BXT18ia57zSasVmQqRXi_35OhtIabjn-oRibAEiPZhsE9h19myVyj3UHcattVlOLo-shw-xeDtS7HSiCsycCFSwY7tuQFIj-yTAWdbvML/s320/1696950205006.jpg" width="320" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRd-xDQ0AnL5jemgGyYCAgcC-6zHD_xRuesLfwc6GioSuDk2mk7sFV6T2Y1Awg9usYSVtPnp44AdPpGhp0h9kbdEnu7lL-yDn59C-DGkRWVeFUmPvVgSPLqIll7qGnEhYiovVkusgqaaF05whe5jZnIhy6-CEK0o-uXfvExsI9SPv-nqqR14a9UIJTs9br/s4000/1699361354240.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRd-xDQ0AnL5jemgGyYCAgcC-6zHD_xRuesLfwc6GioSuDk2mk7sFV6T2Y1Awg9usYSVtPnp44AdPpGhp0h9kbdEnu7lL-yDn59C-DGkRWVeFUmPvVgSPLqIll7qGnEhYiovVkusgqaaF05whe5jZnIhy6-CEK0o-uXfvExsI9SPv-nqqR14a9UIJTs9br/s320/1699361354240.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh24pwtJtubIG99lScQiIKUqQoteFSl1hNDFYLLRbmvqq0jMvYGCscChhaKp-XhFkGJjt98vmnx_ITWvaDFfm8vRDy6tENqrOrgaUSPX4gD5BAS4zPVw0uZmdopPUOM7DMgFz-htTpVeAAAlsxTq28Wh1zYvpdm11AyeibFwUbQDRwpCcb5Ov3CSdUm3uB9/s4000/1699361354235.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh24pwtJtubIG99lScQiIKUqQoteFSl1hNDFYLLRbmvqq0jMvYGCscChhaKp-XhFkGJjt98vmnx_ITWvaDFfm8vRDy6tENqrOrgaUSPX4gD5BAS4zPVw0uZmdopPUOM7DMgFz-htTpVeAAAlsxTq28Wh1zYvpdm11AyeibFwUbQDRwpCcb5Ov3CSdUm3uB9/s320/1699361354235.jpg" width="320" /></a></div></span><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">8. Martin Widmark, Biblioteka Astrid; <a href="https://mamania.pl/product-pol-1073-Biblioteka-Astrid.html" target="_blank">Wydawnictwo Mamania</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Ilustracje Emilii Dziubak to zawsze pewniak, ale chyba nie potrafimy docenić twórczości pana Widmarka. Nie pasuje nam. Skończyliśmy czytać i nie bardzo wiedzieliśmy o co chodzi. Pozostało nam tylko "tja" - kwestia książkowego kota. To nasza subiektywna opinia, sprawdźcie sami. Może Wam będzie pasowała ta lektura. </span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvLSbRBBwy9XO_ruIXJQZ6zNufCaDj5OXLezIkDL9nv9GFetrHLJTZha6MpMcOVHEvlczxB87DMMXVbzMDt1529z4Scb-5znGflG0q2iJuTl_YmKFN3nV9lATDeIHhpGKyTz8f6gavh5-LAdoH5SEJObY989JtRc63Y0EPOMsoNwiaQEN8jeAS9-xTf4uW/s4000/1696950205011.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvLSbRBBwy9XO_ruIXJQZ6zNufCaDj5OXLezIkDL9nv9GFetrHLJTZha6MpMcOVHEvlczxB87DMMXVbzMDt1529z4Scb-5znGflG0q2iJuTl_YmKFN3nV9lATDeIHhpGKyTz8f6gavh5-LAdoH5SEJObY989JtRc63Y0EPOMsoNwiaQEN8jeAS9-xTf4uW/s320/1696950205011.jpg" width="240" /></a></span></span></div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">9. Marti Gironell, Kret w moim ogrodzie; <a href="https://www.sideca.pl/pl/p/Przygody-kreta-Filipa-tom-1-Kret-w-moim-ogrodzie/36" target="_blank">Wydawnictwo Sideca</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Od niemal roku prowadzimy nierówną walkę, w tej chwili już chyba z całą krecią rodziną. Szkoda nam zwierzaka, ale również drzewek i całego ogrodu. Dla uspokojenia nastrojów wypożyczyłam tą książkę. Oboje z Tygrysem jesteśmy na nią nieco za duzi (szczególnie ja), ale pozwoliła mi osowić się z niechcianym lokatorem na naszym podwórku i spojrzeć na niego łaskawszym wzrokiem. </span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF7ovLGiUmv-wjdOBa-qKPXESMHP8UbXyDDtVMP9f7ToIqAyIb8FggoRF0pkTblXZeHZJlpKxJ8AkM6sXUqmN4OZrAUHj2lFuTxHPTPWtIKzGEn55ZsKc3c5vtTg_ovC6aPC-vbN7ZCTB2dcVx6PACDlDQgMDrBuMXgJpHPOGaCB3neK9eYMAw4V1kR7-c/s4000/1699361354229.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF7ovLGiUmv-wjdOBa-qKPXESMHP8UbXyDDtVMP9f7ToIqAyIb8FggoRF0pkTblXZeHZJlpKxJ8AkM6sXUqmN4OZrAUHj2lFuTxHPTPWtIKzGEn55ZsKc3c5vtTg_ovC6aPC-vbN7ZCTB2dcVx6PACDlDQgMDrBuMXgJpHPOGaCB3neK9eYMAw4V1kR7-c/s320/1699361354229.jpg" width="320" /></a></span></span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">10-11. Victor Escandell. Zagadki detektywistyczne - rusz głową i znajdź rozwiązanie 25 tajemniczych przypadków; <a href="https://wydawnictwo-debit.pl/zagadki-detektywistyczne" target="_blank">Wydawnictwo Debit</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">biblioteka, czytane po raz pierwszy<br /></span>Ciekawa seria dla całej rodziny. Spora garść wiedzy m. in. z zakresu historii i świetna zabawa przy rozwiązywaniu zagadek. I muszę przyznać, że nie raz się zawstydziłam, szczególnie po tym, jak nie udało nam się znaleźć rozwiązania, które po przeczytaniu odpowiedzi wydawało się oczywiste. Cóż... Pochłaniamy kolejne części ćwiczyć szare komórki. </span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTZN2MGkYIeI1EXf3PmK9O1T1mh6IN5Pe2GGnzp2X10oxcCN0FHuDVAsN02QoNVHruwq9pqTSe178a-0VCZbEAeFIbwcSUUKZudXNBF3BiSJoFf1fYZXZpUDY5_fLmF3q6MWaOR3SvEpHmb7W3mjtP1tFZA6OSlwH1RX81F_DdBzqBwgJt6mkPxpbilAv6/s4000/1699028900272.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTZN2MGkYIeI1EXf3PmK9O1T1mh6IN5Pe2GGnzp2X10oxcCN0FHuDVAsN02QoNVHruwq9pqTSe178a-0VCZbEAeFIbwcSUUKZudXNBF3BiSJoFf1fYZXZpUDY5_fLmF3q6MWaOR3SvEpHmb7W3mjtP1tFZA6OSlwH1RX81F_DdBzqBwgJt6mkPxpbilAv6/s320/1699028900272.jpg" width="240" /></a></span></span></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjOXS8YvYNvvRvaHO9a590miO1lZL4lsVFbIHPVGryWhs7Apn0Ec4Cs5juz73sxupWKo2mG0eL4meXvhnfbVoRDUIKrxkND-l3oJLxglSuYR4SWiRa90wQ8ykjpJLTrziQ346qqegM5JGb-Wo22IeJKNHhd1L1NKrO2DE8_VCLrUCmIJ1ud3IlGgS2EVxq/s4000/1699028900376.jpg" style="font-family: verdana; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjOXS8YvYNvvRvaHO9a590miO1lZL4lsVFbIHPVGryWhs7Apn0Ec4Cs5juz73sxupWKo2mG0eL4meXvhnfbVoRDUIKrxkND-l3oJLxglSuYR4SWiRa90wQ8ykjpJLTrziQ346qqegM5JGb-Wo22IeJKNHhd1L1NKrO2DE8_VCLrUCmIJ1ud3IlGgS2EVxq/s320/1699028900376.jpg" width="240" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">12. Elżbieta Pałasz, Jedzcie dzieci! Czyli przecinek i spółka; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/jedzcie-dzieci.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span>W moim fachu wystarczy w innym miejscu postawić przecinek, żeby zmienic bieg historii. Podobnie jak w przypadku tytułu książki. Niepozorna książeczka, ale w ciekawej, wesołej formie tłumaczy zasady używania znaków interpunkcyjnych. Obowiązkowa lektura. </span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiviv1dV4KG-Exy6a3q1RFbOcJo8cjVFIiz5THRLe0Lt7yE5Vd4LyeQBD9jh3KtfC8peVWdY0nfVej6DRt7oLpaiB6kwKGlPAgZ9uwmDO3Vb_HDwz6SLfvtqSgAlHryQ5ygiWNq1g2ptlRFSJL33JPcvuxyN1GVcSFYG5aHAQaivLFVp9YeL7QwFWaV4leN/s4000/1699361742009.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiviv1dV4KG-Exy6a3q1RFbOcJo8cjVFIiz5THRLe0Lt7yE5Vd4LyeQBD9jh3KtfC8peVWdY0nfVej6DRt7oLpaiB6kwKGlPAgZ9uwmDO3Vb_HDwz6SLfvtqSgAlHryQ5ygiWNq1g2ptlRFSJL33JPcvuxyN1GVcSFYG5aHAQaivLFVp9YeL7QwFWaV4leN/s320/1699361742009.jpg" width="320" /></a></span></span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">13. Astrid Lindgren, Dzieci z Bullerbyn; <a href="https://nk.com.pl/dzieci-z-bullerbyn/p3148.html" target="_blank">Wydawnictwo Nasza Księgarnia</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz kolejny<br /></span><span style="font-family: verdana;">Dzieci z Bullerbyn nie trzeba nikomu polecać. Klasyk literatury dziecięcej. Choć muszę przyznać, że odbiór dziewięcioletniego Tygrysa był inny, niż młodszego chłopca. Jakiś czas temu odbierał ją lepiej. Teraz nie porwała go. Mam dwa podejrzenia. Sam fakt, że to lektura i mimo, że czytana przeze mnie nie sprawiała Synowi przyjemności. Druga kwestia - dziewczyńskie bohaterki. Oj, za każdym razem, jak dokuczały chłopakom, słyszałam niezbyt miłe słowa pod ich adresem. </span></span></span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpjaxGY-vlAC8ygeF0rY2CEQiysb3dgXmIK3SvpDAbP5DIHRDQpg1ArZMIfHIHCwiSoF-dSCRJRevhiF1jicenc-vmXci-sJ-xCkhK1ZNapCfrJ8WhyphenhyphentLJUT2lgt5Ddu1V1GACP7oe54KwVY_fnbNXOVw3r4hkOG8pIQ8SYXcMvukaD4THa-rXrc7i-t0T/s4000/1699282099867.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpjaxGY-vlAC8ygeF0rY2CEQiysb3dgXmIK3SvpDAbP5DIHRDQpg1ArZMIfHIHCwiSoF-dSCRJRevhiF1jicenc-vmXci-sJ-xCkhK1ZNapCfrJ8WhyphenhyphentLJUT2lgt5Ddu1V1GACP7oe54KwVY_fnbNXOVw3r4hkOG8pIQ8SYXcMvukaD4THa-rXrc7i-t0T/s320/1699282099867.jpg" width="240" /></a></span></span></span></div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">14. Sophie Corrigan, Stop plotkom! Cała prawda o zwierzętach; Wydawnictwo Nasza Księgarnia</span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span>Książka o ciekawej formule. Na jednej rozkładówce stereotypy o różnych zwierzątkach z odpowiednią szatą graficzną. Na kolejnej rozprawa z nimi. Niby ciekawa, ale niezbyt porywająca lektura. </span></span></span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></span></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdLGSmfz2xJw4SNPNsS8q3jyluT5R0W7x2QR-DGzLwsQUcazBeeTJYextA0sXPb7Gkqo-AkOj-BY3fEVDXo6j5gmsAWvSyELjQQPpYnFu6RGxxOtdvZMvFfKsbsZPmRXq-kugb0qB12KeDcRhyPTSapR0dduHsDMdqhRII2LfpQSfwmqCrqKwkFnI-yX0U/s4000/1699282099859.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdLGSmfz2xJw4SNPNsS8q3jyluT5R0W7x2QR-DGzLwsQUcazBeeTJYextA0sXPb7Gkqo-AkOj-BY3fEVDXo6j5gmsAWvSyELjQQPpYnFu6RGxxOtdvZMvFfKsbsZPmRXq-kugb0qB12KeDcRhyPTSapR0dduHsDMdqhRII2LfpQSfwmqCrqKwkFnI-yX0U/s320/1699282099859.jpg" width="240" /></a></span></span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">15-17. Marcin Pałasz, Elf i dom strachów, Elf i pierwsza gwiazdka, Elf i skarb wuja Leona; <a href="https://www.skrzat.com.pl/index.php?themes=2020&page=katalog&filter=clear&filter_seria=57&seria=Elfomania" target="_blank">Wydawnictwo Skrzat </a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytane po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Jesteśmy elfomaniakami. Już dawno nie czytaliśmy serii, która trzymałaby poziom, choć Tygrysowi jest trochę za mało Elfa w Elfie. W pierwszych częściach było chyba więcej psiej perspektywy. Mnie niezmiennie urzeka relacja ojciec - syn. </span></span></span></span></span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR-HjltYG64UnOEYGxVw52p7ADrsGKJuMGQ2BxtcKg0Niq7v0VCZ3Cy3vU9xQ6QvlRrwgSAoGWzSSlixvB-0x_L0Paolqx9tHHmVQz-rJroORCUE3gDfYS_JrK2QM_R310gpCUK8-LfzBQMuyGJYTFuqJxw7p7zROaF6-OTJEE088ehgRiVEUCj0zpjn7M/s4000/1699282099874.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR-HjltYG64UnOEYGxVw52p7ADrsGKJuMGQ2BxtcKg0Niq7v0VCZ3Cy3vU9xQ6QvlRrwgSAoGWzSSlixvB-0x_L0Paolqx9tHHmVQz-rJroORCUE3gDfYS_JrK2QM_R310gpCUK8-LfzBQMuyGJYTFuqJxw7p7zROaF6-OTJEE088ehgRiVEUCj0zpjn7M/s320/1699282099874.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirIHhTboxKkzBU3r6PGlWb9eKR5Hiv5mJQQSFq61mZrc2SHTsfZwEF0qfWTuhfC-Ia28sUH_Q46fJnVXdoWpnlnT2Av3Vye3T_Oeivj29F4D1Cy-BJC-g1J2jTXHNoakemL8F98AKzR-bxXPkksUY-AJ6K7LFWD-t-3eE3ZaxTPaUQfGIqzxp8sCFRF0Ni/s4000/1699282099805.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirIHhTboxKkzBU3r6PGlWb9eKR5Hiv5mJQQSFq61mZrc2SHTsfZwEF0qfWTuhfC-Ia28sUH_Q46fJnVXdoWpnlnT2Av3Vye3T_Oeivj29F4D1Cy-BJC-g1J2jTXHNoakemL8F98AKzR-bxXPkksUY-AJ6K7LFWD-t-3eE3ZaxTPaUQfGIqzxp8sCFRF0Ni/s320/1699282099805.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;">18. Martin Widmark, Dinks; <a href="https://mamania.pl/product-pol-1280-Dinks-Martin-Widmark.html" target="_blank">Wydawnictwo Mamania</a></span><br /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Nie zrażamy się. I dobrze. Ta książka Pana Widmarka przypadła nam do gustu. Niby dla młodszych czytelników, ale jednak nie do końca. A treść ważna i aktualna - jak sztuczna inteligencja może wpłynąć na nasze życie. Warto przeczytać. </div></span><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA1QBgOGkhHBdIWRvcH6Rm0uiUrVMg4TEe2QfNhKvHp5t1r35zp9OiekpyGjmXfNLcVQbBzmkDfyqyO5T7F5357qlt1GtHIGPZpUCQOwsYEP9GOOb1JQwcSSoldzBLe87QEAmvVx8oCzcs-7YJOEmpjYKn6VWBDMhhUEOafwKMN0hMQH7kCyLcxoOQbcpK/s4000/1699282099852.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA1QBgOGkhHBdIWRvcH6Rm0uiUrVMg4TEe2QfNhKvHp5t1r35zp9OiekpyGjmXfNLcVQbBzmkDfyqyO5T7F5357qlt1GtHIGPZpUCQOwsYEP9GOOb1JQwcSSoldzBLe87QEAmvVx8oCzcs-7YJOEmpjYKn6VWBDMhhUEOafwKMN0hMQH7kCyLcxoOQbcpK/s320/1699282099852.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">19. Katarzyna Samosiej, Boso; <a href="https://studiokoloru.eu/pl/p/-Boso/49" target="_blank">Studio Koloru</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytane po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Piękna książka, choć chyba wypożyczyłam ją i przeczytałam bardziej dla siebie. Polecam. Tak już mam, że o tytułach, które mnie urzekły piszę albo dużo, albo wcale. </span></span><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsRKPOvxHEIyvzeS7lyUYg1dGXc-ZP9kpxFl9qnwBziifV62ocplZvLhnRA0JOTxmsf9bNs8h8d1-uZYDJ0jBNVDpI_wlHIL3VrbouDLQoxHGvBveDMOsAcG1a0sUmyB4LsfNpZ-pj82Pu-C64l8vujJsnUV99x8gicWpP_uD3vXsZfJSVmNRyk1E1yvZC/s4000/1699282099820.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsRKPOvxHEIyvzeS7lyUYg1dGXc-ZP9kpxFl9qnwBziifV62ocplZvLhnRA0JOTxmsf9bNs8h8d1-uZYDJ0jBNVDpI_wlHIL3VrbouDLQoxHGvBveDMOsAcG1a0sUmyB4LsfNpZ-pj82Pu-C64l8vujJsnUV99x8gicWpP_uD3vXsZfJSVmNRyk1E1yvZC/s320/1699282099820.jpg" width="240" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ostatnia dziecięca książeczka mogłaby się znaleźć w zestawieniu powyżej. Czytałam ją na głos Tygrysowi, ale wcześniej Chłopak przeczytał ją sam. Pierwsza tegoroczna lektura. Mamy taką umowę, że Synek najpierw czyta samodzielnie, a potem, żeby odświeżyć sobie treść czytamy razem. A tak wogóle, pamiętacie tą książkę ze szkoły. Ja nie. </span></div><p></p><div><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkxasR02WR4XCbnMyaC4JYRhqz5degiq_HlUXyEoF92xiWrggToUmZ1eW49VMTKLuE6uxnDjGryyrNtaAIauXXZLQr2_O3-p9S5JC-xE2Ue5nb762uAdMrR3o7s9SyMEXTv3YAO4M0U7V2MezenqRvESABPE2w6FrLYB2q9LM4yNe8XhDke3VVdmmAnNVy/s4000/1699363284436.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkxasR02WR4XCbnMyaC4JYRhqz5degiq_HlUXyEoF92xiWrggToUmZ1eW49VMTKLuE6uxnDjGryyrNtaAIauXXZLQr2_O3-p9S5JC-xE2Ue5nb762uAdMrR3o7s9SyMEXTv3YAO4M0U7V2MezenqRvESABPE2w6FrLYB2q9LM4yNe8XhDke3VVdmmAnNVy/s320/1699363284436.jpg" width="320" /></a></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">Tygrys nadal woli czytać to, co go interesuje, czyli gazety piłkarskie. Za to ja nie mogę oderwać się od książek, choć obiecuję sobie przerwę. Dla oczyszczenia głowy i nadrobienia zaległości szydełkowych. Może uda mi się połączyć szydełko i audiobook. Muszę spróbować, bo w przeciwnym razie jedno okno na komunię Młodego pozostanie bez ubranka. A w poniższym zestawieniu większość książek wpasowała się w moje gusta (poza lewymi okładkami z pierwszego i ostatniego zdjęcia). </div></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikyZmp22g3tHItLPTt_QNcGap7LWEgBTyMYMnsIfCeaNO8Jin68BnI6tiJpjGByKTsBTyO5jKs2VLRn3QI0PO0yUbQkjPkXZVHnnGX7ESPkoRP3wIn-E7LsoX8Nyx0-23leo4pWtRcFoxSGuCD2Qf9qUAsNzKjKWwS6EWrkr5K54RdadnrB97o0ySjyA0s/s4000/1699361354247.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikyZmp22g3tHItLPTt_QNcGap7LWEgBTyMYMnsIfCeaNO8Jin68BnI6tiJpjGByKTsBTyO5jKs2VLRn3QI0PO0yUbQkjPkXZVHnnGX7ESPkoRP3wIn-E7LsoX8Nyx0-23leo4pWtRcFoxSGuCD2Qf9qUAsNzKjKWwS6EWrkr5K54RdadnrB97o0ySjyA0s/s320/1699361354247.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDlyrPph8CvjJVCDbNtGzBJds3l2BfJz9BMglYy5XfhvENE7aMIuh3dE7t9ncX1tQj4SOU785M_3pfofKC2jz7x7yvy00pFr6V3RHOKlzNIlrw0CDQLy3OM65nB2kdvfp-90b1ThZzcR7zpP33QqGmGFTysQUwzTchO16ppkCRLcebETpg56u3DVuoujFF/s4000/1699028900387.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDlyrPph8CvjJVCDbNtGzBJds3l2BfJz9BMglYy5XfhvENE7aMIuh3dE7t9ncX1tQj4SOU785M_3pfofKC2jz7x7yvy00pFr6V3RHOKlzNIlrw0CDQLy3OM65nB2kdvfp-90b1ThZzcR7zpP33QqGmGFTysQUwzTchO16ppkCRLcebETpg56u3DVuoujFF/s320/1699028900387.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5En7ZCGEUXSUuqaRnJIk_69_uAd4W8uhymVv462EY1BRsUjoTBgamZ1SfI1beB4JcjSQXobdsnc2jWN4hcGqmy9EY0q0mClv-MVNWdo7cKDyYnHinjWRN2IQHIfC30zabziT3DAJRJekIil20aEfqBdYQUDLSyQhHd8UE5qbhrldPOZFjf4b0fEe2LgP2/s4000/1699028900364.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5En7ZCGEUXSUuqaRnJIk_69_uAd4W8uhymVv462EY1BRsUjoTBgamZ1SfI1beB4JcjSQXobdsnc2jWN4hcGqmy9EY0q0mClv-MVNWdo7cKDyYnHinjWRN2IQHIfC30zabziT3DAJRJekIil20aEfqBdYQUDLSyQhHd8UE5qbhrldPOZFjf4b0fEe2LgP2/s320/1699028900364.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOS9HTN01etlr82af6VBJHzst18-dqz21PPEidMKBXtcTP6DsJx8scd_235_GDS2zrVfUD__wNjqwGLljk1civPNM3tuMCSSqVOjbH_GvAr64RywnMYuewUoStOiXul-CQ9eBck5vj8FGZZWvHX2dC28O0uhrecXcg15VSnrLAxRmHE7s7F6-WZ5KruD3z/s4000/1699028900260.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOS9HTN01etlr82af6VBJHzst18-dqz21PPEidMKBXtcTP6DsJx8scd_235_GDS2zrVfUD__wNjqwGLljk1civPNM3tuMCSSqVOjbH_GvAr64RywnMYuewUoStOiXul-CQ9eBck5vj8FGZZWvHX2dC28O0uhrecXcg15VSnrLAxRmHE7s7F6-WZ5KruD3z/s320/1699028900260.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilu4naC4XEgmziIHOerq29XNGTIG74agMLejDInju6v5Do9Zkq8T5TpC2rKN3skwhOSfsvYYb8vwYZ-rDA6XM9V-esCxSAF3xGaxTWswRnAGh2g_k0aWB917nuMFk1Wx65-p7mRrB-q9eIFoYgZyr9MfQTw2cabjjf7vr-ZJuxX2x7oNw_aFB-XJhcl49A/s4000/1699282099798.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilu4naC4XEgmziIHOerq29XNGTIG74agMLejDInju6v5Do9Zkq8T5TpC2rKN3skwhOSfsvYYb8vwYZ-rDA6XM9V-esCxSAF3xGaxTWswRnAGh2g_k0aWB917nuMFk1Wx65-p7mRrB-q9eIFoYgZyr9MfQTw2cabjjf7vr-ZJuxX2x7oNw_aFB-XJhcl49A/s320/1699282099798.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk2R_m8qRyMxoGfM9oXHRugrKISdmXjRPoyIht5Gl6aMNN-JgObAsTE1PKhWeZUI_GDnlDNmguYS-Rq-ghjyrHeNEb0x8yQpUsjm89pRsikArg0Q2FKdBeVUFCAQ-iXm4Y9hJpZxYGaqqzJ4osrifCDMK_iYxesh0QfP9KivH63pwl5HGVsYG65mgzxlwc/s4000/1699363450965.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk2R_m8qRyMxoGfM9oXHRugrKISdmXjRPoyIht5Gl6aMNN-JgObAsTE1PKhWeZUI_GDnlDNmguYS-Rq-ghjyrHeNEb0x8yQpUsjm89pRsikArg0Q2FKdBeVUFCAQ-iXm4Y9hJpZxYGaqqzJ4osrifCDMK_iYxesh0QfP9KivH63pwl5HGVsYG65mgzxlwc/s320/1699363450965.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxooW-sCluymEo1vtkLYfWuBiXvbNchhd9OUskI1Ycu6TlpHCe_VgGaXZZajO-sKf76gbyuXCjHERp6jk94jPEzOGQLtB1V8bWwKy7l0Pj8m8WAoGF7bORMojIXsRs5GIuc39ghB14nQDnUGrHOo5dvpw_4MEEtMN6dNM6m_2BIlW_KasJAPLps6BVKSJW/s4000/1699282099813.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxooW-sCluymEo1vtkLYfWuBiXvbNchhd9OUskI1Ycu6TlpHCe_VgGaXZZajO-sKf76gbyuXCjHERp6jk94jPEzOGQLtB1V8bWwKy7l0Pj8m8WAoGF7bORMojIXsRs5GIuc39ghB14nQDnUGrHOo5dvpw_4MEEtMN6dNM6m_2BIlW_KasJAPLps6BVKSJW/s320/1699282099813.jpg" width="320" /></a></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div>A jak to jest u Was? Robicie sobie detox od książek, czy podobnie jak ja jesteście w nieustannym ciągu?<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></span></span></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-79362098386203748062023-11-03T19:05:00.004+01:002023-11-07T14:32:30.767+01:00Przeczytane we wrześniu<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Właśnie się zorientowałam, że mamy już listopad, a na blogu nie ma książek z września. Jakoś ostatnio nie ciągnie mnie do świata wirtualnego. Na IG bywam rzadko. Zerkam na dwa - trzy konta, które mnie interesują, poszukam inspiracji do pracy i odkładam telefon. A na blogu chyba jeszcze rzadziej. Coraz częściej przychodzą do mnie myśli, że może czas zamknąć to wirtualne miejsce. Daję sobie czas do końca roku, póki co wrześniowa lista lekturowa. Wrażeń nie za dużo, bo niestety moja pamięć do najlepszych nie należy. </span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">1-2. Marcin Pałasz, Elfie, gdzie jesteś i Elf Wszechmogący; <a href="https://www.skrzat.com.pl/index.php?themes=2020&page=katalog&filter=clear&filter_seria=57&seria=Elfomania" target="_blank">Wydawnictwo Skrzat </a></span><br /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytane po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Po miesięcznej przerwie Tygrys dopominał się o kolejne przygody Elfa i przepadliśmy. Wartka akcja, spora dawka humoru, choć i innych emocji nie zabrakło. Jeszcze raz dziękuję za polecenie. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrH2sETTrOyAq-Lezw7IrN94ZvYkmiR1ioNuQYfOlpKVH1aAXfverZCaukCqOuaY82k679qC22v3J5HddDr-uwRLk-fJGEBdtwkzFHGJYq6lghcRLmQIA5f0YKsoYFNNR68Fsyw_TsqNu42lWi0AHCAXyzfauvDYf67CYOiufeG7X_dV5tMwGxAk5t_kwi/s4000/1696950205085.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrH2sETTrOyAq-Lezw7IrN94ZvYkmiR1ioNuQYfOlpKVH1aAXfverZCaukCqOuaY82k679qC22v3J5HddDr-uwRLk-fJGEBdtwkzFHGJYq6lghcRLmQIA5f0YKsoYFNNR68Fsyw_TsqNu42lWi0AHCAXyzfauvDYf67CYOiufeG7X_dV5tMwGxAk5t_kwi/s320/1696950205085.jpg" width="320" /></a></span></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">3. Adam Wajrak i Nuria Selva Fernandez, Kuna za kaloryferem; <a href="https://kulturalnysklep.pl/product-pol-91300-Kuna-za-kaloryferem.html?_gl=1*1oauocb*_ga*MTY4OTkwOTc4My4xNjk4OTEzOTg5*_ga_JZC630ZT6T*MTY5ODkxMzk4OC4xLjEuMTY5ODkxNDAxMS4zNy4wLjA." target="_blank">Wydawnictwo Agora</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Książka długo leżała na naszej półce. Po kilku stronach zarzuciliśmy czytanie, ale coś czułam, że nie powinnam oddawać jej do biblioteki. I rzeczywiście, kiedy już wróciliśmy do tego tytułu, czytaliśmy z przyjemnością. Z każdej strony przebijała wielka pasja autorów i miłość do zwierząt. A że rzecz dzieje się niedaleko nas, tym chętniej wsłuchiwaliśmy się w kolejne opowieści z życia wzięte. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgygMJvrDHyepv8VJURnN_sQ2lIk55BpocshlTLBwHiTo5fCwNxBGJTNOYtYdNdF9hR0N8rG4n-NdDJ0L-6d03CHJu-n2qjPF0yy9o7EcDeyZB988zA9UX_Ih3CXkwV0iJKoqZaEdxOp19KwzNTIj9RfkOsUSLNba5gP_fON5gTF9tFr9Ehau-6LmNDvJZ/s4000/1696950205057.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgygMJvrDHyepv8VJURnN_sQ2lIk55BpocshlTLBwHiTo5fCwNxBGJTNOYtYdNdF9hR0N8rG4n-NdDJ0L-6d03CHJu-n2qjPF0yy9o7EcDeyZB988zA9UX_Ih3CXkwV0iJKoqZaEdxOp19KwzNTIj9RfkOsUSLNba5gP_fON5gTF9tFr9Ehau-6LmNDvJZ/s320/1696950205057.jpg" width="240" /></a></span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">4. Alexandra Stewart, Everest: Edmund Hillary i Tenzing Norgay: niesamowita historia; Wydawnictwo Wilga </span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Pierwszy pobyt Tygrysa w górach wzbudził w Chłopaku zainteresowanie górami. O Tatrach dla dzieci przeczytaliśmy już wcześniej wszystko, co było w bibliotece, a że Synek dopominał się o więcej książek i o większych górach, sięgnęliśmy po opowieść o tych najwyższych. Ciekawa opowieść o realizacji marzeń, pokonywaniu słabości, a i trochę instrukcji. Ciekawa treść w pięknej oprawie. Polecamy.</span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzJQl6DCzs2LUrLpU_ulTXsYGye4zGQaurSputp8PAot_svgSP92Fch6fpYyfyj69FI8IkQO9mIWVIeihdHLAi-m_v1Od3dH5IECiC77sH7iIeGIYp-h_vM0CiMRHYlvIwSbs56sdXvS88MkAhxapxrlQdJpzdo3YM8FHhyphenhyphen0um7Cig0NfuAHfEW-MvPwEx/s4000/1696950205039.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzJQl6DCzs2LUrLpU_ulTXsYGye4zGQaurSputp8PAot_svgSP92Fch6fpYyfyj69FI8IkQO9mIWVIeihdHLAi-m_v1Od3dH5IECiC77sH7iIeGIYp-h_vM0CiMRHYlvIwSbs56sdXvS88MkAhxapxrlQdJpzdo3YM8FHhyphenhyphen0um7Cig0NfuAHfEW-MvPwEx/s320/1696950205039.jpg" width="240" /></a></span></span></div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">5. 12 sposobów na szczęście. Polscy autorzy o tym, jak cieszyć się każdego dnia; <a href="https://publicat.pl/ksiazki/12-sposobow-na-szczescie-polscy-autorzy-o-tym-jak-cieszyc-sie-kazdym-dniem/" target="_blank">Wydawnictwo Papilon</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Kolejna książka na naszej domowej półce z serii "Polscy autorzy o...". Nie raz już wspominałam, że Tygrys bardzo lubi książki, w których bohaterami są jego rówieśnicy, zmagający się z problemami codzienności. Tym razem o szczęściu, które możemy czerpać z na pozór zwykłych, codziennych rzeczy. </span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWfPSeVSLM_aLfyY86B8M_Kr_pfk3ddRcrp0vb6NqjYbyGHgimq7AhxQBXGXu90s8XG88Ps-gdTMWSzwupEdzmDb5R_AYzG_joqDQofuhmXFZXKkk6hSoP0oz8MntT8_hHFQ9dg3Go8jT1HQ83ZCAxCqwlhefvU0WE3rBPV9lHIrm_qP4ZEUcQ38k5jeTV/s4000/1696070721886.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWfPSeVSLM_aLfyY86B8M_Kr_pfk3ddRcrp0vb6NqjYbyGHgimq7AhxQBXGXu90s8XG88Ps-gdTMWSzwupEdzmDb5R_AYzG_joqDQofuhmXFZXKkk6hSoP0oz8MntT8_hHFQ9dg3Go8jT1HQ83ZCAxCqwlhefvU0WE3rBPV9lHIrm_qP4ZEUcQ38k5jeTV/s320/1696070721886.jpg" width="240" /></a></span></span></span></div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">6-7. Madlena Szeliga, Rodzina Sztućców cz. I i II; <a href="http://www.gereon.pl/sklep/ksiegarnia-dla-dzieci/rodzina-sztuccow-0" target="_blank">Wydawnictwo Gereon</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytane po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Książki na jedno wieczorne czytanie. Nie potrafiliśmy przerwać po jednym czy dwóch rozdziałach. Obie części przeczytaliśmy na raz. Ciekawy, lubiany przez dzieci zamysł ożywienia przedmiotów. Sporo humoru. Nam się podobały. </span></span></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCB1TDlEsdhmtYKFkmx7KPbL2xFbRAUZFExR6gulJ9IrC06ezIJTiNcegehxV-JU2vsGQEHZYWTE7XYmDAq2mmLFuNgxQc9LcHH8oXdmjSvKvyHyJSV3gxfpTHn_gdVIEahuAJr6IxcfAQh-vj6ka8aC1j6wtkpGfE0rtg8NZuJ-C_Nx-5i13dlvUfWOaj/s4000/1696070721873.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCB1TDlEsdhmtYKFkmx7KPbL2xFbRAUZFExR6gulJ9IrC06ezIJTiNcegehxV-JU2vsGQEHZYWTE7XYmDAq2mmLFuNgxQc9LcHH8oXdmjSvKvyHyJSV3gxfpTHn_gdVIEahuAJr6IxcfAQh-vj6ka8aC1j6wtkpGfE0rtg8NZuJ-C_Nx-5i13dlvUfWOaj/s320/1696070721873.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGNTn63V1yRjl7xDNCSkb66QRwK1IndDVwKZ9iehWnTMr4cfuNPWkzlMDZtYPoKQTMC68qzMN4XVqi9o_zoCALeHBWaxXZvW-w9kiHfdHPhAFVWazYvLduYC5lamg-xEcbpjzqqHJXQAz083WS-4XcM-_Kd5V5ycqwrTL8PbC8u7NmPV_qQozm9NS-wHon/s4000/1696070721858.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGNTn63V1yRjl7xDNCSkb66QRwK1IndDVwKZ9iehWnTMr4cfuNPWkzlMDZtYPoKQTMC68qzMN4XVqi9o_zoCALeHBWaxXZvW-w9kiHfdHPhAFVWazYvLduYC5lamg-xEcbpjzqqHJXQAz083WS-4XcM-_Kd5V5ycqwrTL8PbC8u7NmPV_qQozm9NS-wHon/s320/1696070721858.jpg" width="240" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">8. Jenny Lucander, Fakty o tatusiach; <a href="https://www.empik.com/fakty-o-tatusiach-oskar-kroon,p1307715721,ksiazka-p" target="_blank">Wydawnictwo Frajda</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Przyznaję, że nie za bardzo pamiętam treść tej książki, więc zakładam, że nie zrobiła na nas większego wrażenia. Ale na wszelki wypadek sprawdźcie sami. </span></span></span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0KPFEo8iFZpAECl9o-jv9_qKAAm6gX9BIMDahTNDG4fXomXfcwON7tS5VIxICNmlVgFVU5Y1RGMdavXSZL3oPFw2mHs8DfNEYmnarkcUF3kW8dHZxPDTjUQWoj1EkKdbW_h_wJ7AlNBSAOOz_RtMSV6-TP9mw93eUiyHfvWjG4GJJNKkuIvfOkB06X57c/s4000/1696070721879.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0KPFEo8iFZpAECl9o-jv9_qKAAm6gX9BIMDahTNDG4fXomXfcwON7tS5VIxICNmlVgFVU5Y1RGMdavXSZL3oPFw2mHs8DfNEYmnarkcUF3kW8dHZxPDTjUQWoj1EkKdbW_h_wJ7AlNBSAOOz_RtMSV6-TP9mw93eUiyHfvWjG4GJJNKkuIvfOkB06X57c/s320/1696070721879.jpg" width="240" /></a></span></span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">9. Martin Widmark i Emilia Dziubak, Dom, który się przebudził; Wydawnictwo Mamania</span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Książkę wzięłam z bibliotecznej półki ze względu na ilustracje. Emilia Dziubak to pewniak. Ale cieszyliśmy nie tylko oczy, ale również uszy i serca. Piękna, wzruszająca opowieść. Dla młodszych i starszych. </span></span></span></span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></span></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMNtMNgPzsmdwhzCOcPtEA1-WS-5MAezSBBpLw-rDgYbZI7YphbFHtklLriD8x3CL-wGz16lGgU4DHdCadngL6yEkq11KOR3x8Wx4X0BcUllie7rJdqawU1ENnThSpwSntgi0SxTDKT_KyBFWTHzGkMbzc-OicrTeoLJsLR9aDB9jBjR0tg2eKW3rPZzn1/s4000/1696070721847.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMNtMNgPzsmdwhzCOcPtEA1-WS-5MAezSBBpLw-rDgYbZI7YphbFHtklLriD8x3CL-wGz16lGgU4DHdCadngL6yEkq11KOR3x8Wx4X0BcUllie7rJdqawU1ENnThSpwSntgi0SxTDKT_KyBFWTHzGkMbzc-OicrTeoLJsLR9aDB9jBjR0tg2eKW3rPZzn1/s320/1696070721847.jpg" width="240" /></a></span></span></span></div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">10. Zbigniew Nienacki, Pan Samochodzik i Wyspa Złoczyńców; <a href="https://www.wydawnictwoliteratura.pl/ksiazki/pan-samochodzik-i-wyspa-zloczyncow" target="_blank">Wydawnictwo Literatura </a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Długo czytaliśmy Pana Samochodzika. Dla Tygrysa okazał się niezrozumiały. Nic dziwnego, akcja dzieje się wiele lat temu. Opisywane realia są zupełnie inne. Do tego za dużo się działo, nie potrafił powiązać ze sobą wątków, zwłaszcza po długiej przerwie. Pod koniec odmówił słuchania. Doczytałam, bob byłam ciekawa jak skończy się ta historia. </span></span></span></span></span></span></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH5Vz9ZDw3vu93F-yR5gRfZeZ6Tt5EGsHR-VIb6VgrzCzxBlJ7yQtUZIDo974qqj_ggIzjb54ntT9jx6T-83KlIODXM_6vJf-HoVwCRMDqKlsehpotGd9hn4Vf0qrSiAzWgGcpnE8MfXkBWeID1e3lBiGL5Dd3AKlU4geLMz6j5ybathOueUnj2fxE5xQO/s4000/1696070721825.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH5Vz9ZDw3vu93F-yR5gRfZeZ6Tt5EGsHR-VIb6VgrzCzxBlJ7yQtUZIDo974qqj_ggIzjb54ntT9jx6T-83KlIODXM_6vJf-HoVwCRMDqKlsehpotGd9hn4Vf0qrSiAzWgGcpnE8MfXkBWeID1e3lBiGL5Dd3AKlU4geLMz6j5ybathOueUnj2fxE5xQO/s320/1696070721825.jpg" width="240" /></a></div><div><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><p style="font-family: "Times New Roman"; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">12. Eliza Piotrowska, Ciocia Jadzia w PRL-u; <a href="https://www.mediarodzina.pl/produkt/ciocia-jadzia-w-prl-u/" target="_blank">Media Rodzina</a></span><br style="font-family: "Times New Roman";" /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Ciocia Jadzia okazała się hitem. Świetnie się ją czytało i słuchało. Autorka wplotła wiele faktów związanych z PRL-em i w przystępny sposób wyjaśniła te niektóre absurdalne historie z minionej epoki. Epoki, w które wpisało się moje dzieciństwo, więc mieliśmy dodatkową wartość - rozmowy o tym, co było. </span></span></span></span></span></span></p><p style="font-family: "Times New Roman"; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaN-iX-4qAe02mxkLI3VwO2rRoFtKH6jzaKsSvA12GNoyo29iq_2ICC035XGNt-TT3kb1wNfqrGJkLgF451h9F3eZXRuBp5PJfplVqwzh_qHqEeeQH09x27WX_xroWDHh3etGmETvLff00G-AHR2gVkLPAUuKX0gIEBgmgADOrVUH4QfNPwU9UJ7lMiOSH/s4000/1696950205064.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaN-iX-4qAe02mxkLI3VwO2rRoFtKH6jzaKsSvA12GNoyo29iq_2ICC035XGNt-TT3kb1wNfqrGJkLgF451h9F3eZXRuBp5PJfplVqwzh_qHqEeeQH09x27WX_xroWDHh3etGmETvLff00G-AHR2gVkLPAUuKX0gIEBgmgADOrVUH4QfNPwU9UJ7lMiOSH/s320/1696950205064.jpg" width="320" /></a></span></span></span></div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: left;"><p style="text-align: justify;">Ten rok przynosi też wiele lektur dla mnie. Niestety szydełko odpoczywa, a zegar tyka. Do maja coraz bliżej, a jedno okno nie ma ciągle ubranka na komunię. Ale nie mogę oderwać się od książek. We wrześniu, jak zwykle misz masz, choć cieszę się, że przyszła moja kolejka w bibliotece na Siembiedę. Jakbym miała wskazać swojego ulubionego pisarza współczesnego to padłoby na Macieja Siembiedę właśnie. Znacie? Lubicie?</p></span></span></span></span></span><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpytjpAMgJ6DhDtCJwJccEtWucU0HWDmIlJV3DwDp0yTwH80BWPRCs7e7wdsQGO4LLGs50zvcxMdEw09NTa2io8D1lOZSGz3aif6Q53mWR1Doh_MgVmJMI70F_jLytAz11jlnF8deGuhTTT7PQw7dJLAS7R2nDQpMnQcI3AhRG285YnVKrcz6YIjFwyA2I/s4000/1696950205077.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpytjpAMgJ6DhDtCJwJccEtWucU0HWDmIlJV3DwDp0yTwH80BWPRCs7e7wdsQGO4LLGs50zvcxMdEw09NTa2io8D1lOZSGz3aif6Q53mWR1Doh_MgVmJMI70F_jLytAz11jlnF8deGuhTTT7PQw7dJLAS7R2nDQpMnQcI3AhRG285YnVKrcz6YIjFwyA2I/s320/1696950205077.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigRHopiNpKnJKKxCbfNZrFBSIuVbNPl8Rv25GPrcmbfWWrc66rQ60B-bIA5GvpVIQrP-TsY8A46rr5YCnGzPqk9IVMK9G6E1RZjz_vrxadT6Ud5ugpYCpslPGqPeohhYIzvqdMMHjK5DZAbV2Q5bd8Din7_QmObaVb_3C-3qomadzgZ2KdJ0FIzibqHJdW/s4000/1696950205071.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigRHopiNpKnJKKxCbfNZrFBSIuVbNPl8Rv25GPrcmbfWWrc66rQ60B-bIA5GvpVIQrP-TsY8A46rr5YCnGzPqk9IVMK9G6E1RZjz_vrxadT6Ud5ugpYCpslPGqPeohhYIzvqdMMHjK5DZAbV2Q5bd8Din7_QmObaVb_3C-3qomadzgZ2KdJ0FIzibqHJdW/s320/1696950205071.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGRFgsetdl1yHIFuayd5Uz3xi2XIKTcokMjuTW3Fa07EDaV_P65pCp-7Lu-UalOO1bJ6TEWSJMpF_hlcAYGytVOK_L_s8L27HiujH2Hq1mkLcnNDEDpo_9xzBlwlHb30MsLh4_zohGD-mbxziQraP16KuhD2woSUighG4ZzA-045sWxw6S2Az9U5z5-3VJ/s4000/1696950205052.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGRFgsetdl1yHIFuayd5Uz3xi2XIKTcokMjuTW3Fa07EDaV_P65pCp-7Lu-UalOO1bJ6TEWSJMpF_hlcAYGytVOK_L_s8L27HiujH2Hq1mkLcnNDEDpo_9xzBlwlHb30MsLh4_zohGD-mbxziQraP16KuhD2woSUighG4ZzA-045sWxw6S2Az9U5z5-3VJ/s320/1696950205052.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDK9sWA-xEGkgezNk7LjnMl4lpcKqR-hG6S3zKDqmEHsepx1S-IOZdAOrWrsOTo3ouf0Ss__os0aKL91YyVrUPF0Z1mQwYcm2z8hmsaZ4BAmZn3z6wv_e4tBtblNlIDRGeMt8vvWLeCd-aNzP1QjaIXlsLvT_uwNb9BxXVdgwxVWonC9KKj7NSY7C5F0di/s4000/1696950205045.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDK9sWA-xEGkgezNk7LjnMl4lpcKqR-hG6S3zKDqmEHsepx1S-IOZdAOrWrsOTo3ouf0Ss__os0aKL91YyVrUPF0Z1mQwYcm2z8hmsaZ4BAmZn3z6wv_e4tBtblNlIDRGeMt8vvWLeCd-aNzP1QjaIXlsLvT_uwNb9BxXVdgwxVWonC9KKj7NSY7C5F0di/s320/1696950205045.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjLEwBiOqD-nySsqXudEmG4SV4NFI6OMzTW-eJlQERn3CMZ7SNqHmZWOE_3B8XxzkoBbnmNZhDtH5EGBIYQKT-feXShH50EDM5kimgeW4fZ-m3VaP5fjRBp-xUJnYn3PQ2R54kr770m3rIv3ndxxzhvQ0NEY-2XiOsxaxCelnjwvoEIzU0sCXfWBY13ycw/s4000/1699362037896.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjLEwBiOqD-nySsqXudEmG4SV4NFI6OMzTW-eJlQERn3CMZ7SNqHmZWOE_3B8XxzkoBbnmNZhDtH5EGBIYQKT-feXShH50EDM5kimgeW4fZ-m3VaP5fjRBp-xUJnYn3PQ2R54kr770m3rIv3ndxxzhvQ0NEY-2XiOsxaxCelnjwvoEIzU0sCXfWBY13ycw/s320/1699362037896.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;">Tradycyjnie kończę pytaniem o to, co przeczytałyście/przeczytaliście sami lub swoim dzieciom. Mi coraz trudniej trafić w gust Młodego. Ale najważniejsze, że nadal chce by mu czytano. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Pozdrawiam</div></span></span></span></span></span></div></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-58485160623466741652023-10-11T22:45:00.004+02:002023-10-11T22:45:44.996+02:00Wakacyjne opowieści (lipiec-sierpień 2023) <p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Zbieram się do nadrobienia zaległości i opornie mi to idzie. Wydawałoby się wakacje, urlopy, wolne dni, a jednak zabrakło czasu na podsumowanie tych letnich chwil. Może jednak jesienne wieczory okażą się łaskawsze i nie dość, że będę na bieżąco, to jeszcze uzupełnię to, czego zabrakło w tym naszym wirtualnym pamiętniku. Czas na wakacje. Lipiec i sierpień w jednym wpisie. </span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Zatarły mi się już w pamięci wakacyjne miesiące. Lipiec poza tym, że był wolny od szkoły, dla nas niczym się nie różnił od innego czasu. Gorzej z Tygrysem. Mimo wolnego musiał wstawać rano, żeby pojechać do Dziadków. Może w przyszłym roku będzie już zostawał sam. Jednak w tym roku korzystaliśmy z pomocy Dziadków, tych miejscowych i białostockich. Te ostatnie okupione smuteczkami. Zyskaliśmy kilka wieczorów dla siebie, ale Tygrys szczęśliwy nie był i zdarzyło się kilka poważnych awarii. Jak dobrze, że te trudne momenty zacierają się w pamięci. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Lipiec to czas spotkań z bliskimi. Pierwsza okazja to przełożone z czerwca, z racji na wyjazd Męża, imieniny Synka. Co prawda plany trochę pokrzyżowała nam pogoda. Imieniny Młodego to u nas zwykle inauguracja sezonu grillowego. Co prawda tym razem też się odbył, ale nie na dworze tylko pośród kłębów dymu wydobywających się z grilla w piekarniku. Mimo dodatkowych atrakcji, musze przyznać, że potrawy bardziej mi smakowały w tym wydaniu. I tak już zostało. Nie ruszyliśmy grilla ogrodowego. Było trochę oparów i szorowania piekarnika, ale nam pasowało. </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSg7UEWOKaPlKFZNRSoueFwkjqPk6tDI5P4nVhEXcugF_PXKpNZ3T6E7YYZg2mGKyKNN2z0_U1H1jFkiV9O93Gl26gNU06CTyZm7KEJooPBl3-Ee42NA7gYP5Y4RmERypa1IeQarwghUFlTljOOO_LCl8-Qdb2821L9YuBtw3ILEYxOJXIdU_tSXsnozPp/s4000/IMG_20230702_115420.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSg7UEWOKaPlKFZNRSoueFwkjqPk6tDI5P4nVhEXcugF_PXKpNZ3T6E7YYZg2mGKyKNN2z0_U1H1jFkiV9O93Gl26gNU06CTyZm7KEJooPBl3-Ee42NA7gYP5Y4RmERypa1IeQarwghUFlTljOOO_LCl8-Qdb2821L9YuBtw3ILEYxOJXIdU_tSXsnozPp/s320/IMG_20230702_115420.jpg" width="240" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Lipiec to tradycyjnie (drugi raz i plany na trzeci, to już chyba tradycja :) wspólne z moimi kuzynami i ich rodzinami samozbiory jagody kamczackiej na plantacji, którą widzimy z okna domu. Do tego okazja do rozmów, bo ekipa została na noc. A pod koniec lipca w podobnym składzie (rodzina Chrzestnego Tygrysa, a tym samym mojego Chrześniaka) wspólny czas nad jeziorem. Dawno nie byliśmy razem nad wodą. W zasadzie oprócz jednego wyjazdu nad morze i kilku godzin nad zalewem z malutkim Tygrysem, nie byliśmy w trójkę nad jeziorem. Łatwo nie było. Szczególnie droga była stresująca, bo Chłopak miał swoje wyobrażenia, obawiał się nowego miejsca, pogoda się popsuła i nie pasowało mu zwiedzanie, które mu zaserwowaliśmy. O tym za chwilę. Koniec końców spędziliśmy dobry czas. Chłopaki raczyli się wodą. Tata Tygrysa był w swoim żywiole, bo bardzo lubi jeziora. A ja nadrabiałam zaległości z kuzynką i raczyłam się lekturą.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQJnk4xRMi84p1irG3IEdqsFkwt8vw94A62MPQU-PGuRq-jx3hHKosafoMj-aFFOT3zwuuj-_7_UVLtp788M_9CKE1YWWoTuMTX_vwDilyeTNz2SeB1kxKhRIqs-WZI2XTKWC-XrWFd8jY8Oufjb1C51uwByAPNNjni7sVwvXYpq7fdqR7tzO8dW7lWIYX/s4000/IMG_20230729_091151.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQJnk4xRMi84p1irG3IEdqsFkwt8vw94A62MPQU-PGuRq-jx3hHKosafoMj-aFFOT3zwuuj-_7_UVLtp788M_9CKE1YWWoTuMTX_vwDilyeTNz2SeB1kxKhRIqs-WZI2XTKWC-XrWFd8jY8Oufjb1C51uwByAPNNjni7sVwvXYpq7fdqR7tzO8dW7lWIYX/s320/IMG_20230729_091151.jpg" width="320" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Wiele emocji wywołał wyjazd do Wigier. Tygrysowi nie bardzo się chciało, a my chcieliśmy skorzystać coś więcej, skoro już się wypuściliśmy się na północ. Bardzo lubimy to miejsce, klasztor, jezioro. Ale niestety w obliczu trudności, nie był to przyjemny czas. Choć na zdjęciach wygląda całkiem dobrze i pewnie kiedyś zapomnimy o tym co było trudne.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJAmuvrR1V0AsXAP1BUSNqsaJU-l8t_HFYy_ywgn3ypPOc1CfLVgi9od3ya3bukW9fUY3NXSeN5L61XvJ28OHRWUfx3IGKkhyphenhyphenFSdwizwWt50QuFAJJUwk2SuIi-UHyQIbtqDQ_EybJBZhyfzUhIBX3CrteSDWOI1aY77_SYe524NxphUoXAULqrojE5WHL/s4000/IMG_20230728_132923.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJAmuvrR1V0AsXAP1BUSNqsaJU-l8t_HFYy_ywgn3ypPOc1CfLVgi9od3ya3bukW9fUY3NXSeN5L61XvJ28OHRWUfx3IGKkhyphenhyphenFSdwizwWt50QuFAJJUwk2SuIi-UHyQIbtqDQ_EybJBZhyfzUhIBX3CrteSDWOI1aY77_SYe524NxphUoXAULqrojE5WHL/s320/IMG_20230728_132923.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvIVTuluBVzuxuaWug-f92GqGGsS8IhfHm5gt8vNQ9RQXyVux8Obfn9O5RxEXY9k8v7Q83BZPEwANikFItajrb63plTXmB4gKqFHrgpvlc4h2vu2v_oTTkDGuvFX6rdTfe2qnlBJbAQoEuBQWWsLa7mkrdnDDCIfASkPGvlKf5V0GfgSOCgbsoSlKNo7KM/s4000/IMG_20230728_141006.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvIVTuluBVzuxuaWug-f92GqGGsS8IhfHm5gt8vNQ9RQXyVux8Obfn9O5RxEXY9k8v7Q83BZPEwANikFItajrb63plTXmB4gKqFHrgpvlc4h2vu2v_oTTkDGuvFX6rdTfe2qnlBJbAQoEuBQWWsLa7mkrdnDDCIfASkPGvlKf5V0GfgSOCgbsoSlKNo7KM/s320/IMG_20230728_141006.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipIzrMAf1H9GAeQ-z2TR28r4D8t6xqILuU9m9lv4hmNEnzAGeTzNjTnLHkqJiV-Bhh5z7uVB8c0BT0XosWsdZzQ8oHxQDSQgXagMCRhu2Vd9Tj1vD7_t9stm4Csu_jYe-_4PFyJZ7wgtTtpjlmxh8uFwqWcQnJaSRpPJAVYOxEZFTkWM6m8umAAo2-m-5C/s4000/IMG_20230728_141833.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipIzrMAf1H9GAeQ-z2TR28r4D8t6xqILuU9m9lv4hmNEnzAGeTzNjTnLHkqJiV-Bhh5z7uVB8c0BT0XosWsdZzQ8oHxQDSQgXagMCRhu2Vd9Tj1vD7_t9stm4Csu_jYe-_4PFyJZ7wgtTtpjlmxh8uFwqWcQnJaSRpPJAVYOxEZFTkWM6m8umAAo2-m-5C/s320/IMG_20230728_141833.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhMHqkl5SiCQjX7LPLmycnSO4j-1ryIy3fOzcBt76cGhN-YTZ2NNnTXq6NA9KOpV2o_hFuhGcm-1NZfcWsSbg-06Wu_dJDizbyuPR_QeA9WydOoyJU1Ge0-ypN6A5ekMkdUpXZFXed5hUvK8lVYeHYB9c0NuWzzgNggRTP84tJ91_jNWr8hZAPso7XDg-n/s4000/IMG_20230728_142317.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhMHqkl5SiCQjX7LPLmycnSO4j-1ryIy3fOzcBt76cGhN-YTZ2NNnTXq6NA9KOpV2o_hFuhGcm-1NZfcWsSbg-06Wu_dJDizbyuPR_QeA9WydOoyJU1Ge0-ypN6A5ekMkdUpXZFXed5hUvK8lVYeHYB9c0NuWzzgNggRTP84tJ91_jNWr8hZAPso7XDg-n/s320/IMG_20230728_142317.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijF9n8QnVfKO-QnkMS5Oo6i6fqBBQn1ZojRHgg21PIn1u0BVUzAyAEPQ-njwphMsC25Z9pjABzUDuOb23vJpG2KmcmWN_NaRaem8PvDbwRmjAuw6FS4_K_tKS0kcgyDYjd05a_7DHMe4-k1v4Ixy67ywFTYgRi-TOf_wyTsybDlcVVPdUFU3aHLqVEoB0z/s4000/IMG_20230728_142409.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijF9n8QnVfKO-QnkMS5Oo6i6fqBBQn1ZojRHgg21PIn1u0BVUzAyAEPQ-njwphMsC25Z9pjABzUDuOb23vJpG2KmcmWN_NaRaem8PvDbwRmjAuw6FS4_K_tKS0kcgyDYjd05a_7DHMe4-k1v4Ixy67ywFTYgRi-TOf_wyTsybDlcVVPdUFU3aHLqVEoB0z/s320/IMG_20230728_142409.jpg" width="240" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Lato to również czas owocowych smaków, zbiorów i przetworów. Już wiem, co robiłam, kiedy mnie tu nie było :) Udało nam się przerobić sporą ilość cukinii, ponad 30 kg wiśni (mam tylko nadzieję, że Młodemu nie zmienią się smaki), niewiele mniej malin. Choć najbardziej cieszyły, ciągle nie duże, ale swoje zbiory. </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs1JI2tHVhai-7Po7yte_qjEj730Lo5nhxOgu1z8iXcReLd1vRt62GCod61WhSZDueElvMqbjrBAk4zi3GRXNC87noqwvuFFeaGzWVxEJ_lYUdVyI-kEDr02BjllXHubFucU0a3fcKn4dkLqLObMYQjE-mYE70SCrl4vAySC8_7jlCGPk9Y6nbXShdQK31/s4000/IMG_20230703_193558.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs1JI2tHVhai-7Po7yte_qjEj730Lo5nhxOgu1z8iXcReLd1vRt62GCod61WhSZDueElvMqbjrBAk4zi3GRXNC87noqwvuFFeaGzWVxEJ_lYUdVyI-kEDr02BjllXHubFucU0a3fcKn4dkLqLObMYQjE-mYE70SCrl4vAySC8_7jlCGPk9Y6nbXShdQK31/s320/IMG_20230703_193558.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheqMJw65gH73RgKxxDe1ob2todbuxM_t41dCN_VVubTbnQe1q_rq1KdQx-l0gdz8Z5MF4bvWoem89xYDFR98_bNFqt17oRaDBI9etkxQzJ6PMNBRTxzDlfP1FNgFneUUNj2KmpgXbNns_AbjGwD_mvP67pXX-xXqqNwyT5xUMRyemeK7im_AinRez5PkGD/s4000/IMG_20230706_163900.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheqMJw65gH73RgKxxDe1ob2todbuxM_t41dCN_VVubTbnQe1q_rq1KdQx-l0gdz8Z5MF4bvWoem89xYDFR98_bNFqt17oRaDBI9etkxQzJ6PMNBRTxzDlfP1FNgFneUUNj2KmpgXbNns_AbjGwD_mvP67pXX-xXqqNwyT5xUMRyemeK7im_AinRez5PkGD/s320/IMG_20230706_163900.jpg" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiS5wCxYbFMkS3OwIBG3kaX92BezwdxiVueS0Or51yUIBX14Souws2AWmpYMvUBacNWFHFUvE8PNQ6WG0JZ0iNJ-A5RyQp_2N-f0QAJuaMptV1neQXPR2TdrKPTtFT-Q_eC91x9rgoaidxumLlM3iHW586hyphenhyphenHZZhiCt6mLVGoHBRcIUnzva_c41AwFBexu-/s4000/IMG_20230719_202401.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiS5wCxYbFMkS3OwIBG3kaX92BezwdxiVueS0Or51yUIBX14Souws2AWmpYMvUBacNWFHFUvE8PNQ6WG0JZ0iNJ-A5RyQp_2N-f0QAJuaMptV1neQXPR2TdrKPTtFT-Q_eC91x9rgoaidxumLlM3iHW586hyphenhyphenHZZhiCt6mLVGoHBRcIUnzva_c41AwFBexu-/s320/IMG_20230719_202401.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX8xMBByDz7UdkFSKoHVeyM4ZHPR56xBQSr7VhkaByNYGlDIEF4ieoGWwLzaVMCGV_OxMGMJYw_NWgAqHI9wiVYhmhFlwJObxSDXBz4aewA0mGq_PcT3ITB4o_5BGBKo7qHSz76jk1EwOXT_ZnFynO2oDC4ioRHi9SAE9L4EzAa31qlajK8g1wQqlQlQfX/s4000/IMG_20230719_202412.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX8xMBByDz7UdkFSKoHVeyM4ZHPR56xBQSr7VhkaByNYGlDIEF4ieoGWwLzaVMCGV_OxMGMJYw_NWgAqHI9wiVYhmhFlwJObxSDXBz4aewA0mGq_PcT3ITB4o_5BGBKo7qHSz76jk1EwOXT_ZnFynO2oDC4ioRHi9SAE9L4EzAa31qlajK8g1wQqlQlQfX/s320/IMG_20230719_202412.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeG7YNJLgS82pBe1k9t7TnviwAZg5npMs7aPx-T5iBraEBvTnzaoHQPx_yXMxrezBEE5nr3QntJlT588dxYq_2cfyuSsypFYpOO3VYulP0mDevIVNkdnL8oQqPTnHbFeHqSRKTpYMZMNJVRe7bBwJhrwRwosodQCT2r3lrYab1L1Axe6hveJGotRSxb0FJ/s4000/IMG_20230720_192640.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeG7YNJLgS82pBe1k9t7TnviwAZg5npMs7aPx-T5iBraEBvTnzaoHQPx_yXMxrezBEE5nr3QntJlT588dxYq_2cfyuSsypFYpOO3VYulP0mDevIVNkdnL8oQqPTnHbFeHqSRKTpYMZMNJVRe7bBwJhrwRwosodQCT2r3lrYab1L1Axe6hveJGotRSxb0FJ/s320/IMG_20230720_192640.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDWCjkIqdjMJTR08RpDLkQ5RCUbBDa9to5hSo4czKF0ihHV8TiWumXMxy_Y4pZ54O-DgMhXGxdxgJ6Cl6_wWalNSYPRQKqW7LHpKcfI2ReGoj0bAkZyMRH-j5GwbFMOGUW0Swrq3n-LlHo4ZG6m27hrveFsC1Q5jRZnWrTeYphjrrQJzTbasu274MvFyml/s4000/IMG_20230721_192222.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDWCjkIqdjMJTR08RpDLkQ5RCUbBDa9to5hSo4czKF0ihHV8TiWumXMxy_Y4pZ54O-DgMhXGxdxgJ6Cl6_wWalNSYPRQKqW7LHpKcfI2ReGoj0bAkZyMRH-j5GwbFMOGUW0Swrq3n-LlHo4ZG6m27hrveFsC1Q5jRZnWrTeYphjrrQJzTbasu274MvFyml/s320/IMG_20230721_192222.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Piękna pogoda sprzyjała posiadówkom na tarasie. Chyba pierwszy raz odkąd mieszkamy na swoim, aż tyle korzystaliśmy z podwórka. Owoce, książka, gitara. Czasem seans filmowy. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh758NAJovIssvAFyN2xVS4B-PZD2E9RzCjtSsedLMbR7b3z0tNWO006HSx7eW8_sLVP_mEoTFqAT6B78JW7Ndb6KvstVYZYgj4GlN5LUyLHcvpb9rq5BTC4kN_8Qyj7M0ilhOorc05fqshZcusE2_VoW_Irk6FDpV7HGKzQfRQVbWQ9mS64iODwfQ_VSWv/s4000/IMG_20230801_185553.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh758NAJovIssvAFyN2xVS4B-PZD2E9RzCjtSsedLMbR7b3z0tNWO006HSx7eW8_sLVP_mEoTFqAT6B78JW7Ndb6KvstVYZYgj4GlN5LUyLHcvpb9rq5BTC4kN_8Qyj7M0ilhOorc05fqshZcusE2_VoW_Irk6FDpV7HGKzQfRQVbWQ9mS64iODwfQ_VSWv/s320/IMG_20230801_185553.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAYXD35V_Qc5Z3BOTtDBdx8Oc6C3bS5EK23DWPASpFXqh2fsHNQTPttnmVIg5Zd7UMI2Hzy3_79NDlax105Zyk4016OBMzkC-YwhZ9j8UB7vSQGl0x4XMRNNn4oB7PGqFm5_RXb8RRIEZrLUs5S60jUIEMfT1KQsVHdzSJmeWdsleHba5o0TVKSYfpn1we/s4000/IMG_20230709_160044.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAYXD35V_Qc5Z3BOTtDBdx8Oc6C3bS5EK23DWPASpFXqh2fsHNQTPttnmVIg5Zd7UMI2Hzy3_79NDlax105Zyk4016OBMzkC-YwhZ9j8UB7vSQGl0x4XMRNNn4oB7PGqFm5_RXb8RRIEZrLUs5S60jUIEMfT1KQsVHdzSJmeWdsleHba5o0TVKSYfpn1we/s320/IMG_20230709_160044.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">I przyszedł sierpień. Dla Tygrysa dobry czas, bo nie musiał się zrywać z łóżka co rano. Udało się tak zorganizować drugi wakacyjny miesiąc, żeby mógł dłużej pospać i poczuć, że ma wolne od szkoły. Najpierw ja byłam na urlopie. Dla mnie to też cudowny czas. Pierwszy raz odkąd pracuję miałam 4 tygodnie wolnego. Do tego nikt do mnie nie dzwonił, nie zawracał głowy (może raz czy dwa, ale to akurat było w moim interesie; w poprzedniej pracy miałam długie </span><span style="font-family: verdana;">codziennie </span><span style="font-family: verdana;">telefony na dwutygodniowym urlopie). Po czasie przychodzi do mnie taka refleksja, że ja mało widziałam nasze dziecko podczas wakacji. Całe dnie spędzał na boisku. Wracał wieczorem. Do tego albo któryś z kolegów nocował u nas, albo Tygrys poza domem. Przyznaję, że trochę smutno mi było. Miałam poczucie, że wymyka nam się z rąk, ale pod koniec wakacji nastąpił przesyt kolegami. Któryś ze starszych Chłopaków zaczął Synowi dokuczać, ten zraził się i więcej czasu spędzał w domu. Mimo to, kiedy </span><span style="font-family: verdana;">musiałam wrócić do pracy w ostatnim tygodniu wakacji, Młody się zorientował, że mało było wspólnych chwil, ale wtedy było już pozamiatane.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Drugi wakacyjny wyjazd zaczęliśmy wyjazdem do miejsca w okolicy, które bardzo lubimy. Nie raz wspominałam o Ziołowym Zakątku. Tym razem nie mieliśmy za dużo czasu na spacer, bo jechaliśmy głownie na Eucharystię w uroczym kościółku, ale udało się wciągnąć lody, pocieszyć oczy natura, a Tygrys obowiązkowo zaliczył odnowiony plac zabaw.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidUP4PX2RmMJNDsvoVctPmCMer36TzBGLHF9MpMQHE5al9d5k8xVCeu0BJFd2SXUWU90z9Pe_WdUeDTiafntSjYgRygsHNqZ3dZwP_v4VjRZFFYGETGS2n1EwWmFPCmnDRWeyjgbvybrJMrKQWMBN9QG4lPYQf3s2TwR6o_l0zq51L-PovobsRBS5AtjMx/s4000/IMG_20230805_190837.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidUP4PX2RmMJNDsvoVctPmCMer36TzBGLHF9MpMQHE5al9d5k8xVCeu0BJFd2SXUWU90z9Pe_WdUeDTiafntSjYgRygsHNqZ3dZwP_v4VjRZFFYGETGS2n1EwWmFPCmnDRWeyjgbvybrJMrKQWMBN9QG4lPYQf3s2TwR6o_l0zq51L-PovobsRBS5AtjMx/s320/IMG_20230805_190837.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4Si3Drb8fPjrpNwJhthCuMDsN1l_HPVoCKLO6BuFvcDNzB4K62fwsmLYjD30tUY4hBHd77JhlXsOxmQVYKGyZbFqe_1vBmnToTtq7sZ5WZrw705n2Ei7awyO9eWZt3Z_8BFrkaHtt00LQV7oF6aWe0cetrxACTV5sskIg9JzCR24E5IjkH5_hFCe6yH5w/s4000/IMG_20230805_191610.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4Si3Drb8fPjrpNwJhthCuMDsN1l_HPVoCKLO6BuFvcDNzB4K62fwsmLYjD30tUY4hBHd77JhlXsOxmQVYKGyZbFqe_1vBmnToTtq7sZ5WZrw705n2Ei7awyO9eWZt3Z_8BFrkaHtt00LQV7oF6aWe0cetrxACTV5sskIg9JzCR24E5IjkH5_hFCe6yH5w/s320/IMG_20230805_191610.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6U79qta0f8WYHMZR__O95FJyhsmWJU7DkdmSMJSS-IK6I63A9zFl0kXyk1xZ6SULCSAa04_9fOsAc0Epj1WEkgMxP41NhwP5E9LMWjv8mBcyEFhbCejjR-xkB3-Cip26XbKS1G8VMN3-53suMcrE091H3syalzu82jsxjXHvHEcM-dGwTEYNkiT-SMeW6/s4000/IMG_20230805_201010.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6U79qta0f8WYHMZR__O95FJyhsmWJU7DkdmSMJSS-IK6I63A9zFl0kXyk1xZ6SULCSAa04_9fOsAc0Epj1WEkgMxP41NhwP5E9LMWjv8mBcyEFhbCejjR-xkB3-Cip26XbKS1G8VMN3-53suMcrE091H3syalzu82jsxjXHvHEcM-dGwTEYNkiT-SMeW6/s320/IMG_20230805_201010.jpg" width="240" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Pod koniec sierpnia korzystając z urlopu Taty Tygrysa postanowiliśmy wykastrować królika. Chyba nie pisałam, że podczas sierpniowego szczepienia okazało się, że Pusia to chłopak. Także Puś z odmienionym imieniem trafił na zabieg. Ależ mocno to przeżyliśmy. Kiedy zwierzak był na stole, pod schodami zamontowaliśmy spory wybieg. Nie chcieliśmy króla zamykać, ale sporo strat poczynił podczas naszej nieobecności. To też było trudne doświadczenie, bo nie było nas 10 dni w domu. Puś był pod opieką sąsiadów, ale jednak całe dnie i noce spędzał sam. A jak się nudził do gryzł. Po powrocie nie mieliśmy internetu, bo załatwił kabel i niestety zniszczył szafkę pod telewizor po dziadkach. Sąsiadka bardzo się dziwiła, widząc spaghetti na podłodze. Makaron okazał się pogryzionymi żyłkami ze wspomnianej szafki. Po tym podjęliśmy decyzję, że montujemy wybieg i podczas naszej nieobecności w domu i nocą, Puś będzie zamykany. Zdziwił się po powrocie do domu, nawet obraził na nas, ale teraz chętnie spędza czas w swoim domku. Mości sobie sianko, a dzięki ściankom bałagan jest tylko u niego. Po powrocie z zabiegu też przeżyliśmy trudne chwile. Mąż z Puśkiem byli niemal codziennie u weterynarza. Króliś miał zabarwiony na czerwono mocz. Baliśmy się, że to krew, powikłania po zabiegu. Na szczęście okazało się, że ten kolor jest po kontakcie z sosną. A z sosny były ramy drzwiczek w nowym domku. Dla dobra zwierza musieliśmy je obić metalowymi kątownikami. A Tata Tygrysa cieszył się, że kupił lakier twardy jak diament. Dla Pusia nawet twardość diamentu nic nie znaczy :) Na zdjęciu jeszcze bez domku.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaK9-VVch7mA0nNMh4bz2ATc4q7NEMFZuLuPKSRLu_EUrlIBPaqPCnrMNt6nDArH-QJIjvQ4tHk7Esl6QjvIKSJqZ2fh6eKHUm8bxPHVtPaIYA5xBKJo9MH8ows8rp1PeSy4dbn94UUdAGat-DIAei3szuSyCIwudr71mW7oafnvjgEjcR1UjyZ7IoFRsg/s4000/IMG_20230707_171819.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaK9-VVch7mA0nNMh4bz2ATc4q7NEMFZuLuPKSRLu_EUrlIBPaqPCnrMNt6nDArH-QJIjvQ4tHk7Esl6QjvIKSJqZ2fh6eKHUm8bxPHVtPaIYA5xBKJo9MH8ows8rp1PeSy4dbn94UUdAGat-DIAei3szuSyCIwudr71mW7oafnvjgEjcR1UjyZ7IoFRsg/s320/IMG_20230707_171819.jpg" width="320" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W ostatnią wakacyjną niedzielę dzieciaki z naszej wsi zorganizowały mecz. Byliśmy pod wrażeniem organizacji. Chłopcy sami ustalili termin, godzinę. Wśród rodziców znaleźli sędziego (nauczyciel w-f), sanitariusza. Ustalili składy. Dziewczynki zrobiły plakaty. Wygraną była pizza. Drużyna Młodego z góry była skazana na porażkę za sprawą warunków fizycznych. W ich składzie mikrusy, u przeciwników Chłopcy starsi i wyższego wzrostu. Mimo to nieźle sobie radzili. Przegrali, ale dobrze znieśli porażkę, choć byli przekonani o swoim zwycięstwie. Wieczór przed meczem Tygrys z całym przekonaniem mówił (sąsiad podobnie): o tej porze jutro będziemy jedli pizzę. Jedli, bo koniec końców była dla wszystkich. Ten mecz to było prawdziwe święto dzieciaków. Szkoda tylko, że niektórzy rodzice podeszli do sprawy zbyt ambitnie. Aż przykro było słuchać, jak jeden z tatusiów obsatawiał kolegę Młodego z drużyny. To była tylko podwórkowa rozgrywka, a pan potraktował ją jak mecz ligowy. Na tym samym boisku odbył się również zawody strażackie. Co roku wypadły w czas naszego wyjazdu. Tym razem się udało. Niezłą imprezę mieliśmy w naszej wsi. Co prawda nie nasze klimaty, ale z tarasu mogliśmy sobie popatrzeć. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W sierpniu pożegnaliśmy bociany. Przed wyjazdem na urlop, dzięki temu, że byłam w domu, codziennie mogłam raczyć się widokiem kilkunastu, jeśli nie kilkudziesięciu boćków. Oby do wiosny.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4bKtxEPzWZ9T5qBnvbG67KQ0UVuh24SpHFenOuoypM7qJTLyfR7aOzivN220S3sFWxfD49Uv6VLVEfJySBloJSDMV5evZIrXGpOsZ1yoK6pGOJkmY6Fcladb7xKQtJznodXOU-3jEPxAGp2_bnaCcY7uYba7WRa7OT-NcixOV0-z630WGfi6bmXu5PDW2/s4000/IMG_20230809_110454.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4bKtxEPzWZ9T5qBnvbG67KQ0UVuh24SpHFenOuoypM7qJTLyfR7aOzivN220S3sFWxfD49Uv6VLVEfJySBloJSDMV5evZIrXGpOsZ1yoK6pGOJkmY6Fcladb7xKQtJznodXOU-3jEPxAGp2_bnaCcY7uYba7WRa7OT-NcixOV0-z630WGfi6bmXu5PDW2/s320/IMG_20230809_110454.jpg" width="320" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Sierpień to nasz wspólny urlop i wyjazd w Tatry, ale o tym w kolejnym odcinku :) Pędzę pakować się na warsztaty dla rodziców adopcyjnych, na których Tata Tygrysa był w lipcu. Długa droga przede mną, przejadę po przekątnej całą Polskę i pierwszy raz od dawna sama. Wyczerpujący emocjonalnie i fizycznie czas przede mną, ale jestem pełna nadziei i dobrego nastawienia. Dopraszam się o pozytywne myśli. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Pozdrawiam</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Mama Tygrysa</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-87245444330302369512023-10-06T20:40:00.003+02:002023-10-06T20:40:24.820+02:00Wrześniowe opowieści<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Już chyba zawsze wrzesień będzie kojarzył mi się z piosenką Starego Dobrego Małżeństwa. Chodzą mi wtedy po głowie strofki piosenki </span><i style="color: #222222;">Wrzesień - wrzosem zakwitł las /</i></span><i style="color: #222222; font-family: verdana;"> jesień - melancholii czas / z paletą farb przywiał wiatr / zaplamił cały park</i><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: verdana;">. A że lubię i SDM, i wrzosy, i jesień... to dla mnie czas idealny, nawet jeśli aura nie sprzyja. Choć tegoroczny wrzesień był piękny, mimo, że za dużo kolorów jeszcze nie przybrał. Za to piękny i słoneczny, a dla nas dość intensywny, choć to akurat, jak każdy inny miesiąc. Sporo się działo, ale głównie miłych rzeczy. </span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: verdana;">Tegoroczny wrzesień zaczął się inaczej niż zwykle. Dziwnie było tak bez początku roku szkolnego 1 września. Tygrys jednak nie ubolewał. Spędził ten dzień z Tatą, choć może raczej z kolegami na boisku pod okiem Ojca. 1 września to również urodziny sąsiadki, także po pracy solidnie się osłodziliśmy. Podobnie, jak kolejnego dnia. Mieliśmy z Mężem wychodne. Spędziliśmy wieczór i kawałek nocy na weselu kuzynki. Ślub był ciekawym doświadczeniem, bo z udziałem kolegów Pana Młodego z formacji, w której służy. Na imprezie trochę poskakaliśmy. Nie za dużo, bo kondycja jednak słaba. Zmęczenie licznymi obowiązkami też robi swoje. A i muzyka chyba nie do końca sprzyjała, bo moi rodzice, którzy zwykle sporo czasu spędzają na parkiecie, zupełnie się nie bawili. Ale żeby nie było... jedzenie było smaczne, słodkości zaskakujące w kształtach i kolorach, dobre drinki, a i Młody (Syn, nie nowożeniec) nie pytał nieustannie: kiedy do domu. Bardzo chciał być z nami, ale nikomu nie przyszłoby z tego nic dobrego. Nie jest dzieckiem, które idzie do rówieśników, więc pewnie po pierwszym daniu (i to nie wiem czy dałby radę, bo Młodzi długo kazali na siebie czekać) jęczałby, że chce wracać. A tak został u mojej siostry. Miał do dyspozycji hulajnogę elektryczną, autko na akumulator, więc się nie nudził. Zresztą te sprzęty zdecydowały o tym, że wybrał Ciocię (pierwszy raz), a nie Babcię, co ułatwiło sprawę, bo nocował rzut beretem od domu i nie trzeba było kursować do Białegostoku. </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPgA9T2_3UKdKvYi0SEohgzUsVx6Z7n-aUNLgQlujCwwEjI1giMsNvdn8nakA1KF1hKXU5nZb2JZWXC077oWD57OLRwKLsbnrecsDbLk2I-E3B-McLwhMJ3HYtarX3woa3wofUS3yaaaihkxR8f-cDAQsa9T_avxza4qyhSzVOWjKRNjsjmeDV7MwnKUKQ/s4000/1695909436282.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPgA9T2_3UKdKvYi0SEohgzUsVx6Z7n-aUNLgQlujCwwEjI1giMsNvdn8nakA1KF1hKXU5nZb2JZWXC077oWD57OLRwKLsbnrecsDbLk2I-E3B-McLwhMJ3HYtarX3woa3wofUS3yaaaihkxR8f-cDAQsa9T_avxza4qyhSzVOWjKRNjsjmeDV7MwnKUKQ/s320/1695909436282.jpg" width="320" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: verdana;">W niedzielę nie było dane nam odpocząć. Musiałam być w pracy, ale to był akurat bardzo przyjemny czas (w ogóle we wrześniu miałam kilka dobrych spotkań w pracy, w tym szkolenie z NVC, które ostatnio zgłębiam). Wspólnie z Chłopakami wzięliśmy udział w pięknym spotkaniu. Posłuchaliśmy cudnych opowieści, pośpiewaliśmy, wszystko w pięknym otoczeniu. Mieliśmy ochotę na więcej atrakcji. W pobliżu był festyn archeologiczny, ale Tygrys nie wyraził ochoty. Pewnie myśl o początku roku nie sprzyjała pozytywnemu nastawieniu. Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy. A te wakacje jakoś wyjątkowo szybko minęły. Fajnie, że udało się nie za dużo angażować dziadków. W zasadzie cały sierpień Tygrys był w domu, z obojgiem, albo jednym z nas. Za rok będzie już chyba mógł sam zostawać. Ale trzeba było wrócić do obowiązków. Początki nie były łatwe. Sporo nerwów, tym bardziej że aura na zewnątrz nie sprzyjała nauce. Boisko wzywało. Na szczęście nauczycielka Młodego niezbyt obciąża ich pracami domowymi, ale do przeczytania jest sporo lektur i w krótkich odstępach czasowych. O dziwo jakoś udało się Chłopaka zmotywować. Rozkład lekcji całkiem w porządku. Przynajmniej dla nas. Trzy razy na 8, dwa na popołudnie. Tygrys wolałby odwrotne proporcje. W sumie nie rozumiem, bo i tak musi rano z nami jechać, ale z jakiegoś powodu woli popołudnia. A że ja też mam naprzemienny grafik, w poniedziałki śpimy dłużej i jedziemy razem później, choć angażujemy Dziadka. Zresztą nie tylko w poniedziałki mój Tata robi na taksówce. We wtorki wozi Młodego na angielski. Została tylko jedna wolna godzina, choć dla nas idealna. Zabieramy Tygrysa zaraz po pracy i popołudnie mamy wolne. Nie musimy jeździć, czekać. Dobrze, że są Dziadkowie, którzy chcą pomoc, bo nie jest to oczywistością. Uparłam się na ten angielski. Okazało się, że w naszej wsi jest przesympatyczna, ciepła nauczycielka. Tygrys ma lekcje sam, więc tym chętniej chodzi. Zajęcia w grupie nadal są poza jego zasięgiem. Zrezygnował ze świetlicy. Przed wakacjami wyraził chęć chodzenia na zajęcia plastyczne, ale coś czuję, że odpuści. Nie naciskamy. Trochę szkoda, ale nic na siłę. Zawsze byłam daleka od obciążania Młodego zajęciami pozalekcyjnymi. Proponujemy, dajemy szansę. Jeśli odmawia, przyjmujemy to. Wyjątek stanowi angielski. Najbardziej żal mi piłki. Pod koniec wakacji Tygrys coś przybąkiwał o powrocie na treningi, ale temat umarł. Biega ciągle na boisko. Kopie z chłopakami. Choć widzę, jak czasem Mu żal, tym bardziej, że teraz treningi są na boisku we wsi, niemal pod naszymi oknami. Byłego trenera Tygrysa i jego wrzaski słychać w domu. Ale pasja trwa, choć bez treningów nie będzie się Chłopak aż tak rozwijał. Za to chętnie zgłębia teorię, czyta książki i gazetki piłkarskie. No i we wrześniu był z Tatą na dwóch meczach. Tym wymarzonym - reprezentacji na stadionie narodowym i lokalnym, ale z udziałem dobrej drużyny. I na tym drugim trochę Syna zabolało, bo jego koledzy z byłej drużyny wyprowadzali piłkarzy. Ale cóż... pewnych rzeczy nie przeskoczymy.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjasfv-H1e48fCzeXl9O9LwpbnXPPNCo2a-f1KVm0eZtU9u7yN3qyB97BD42vkeFZFghk6-bKbDeqa-Fz_WJh8f_sXmiv1iEbLOftGJPwI8Lg06QLon1eMN9zT-CFZkInJ8GhGFGGsIcHRf9wB-0zL1q612HaBKTwqjrLL086ZnzmsdvesXZ5cgvcIZsSxc/s4000/IMG_20230907_200801.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2250" data-original-width="4000" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjasfv-H1e48fCzeXl9O9LwpbnXPPNCo2a-f1KVm0eZtU9u7yN3qyB97BD42vkeFZFghk6-bKbDeqa-Fz_WJh8f_sXmiv1iEbLOftGJPwI8Lg06QLon1eMN9zT-CFZkInJ8GhGFGGsIcHRf9wB-0zL1q612HaBKTwqjrLL086ZnzmsdvesXZ5cgvcIZsSxc/s320/IMG_20230907_200801.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div style="color: #222222; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">A i bez piłki najbliższe miesiące będą intensywne. Przed nami przygotowania do Pierwszej Komunii. Za nami spotkanie organizacyjne. W sumie w porównaniu do tego, co my mieliśmy, nie ma tak dużo spotkań, nabożeństw. Oczywiście niedzielna msza, różaniec dwa razy w tygodniu. Ale Tygrys jest wręcz uczulony na kościół. Do tej pory odpuszczaliśmy, ale czas wrócić na niedzielną Mszę. Ale niedziela to jest horror. Wyjście do kościoła wiąże się z potężną awanturą. Jak dla mnie Młody nie musi iść w tym roku do komunii. Uważam, że nie jest gotowy. Jak pomyślę o tym, co się będzie działo, to robi mi się słabo. Ale dla Niego przełożenie Komunii to obciach, bo jak powiedzieć o tym katechetce, księdzu. Inne dzieci pójdą, a On nie? Poza taki schemat nie jest w stanie wyjść. Pozostaje powierzyć Chłopaka Panu Bogu, bo sami nie damy rady w tej sytuacji.</span></div><div style="color: #222222; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="color: #222222; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Wszystkie wrześniowe soboty spędziłam w pracy z racji na dyżur, działania projektowe, a i ze względu na nieszczęśliwy wypadek koleżanki, którą trzeba było zastąpić. Trochę szkoda, bo pogoda aż porywała. Ale w jedną niedzielę udało na się dotrzeć do parku linowego w okolicy. My nie porywaliśmy się do pokonywania tras. Kondycja słaba, a i cennik nie zachęcał. Za to Tygrys pokonał wszystkie trasy dostępne dla niego. Niestety niski wzrost nie pozwolił przejść wszystkich w jego pakiecie, ale gdzie mógł, chętnie korzystał. Poznałam naszego Syna z innej strony. Miał trzy poważne kryzysy, był płacz i wrzaski, żeby ściągnąć go z góry, ale po chwili Chłopak się uspokajał i próbował dalej. Jak ma grunt pod nogami, to nie </span><span style="font-family: verdana;">potrafi się aż tak zmobilizować. </span></div><div style="color: #222222; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP-XwHfi-xevEoXv2_pOpboLwi3N3LbMAqA5Bo_2cyln3_CoZZlFTNtP2KP6IARL-bl-2kIfRxBMocbIG0LGdcDnQYo9FDWGXU8Lc8bwOAHTjrOU3AcxJNlIC2Xy94HfZQHOea4Um4_DVM0qDB-qtevZU1I4x1UK2IoGR1dPlzzrOUcRfZ9QS7UX4kliyX/s4000/IMG_20230910_141759.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2250" data-original-width="4000" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP-XwHfi-xevEoXv2_pOpboLwi3N3LbMAqA5Bo_2cyln3_CoZZlFTNtP2KP6IARL-bl-2kIfRxBMocbIG0LGdcDnQYo9FDWGXU8Lc8bwOAHTjrOU3AcxJNlIC2Xy94HfZQHOea4Um4_DVM0qDB-qtevZU1I4x1UK2IoGR1dPlzzrOUcRfZ9QS7UX4kliyX/s320/IMG_20230910_141759.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="color: #222222; text-align: justify;"><br /></div><div style="color: #222222; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W połowie miesiąca dopadły nas infekcje. Zdążyliśmy jeszcze spotkać się z Przyjaciółmi u nas na pizzy, a potem polegliśmy. Najpierw ja (niestety nie mogłam sobie pozwolić w tym momencie na zwolnienie), a potem Tygrys tydzień spędził w domu. Przez trzy dni towarzyszył Mu Tata, choć nie był z tego zadowolony, bo miał masę terminowej roboty. Ale ktoś musiał. Dwa dni ogarnęli Dziadkowie. </span></div><div style="color: #222222; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="color: #222222; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Wrzesień przyniósł zmiany w domu. Wreszcie Mężowi udało się odnowić i złożyć szafę po dziadkach (jeszcze tylko brakuje szuflad). Miała stanąć w naszej sypialni. Ostatecznie znalazła miejsce w gościnnym. Przenieśliśmy też tam z sypialnie stół do masażu i zrobiło się przestronniej. Z tego samego domu trafiła do nas szafeczka od kompletu kuchennego i nabrała nowych barw. Coś czuję, że Dziadkom by się nie spodobała nowa szata ich dawnego mebla. Ale chyba ta nasza czerwień lepsza jest od królującego w PRL-u brązu. I jeszcze nasze marzenie - ława na naszych terenach zwana szlabankiem. Znalazła miejsce przy stole, dopiero za rok przejdzie lifting. I tak dom się wypełnił. Nie ma już miejsca na nowe klamoty, choć kwiaty jakby tego nie widzą. Rosną na potęgę. A że muszą stać na górze, żeby królik się nimi nie raczył, mamy tam niezłą dżunglę. </span></div><div style="color: #222222; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="color: #222222; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUv9kN0AeJ9rfJt_1kZPLRPZZqwHeSODXow1ioG4dQW4TtpLi8licph5ClWYBdNXVcUeklx65MWfIVhWos4Dayq_k08pYYN1HKuUHJcnNAii8pZH3yVUygxRMqERQcI_Gntf-vrHdmZwjS1x826JAB-4dTn36xsJHnRzyNSxeGlNOw5FPSYit1faz6PW-w/s4000/1695909436198.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUv9kN0AeJ9rfJt_1kZPLRPZZqwHeSODXow1ioG4dQW4TtpLi8licph5ClWYBdNXVcUeklx65MWfIVhWos4Dayq_k08pYYN1HKuUHJcnNAii8pZH3yVUygxRMqERQcI_Gntf-vrHdmZwjS1x826JAB-4dTn36xsJHnRzyNSxeGlNOw5FPSYit1faz6PW-w/s320/1695909436198.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPmTbOkOpjd3TV1bKcVYvAzy9Buuwq5hDqLe_37Dkyc9-nH1z9arUhn1nfaCjCJeR3Py0O5cY4xD3gH70JapVZmUTvS24cvF4VzqVphksOE4mdKllqugIsQ_UeWhJ3UQgGRz71XsXg94N-dRE0HLr_X1MKg0eRjQVkL-JXqWj4wDezEc88JcqAlUKPf7JP/s4000/1695909436233.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPmTbOkOpjd3TV1bKcVYvAzy9Buuwq5hDqLe_37Dkyc9-nH1z9arUhn1nfaCjCJeR3Py0O5cY4xD3gH70JapVZmUTvS24cvF4VzqVphksOE4mdKllqugIsQ_UeWhJ3UQgGRz71XsXg94N-dRE0HLr_X1MKg0eRjQVkL-JXqWj4wDezEc88JcqAlUKPf7JP/s320/1695909436233.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXDkxB0bZpUtN59UiETiQKPQTo4pLcxcq_jWYU2otLt_obMkbaFlAeiNndMPkzx6A5EtZ8L4L7QWq5wq3iu2TpjEFu-VW7Ukr90zo15tQjSiyqjjD75iNpaoWf_38BMDU-zfO2o56bH4kZIF7ITEOPnVzYDlItCDMCp6aKfxAWn6bBqAlEIQT5tMo6DY6d/s4000/1695909436262.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXDkxB0bZpUtN59UiETiQKPQTo4pLcxcq_jWYU2otLt_obMkbaFlAeiNndMPkzx6A5EtZ8L4L7QWq5wq3iu2TpjEFu-VW7Ukr90zo15tQjSiyqjjD75iNpaoWf_38BMDU-zfO2o56bH4kZIF7ITEOPnVzYDlItCDMCp6aKfxAWn6bBqAlEIQT5tMo6DY6d/s320/1695909436262.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCHcl-fYj2syVQYnX6LNj4Ij74S5pc3DVtHJx6dPLYM0H8AQbhStIYMn_xIvfXH1mnsf_AnpZXP57vJf3yiyinQ9lk9bmbaU-cWQ203cWcRvIZwn8Gyjo0FEW_cSOoZGy7OVn7AOwR6EBUj_32J94OaV4vrcoIXFUYc-6yWTBvJmnMNF0qw4h9rq_DMJdy/s4000/IMG_20230929_075635.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCHcl-fYj2syVQYnX6LNj4Ij74S5pc3DVtHJx6dPLYM0H8AQbhStIYMn_xIvfXH1mnsf_AnpZXP57vJf3yiyinQ9lk9bmbaU-cWQ203cWcRvIZwn8Gyjo0FEW_cSOoZGy7OVn7AOwR6EBUj_32J94OaV4vrcoIXFUYc-6yWTBvJmnMNF0qw4h9rq_DMJdy/s320/IMG_20230929_075635.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">I jeszcze nasza dynia gigant, która ciągle czeka na przerobienie. Póki co cieszy oczy.</span></div></div><div style="color: #222222; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="color: #222222; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj3vZwDsjF4sJHLXBW7mDSdgz8823pPv_KFUsFVAaVG57nS4Heguj4zCrmRQnBh_Fs7yinZ19PsLUYaLN4FZKi8Zo-Wo8XXkplVyDwJ2MMRW9RzgOLv0sVbMIlaQznKnnBWPGXCJfj-oXH1M0ZoItLGr7KsW9MZLIBLSnE4MdjECTZpYRJVexkLmPH-YeJ/s4000/IMG_20230916_131454.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2250" data-original-width="4000" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj3vZwDsjF4sJHLXBW7mDSdgz8823pPv_KFUsFVAaVG57nS4Heguj4zCrmRQnBh_Fs7yinZ19PsLUYaLN4FZKi8Zo-Wo8XXkplVyDwJ2MMRW9RzgOLv0sVbMIlaQznKnnBWPGXCJfj-oXH1M0ZoItLGr7KsW9MZLIBLSnE4MdjECTZpYRJVexkLmPH-YeJ/s320/IMG_20230916_131454.jpg" width="320" /></a></div><div style="color: #222222; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div>Pozdrawiam jesiennie. <br /> </span><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-36306677142361111882023-08-31T22:09:00.001+02:002023-08-31T22:09:30.134+02:00Sierpniowe lektury<p style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">W sierpniu, podobnie jak w lipcu, Tygrysa wzywało podwórko, koledzy i czasu na głośne czytanie było dużo mniej. Sporo nadrobiliśmy w aucie podczas wyjazdu, a w czytaniu mamy dość obszerny tytul, który pojawi się już pewnie za miesiąc. A tymczasem...</span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">1. Marek Michalak, Opowieści o tym, co w życiu ważne; <a href="https://wydawnictwoibis.pl/opowiesci-o-tym-co-w-zyciu-wazne" target="_blank">Wydawnictwo Ibis</a></span><br /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Nie wszystkie dzieci lubią tego rodzaju książki, Tygrys akurat lubi słuchać opowiadań, w których bohaterami są jego rówieśnicy i które traktują o różnych życiowych sytuacjach, a przy okazji wskazują na to, co w życiu ważne. Obie "Opowieści" Pana Michalaka (jakiś czas temu pisałam o drugiej książce autora "Opowieści o tym, co daje moc") w lekkiej, przystępnej formie tłumaczą czym są różne wartości, emocje, postawy. Przybliżają ważne postaci, wielokrotnie odnoszą się do myśli Janusza Korczaka i przepełnione są wielkim szacunkiem do dzieci. Tygrys z przyjemnością słucha opowiadań, a mi dobrze się je czyta. A przy okazji można porozmawiać o ważnych sprawach. </span></p><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkv9Tqz1OKZiy3rZBGVwfxEhqS7owFDlTyrXgiLA7eOH9Kr2CBIYUo1A_ojx-bNiogk5o-KtBxzeiSx-miA8G6C7-vrEEd9Q6I6WnN6e_8NRwVNwfYGXdXzZ7qYXzS7HvFYZoE3T-0xLZCuWAhww2JYuJ3ccufGUchBkoZeBSq-WTgBe47MrOGpdQZLDN4/s4000/1693142387977.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkv9Tqz1OKZiy3rZBGVwfxEhqS7owFDlTyrXgiLA7eOH9Kr2CBIYUo1A_ojx-bNiogk5o-KtBxzeiSx-miA8G6C7-vrEEd9Q6I6WnN6e_8NRwVNwfYGXdXzZ7qYXzS7HvFYZoE3T-0xLZCuWAhww2JYuJ3ccufGUchBkoZeBSq-WTgBe47MrOGpdQZLDN4/s320/1693142387977.jpg" width="240" /></a></div></div><div><span style="font-family: verdana;"><p style="font-family: "Times New Roman";"></p><p style="font-family: "Times New Roman"; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">2. Alex Rovira i Francesc Miralles, Opowieści dla dzieci, które chcą uwierzyć w siebie. 35 historii o tym, jak peęlęgnować poczucie własnej wartości; <a href="https://totamto.com.pl/ksiazki/opowiesci-dla-dzieci-ktore-chca-uwierzyc-w-siebie/" target="_blank">Wydawnictwo ToTamto</a></span><br /><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Kolejne opowieści, które szły nam jednak opornie. W sumie były ciekawe, ale może nie ten język. Mają zupełnie inny charakter niż te wspomniane wcześniej. Przypominały raczej bajki. Niektóre znaliśmy z innych książek. TYgrysowi nie podeszły. </span></p><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHKxmdAK4qZLPscu-eymnaSCP-o0xyhbENT-Or-yNZAWlFXdPLYfNo-jzvYcaiU75EIFuiy9tOrJJky7U9540TsdOyIT41wbOmbvc_haikWHtnDbUHAkmgIolb_CCi0cqIEvfgOxunKAX_8o0QeZhHIpadc0_inn1sMhsV1SO-o5OyKodmf5fCLzOX1Rg2/s4000/1693142387987.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHKxmdAK4qZLPscu-eymnaSCP-o0xyhbENT-Or-yNZAWlFXdPLYfNo-jzvYcaiU75EIFuiy9tOrJJky7U9540TsdOyIT41wbOmbvc_haikWHtnDbUHAkmgIolb_CCi0cqIEvfgOxunKAX_8o0QeZhHIpadc0_inn1sMhsV1SO-o5OyKodmf5fCLzOX1Rg2/s320/1693142387987.jpg" width="240" /></a></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></div>3</span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">. Elżbieta Dzikowska, Pieprz i wanilia. Z bajką przez świat; <a href="https://pascal.pl/pieprz-i-wanilia--z-bajka-przez-swiat,95,1767.html" target="_blank">Wydawnictwo Pascal </a></span></div><div><span style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Wiele się spodziewałam po tej książce z racji na autorkę. Oczekiwałam chyba porywających opowieści z różnych zakątków świata, jakichś ciekawostek. Bo kto jak nie Elżbieta Dzikowska miałby najwięcej do powiedzenia. Do tego tytuł sugerował , że w treści znajdą się bajki z różnych zakątków świata. Nic takiego nie dostaliśmy. Autorka przybliża dość oczywiste fakty o różnych miejscach. Nie wnosi nic nowego. Książka jest zwyczajnie nuda. </div></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaVPat6t3_F2urxjogRHP9IBJSCbh8xGh3yxhx4n1_8gTsgjv8v9o6WtiyPxEnSyMQGVel5rgs7spM9qks2zXjXXNgWBa4XaUg_2lAY26-MFMG5ZyuWAhZqK3CsHwyWRpvD-zU3xBsYb18XYTBSvz4bwBMBifPlrgMNSPCp8fa_iJ1tKYdZ1jL76eQd0Fl/s4000/1693142387994.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaVPat6t3_F2urxjogRHP9IBJSCbh8xGh3yxhx4n1_8gTsgjv8v9o6WtiyPxEnSyMQGVel5rgs7spM9qks2zXjXXNgWBa4XaUg_2lAY26-MFMG5ZyuWAhZqK3CsHwyWRpvD-zU3xBsYb18XYTBSvz4bwBMBifPlrgMNSPCp8fa_iJ1tKYdZ1jL76eQd0Fl/s320/1693142387994.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">4. Anna i Krzysztof Kobusowie, Podróżownik. Tatry i Pieniny; <a href="https://ksiegarnia-edukacyjna.pl/podrozownik-tatry-i-pieniny.html" target="_blank">Wydawnictwo MAC</a></span><br style="font-family: "Times New Roman"; text-align: justify;" /><span style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Od dawna przymierzałam się do zakupu tej pozycji i zdziwiłam się, że jest w bibliotece, bo oprócz tego, że znajdziemy w niej garść ciekawostek o Tatrach i Pieninach, ma charakter zeszytu edukacyjnego z zadaniami do uzupełniania. Także minus wypożyczenia Podróżownika z biblioteki jest taki, że nie można po nim pisać czy rysować. W sumie nam to nie przeszkadzało, bo Tygrys od jakiegoś już czasu nie lubi tego typu rozrywek i wiele takich zeszytów zalega niepokończonych na półkach. </div></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3iT9kDrxFha35P6Oel373aK8LSJ2NwwLahU03swM5vRWHEKitIuS7d9TiC6KN2WyMSXw2dlh1rdy4bXnlL5lOjiOt1urO1wPD4iRsIz3oy-IxjrCFMm__WG9yE8zjaqd5lx3WbJOH2tpfFQadHP5vhIDe_bFM1wkT5aQXpX12FVJdS_vxJDvR6YM11tr9/s4000/1693142387999.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3iT9kDrxFha35P6Oel373aK8LSJ2NwwLahU03swM5vRWHEKitIuS7d9TiC6KN2WyMSXw2dlh1rdy4bXnlL5lOjiOt1urO1wPD4iRsIz3oy-IxjrCFMm__WG9yE8zjaqd5lx3WbJOH2tpfFQadHP5vhIDe_bFM1wkT5aQXpX12FVJdS_vxJDvR6YM11tr9/s320/1693142387999.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="text-align: justify;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">5. Barbara Gawryluk i Paweł Skawiński, Tatry. Przewodnik dla małych i dużych; <a href="https://www.wydawnictwoliterackie.pl/produkt/3860/tatry" target="_blank">Wydawnictwo Literackie</a></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span></span></div><div style="text-align: justify;">Przed wyjazdem w góry udało nam się wypożyczyć ten tytuł i przygotować się na spotkanie z Tatrami. Takie kompendium wiedzy podane w ciekawy sposób. Dużą zaleta książki jest to, że współautorem jest były dyrektor Tatarzańskiego Parku Narodowego, który podzielił się swoim doświadczeniem. W wielu miejscach opowiadał o sytuacjach, których był świadkiem albo miał informacje z pierwszej ręki. Szczególnie cenne było to przy rozdziałach o bezpieczeństwie w górach. Polecamy </div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkv7uotufvFDq1xEy2FKAPrqm3ZL4VHqbxZ-P34_FzLB0ZroOT5mSgvQrC-Wuc3jP10S0rCotsJyI6PI10GWUjCYDh6CzxJGmOGYpiMtfiDsOhxxpQ7wgG2vW3zrk4NY1a0GBTIuE3Dy4TSvmJdZJIxTY53APK_iU8uzwWl3OZRgf5uCg_gAVujTuoqIZ4/s4000/1693142388033.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkv7uotufvFDq1xEy2FKAPrqm3ZL4VHqbxZ-P34_FzLB0ZroOT5mSgvQrC-Wuc3jP10S0rCotsJyI6PI10GWUjCYDh6CzxJGmOGYpiMtfiDsOhxxpQ7wgG2vW3zrk4NY1a0GBTIuE3Dy4TSvmJdZJIxTY53APK_iU8uzwWl3OZRgf5uCg_gAVujTuoqIZ4/s320/1693142388033.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">6. Michał Rusinek, Jak przeklinać? Poradnik dla dzieci; <a href="https://www.znak.com.pl/ksiazka/jak-przeklinac-michal-rusinek-2111" target="_blank">Wydawnictwo Znak</a></span><br style="font-family: "Times New Roman"; text-align: justify;" /><span style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Jak Tygrys zobaczył okładkę tej książki aż oczy Mu się zaświeciły. Chyba dosłownie potraktował tytuł i spodziewał się lekcji przeklinania. Niestety zawiódł się, nie znalazł tego, czego oczekiwał. A i mnie lektura nie porwała. Niby zabawna, można sobie język połamać na niektórych dziecięcych przekleństwach, ale w tym wydaniu Pan Rusinek nam nie podpasował. </div></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp_0rK2Qr8fcPHUsm8F5P8HHW1djP8BES8DHHqexLz7bSDbpy8dwbt0AV5FnGG3qRMuIRam1n0waLURh5s0Rdw7utUw1V4yt3vy_mc35hWcWI5WXBK_LzsI4dirg7tkocp1AHI1seML12xpkhmdQmMqMJNeXx_E0uIEQLPC0AsT7ynu5zLGqZeWCh7Kx4_/s4000/1693142388047.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp_0rK2Qr8fcPHUsm8F5P8HHW1djP8BES8DHHqexLz7bSDbpy8dwbt0AV5FnGG3qRMuIRam1n0waLURh5s0Rdw7utUw1V4yt3vy_mc35hWcWI5WXBK_LzsI4dirg7tkocp1AHI1seML12xpkhmdQmMqMJNeXx_E0uIEQLPC0AsT7ynu5zLGqZeWCh7Kx4_/s320/1693142388047.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">7. Katarzyna Jackowska - Enemuo, Tkaczka chmur; <a href="https://albus.poznan.pl/sklep/864_tkaczka-chmur" target="_blank">Wydawnictwo Albus </a></span><br style="font-family: "Times New Roman"; text-align: justify;" /><span style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Są takie książki, które tak zapadają w serce, że nie da się o nich dużo napisać. Właśnie do nich należy "Tkaczka chmur". Książka poruszająca, piękna w słowie i obrazie. Dla Tygrysa okazała się trochę za trudna, ale ja z pewnością do niej wrócę. </div></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7BmisC2lbOs4ywn4gNxdqNmTcklFaiYAgJV23h5hYf7fjGoU7aTSTVQLtsARPUSN60GFEm_fZaM74mBRMiVrj2SaaaGFhElSSJB1BO_WheMZnavWsBtd14BSlwjg7PoIi6xILvq1YHxRNeOf0koXKnI11mfmip_ATtdn_U3AXG9wKevJI6ODRihIRW86v/s4000/1693142388053.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7BmisC2lbOs4ywn4gNxdqNmTcklFaiYAgJV23h5hYf7fjGoU7aTSTVQLtsARPUSN60GFEm_fZaM74mBRMiVrj2SaaaGFhElSSJB1BO_WheMZnavWsBtd14BSlwjg7PoIi6xILvq1YHxRNeOf0koXKnI11mfmip_ATtdn_U3AXG9wKevJI6ODRihIRW86v/s320/1693142388053.jpg" width="240" /></a></div></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;">Czas na moje tytuły. Wróciłam do tematyki wojennej. Odkąd historia dzieje się tuż obok nas, trudno mi było cokolwiek czytać czy oglądać. Zresztą oglądać nadal nie jestem w stanie. Sięgnęłam po książki. Niełatwa tematyka, ale wartościowe lektury. Choć numer jeden w sierpniu to "Bardzo długi marzec". W sumie również osadzona w historii i takie powieścl lubię najbardziej. Losy jednostek/rodzin wplecione w historię naszego kraju. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnWWRFap-uzBdgs2EnnDPH64Jxjgcgwg0L6EW3KaGo9L8w7Tbj_VsWvaMrBRTMq-qzoeDwerRkEVaB-Or8RdcFgid2YMxBLy1nCxUKwXuK-GtbzZpZRjVes7ZglWt1ZEWVZFex4FVb3rbkI3wP--OBIJrt9J96Fwklrfy-jTRACgcHX0S42GJ05D_8sNkr/s4000/1693142388005.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnWWRFap-uzBdgs2EnnDPH64Jxjgcgwg0L6EW3KaGo9L8w7Tbj_VsWvaMrBRTMq-qzoeDwerRkEVaB-Or8RdcFgid2YMxBLy1nCxUKwXuK-GtbzZpZRjVes7ZglWt1ZEWVZFex4FVb3rbkI3wP--OBIJrt9J96Fwklrfy-jTRACgcHX0S42GJ05D_8sNkr/s320/1693142388005.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglfbVXFJhfFFuXXqgfCaWeuCtfT26066YPJD7CJIUVKxnkvmPB0i9hB9ZIi3EUAwZU_S92xqYJU04Og24bQqRjFFHr3uZpa0VrfcQHYC7D3VUcoj8SRGqUixW8krZhvVRYrTyDz_ryvvXxBifXyzp4Q-8TNkh-FAvCLrPnIBOVnHoi705ChSUlNiAKnBSW/s4000/1693142388016.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglfbVXFJhfFFuXXqgfCaWeuCtfT26066YPJD7CJIUVKxnkvmPB0i9hB9ZIi3EUAwZU_S92xqYJU04Og24bQqRjFFHr3uZpa0VrfcQHYC7D3VUcoj8SRGqUixW8krZhvVRYrTyDz_ryvvXxBifXyzp4Q-8TNkh-FAvCLrPnIBOVnHoi705ChSUlNiAKnBSW/s320/1693142388016.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEeO5gzSq7tazPppBj4mBY49qSPfUgFRXeAZ82upZ2RpfDUZff8Ftiv6qkBxQ7BHc655y1aJoPE04rW_xjR64rNZkkeVzCTVMU_p87FMvfgFmfMZliLm4BFAsR9Oas5fYILySP0l8RHT9b2n3bGmyOf-FjUXehFE5A_K6smYEP0MvwPNVxIwTSgr1sMC1p/s4000/1693142388021.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEeO5gzSq7tazPppBj4mBY49qSPfUgFRXeAZ82upZ2RpfDUZff8Ftiv6qkBxQ7BHc655y1aJoPE04rW_xjR64rNZkkeVzCTVMU_p87FMvfgFmfMZliLm4BFAsR9Oas5fYILySP0l8RHT9b2n3bGmyOf-FjUXehFE5A_K6smYEP0MvwPNVxIwTSgr1sMC1p/s320/1693142388021.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU_CcXdlCgijRLUYdCcUt-5r_cNk7XkHrANVgigRvB0A7g12hjtjKWUuyh5lY0xirz8FvZs5CWKE3EdUZHZRf1cZZzUMWXKX_edfxZRl7z5rCdHjn-2onEp639gUn-Gu9noGziBFEJc9xbrCJe_i01owDxOPQTGzV6hu7T_NS9nZ6mVZ47YGYm9kFvRtUD/s4000/1693142388027.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU_CcXdlCgijRLUYdCcUt-5r_cNk7XkHrANVgigRvB0A7g12hjtjKWUuyh5lY0xirz8FvZs5CWKE3EdUZHZRf1cZZzUMWXKX_edfxZRl7z5rCdHjn-2onEp639gUn-Gu9noGziBFEJc9xbrCJe_i01owDxOPQTGzV6hu7T_NS9nZ6mVZ47YGYm9kFvRtUD/s320/1693142388027.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFsZwri6JNjJnU-Hem-3GJoAYNUT_fF5sFSkAjgNHFkrC8ldsBnoEDvYV3ytR3Feg51yZpq4sMiPs5IbE04wnL4rixGJXX1sajmLgEIT1nOwijU8MYnzR4x7Gh1he9eey_Lw7I7379aQiieIbeK0J0RpI-ygt4t6y95px7wtmuWsCIGTCSafIJpBsU4gBZ/s4000/1693142388040.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFsZwri6JNjJnU-Hem-3GJoAYNUT_fF5sFSkAjgNHFkrC8ldsBnoEDvYV3ytR3Feg51yZpq4sMiPs5IbE04wnL4rixGJXX1sajmLgEIT1nOwijU8MYnzR4x7Gh1he9eey_Lw7I7379aQiieIbeK0J0RpI-ygt4t6y95px7wtmuWsCIGTCSafIJpBsU4gBZ/s320/1693142388040.jpg" width="240" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;">Sierpień za kilka godzin stanie się wspomnieniem. A ja z przyjemnością wejdę we wrzesień i mam nadzieję na kilka kolejnych dobrych tytułów. </div><p style="font-family: "Times New Roman"; text-align: justify;"></p></span></div><p style="text-align: justify;"></p>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-51202846478196071752023-08-28T22:10:00.004+02:002023-08-28T22:10:57.379+02:00Lipcowe zaczytanie<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Witajcie. Moja systematyczność poległa w okresie letnim. Zbierają mi się zaległości, które czas nadrobić. Dziś przybywam z listą lipcową. Z racji, że wakacje rządzą się swoimi prawami i dziecko wraca do domu na wieczór (i to nie zawsze) zwykle tak zmęczone, że jest w stanie wysłuchać zaledwie dwóch - trzech stron, nasza letnia lista jest dość krótka. Dziecięca, bo dorosła jest nieco dłuższa. A to wszystko z tego samego powodu. Dziecko większą część dnia przebywa poza domem, więc mama ma czas na czytanie. Zapraszam</span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">1. Michał Rusinek, Szalik. O Wisławie Szymborskiej dla dzieci; <a href="https://wydajenamsie.pl/produkt/szalik-o-wislawie-szymborskiej-dla-dzieci/" target="_blank">Wydawnictwo Zygzaki</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Mam słabość do książek duetu rodzeństwa Rusinków, który jest gwarantuje piękna i dobra lektura. Od początku roku zastanawiałam się czy pojawi się książka o Wisławie Szymborskiej dla dzieci, wszak mamy rok poetki. Pojawiła się i to w jakim pięknym wydaniu. A kto, jak nie Michał Rusinek, najlepiej opowie o Szymborskiej? Tygrys poznał poetkę w jednej z książek z "niebieskiej" serii z 12 wydawnictwa Publicat. Pamiętał, że bała się kałuż, a z książki Rusinka dowiedział się o jej innych nietuzinkowych pasjach. A zabawa w zielonego trupa będzie nam pewnie towarzyszyć w długie jesienne wieczory. Polecamy. </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiG-AP5IvdiV_CQmS1RgHPAXx9fKtWr3lGHviVRnGcu31OUsWhDDv-PyojQF3RpfhSwUf5IgkLAdL9LHpw9aBTUd6WXN1gmDNeLUeirEaVy12N8Au_3iX7Gk8PU5-F47woMXyBf-lo1rKI5ZRHgn3McZYxC4aLamxJnEdCIgD1oIoKJMA_gD8IMoICrt36T/s4000/1689584411642.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiG-AP5IvdiV_CQmS1RgHPAXx9fKtWr3lGHviVRnGcu31OUsWhDDv-PyojQF3RpfhSwUf5IgkLAdL9LHpw9aBTUd6WXN1gmDNeLUeirEaVy12N8Au_3iX7Gk8PU5-F47woMXyBf-lo1rKI5ZRHgn3McZYxC4aLamxJnEdCIgD1oIoKJMA_gD8IMoICrt36T/s320/1689584411642.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">2. Justyna Bednarek, Sekretne historia ludz... skarpetek, tom 2; <a href="https://poradniak.pl/produkt/sekretna-historia-ludz-skarpetek-tom-2/" target="_blank">Poradnia K</a><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;">Nie ma chyba dziecka, które nie zna skarpetek, chociażby za sprawą lektury szkolnej. Na naszą domową półkę trafia każdy kolejny tytuł z serii, bo Tygrys lubi wracać do przygód otulistópek. I prosi o zakup kolejnych nowości. I tym razem się nie zawiedliśmy.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><br /></span></div></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVwW81_DqNfLQI7z79VuCUO2bzf_lxYuhgozW27fsikepEDax6edBce-wogpsw-dDiVLlKpkYH5JUAax-MZEPL564ECnUG6HezNGojOOunTRtVG-9IZ35CzKo00kf_qwGvW6JIo49ARWtB3qpQ6eA7Dt9DkfJKjMkttVOleCSvCNIkqXk6S0SzttmJEGXQ/s4000/1689584411665.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVwW81_DqNfLQI7z79VuCUO2bzf_lxYuhgozW27fsikepEDax6edBce-wogpsw-dDiVLlKpkYH5JUAax-MZEPL564ECnUG6HezNGojOOunTRtVG-9IZ35CzKo00kf_qwGvW6JIo49ARWtB3qpQ6eA7Dt9DkfJKjMkttVOleCSvCNIkqXk6S0SzttmJEGXQ/s320/1689584411665.jpg" width="240" /></a></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></div>3. Tomasz Samojlik, Ostatni żubr; <a href="https://kultura.com.pl/kultura-gniewu/380-ostatni-zubr-.html" target="_blank">Kultura gniewu</a><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;">Na początku wakacji przyniosłam z biblioteki kilka komiksów. Liczyłam na to, że Tygrys je przeczyta. O naiwności. Nie ruszył żadnego. Chłopak nie czyta sam nic, poza gazetkami sportowymi. Pocieszające jest to, że ciągle prosi mnie o głośne czytanie. Ten komiks też czytałam. Ciężko było, bo to nie jest forma do czytania dziecku, raczej do samodzielnej lektury. Przebrnęliśmy przez niego tylko dlatego, że tematyka jest nam bliska. W końcu niemal sąsiadujemy z żubrami. Komiks nie jest zły. Wręcz przeciwnie (Samojilk to pewniak jeśli chodzi o przyrodę Puszczy Białowieskiej), ale u nas się nie sprawdza. Tygrys nie czyta, a ja nie jestem fanką komiksów. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><br /></span></div></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMdbHdDyemaCksiM_KE7liq54cl0FYWsMw-suf8rmry4Vi68mHqi7-hEOIhTtCljbIl7i69CjfUHihj-yvlgAsUjaKBZrV0k9lx0XBvj1Oh-YMvXVKa3tyXofBvVcTyN0BgFa-zYLuVXqP0yj72kkWd2FavxA60O_JrGMTwUOaEnn0KJSWDyGcy1Ypa3X4/s4000/1690362088673.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMdbHdDyemaCksiM_KE7liq54cl0FYWsMw-suf8rmry4Vi68mHqi7-hEOIhTtCljbIl7i69CjfUHihj-yvlgAsUjaKBZrV0k9lx0XBvj1Oh-YMvXVKa3tyXofBvVcTyN0BgFa-zYLuVXqP0yj72kkWd2FavxA60O_JrGMTwUOaEnn0KJSWDyGcy1Ypa3X4/s320/1690362088673.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">4. Justyna Bednarek, Nowe przygody skarpetek (jeszcze bardziej niesamowite);<a href="https://poradniak.pl/produkt/nowe-przygody-skarpetek-jeszcze-bardziej-niesamowite/" target="_blank"> Poradnia K</a><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">domowa biblioteczka, czytana po raz kolejny<br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">O skarpetkach już było, patrz wyżej :) Po nowości, Tygrys wyjął z półki inną część. Drugą, bo pierwszą podobno doskonale jeszcze pamięta. </span><div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh07raQCimu11X87G2StkPl_LLXlt2hSd6n_FteiWOy_ThDGoz5cFao4XkB-p1iKj5zixhYi-rmihVQcvQIsCoECdr2koryWtzDuOEFaw1HXdKq5LZTXaxg7YD7vJCHNSjWfLXyQT_BQhc4-DWAkTUe3EouhwYTKdjg_sLCaG_UDqrpbQNOQyOYQa0IghX4/s4000/1690362088677.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh07raQCimu11X87G2StkPl_LLXlt2hSd6n_FteiWOy_ThDGoz5cFao4XkB-p1iKj5zixhYi-rmihVQcvQIsCoECdr2koryWtzDuOEFaw1HXdKq5LZTXaxg7YD7vJCHNSjWfLXyQT_BQhc4-DWAkTUe3EouhwYTKdjg_sLCaG_UDqrpbQNOQyOYQa0IghX4/s320/1690362088677.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">5. Marek Michalak, Wielcy przyjaciele dzieci; <a href="https://dwukropek.com.pl/ksiazki/wielcy-przyjaciele-dzieci/" target="_blank">Wydawnictwo Dwukropek </a><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Wypatrywałam w bibliotece tej książki po lekturze innej tego autora. I trochę się zawiodłam. W sumie Tygrys przyswoił trochę treści. Dowiedział się o Orderze Uśmiechu, ale jak dla mnie biogramy trochę za suche, choć sięgnąć warto. </div></span></div><div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIv9RrFmon3vJkyO0Kye3AzAKAkEaRknccslDaTm51WnmdiwDBbgESQAIQ941Zt0Un3t8XqVu0DjtDa_LUta0ttSXFya61UU3T3QmnPgMQYAcWTTWrqFfFS8wt0Km99JaQ2fLDSsWu5DxVv7uTRWjg91wkTxsphvlWfIxAtl-Z1c1Czexwi6WyFg3Uyi8v/s4000/1690362088693.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIv9RrFmon3vJkyO0Kye3AzAKAkEaRknccslDaTm51WnmdiwDBbgESQAIQ941Zt0Un3t8XqVu0DjtDa_LUta0ttSXFya61UU3T3QmnPgMQYAcWTTWrqFfFS8wt0Km99JaQ2fLDSsWu5DxVv7uTRWjg91wkTxsphvlWfIxAtl-Z1c1Czexwi6WyFg3Uyi8v/s320/1690362088693.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">6. Jakob Wegelius, Legenda o Sally Jones; <a href="https://www.zakamarki.pl/produkt/legenda-o-sally-jones/" target="_blank">Wydawnictwo Zakamarki </a><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Pięknie wydana książka o poruszającej treści, niestety niezbyt dobrze świadczącej o człowieku. Zastanawiałam się, jak Tygrys ją przyjmie, bo ciężko mu słuchać o cierpieniu innych, ludzi czy zwierząt. Dał radę, ale nie była to dla niego łatwa lektura. Czytaliśmy raczej w dzień. </div></span></div><div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilODj4Ck7RUof-nZDhSn9GhN2LMbLpd6i4K3-xxfkvhGbnLoPe9pILLX5Zof_l-MOYVg1W3Y8eF2XwU1tKinvqs6T77iI0M1vG6GcORc6UMQaJFu3FuNTurAj0x1fTxRx9-Z8VI0dI2e1-nPq9Aw-gkGrGihkrTaSOmjfDpZ9-oPu8OCLIQA6BkaDU8FTV/s4000/1690362088700.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilODj4Ck7RUof-nZDhSn9GhN2LMbLpd6i4K3-xxfkvhGbnLoPe9pILLX5Zof_l-MOYVg1W3Y8eF2XwU1tKinvqs6T77iI0M1vG6GcORc6UMQaJFu3FuNTurAj0x1fTxRx9-Z8VI0dI2e1-nPq9Aw-gkGrGihkrTaSOmjfDpZ9-oPu8OCLIQA6BkaDU8FTV/s320/1690362088700.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">7. Marcin Pałasz, Sposób na Elfa; Wydawnictwo Skrzat<br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Wreszcie udało nam się sięgnąć po książkę polecaną przez Was. Dziękujemy. Nie zawiedliśmy się, choć bardzo przypominała nam serię innego autora, a nawet autorów, o innym psie. Nie wiem czy Pan Marcin znał pamiętnik Wintera (chyba był wydany jako pierwszy), ale widać podobieństwo. Mimo to lektura bardzo przyjemna. Momentami zaśmiewaliśmy się do łez. I świetne jest spojrzenie na różne sytuacje z dwóch perspektyw - psa i jego właściciela, albo odwrotnie. Już mamy na stoliku kolejne części. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxwHHRN7XuRrTyao-f7-QAvTw6icPUDijvRlDaQJx71a5BKekIBCKSO0Gx9MHmXVfZG9J_xUXkubeUoVp1pX_MzKONT2yAqTlo-NpQ8W6QH5wu1umYm-c5kUO5BFC9GzVbsPm7Oc-m43iZmed3ZERmEYx6BQ1YwNRuEDGph9ZRo2_SuIYGq-x-GM4kCb_D/s4000/1693141825992.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxwHHRN7XuRrTyao-f7-QAvTw6icPUDijvRlDaQJx71a5BKekIBCKSO0Gx9MHmXVfZG9J_xUXkubeUoVp1pX_MzKONT2yAqTlo-NpQ8W6QH5wu1umYm-c5kUO5BFC9GzVbsPm7Oc-m43iZmed3ZERmEYx6BQ1YwNRuEDGph9ZRo2_SuIYGq-x-GM4kCb_D/s320/1693141825992.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">8. Witold Vargas, Bestaiariuszek. Niewidzialni pomocnicy; <a href="https://bosz.com.pl/pl/nowosci/2731-bestiariuszek-niewidzialni-pomocnicy-9788375767247.html" target="_blank">Wydawnictwo BOSZ</a><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;">Mitologia niezmiennie cieszy się w naszym domu powodzeniem i jak tylko trafi się tytuł poświęcony opowieściom z naszego podwórka, sięgamy po niego, na przekór przysłowiu "cusze chwalicie, swego nie znacie". Choć muszę przyznać, że łatwiej przyswoić mi (Tygrysowi) chyba też mitologię np. grecką. Może nazwy prostsze do zapamiętania i bardziej powszechne, funkcjonujące w naszej codzienności. Ale z przyjemnością zagłębiamy się w opowieści o istotach z naszej rodzimej mitologii. Polecamy.</span></div></span></div><div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaOtkvP8ErMXffT5st39elihkh-owcyl5WnABJwyzva2CyJC5Wz7MXq1cg56YiJlDhgd9_2XWjPDmrRTLOG3mvzJgBwot0062CEIPnBRXUE0vIFkyMRYXQQcXE9ub-leHTMltraneGCjsq4NCZhM2v-u9dJo139364YDPLgg1dJt4s-HVoRsl3y95Oi8My/s4000/1693141826011.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaOtkvP8ErMXffT5st39elihkh-owcyl5WnABJwyzva2CyJC5Wz7MXq1cg56YiJlDhgd9_2XWjPDmrRTLOG3mvzJgBwot0062CEIPnBRXUE0vIFkyMRYXQQcXE9ub-leHTMltraneGCjsq4NCZhM2v-u9dJo139364YDPLgg1dJt4s-HVoRsl3y95Oi8My/s320/1693141826011.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">7. Alexander Stewart, Darwin i Hooker. Opowieść o przyjaźni, pasji i odkryciu, które zmieniło świat; <a href="https://www.gwfoksal.pl/darwin-i-hooker-opowiesc-o-przyjazni-pasji-i-odkryciu-ktore-zmienilo-swiat-alexandra-stewart-sku3437acb55530d9d36e5f.html" target="_blank">Wydawnictwo Wilga</a><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Osoba Karola Darwina pojawiała się już w książkach czy naszych domowych rozmowach, więc chętnie sięgnęłam po książkę poświęconą temu wybitnemu uczonemu. Było to dość ryzykowne z racji na opisane jego podejście do szkoły, bliskie stanowisku naszego Syna. Na szczęście czytaliśmy tę książkę w okresie wakacyjnym, więc buntu wobec placówki edukacyjnej nie było. Zyskaliśmy za to sporą dawkę wiedzy o Darwinie i jego przyjacielu, podobnie jak on sam poszukującym odpowiedzi na nurtujące go pytania. Inspirująca książka, inspirujące postaci. </div></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijqLOP1DTvZU8GWnBHRJVwAGubyoF_MFz24P_cMwqpER316AJdAv6mwIiCavf6AzxJxZ6WYGhHiDCqSIloTbkJGD4FASrNL5AZExAXuR_jo35AnROuBUEA9pS_gFPcct51PiI3PKwkFYNnR3p51TJR6aY-LLZYyCY1ED6AbwCo2avQrb920SKZnzT9SgF3/s4000/1693141826018.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijqLOP1DTvZU8GWnBHRJVwAGubyoF_MFz24P_cMwqpER316AJdAv6mwIiCavf6AzxJxZ6WYGhHiDCqSIloTbkJGD4FASrNL5AZExAXuR_jo35AnROuBUEA9pS_gFPcct51PiI3PKwkFYNnR3p51TJR6aY-LLZYyCY1ED6AbwCo2avQrb920SKZnzT9SgF3/s320/1693141826018.jpg" width="240" /></a></div><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">Czas na moje lipcowe tytuły. U mnie, jak zawsze - misz masz. Już chyba nie raz wspominałam, że nie ma w tym moim czytaniu jakiegoś porządku, ulubionego gatunku. Łatwiej mi chyba powiedzieć, czego nie czytam. Wpadnie mi gdzieś w oko/ucho tytuł, notuję sobie i w jakimś momencie sięgam. Tak mam i coś czuję, że się to nie zmieni. Każda z książek była mi potrzebna. Zostawiła we mnie jakiś ślad, poruszyła, zaniepokoiła, zastanowiła, zachęciła do sięgnięcia po kolejną (uwaga Nogaś jest pod tym względem niebezpieczny :). I chyba o to chodzi. A jakbym miała wskazać numer jeden lipca to zdecydowanie będą to "Skrzydła Hani", o których pisałam więcej. <a href="http://tygrysmamatuitatatu.blogspot.com/2023/07/rozwinac-skrzyda.html" target="_blank">O tu. Zapraszam</a>. </div></span><div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcOgBVhzakIW5wLtMgjPKgsbMN2XNVkxj7i_qBPzNCeqcTlRtfY1LdTJXC9kHjOmC6Eu96GYl9cptH9BhVEWswShSLciIRMKeGV49Hn8v3UOHvi5gvDuWUj_zTai9qT_P4BTnGnupVt0CS5kaDYwWWcoVyK0wlMKwgz0O0V9_JRNdlL2TImLsXMKgNk8Lf/s4000/1689108423975.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcOgBVhzakIW5wLtMgjPKgsbMN2XNVkxj7i_qBPzNCeqcTlRtfY1LdTJXC9kHjOmC6Eu96GYl9cptH9BhVEWswShSLciIRMKeGV49Hn8v3UOHvi5gvDuWUj_zTai9qT_P4BTnGnupVt0CS5kaDYwWWcoVyK0wlMKwgz0O0V9_JRNdlL2TImLsXMKgNk8Lf/s320/1689108423975.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge9-0sRBUUY72UlLYc8WjGnKnfexCXBi7TpPsabNK1_o0wHZjsXK7fi7hK2kxwrbf41y_0bKhorqQZJYDPYagApuGUixNAQz1-YRWYKp4A4Mngj-w5kJgn5MhjUh9zgnBfZqx-xqYg4xObZ_-ybloubmTnGenbRReum6JfXpEbdkCZKu38I1WQE2QTZMyA/s4000/1689584411652.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge9-0sRBUUY72UlLYc8WjGnKnfexCXBi7TpPsabNK1_o0wHZjsXK7fi7hK2kxwrbf41y_0bKhorqQZJYDPYagApuGUixNAQz1-YRWYKp4A4Mngj-w5kJgn5MhjUh9zgnBfZqx-xqYg4xObZ_-ybloubmTnGenbRReum6JfXpEbdkCZKu38I1WQE2QTZMyA/s320/1689584411652.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBU6QDPy_FehPuZQKgymaV9cglKgjB3BTqlRMaxqaPXhwop4433jrg9qi6YkgE-iJENTvOcvRjLQGxqLZrv7TGuD7HaP8plWP247iUfeKTti-IrfBqKrohvVlY9fRc1fz_UUkGWaQRMbbmkWAevCyCXlWphe5ASMsTbTg2TsKJpGCbgvC-3HlrvUdjriRH/s4000/1689584411690.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBU6QDPy_FehPuZQKgymaV9cglKgjB3BTqlRMaxqaPXhwop4433jrg9qi6YkgE-iJENTvOcvRjLQGxqLZrv7TGuD7HaP8plWP247iUfeKTti-IrfBqKrohvVlY9fRc1fz_UUkGWaQRMbbmkWAevCyCXlWphe5ASMsTbTg2TsKJpGCbgvC-3HlrvUdjriRH/s320/1689584411690.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcgsiJo5mEFiMO0OtB9PfXiBJw7ytEekU_7cqMz5hYuv9-Nt-0NtbofslFvEHYqxE7FYA_wzq32HtVpRy0hQZfLARFoph_qW5ak4yDaeZKBe4a-gXuaN9lnysRWP4bYZ4Mf71jbCefvFFCpAKdGqcy2dG3dQxFIvu_7AX50jNaQyuG_miDsWFs4hhbJWMS/s4000/1689584411706.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcgsiJo5mEFiMO0OtB9PfXiBJw7ytEekU_7cqMz5hYuv9-Nt-0NtbofslFvEHYqxE7FYA_wzq32HtVpRy0hQZfLARFoph_qW5ak4yDaeZKBe4a-gXuaN9lnysRWP4bYZ4Mf71jbCefvFFCpAKdGqcy2dG3dQxFIvu_7AX50jNaQyuG_miDsWFs4hhbJWMS/s320/1689584411706.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilJlwEB5ICFM_3rMovQpfzZ2f5LQFp5OO-HdveHaazTnc_tePifh2nIXiTxxz-f5sUg9sUT7MeO1pk9xtRCQEHtp9sdYWhWFIFC90XkS4VfxCcIfJNR1Jn9glNX6w9Ul3tS5LwtR21Vef4aWkkLrbRfgV-uG80l3J5joQmYjd1B_wJP6jYklIsVbAxjR8a/s4000/1689584411698.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilJlwEB5ICFM_3rMovQpfzZ2f5LQFp5OO-HdveHaazTnc_tePifh2nIXiTxxz-f5sUg9sUT7MeO1pk9xtRCQEHtp9sdYWhWFIFC90XkS4VfxCcIfJNR1Jn9glNX6w9Ul3tS5LwtR21Vef4aWkkLrbRfgV-uG80l3J5joQmYjd1B_wJP6jYklIsVbAxjR8a/s320/1689584411698.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj65p84QYLyiI3VpTmskT5H1dKVU3FBfY4cUpvwF3I-F1hdtWWhvk6mYjnNmPZlzDwOjeW7G9mHJhCCyBeBdMZtaJ6fv4ev3vsLIl587fMvppTg_YA62lAE1h73RSt04j9N6_Id_L1X8itzUafgTcZn8qXfakQcKZQZLJM0E_UjgdffZomP82PZAOjvB70t/s4000/1690362088685.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj65p84QYLyiI3VpTmskT5H1dKVU3FBfY4cUpvwF3I-F1hdtWWhvk6mYjnNmPZlzDwOjeW7G9mHJhCCyBeBdMZtaJ6fv4ev3vsLIl587fMvppTg_YA62lAE1h73RSt04j9N6_Id_L1X8itzUafgTcZn8qXfakQcKZQZLJM0E_UjgdffZomP82PZAOjvB70t/s320/1690362088685.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgBQbTIYASFnwbCZev9RRdSbTiK_-0USYupwbNoylYNPjgRYq4xMCmD-Hpij9NolVdg9th-cmzPVKjCkN_4JQiRo1UN48vtroKudsFEjh58cN3Ox2owi9qtwOQasaf1t4ZR946jghmdOrwbPwJ4SWs4kXdN4DtR1cfN44p-0mxL_OJD-xMIb5Rif_fII34/s4000/1690363970174.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgBQbTIYASFnwbCZev9RRdSbTiK_-0USYupwbNoylYNPjgRYq4xMCmD-Hpij9NolVdg9th-cmzPVKjCkN_4JQiRo1UN48vtroKudsFEjh58cN3Ox2owi9qtwOQasaf1t4ZR946jghmdOrwbPwJ4SWs4kXdN4DtR1cfN44p-0mxL_OJD-xMIb5Rif_fII34/s320/1690363970174.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2A6B3CTM6LZWSMoeJkh3WOF3dP19Qyi-MK8zTA8QCuUqSUmLz8KQE__wDSviQ0ffdpWlXYGe4GpnQ82U2V8g39-h68hXXoAAJwCzZpW_mqpdQ9h2BSmdWuceUcKp0RxOo21fJtyrZcXQISnN97k93H35VHUNdJDc3Sfhfxbw6JEf0IbpmXv6Cw3mPc-qR/s4000/1693141825996.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2A6B3CTM6LZWSMoeJkh3WOF3dP19Qyi-MK8zTA8QCuUqSUmLz8KQE__wDSviQ0ffdpWlXYGe4GpnQ82U2V8g39-h68hXXoAAJwCzZpW_mqpdQ9h2BSmdWuceUcKp0RxOo21fJtyrZcXQISnN97k93H35VHUNdJDc3Sfhfxbw6JEf0IbpmXv6Cw3mPc-qR/s320/1693141825996.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh81DansfYYdw2lPyaPbLJ8wMecMKlHnMsIrykHrqI-NUEZiP7h12jAtnzhHo0UW4fa889uljQM9jRdRaJUrBoyyUUYfq9hwRAIU-NpzsC7N4PV9fTkjOx3uyyCl3ChHkB04Ih3GfConhtzGEC4bz0oEVwNZNo8X82aJI1zMgHsbLPBJ4mrT5AgvsOP6spM/s4000/1693141826004.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh81DansfYYdw2lPyaPbLJ8wMecMKlHnMsIrykHrqI-NUEZiP7h12jAtnzhHo0UW4fa889uljQM9jRdRaJUrBoyyUUYfq9hwRAIU-NpzsC7N4PV9fTkjOx3uyyCl3ChHkB04Ih3GfConhtzGEC4bz0oEVwNZNo8X82aJI1zMgHsbLPBJ4mrT5AgvsOP6spM/s320/1693141826004.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh46TgOfgQlIyZnDL2pmMb2rU5pE3VPexDtnweOi-DcPCF-aqTgESamKgd5BoCUE87qhIqYoRWYwOu3XsGEItsQuO3EGDx0UYGpcwgc0B294Zpuxk26tXcG41tTY0UWOVQRki0Q-uE43lIdTuNJMjpxZnkwtP5RzUk_ufnPKUaENWub6TCfVtmMSRxPCELF/s4000/1693141826031.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh46TgOfgQlIyZnDL2pmMb2rU5pE3VPexDtnweOi-DcPCF-aqTgESamKgd5BoCUE87qhIqYoRWYwOu3XsGEItsQuO3EGDx0UYGpcwgc0B294Zpuxk26tXcG41tTY0UWOVQRki0Q-uE43lIdTuNJMjpxZnkwtP5RzUk_ufnPKUaENWub6TCfVtmMSRxPCELF/s320/1693141826031.jpg" width="240" /></a></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ja zabieram się za podsumowanie sierpnia, który powoli dobiega końca. I tradycyjnie proszę o polecenia ciekawych książek. </span></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p></div></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-73976108191775058122023-07-11T23:19:00.002+02:002023-07-11T23:19:36.543+02:00Rozwinąć skrzydła... <p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak wiecie czytamy sporo i przeczytanymi tytułami dzielimy się tutaj na blogu. Może kiedyś Tygrys, podobnie jak my teraz, z sentymentem będzie wracał do lektur z dzieciństwa. Może komuś podsuniemy jakiś tytuł. Zwykle nasze podsumowania piszę po kilku - kilkunastu dniach od przeczytania książki. Czasem zapominam, o czym książka była, szczególnie ta, która specjalnego wrażenia na nas/na mnie nie zrobiła. A nawet jeśli w jakimś stopniu nas/mnie urzekła, po czasie emocje opadają i trudniej podzielić się odczuciami. Dlatego dziś postanowiłam napisać kilka słów o książce, którą skończyłam czytać dosłownie przed chwilą. </span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Przyznaję, że z niecierpliwością czekałam na ten tytuł. Razem z Tygrysem przeczytaliśmy trzy wcześniejsze książki Autorki, wspólnie z jej bohaterami przeżywając przygody, które niesie ze sobą codzienność. I to chyba największa wartość serii "Niebieski dom" - piękno w codzienności, dostrzeganie drobiazgów, cieszenie się chwilami z bliskimi. Czuliśmy niedosyt (dziś wiemy, że kolejna część się pojawi), tym bardziej ucieszyłam się, jak Natalia podzieliła się informacją o kolejnej książce. Co prawda nie znam Autorki osobiście, ale pozwoliłam sobie na taką poufałość, bo bliska mi jest Jej wrażliwość, spojrzenie na świat, wartości, dźwięki i miłość do gór, Polski, historii. To wszystko odnalazłam na blogu, który śledzę od kilku już lat</span><span style="font-family: verdana;">, a poprzedni internetowy pamiętnik przeczytałam od początku do końca. Lubię zaglądać do miejsca w sieci Natalii (<a href="https://wnaszejbajce.blogspot.com/" target="_blank">tędy</a>), czerpać z jej zdrowego podejścia do życia, macierzyństwa, codzienności. I jak tylko zobaczyłam zapowiedź nowej książki, wiedziałam że chcę ją przeczytać. Urzekła mnie okładką... subtelną, delikatną, dziewczęcą. Wiem, nie ocenia się książki po okładce, ale czułam, że w tym pięknym "opakowaniu" znajdę wartościową treść. Nie zawiodłam się. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">I choć książka swoją premierę </span><span style="font-family: verdana;">miała przed blisko dwoma miesiącami, a od jakiegoś czasu leżała na domowej półce, sięgnęłam po nią dopiero wczoraj. Widocznie to był najlepszy moment. Tak to już jest z książkami, że czekają na właściwą chwilę. Co prawda nic szczególnego w ostatnich dniach się nie zdarzyło, ale widocznie p</span><span style="font-family: verdana;">otrzebowałam tej historii, tych słów akurat teraz. </span><span style="font-family: verdana;">Ostatnio przeczytałam sporo różnych książek, a wśród nich dwie, przy których osoby je polecające uprzedzały, żebym nastawiła się na łzy. Łez nie było, aż do dzisiaj. Do lektury książki </span><a href="https://boskieksiazki.pl/pl/p/Skrzydla-Hani/1265" style="font-family: verdana;" target="_blank">"Skrzydła Hani"</a> <span style="font-family: verdana;">Natalii Przeździk, która poruszyła moje serce. </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqNzT7xdIrp5zUehqBHs6nu75HYhx4BMfa9XG_KdKOEMxBLhl-PcBV0k-JWFjpUzBmXzRhhKlZCXmUCJxEwOdtHNJxkrIBAsvg2wj0ybiBlst5rPYgytUWbN_11t8fTbxkiEAuPY8uiEXoMbLr83kDrz1xDThNR31jawIfgadKJp-3vygWeMw9T1MD9E36/s4000/1689108424013.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqNzT7xdIrp5zUehqBHs6nu75HYhx4BMfa9XG_KdKOEMxBLhl-PcBV0k-JWFjpUzBmXzRhhKlZCXmUCJxEwOdtHNJxkrIBAsvg2wj0ybiBlst5rPYgytUWbN_11t8fTbxkiEAuPY8uiEXoMbLr83kDrz1xDThNR31jawIfgadKJp-3vygWeMw9T1MD9E36/s320/1689108424013.jpg" width="240" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Czułam, że powinnam tę książkę przeczytać sama dla siebie. Nie wykluczam, że wrócę do tej historii razem z Synkiem, ale w tym momencie nie mamy przestrzeni na dłuższą lekturę, a ja od książki nie mogłam się oderwać. Czekałam na rozwój wypadków. Brzmi to jakby "Skrzydła Hani" miały wartką fabułę. Nic podobnego. Już dawno nie znalazłam w lekturze tyle spokoju, ale ciekawa byłam czy podobny stan ducha odnajdą bohaterki - tytułowa Hania, jej mama i babcia. Trzy kobiety. Na pozór każda inna. Każda z bagażem doświadczeń, który rzutuje na kolejne pokolenia w tej rodzinie, na wzajemne relacje. Ale każda, niezależnie od wieku, tak samo spragniona miłości i akceptacji. Jednak nie wszystkie to sobie uświadamiają, albo nie okazują tego na zewnątrz, niszcząc siebie i najbliższych. Czy uda się tym kobietom przerwać zaklęty krąg? Czy znajdą w sobie siłę, by zawalczyć o swoje szczęście? Przekonajcie się sami, a raczej same, bo po lekturze mam poczucie, że to książka bardziej dla dziewczynek. I to nie tylko tych najmłodszych. Także tych, które są gdzieś głęboko w nas - kobietach. Małe dziewczynki, które potrzebują uwagi, wsparcia, a przede wszystkim bezwarunkowej miłości. Każda z nas odnajdzie siebie, albo inną bliską nam kobietę w którejś z bohaterek. I chyba to sprawia, że historia Hani, Ady i Marii, tak zapada w serce. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Natalia w zakończeniu książki zdradza, że wszyscy bohaterowie tej książki zostali wymyśleni. Mam jednak w sobie poczucie, że ich wewnętrzny świat jest bliski Autorce. Przeżywane przez te kobiety w różnych sytuacjach emocje </span><span style="font-family: verdana;">(</span><span style="font-family: verdana;">radość, smutek, strach) wypływają, z niezwykle bogatego wnętrza Autorki i jej ogromnej wrażliwości. Taką daje się poznać na blogu i w Swoich książkach. </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWYwMDrtnCPEYNYL1TQ2iMpyr3R8yb0JgG_ixgWcGI2s-yItzWp05s5V8vqksTmAjRP3BvwLfEplLwdxQJDTaGWKiUezci6x7YfCAS9AYBp8fVDThocb1XQP_QRrgM_g42qrTKPY7qdUZbnDv6_piSq4wHg0KGnSAzAsH5NpoqIxW3sUYRrCWMxIiB8w4N/s4000/1689108423999.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWYwMDrtnCPEYNYL1TQ2iMpyr3R8yb0JgG_ixgWcGI2s-yItzWp05s5V8vqksTmAjRP3BvwLfEplLwdxQJDTaGWKiUezci6x7YfCAS9AYBp8fVDThocb1XQP_QRrgM_g42qrTKPY7qdUZbnDv6_piSq4wHg0KGnSAzAsH5NpoqIxW3sUYRrCWMxIiB8w4N/s320/1689108423999.jpg" width="240" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Pisząc te słowa odkryłam dlaczego "Skrzydła Hani" musiały poczekać na swój czas. Ten najlepszy. Ostatnio sporo pracujemy nad sobą, jako dziećmi, małżonkami, rodzicami, ludźmi. W bohaterkach książki odnajduję siebie. Przede wszystkim na linii mama - córka. Moja relacja z mamą może nie jest tak trudna, ale ciągle się przekonuję, jak ta mała dziewczynka we mnie zabiega o jej uwagę, akceptację, jak cieszy mnie każdy komplement, jak ważne jest jej zdanie. Ciągle (mimo 40 w metryce) uczę się, jak stawiać granice, jak odnajdywać siebie, swoje przekonania, gusta. Jednym słowem rozwijać skrzydła. </span><span style="font-family: verdana;">W Marii odnajduję mamę mojego Męża. Podobieństwo jest uderzające, schematy zachowań i relacja tak samo trudna. Nie tylko na linii teściowa - synowa, również syn - matka, wnuk - babcia. Mogłabym powtórzyć za Hanią (ileż w niej mądrości): dlaczego babcia nie potrafi kochać, nie pozwala się kochać? Może dojdziemy do tego etapu? Póki co pracujemy nad naszymi zachowaniami, żeby nie powielać tych trudnych, ciągnących się przez kolejne pokolenia. I wreszcie w Hani </span><span style="font-family: verdana;">widzę Tygrysa. Podobna wrażliwość, lęki. Dzięki książce bardziej zrozumiałam, jak nasz Syn czuje się w różnych sytuacjach. Przeczytałam sporo poradników, odbyłam wiele rozmów ze specjalistami, ale współodczuwanie Natalii, przemawia dużo bardziej. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Egzemplarz, który czytałam oddaję do biblioteki. Mam nadzieję, że znajdzie wiele czytelniczek. Sporo ostatnio na rynku książek ze słodkimi okładkami, ale wnętrze pozostawia wiele do życzenia. "Skrzydła Hani</span><span style="font-family: verdana;">"</span><span style="font-family: verdana;"> to piękna, wartościowa lektura. Dla każdej dziewczynki, tej małej i dużej. Ja z pewnością zamówię kilka egzemplarzy, dla siebie i zaprzyjaźnionych czytelniczek. A w tej chwili zabieram się za "Janę ze Wzgórza Latarni". Zgadnijcie skąd wzięłam inspirację? </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCyKIkq8yTvGtON3iIwHS_SxxnoyuaOGe8YNzjd2O8wPUn2FxxDvyYro3VHHhOjtG0YWmplvkbzvcHhQ_M478ZF4CA2ioyWettw9-txHii3jtPh41DMH_wqD6yj1ZkYutInXXHQtDMiiLm7v5O8ZKLyU4o5nmetuBstvQfY5xQzkCEX-rHWhb6gJvuDSgS/s4000/1689108423975.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCyKIkq8yTvGtON3iIwHS_SxxnoyuaOGe8YNzjd2O8wPUn2FxxDvyYro3VHHhOjtG0YWmplvkbzvcHhQ_M478ZF4CA2ioyWettw9-txHii3jtPh41DMH_wqD6yj1ZkYutInXXHQtDMiiLm7v5O8ZKLyU4o5nmetuBstvQfY5xQzkCEX-rHWhb6gJvuDSgS/s320/1689108423975.jpg" width="320" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-42191581085601272752023-07-04T16:06:00.004+02:002023-07-04T16:06:41.794+02:00Czerwcowe opowieści<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Czy tylko ja mam wrażenie, że co roku gdzieś w okolicach maja czas jakby przyspiesza? Maj minął nie wiadomo kiedy, podobnie czerwiec. Zanim obejrzymy się przeminą wakacje, stąd cieszymy się każdym dniem i wszystkim, co niosą ze sobą kolejne tygodnie. A w czerwcu przeplatały się dobre chwile z tymi trudniejszymi.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span><a name='more'></a></span><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Może zacznę od tych drugich, żeby przejść do przyjemniejszych. Niezmiennie dotyczą emocji. A że codzienność dziecka wiąże się z różnymi sytuacjami, nowościami, potrzebami, idą za tym różne reakcje. Czasami emocje sięgają zenitu. W czerwcu sporo było trudnych momentów, najtrudniejszy wiązał się z niezdecydowaiem Tygrysa. Czekał na niedzielną przejażdżkę, a po tym jak zobaczył kolegę na podwórku, zmienił zdanie, a w zasadzie sam nie wiedział czego chce, a raczej chciał być w dwóch miejscach jednocześnie. Niestety takich mocy sprawczych nie mamy. O tym, co się działo nie będę pisać, to tygrysia historia, która utwierdziła nas w przekonaniu, że droga, którą obraliśmy jest dobra. I tu w zasadzie możemy przejść do rzeczy przyjemniejszych. Cóż to za droga? Wspominałam już wcześniej, że wreszcie czujemy, że znaleźliśmy najlepsze wsparcie na swojej rodzicielskiej drodze, która pełna jest piękna i wzruszeń, ale również tych trudniejszych momentów i nad tym chcemy popracować. Chodzi o to, żebyśmy mogli dać wsparcie Synkowi, koić Go, pomagać, a przy tym zadbać o swój dobrostan. On ma prawo do Swoich reakcji, emocji. Jest dzieckiem, ma za sobą pewien bagaż, a my jesteśmy od tego, żeby Go wesprzec. I tego będziemy się uczyć. Ja dopiero jesienią, Tata Tygrysa jest po pierwszym bloku warsztatów. I jak sam powiedział, to najlepsze co Go w życiu spotkało, oczywiście poza tą masą innych dobrych rzeczy. Ale na ten moment bardzo tego potrzebował. Warsztaty to nie tylko droga do tego, żeby być wsparciem dla dziecka, ale również przepracowac wzorce zachowania, które wynieśliśmy z domu, swoje reakcje. Póki co próbujemy sobie poukładać mężowską wiedzę. Dajemy sobie czas do końća roku, bo żeby to wszystko ogarnąć, ja również muszę się przyjrzeć sobie. Wiem, że sporo przed nami, ale już widzę zmianę. W nas jako małżeństwie. W ostatnich miesiącach skupialiśmy się na czym innym, a teraz odzyskujemy siebie. Poza tym widzę duże zmiany w Tacie Tygrysa, nawet głos ma inny. Czułam, że te warsztaty pomogą nam, jako rodzicom, ale i ludziom. Po powrocie Męża jestem już o tym przekonana. Cieszę się, że jesteśmy zgodni w obranej drodze. Teraz może być tylko lepiej. Na pewno będziemy po drodze upadać, ale pewne jest to, że w danym momencie będziemy robić to, co najlepsze dla naszego dziecka/naszej rodziny/naszego małżeństwa. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jeszcze w temacie warsztatów. Takie angegdotki...</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">- Tata, a czego Cię tam nauczyli - pyta Tygrys. - Jak nie drzeć na Ciebie japy - żartobliwie odpowiada Mąż. Synek podchodzi do niego w wypiętą piersią i mówi: To sprawdzimy. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Rzeczywiście sposób komunikacji Taty Tygrysa się nieco zmienił. Po którymś: jak się z tym Synu czułeś, Synuś odpowiada pytaniem na pytanie: Tato, a Ciebie tak tam nauczyli mówić? Bystre te nasze dzieciaki. </span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Teraz cofnę się na początek czerwca, bo warsztaty to jego końcówka. Czerwiec przyniósł troche ciepłych dni, bo sporo ostatnio silnych wiatrów. A ciepełka bardzo potrzebuję, bo strasznie marznę w pracy. A głupio chodzić w sandałach i skarpetach, więc jak wychodzę z murów na słońce, jestem szczęśliwa. Czerwiec to też smaki </span><span style="font-family: verdana;">z przydomowego i zaprzyjaźnionych ogródków. Rzodkiewka, sałata, pierwsze ogórki i wiśnie, obowiązkowo truskawki. I wreszcie kolory, zapachy i dźwięki na naszych skromnych kwiatowych rabatkach. Po piwoniach przyszedł czas na łubin, lawendę i inne kwiaty, których z nazwy nie ogarniam. Każdy pączek cieszy. I ten rój owadów nad kwiata,i. Coś w tym roku furczak gołąbek (polski koliberek) nie przylatuje. Oczywiście ogród to nie tylko zachwyty, ale ogrom pracy. Ale warto. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuTq65QEqnM5HqM0omXoBO0UI86duOYoKmBYkMlZR4uyh_ECtzJU_ToCreB_FSilo18If5_AlDSNMXnnrzOV8BvoEFuizpV8eaNZ5tTewe9eSOyf2X_qT-k4MGEUianfDP16F_HRc5Nlcj1_YAOlAPtpTuan3pOYs57z6I_ShL0PyC-UjZK0WcEiu10FnJ/s1600/1688477728022.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuTq65QEqnM5HqM0omXoBO0UI86duOYoKmBYkMlZR4uyh_ECtzJU_ToCreB_FSilo18If5_AlDSNMXnnrzOV8BvoEFuizpV8eaNZ5tTewe9eSOyf2X_qT-k4MGEUianfDP16F_HRc5Nlcj1_YAOlAPtpTuan3pOYs57z6I_ShL0PyC-UjZK0WcEiu10FnJ/s320/1688477728022.jpg" width="180" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI1nn7HrKpL-2jZKP1fUYTm2h_XO5d6mIFWVrIx48faVttMTwGMlHsT6A2W1CG73ir3nsIga84SBfR2KB-5qsrKpLDiGHQOvNiaeK0jHE84Qcl6BP3YazhHeMpT7RTSe1t7zZz3envDaB--U5Z4A5xWPFSAiTXY0aNsziFTNKQBel0MsnKU9tP-bxA4Ayq/s4000/1688477727958.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI1nn7HrKpL-2jZKP1fUYTm2h_XO5d6mIFWVrIx48faVttMTwGMlHsT6A2W1CG73ir3nsIga84SBfR2KB-5qsrKpLDiGHQOvNiaeK0jHE84Qcl6BP3YazhHeMpT7RTSe1t7zZz3envDaB--U5Z4A5xWPFSAiTXY0aNsziFTNKQBel0MsnKU9tP-bxA4Ayq/s320/1688477727958.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijwNJzi4r4VPjIzU9ltXtMVLnPGr4P3N6kswqHsPmJP7WRFemim4Jt83z57wIKdBHn7USlj2yxfPWePU_Hyq4--7oZnmYNx9jjAn2FR6qto7z7URenkuP-PxFOtq1y44XGWUnvjocqnSxmiv8qAyjg6-JNBv3w-hUvXohT7WjjTJd8EaMZyhQ_mZw6BL_b/s4000/1688478380893.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijwNJzi4r4VPjIzU9ltXtMVLnPGr4P3N6kswqHsPmJP7WRFemim4Jt83z57wIKdBHn7USlj2yxfPWePU_Hyq4--7oZnmYNx9jjAn2FR6qto7z7URenkuP-PxFOtq1y44XGWUnvjocqnSxmiv8qAyjg6-JNBv3w-hUvXohT7WjjTJd8EaMZyhQ_mZw6BL_b/s320/1688478380893.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjywpj8yAfRF0iKZtsOmUYRPi_2WVHq-8FDTcW3Pc_DiDk_QVQkgFbfuieKDjZHLgpVz7dwxtQf03vgdjbsMi939dbnDWGC4r9e_nAldqjkSpENVYdV42JMzfust0nlDyP-SvMdQ8rFu4fd-u8Hn1DN06lUJXdLd6bdbVthvdLquu08y6LVgejUtX5LNDWO/s4000/1688478380899.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjywpj8yAfRF0iKZtsOmUYRPi_2WVHq-8FDTcW3Pc_DiDk_QVQkgFbfuieKDjZHLgpVz7dwxtQf03vgdjbsMi939dbnDWGC4r9e_nAldqjkSpENVYdV42JMzfust0nlDyP-SvMdQ8rFu4fd-u8Hn1DN06lUJXdLd6bdbVthvdLquu08y6LVgejUtX5LNDWO/s320/1688478380899.jpg" width="240" /></a></div></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Pierwszy dzień czerwca to Dzień Dziecka. Udało nam się trochę czasu spędzić razem. Wspólnie z Tygrysem zaczęliśmy dzień. Z racji na Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom czytalam jego kolegom i koleżankom. To było dla mnie niezywkłe spotkanie. Wszystko za sprawą książki "Może". Rozmawialiśmy o tym, jacy jesteśmy wyjątkowi, niepowtarzalni. Takie słowa to chyba najlepszy prezent na ten dzień. Popołudniu w stolicy województwa dostaliśmy masę wsparcia od P. Sylwii, która możecie znaleźć na IG (@radosc-bycia-rodzicem_). Nauczyliśmy się kolejnych masaży. A po z racji na późną porę posiłek i lody w macu z pięknym widokiem na Białystok. I wizyta w Dechatlonie, ku rozpaczy Tygrysa nie było wymarzonej piłki, ale od czego jest net. Dwa dni później piłka już była. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Czerwiec to również procesja Bożego Ciała. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0Q6vSsY-9KHFiVLMOs2Q_GX84Oq3yKM6P_0Zvh6zNPQGmQ8a3aoRINEDdRc6S6l0qKKTHYZBr5bIEiUlBnzRzAqocT7eYcP2jWXx-1G8AZLI7SmEsEi8IFYveNxnCbs8UbO1524p8rLS6Dwc1wPGQQAR_undDxsYKFGarXSDRrXZ70x6ZzNCAKKYWBU36/s4000/1688477728009.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0Q6vSsY-9KHFiVLMOs2Q_GX84Oq3yKM6P_0Zvh6zNPQGmQ8a3aoRINEDdRc6S6l0qKKTHYZBr5bIEiUlBnzRzAqocT7eYcP2jWXx-1G8AZLI7SmEsEi8IFYveNxnCbs8UbO1524p8rLS6Dwc1wPGQQAR_undDxsYKFGarXSDRrXZ70x6ZzNCAKKYWBU36/s320/1688477728009.jpg" width="320" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Czerwiec to w naszej rodzinie kolejne okazje do świętowania. Urodziny Chrześniaczki Męża z pyszną bezą, urodziny mojego Chrześniaka ze smacznym ciachem, imieniny Babci Tygrysa z wyśmienitem marcinkiem, zwanym w naszej rodzinie morcinkiem (kolejność przymiotników oodających smak słodkości wymienna). Imieniny Tygrysa z racji na studia i wyjazd Męża przełożyliśmy na lipiec. A to nie koniec spotkań towarzyskich (jak mi tego brakowało), choć pozostałe dotyczą Młodego. Wizyta kolegi z klasy, pierwsze nocowanka - sąsiada u Tygrysa i odwrotnie. Nocowanie Synka poza domem zbiegło się z wyjazdem Taty Tygrysa na warsztaty, a ja pierwszy raz od wielu, wielu lat zostałam sama w domu. Dziwne to uczucie. I co robiłam? Relaksowałam się? Taaa... Nic podobnego odgruzowywałam dom, bo 10 miesiącach studiowania. Wracając do spotkań towarzyskich. Tygrys był z klasą na wycieczce. Muzeum przyrodnicze fajne, ale lasery to dopiero coś. Wspólnie z kolegami z klasy "szwędał się" po mieście. Chłopaki grali w piłkę, odwiedzlai place zabaw i mnie w pracy. Najtrudniej było przełamać się Babci, ale kiedyś trzeba Chłopaka wypuścić spod skrzydeł i Mu zaufać. Ja również się integrowałam z koleżankami z pracy i to w twórczy sposób.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPSTwPA6UjumJPEoDms8EwjR6vMKyDC6h0BUOdPowSaciv7FnX4damUBLXIyWxRBpBKHz_SFCZhhml0Ows51NU_NZ-qTtjpt6mVMZj7MhLMBp-04lCf3IdD4FkNKshz7a5JAXbDCqaWSEYZLr1Hm-wvZiACWvizz7Qjmh-YjQQIbZVlXmMX1B0kDZMEri4/s4000/1688477727983.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPSTwPA6UjumJPEoDms8EwjR6vMKyDC6h0BUOdPowSaciv7FnX4damUBLXIyWxRBpBKHz_SFCZhhml0Ows51NU_NZ-qTtjpt6mVMZj7MhLMBp-04lCf3IdD4FkNKshz7a5JAXbDCqaWSEYZLr1Hm-wvZiACWvizz7Qjmh-YjQQIbZVlXmMX1B0kDZMEri4/s320/1688477727983.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipP6yuZTclUZCR_BPcO3TYKZhyLLlgODsRLHPvfQJaxS4onLnvMgXU9PGJQ1SPEdKmAekuoxOJoUujtDoKRpR8HW5Qr7dMEmI2duYnjh0uhl3cEK5arHPVv9eeM3nOolNFn42uDbza-i0PTpkhTxRbOg9V5CMItfro_us8dtly7oR-DSzUWdApJH0CBMXC/s4000/1688477728018.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipP6yuZTclUZCR_BPcO3TYKZhyLLlgODsRLHPvfQJaxS4onLnvMgXU9PGJQ1SPEdKmAekuoxOJoUujtDoKRpR8HW5Qr7dMEmI2duYnjh0uhl3cEK5arHPVv9eeM3nOolNFn42uDbza-i0PTpkhTxRbOg9V5CMItfro_us8dtly7oR-DSzUWdApJH0CBMXC/s320/1688477728018.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">A propo koleżanek to każdego dnia cieszę się z obecności mądrych, pięknych kobiet. Ta zmiana pracy wyszła mi tylko na dobre. Nie mam problemu z tym, żeby wstać i iść do pracy. Robię to co lubię. Postanowiłam wychodzić ze swojej strefy komfortu i robić to, czego się wcześniej bałam. Odnajduję się w nowych rolach. Daję radę. Uczę się nowych rzeczy. Każde kolejne doświadczenie sprawi, że w przyszłości będzie mi coraz łatwiej. I jestem z siebie dumna. </span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Czerwiec to pierwsze kilometry przejechane rowerem. Nie za dużo, bo i okazji nie było, ale 29 km w drodze do i z pracy cieszą. Nadrobię, jak chłopcy będą wspólnie urlopować, ale to dopiero w końcu sierpnia. Za to sporo udało mi się przeczytać. Obejrzeliśmy razem kilka filmów, a ja machnęłam puzzle. Na nieszczęście naszego portfela odkryłam w Białymstoku księgarnię, w której są puzzle angielskiej marki, którą tak lubię. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg91s7eAyTPJ1kMixwsxGQTwQaSWPkmL50Q1-cw-RSgfiZ2IyNcOMltBvujc2wDiw4COTnhgxaq1umptup9ljA_hIZXTP6gGqaaJVE4J_uvTz6P999Hot6b8GG0G7qAJ1uh_NTB7bQScaJKbUmlqAb-eAlFkzBD1Huma-ot4YJAFvJg9ipRvLpIeWQtvUT7/s4000/1688477727969.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg91s7eAyTPJ1kMixwsxGQTwQaSWPkmL50Q1-cw-RSgfiZ2IyNcOMltBvujc2wDiw4COTnhgxaq1umptup9ljA_hIZXTP6gGqaaJVE4J_uvTz6P999Hot6b8GG0G7qAJ1uh_NTB7bQScaJKbUmlqAb-eAlFkzBD1Huma-ot4YJAFvJg9ipRvLpIeWQtvUT7/s320/1688477727969.jpg" width="320" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Wreszcie czerwiec to początek wyczekiwanych wakacji. W tym roku dla mnie i dla Tygrysa. Naprawdę ich potrzebowałam. Do tego zmiana grafiku w pracy = wolne soboty. To lato będzie naprawdę dobre, choć jak znam życie dość intensywne. Ale i tak się cieszę. Udało mi się już pobyć dwa dni z Tygrysem w domu, choć to może za dużo powiedziane. Ja nadal szorowałam chałupę, a Tygrys spędzał czas z sąsiadami. I musze przyznać, że trochę to przeżyłam. Ale jak sam powiedział: mamo (taka forma ostatnio u niego, brzmi tak poważnie) ja tyle czasu do tej pory spędziłem w wami, teraz chcę z kolegami. Z początku odczuwąłam to, jakby mi się wymykał, ale Tata Tygrysa sprowadził mnie na dobrą drogę. Chłopiec wzrasta, rozwija się. Nie tylko budując relacje, ale i stawiając pytania. Ostatnio sporo o osoby o innej orientacji seksualnej i związane z fizjonomią. Bardzo się zdziwił, że brodawka to nie tylko narośl na skórze :)</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jedyny wakacyjny problem to logistyka. jakoś nie mogę się przemóc, żeby Chłopaka zostawiać samego na całe dnie. Niestety nie jest dość samodzielny, w moim odczuciu. Poza elektroniką nie potrafi sobie znaleźć miejsca. U miejscowych Dziadków się nudzi, a wyjazd do białostockich jest dla niego bardzo trudny. Musimy przetrwać lipiec. Może nie będzie tak źle.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">A jak u Was początek wakacji?</span></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-19822900411353000222023-07-02T18:47:00.001+02:002023-07-02T18:47:15.924+02:00Przeczytane w czerwcu<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Tak, jak się spodziewałam. Czerwcowa lista przeczytanych głośno książek skromniutka. Chłopak wraca do domu, jak już nie widać piłki i zwyczajnie nie ma siły na dłuższe czytanie. Ale kilka tytułów zapisujemy. </span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">1. Łukasz Wierzbicki, Co hrabia porabia? Listy spod Góry Kościuszki; <a href="https://lukaszwierzbicki.pl/co-hrabia-porabia/" target="_blank">Pogotowie Kazikowe</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Długo czekałam na tą książkę i zanim pojawiła się w bibliotece, trafiła na naszą domową półkę, jak inne tytuły Pana Łukasza. Przeczytaliśmy ją chyba w dwa dni. Autor potrafi tak zbudować narrację, że jest ciekawa zarówno dla dzieci i dorosłych. Pokazuje nietuzinkowe postaci, jak osoba Strzeleckiego, tak mało znanego w Polsce. Cieszę się, że mogłam przybliżyć podróżnika Tygrysowi. Ja z racji na pracę, poznałam biografię Strzeleckiego wcześniej, ale dla Synka była to ciekawa lektura. A w jakim pięknym wydaniu...</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIGvxCo9QuF1q2nJagW-ROaw_6MkMGZWJMFRK4f_dabD96YugnCtBnOyMLuFravxNorSYjtBqURaHXE6iKLfOusjEUmKqdftOWwXTMZtXZaLd2GSIWzgtPzHX55xm_g31wivrsTFWEY09fPbFi9axaPAAYGN1AOm5eniukbLbqyc-CRUi83Aw8WkTN166H/s4000/1686860338603.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIGvxCo9QuF1q2nJagW-ROaw_6MkMGZWJMFRK4f_dabD96YugnCtBnOyMLuFravxNorSYjtBqURaHXE6iKLfOusjEUmKqdftOWwXTMZtXZaLd2GSIWzgtPzHX55xm_g31wivrsTFWEY09fPbFi9axaPAAYGN1AOm5eniukbLbqyc-CRUi83Aw8WkTN166H/s320/1686860338603.jpg" width="240" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">2. Leopold Chauveau, Cudowne kuracje doktora Popotama; <a href="https://www.noir.pl/produkt/4261/cudowne-kuracje-doktora-popotama" target="_blank">Oficyna Literacka Noir sur Blanc</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Ten tytuł podsunęła nam pani w bibliotece, żebyśmy sprawdzili, co to za rzecz. Cieszę się, bo pewnie sama bym nie wyłapała tej książki wśród wielu innych. Zaskakujące opowieści. Momentami tak absurdalne, że aż śmieszne. I z racji tego łatwiejsze w odbiorze bardziej dla dzieci, które mają w sobie pokłady wyobraźni i dla których wszystko jest możliwe. Na pozór łatwy, zabawny tekst, ale nie\osący ze sobą treści, niezbyt pochlebne dla białego człowieka. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZcXXZp7F-qhENxYlTuX__-5xhRhtQwBesuvqX3RpXwjk9Zcs7ye_NTlxIeXSV76Idw0wrRqGlUH_vZ3VsvJbOl5yxhyQ7VYT7x4ogwRrYpzI-R2IB1NJXkOvUAG8c1GYe0jruOYOxsOh0WJWJaPu8XgshQ8701P5a9JpMG0OwSSdrH7JTNBjcfKTjtg7C/s4000/1686860338613.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZcXXZp7F-qhENxYlTuX__-5xhRhtQwBesuvqX3RpXwjk9Zcs7ye_NTlxIeXSV76Idw0wrRqGlUH_vZ3VsvJbOl5yxhyQ7VYT7x4ogwRrYpzI-R2IB1NJXkOvUAG8c1GYe0jruOYOxsOh0WJWJaPu8XgshQ8701P5a9JpMG0OwSSdrH7JTNBjcfKTjtg7C/s320/1686860338613.jpg" width="320" /></a></span></div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">3. Martina Mandera - Rzepczyńska, Opowieści Baby Tiny. Mity słowiańskie dla dzieci; <a href="https://sklep.graf-ika.pl/opowiesci-baby-tiny-mity-o-slowianskich-boginiach.html" target="_blank">Wydawnictwo Graf_ika</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Tygrys, o czym już nie raz wspominałam, bardzo lubi mity. Dość dobrze zna te greckie i rzymskie, gorzej z rodzimymi. A i książek o mitologii słowiańskiej na rynku jest mniej, choć widać zmianę. Przyznaję, że i moja znajomość mitologii słowiańskiej nie jest powalająca, tym chętniej sięgam po książki razem z Tygrysem. Trudno mi też merytorycznie wypowiedzieć się na temat rzeczonej, choć nazwałabym raczej tą książkę opracowaniem. Dosyć ciekawym, dokładnym. Aż za bardzo. Jak to w mitologii bywa wszystko zostało wytłumaczone. Polecamy na początek przygody z mitologią słowiańską. </span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn93n4S5Tf6iLL2BaAwyo3tEI5C6sibAo1UpJ-FTxjC1xIA5wFJd9SzQ2tUBVn0UvwO6N5rn-VmUmjfwBPy6NpvyLDyembhbJEI7sxucfKJtJ53PqJCia0Rf16qTWBuCJ3F65SnWPGf55gaCd0pMA9tgzc4GRVyhpr54FzePdUVPfTrpOg3sBm2MG3LQrQ/s4000/1686860338632.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn93n4S5Tf6iLL2BaAwyo3tEI5C6sibAo1UpJ-FTxjC1xIA5wFJd9SzQ2tUBVn0UvwO6N5rn-VmUmjfwBPy6NpvyLDyembhbJEI7sxucfKJtJ53PqJCia0Rf16qTWBuCJ3F65SnWPGf55gaCd0pMA9tgzc4GRVyhpr54FzePdUVPfTrpOg3sBm2MG3LQrQ/s320/1686860338632.jpg" width="240" /></a></span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">4. Lisa Aisato, Życie; <a href="https://www.wydawnictwoliterackie.pl/produkt/3940/zycie" target="_blank">Wydawnictwo Literackie</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Piękna książka. I w słowie i obrazie. Bardziej dla dorosłych, którzy mają już za sobą różne doświadczenia i kawałek życia. Dla Tygrysa była niezrozumiała. </span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWU61Th-oIITJI9fafZiV1Vc8Q865JTjFmoCHhcr2haIdXmvGWoYPUOynSiVAhArV4G-niyOLSb3ZVyVP41ttcYuVKgukh9KpPwETiTZenp4NehiQsfyj_pVkw6ZbkubhCGMw-3tiqqg0-WVSNy2WIvzH6UZHmzLv4SE2jB0HHRlkCMqNuepu2eP7gjO9j/s4000/1686860338654.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWU61Th-oIITJI9fafZiV1Vc8Q865JTjFmoCHhcr2haIdXmvGWoYPUOynSiVAhArV4G-niyOLSb3ZVyVP41ttcYuVKgukh9KpPwETiTZenp4NehiQsfyj_pVkw6ZbkubhCGMw-3tiqqg0-WVSNy2WIvzH6UZHmzLv4SE2jB0HHRlkCMqNuepu2eP7gjO9j/s320/1686860338654.jpg" width="240" /></a></span></span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">5. Agata Loth - Ignaciuk, Jak zdobyć bieguny Ziemi... w rok; <a href="https://druganoga.com/sklep/790_marek-kaminski-jak-zdobyc-bieguny-ziemi-w-rok" target="_blank">Wydawnictwo Druganoga </a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Jakiś czas temu czytaliśmy biografię Marka Kamińskiego dla dzieci. Tygrysowi zabrakło w niej więcej o wyprawach na bieguny. Na szczęście znalazł się autor, a raczej autorka, która to nadrobiła. Świetna książka o realizacji marzeń, pokonywaniu siebie i swoich słabości. I sporo informacji o tym, jak przygotować się do tak ekstremalnych wypraw. Polecamy. </span></span></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1L3SlsFBedl2fsTX2eMC3_ApaaY1yxuGb-ts6jWkHH3lGeK8C-ngqvFxctSgouOh4Xfxu17shwFXJ3IYtU8TMBtNp8D-R-i5_AUCIjbgPzzogY115JzMbDRPTKOdWpN7iKtJ-UCVt_7WIwHQsBZ0dEwZ_GnkrWI-vLqSgN4eYrihgkCTkBt9TOp5F3lDK/s4000/1686910936447.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1L3SlsFBedl2fsTX2eMC3_ApaaY1yxuGb-ts6jWkHH3lGeK8C-ngqvFxctSgouOh4Xfxu17shwFXJ3IYtU8TMBtNp8D-R-i5_AUCIjbgPzzogY115JzMbDRPTKOdWpN7iKtJ-UCVt_7WIwHQsBZ0dEwZ_GnkrWI-vLqSgN4eYrihgkCTkBt9TOp5F3lDK/s320/1686910936447.jpg" width="240" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">6. Katherine Applegate, Drzewo życzeń; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/drzewo-zyczen.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Piękna, wzruszająca książka. O przyrodzie, przyjaźni, marzeniach, tolerancji. Krótko, ale często jest tak, że o dobrych książkach, albo piszę dużo, albo wręcz przeciwnie. Tym razem po prostu zachęcam do czytania. </span></span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtLlxuNUjPh3pJIQyivaOVkzZK44wAnxWnR0ZLoKAB3cmZbbaq2iQPadohxQc461lQOv9rVRX-ZcXJuOt3CQl2drErcFQjPc6ly2xDpWvKeeD_Tm-OIsaOhIbFq9w6bWfp9usFtpuyJMiNKUjsBCIqzWvFF9jU3CSfioRs0Bri5tXihCig-ZoYCPzXQZyX/s4000/1688124671172.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtLlxuNUjPh3pJIQyivaOVkzZK44wAnxWnR0ZLoKAB3cmZbbaq2iQPadohxQc461lQOv9rVRX-ZcXJuOt3CQl2drErcFQjPc6ly2xDpWvKeeD_Tm-OIsaOhIbFq9w6bWfp9usFtpuyJMiNKUjsBCIqzWvFF9jU3CSfioRs0Bri5tXihCig-ZoYCPzXQZyX/s320/1688124671172.jpg" width="240" /></a></span></span></span></div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /><span style="font-family: verdana;"><p style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></span></span></p></span></span></span></span><p></p><p style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">7. Katharina von der Gathen, Od stóp do głów. Ilustrowany elementarz ciała; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/od-stop-do-glow.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Dziwna książka - stwierdził Tata Tygrysa leżąc z nami wieczorem. Tylko tak się składa, że to zwykle do mnie adresowane są różne pytania związane z cielesnością. A że kilka ostatnio padło, trafiła do nas ta książka. Kilka spraw wyjaśniła, ale generalnie przeszla bez echa. Uśmiech wywoływały ilustracje. </span></span></span></span></span></span></p><p style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg60Z7Bm5Gr9wceP5HBAgGwf92H0GYYzeHtfCgv2tNSQoLdIagPC_Bb2nVqz9G1yZOQYfaNLM8chEqeSxO72tz_afRairttNNpyCGBEJcM9AFYwBFBiuVeJ0XtaVmD_qyD6O-f8MHMIqL1iCFOCdqi_qp53u_pAydncTMVRKnvWRtLbYrzsygY-fHqiwnm/s4000/1688124671158.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg60Z7Bm5Gr9wceP5HBAgGwf92H0GYYzeHtfCgv2tNSQoLdIagPC_Bb2nVqz9G1yZOQYfaNLM8chEqeSxO72tz_afRairttNNpyCGBEJcM9AFYwBFBiuVeJ0XtaVmD_qyD6O-f8MHMIqL1iCFOCdqi_qp53u_pAydncTMVRKnvWRtLbYrzsygY-fHqiwnm/s320/1688124671158.jpg" width="240" /></a></span></span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Lista "głośnych" lektur nie za długa. Za to moja dorosła całkiem niezła. Jak zwykle misz masz. Nie potrafię obrać jakiegoś kierunku w moim czytaniu, ale widocznie tak mam. Rzadko zdarza mi się czytać poradniki, a te zdominowały moje obecne lektury. Polecam "Wychowanie przy ekranie". Wypożyczyłam pod kątem Tygrysa, a znalazłam masę wskazówek dla siebie. I od siebie powinnam zacząć zmiany; w zasadzie zaczęłam dość mocno ograniczać swoją aktywność w sieci. "Przędza" mnie nie zachwyciła na początku, ale po kilkunastu stronach dałam się ponieść. Teraz mam już swój własny egzemplarz na półce. Poza poradnikami trafiła się piękna i wzruszająca powieść "Życie Violette".</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF7WFywViJxD7UCvOsrLpxIQvI5iPv6TQQXDq6PsojGku_D4JJ8Mdgz1tJnfqBOrENrBnm1SADXGcYD4HKJedN3PRfC65KKXfbr9rrxbXwxZR6bl5TssWP5yOoywFOWkJLBCmuAsmgNmVpZNYp43ZwACALqdwDzAzD_eoyNyWqqEnon5Hd4WFr0Yvp5Zhk/s4000/1686860338642.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF7WFywViJxD7UCvOsrLpxIQvI5iPv6TQQXDq6PsojGku_D4JJ8Mdgz1tJnfqBOrENrBnm1SADXGcYD4HKJedN3PRfC65KKXfbr9rrxbXwxZR6bl5TssWP5yOoywFOWkJLBCmuAsmgNmVpZNYp43ZwACALqdwDzAzD_eoyNyWqqEnon5Hd4WFr0Yvp5Zhk/s320/1686860338642.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjitjTi8oBnjs11-Siki1gPbeEzlztpr2NsNMo782qHNf8UJTxtKFM-MhUHn8O9hTy_dCxgOFF5pmZbADbZKEtCkw22Q6Iw-XnrnQwghe2um8v2y7hHAnh0EF6lDz4fZyUbO7i0fELAUj2jxsDcHUYL549RGbmVsumlOuBjtyagWYuRcpXfpABZFrFn-Aj-/s4000/1686860338621.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjitjTi8oBnjs11-Siki1gPbeEzlztpr2NsNMo782qHNf8UJTxtKFM-MhUHn8O9hTy_dCxgOFF5pmZbADbZKEtCkw22Q6Iw-XnrnQwghe2um8v2y7hHAnh0EF6lDz4fZyUbO7i0fELAUj2jxsDcHUYL549RGbmVsumlOuBjtyagWYuRcpXfpABZFrFn-Aj-/s320/1686860338621.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw1vA8d7skDgT772PtW1sauIxteDkoVrcdUPjrwQcA6mhVBVOilvgj07bnkqd5GgeiM37zN1m0Zi5wshnDEncnTQyVI8WCqDlEA4WfNHQJ1NhESVr-YGkVS5AzZrEe04xsfBSe3kykCq3s9590cOs10u9rzIc_pyly2oFaspV2FvRx0E3fkXrfurklWad4/s4000/1686860338597.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw1vA8d7skDgT772PtW1sauIxteDkoVrcdUPjrwQcA6mhVBVOilvgj07bnkqd5GgeiM37zN1m0Zi5wshnDEncnTQyVI8WCqDlEA4WfNHQJ1NhESVr-YGkVS5AzZrEe04xsfBSe3kykCq3s9590cOs10u9rzIc_pyly2oFaspV2FvRx0E3fkXrfurklWad4/s320/1686860338597.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgklUcaGMKm4YAHIhuEy6kWqu76o8dLrxCswA97CufprPhm0xvNpiIQ9RkmabCcLB-Q8zUif9kY_C_F0tL981j9oHtUGHcuZyFaMfxRn2fdaVqVMpZ5gpqST3TTHznfRCtaP2QupDyf1qTLYcnnpteSyYQ87oXT7bmTUfWur5Gs5ALwQpK4QbSkCahPJ5kC/s4000/1687593275297.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgklUcaGMKm4YAHIhuEy6kWqu76o8dLrxCswA97CufprPhm0xvNpiIQ9RkmabCcLB-Q8zUif9kY_C_F0tL981j9oHtUGHcuZyFaMfxRn2fdaVqVMpZ5gpqST3TTHznfRCtaP2QupDyf1qTLYcnnpteSyYQ87oXT7bmTUfWur5Gs5ALwQpK4QbSkCahPJ5kC/s320/1687593275297.jpg" width="240" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM6wt-XE_bXq_Mm7MoDpc8fgHdAhaSy4p1omz6W8kON1h-hSXdpLL9tR7PiQnFpRDbfF0lY0kekkXCHjBsDYiTVkHjR4a5PfmVgH95CzJqqy6krPKqOxD9bdErm4D3Xk1mUAXMylHXDd6pmer51Q1zByWyWgTbxgx-vI_z_IQ9FTG9wNtcacKhWvErFsO-/s4000/1688124671168.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM6wt-XE_bXq_Mm7MoDpc8fgHdAhaSy4p1omz6W8kON1h-hSXdpLL9tR7PiQnFpRDbfF0lY0kekkXCHjBsDYiTVkHjR4a5PfmVgH95CzJqqy6krPKqOxD9bdErm4D3Xk1mUAXMylHXDd6pmer51Q1zByWyWgTbxgx-vI_z_IQ9FTG9wNtcacKhWvErFsO-/s320/1688124671168.jpg" width="240" /></a><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTGqg7OfEcY8W8bKBmvkptxVBP10gPsenGj7jxb1sjoPFBkEv3zbQjkT-9XTEjRnonoRC6CY-j4sxIxY4TFaTv5NdARkxNux7crYEHA0BhDPLsG4pin-Uj2y82p4y8kvBTGXLrieon-vSeuXT_zx-Q_X5kI5oEdHGwtTXj2fS0R_byqNPRGsY7Vqzmdm7J/s4000/1688124671142.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTGqg7OfEcY8W8bKBmvkptxVBP10gPsenGj7jxb1sjoPFBkEv3zbQjkT-9XTEjRnonoRC6CY-j4sxIxY4TFaTv5NdARkxNux7crYEHA0BhDPLsG4pin-Uj2y82p4y8kvBTGXLrieon-vSeuXT_zx-Q_X5kI5oEdHGwtTXj2fS0R_byqNPRGsY7Vqzmdm7J/s320/1688124671142.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO2DtgVEh7iMrxTeCmffbWrMtZTMb_fYZ4fMoekotAipjsJKdy12uUftVTsz2LrONHynbvmifpq8s-QCoPPnXmCGmClLnpBB2MMMEUOKYIfwNmmSD1V2MDhRlAcYNj9wRFI6O8ZHkqhR-n0_fxXl07L6U-XtxBGrMymwhN-7m4_Wt4ylmgvWzpu30Ek8lJ/s4000/1688124671163.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO2DtgVEh7iMrxTeCmffbWrMtZTMb_fYZ4fMoekotAipjsJKdy12uUftVTsz2LrONHynbvmifpq8s-QCoPPnXmCGmClLnpBB2MMMEUOKYIfwNmmSD1V2MDhRlAcYNj9wRFI6O8ZHkqhR-n0_fxXl07L6U-XtxBGrMymwhN-7m4_Wt4ylmgvWzpu30Ek8lJ/s320/1688124671163.jpg" width="240" /></a></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxz7PMUjG6ROzrpb3PAmtk9vEc2Y3l0lsCVuC-27qXyOlVnIQ9gRXsvfUZisrRctLG-5mQahUANhWnigb-Ejfci_uFkSJl-fNdW8fFzKl61_ZMECEyyXioOcuSnfkG0dlNKm4-38MLOLGngePoOHcDXoEpgGUcdvXXlvroybvWMe5K-4xqtqI6StTVEFy4/s4000/1688124671152.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxz7PMUjG6ROzrpb3PAmtk9vEc2Y3l0lsCVuC-27qXyOlVnIQ9gRXsvfUZisrRctLG-5mQahUANhWnigb-Ejfci_uFkSJl-fNdW8fFzKl61_ZMECEyyXioOcuSnfkG0dlNKm4-38MLOLGngePoOHcDXoEpgGUcdvXXlvroybvWMe5K-4xqtqI6StTVEFy4/s320/1688124671152.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Przyznam, że zaskoczyła mnie liczba książek, które sama przeczytałam. A przy tym udało nam się obejrzeć kilka seriali i filmów. To oznacza, że skończyłam studia i mam więcej czasu na przyjemności. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">A jakie tytuły (dla małych i dużych) były u Was w czytaniu w czerwcu? </span></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-19016181448515330692023-06-15T22:16:00.000+02:002023-06-15T22:16:12.950+02:00Czytelniczy maj<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Przybywamy z majową listą książek. Jest połowa kolejnego miesiąca, a to dlatego, że moja systematyczność skończyła się po drugim tytule. Stąd obsuwa. Lista nie za długa i nie chodzi nawet o podwórko, które przyzywa, a o znaczną liczbę zaczętych książek, z których niewiele udało nam się skończyć. Ale zapisujemy i te kilka tytułów. </span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">1. Małgorzata Strzałkowska, Harcuj z nami ze słowami, albo dawniej, czyli drzewiej 2; <a href="https://bajkizbajki.pl/ksiazki/Harcuj-z-nami-ze-slowami" target="_blank">Wydawnictwa Bajka</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Bardzo lubię książki, które wyjaśniają znaczenie różnych słów. Tygrys chyba też, bo dość szybko przeczytaliśmy ten tytuł. Sporo wiedzy podanej w lekki, zabawny sposób. Wreszcie dowiedziałam się, skąd wzięło się określenie naparstek i co ma wspólnego z palcami. Polecamy. My zarezerwowaliśmy część pierwszą. </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjND5I0sSKCDGDdu5qpNhiUZdKA8i0TmcHF6Ueap8iTIfxRaWtsiIjXaZmQz8-a7Y4-kKCVXGX_3dZIwlcGL8UoMWi9_Qla6rLxDqwssRpC-Fe2WM90rjwiuFbodQVaiNXlpjAYuhjM7xUBP7DpE4Q-ESF7CwwgzlyxAl-um--I4Zdj5zKPUWmWYgOOsg/s4000/1683691083977.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjND5I0sSKCDGDdu5qpNhiUZdKA8i0TmcHF6Ueap8iTIfxRaWtsiIjXaZmQz8-a7Y4-kKCVXGX_3dZIwlcGL8UoMWi9_Qla6rLxDqwssRpC-Fe2WM90rjwiuFbodQVaiNXlpjAYuhjM7xUBP7DpE4Q-ESF7CwwgzlyxAl-um--I4Zdj5zKPUWmWYgOOsg/s320/1683691083977.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">2. Begona Ibarrola, Czasem się złoszczę; <a href="https://www.facebook.com/wydawnictwo.finebooks/?locale=pl_PL" target="_blank">Wydawnictwo Finebooks</a><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span><div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Podsuwam Tygrysowi różne ksiązki o emocjach. Ta wydawała mi się nieco za infantylna dla prawie dziewięciolatka, ale Chłopak słuchał. Z tego, co pisałyście w komentarzach, nie każde dziecko lubi książki, z dziecięcymi bohaterami przepracowującymi różne sytuacje. Nasze akurat chętnie słucha. Choć na mnie ten tytuł nie zrobił specjalnego wrażenia, bo upływie 1,5 miesiąca niewiele pamiętam.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3Yj2vMCSHybK5-TM-T6UIOxQzNbkIkdY_gkUd8pfUnZNJ-CgNrKmJN0_Fub9cRZrK5BA-mxChJPVWJQ8s_WmB5ewrE4wWbgRCEQd_yf4p8WSnWbr2z196y6K9f0Sdspu5l8n1rDiDdqsdgSLMY7FGXLxti27qsSJfEnH7KPRnWHH9dfmmzvk65DJ2Tw/s4000/1683691083968.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3Yj2vMCSHybK5-TM-T6UIOxQzNbkIkdY_gkUd8pfUnZNJ-CgNrKmJN0_Fub9cRZrK5BA-mxChJPVWJQ8s_WmB5ewrE4wWbgRCEQd_yf4p8WSnWbr2z196y6K9f0Sdspu5l8n1rDiDdqsdgSLMY7FGXLxti27qsSJfEnH7KPRnWHH9dfmmzvk65DJ2Tw/s320/1683691083968.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">3. Dionisios Sturis, Kala, kala; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/kala-kala.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry<br /></a></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Wypatrywaliśmy tego tytułu, bo ta Grecja jakoś za nami chodzi. Niestety nie uda nam się zwiedzić tego kraju osobiście, choć plany były, ale z przyjemnością poczytaliśmy. Świetna, jak każdy tytuł z serii.</span></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEideYI02SXNkmWf8_9LXETR80ZMXBkJSVSrraKfuf2dPp5SXRv3LMQ98Pq1BkHY1YhLakhx5PdZ5FkgIlMIUcF2CZOeaN85Cjc25szMJ4wsQB3TB54L8SH6wjfZuD48j8FuSH9NorWyLl1ENf6SF5U9JcZnoZjn_fa8Us1RiyokntsOZGRZPyZh9wxPfw/s4000/1683691083961.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEideYI02SXNkmWf8_9LXETR80ZMXBkJSVSrraKfuf2dPp5SXRv3LMQ98Pq1BkHY1YhLakhx5PdZ5FkgIlMIUcF2CZOeaN85Cjc25szMJ4wsQB3TB54L8SH6wjfZuD48j8FuSH9NorWyLl1ENf6SF5U9JcZnoZjn_fa8Us1RiyokntsOZGRZPyZh9wxPfw/s320/1683691083961.jpg" width="240" /></a></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">4. Zuzanna Orlińska, Ładna historia; <a href="https://wydawnictwokropka.com.pl/ksiazki/56-ladna-historia" target="_blank">Wydawnictwo Kropka</a><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">"Ładna historia" długo zalegała u nas na półce. Czekała na właściwy moment. Tygrys przekonał się do niej w połowie, przy bohaterach żyjących w czasach nam bliższych. Oprócz krótkich biogramów czy zagadnień związanych z poszczególnymi osobami w książce znajdziecie ich drzewa genealogiczne. Fajna sprawa. Mnie szczególnie zainteresowało to Kossaków, bo nigdy nie mogę się połapać, kto jest kim i dla kogo. Tygrysowi spodobało się wyszukiwanie na drzewach osób, które jeszcze żyją. </span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIIZus6ywRBOYjKib6Bq_8gCJpZ8H_JcswJpS5nQ4unQJPvbqGV_w8QBD2MbzZpXWsFMZnAKmsVl-McXB_Xyefq_lOH_L3s3d1o8Wi8TKI0UA4zrvbm78VpipALs2pmhIBrq_fgh6eu-fAbqx41-iSOzy6Hfx-rOZxv3-5_PnoLhx0g4yI4ObqEKmtxQ/s1633/f66fae716bf49-ladna-historia.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1633" data-original-width="1400" height="255" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIIZus6ywRBOYjKib6Bq_8gCJpZ8H_JcswJpS5nQ4unQJPvbqGV_w8QBD2MbzZpXWsFMZnAKmsVl-McXB_Xyefq_lOH_L3s3d1o8Wi8TKI0UA4zrvbm78VpipALs2pmhIBrq_fgh6eu-fAbqx41-iSOzy6Hfx-rOZxv3-5_PnoLhx0g4yI4ObqEKmtxQ/w218-h255/f66fae716bf49-ladna-historia.jpg" width="218" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">5. Maria Strzelecka, Nikifor; Wydawnictwo Libra<a href="https://www.libra.pl/produkt/nikifor,316051.html" target="_blank"><br /></a></span><span style="font-family: verdana;"><a href="https://www.libra.pl/produkt/nikifor,316051.html" target="_blank">lokalna biblioteka, czytana p</a>o raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Podczas jednego z pobytów w stolicy mieliśmy okazję oglądać wystawę prac Nikifora. Tygrys zainteresował się obrazkami, więc podsunęłam mu książkę o tym niezwykłym artyście. Miała ku temu jeszcze inne powody. Chłopak boi się inności. To taka próba oswojenia go z ludźmi, którzy myślą, czują, wyglądają czy zachowują się inaczej. A przy tym wnoszą do świata coś pięknego. Książkę polecamy. </div></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxhOjg1yFhZM7mppGPJdJvFU5adooVvgZLnG8WJ7B3PfoTEy3ZuqbybL1D_K2FkIMa-DE9TZZ2-qBrnpMpirwRJ52zVeNzjjZKCrqy2rwxz_2jJr9EVzUCMw4_WXHOgDQEyhzO_2fRwd2N7yW--Gip4aFXmagTMSTQumss_LXVjDiH6vb6u1dI8Efv8w/s4000/1685979428162.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxhOjg1yFhZM7mppGPJdJvFU5adooVvgZLnG8WJ7B3PfoTEy3ZuqbybL1D_K2FkIMa-DE9TZZ2-qBrnpMpirwRJ52zVeNzjjZKCrqy2rwxz_2jJr9EVzUCMw4_WXHOgDQEyhzO_2fRwd2N7yW--Gip4aFXmagTMSTQumss_LXVjDiH6vb6u1dI8Efv8w/s320/1685979428162.jpg" width="240" /></a></div><div style="text-align: left;"><br /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">6. Joanna Papuzińska, Zbuntowane słowa; <a href="https://www.wydawnictwoliteratura.pl/ksiazki/dla-dzieci/zbuntowane-slowa" target="_blank">Wydawnictwo Literatura</a> <br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Z racji tego, że nasze dzieciństwo przypadało na lata osiemdziesiąte minionego wieku, co rusz pojawiają się wspomnienia związane z tym okresem. Do tego Dziadek Tygrysa, którego niestety nie poznał, działał w opozycji, był internowany. I za sprawą rozmów padają pytania. Odpowiadamy i podsuwamy książki z nimi związane. Ta okazała się na ten moment za trudna, a tym samym nie wzbudziła zainteresowania. Póki co bardziej przemawiają do Chłopaka tematy związane z codziennością w PRL-u, ale książka jest warta uwagi i </span><span style="font-family: verdana;">z pewnością do niej wrócimy. </span></div></span></span></div></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOh45wgP-YqnY12_PrkiSaA5Q8XbwqYjo_QhVh0me98-0SPYt_CuxbM_NTRCoVg5d14pBpCatxc5iZdXA-byRoAHYLnjCk-oEmOtD9hWmdu0QohzXmoHrgBtot2KtlJRqQ6Inv9EF13mrhmS-2pY52gJiT9HayYJZuA-Uvi72saxEx4_QNz0TvtFSJhQ/s4000/1685979428197.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOh45wgP-YqnY12_PrkiSaA5Q8XbwqYjo_QhVh0me98-0SPYt_CuxbM_NTRCoVg5d14pBpCatxc5iZdXA-byRoAHYLnjCk-oEmOtD9hWmdu0QohzXmoHrgBtot2KtlJRqQ6Inv9EF13mrhmS-2pY52gJiT9HayYJZuA-Uvi72saxEx4_QNz0TvtFSJhQ/s320/1685979428197.jpg" width="240" /></a></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></div><span style="font-family: verdana;">7. Isabella Tree, Kiedy biciany wróciły do domu; <a href="https://www.facebook.com/wydawnictwo.swietlik/" target="_blank">Wydawnictwo Świetlik</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;">Nie mogłam nie wypożyczyć tej książki. Razem z Tatą Tygrysa kochamy bociany, wypatrujemy, cieszymy oczy, a potem tęsknimy. Zarażamy naszą miłością Synka. Chyba Mu się nieco udzieliło, bo bocianom, które mieszkają nieopodal nas, nadał nawet imiona. A tu książka o tym, że trzeba dbać o te piękne ptaki, żeby chciały mieszkać z nami po sąsiedzku. Polecamy.</span></span></div><div><br /></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVtWpvCbgIdmrOFAp7NfzRa0jNb7V8j1ORlF7uxC54pmgaA3ed-dzXQTIv9jpjollPy5BbrJCAejwl0COSMORkBWhwPH6PRDkcafEYPj0D6uFRIdvzMm5ExeirdX3CVGyELbx6xaIGW4YvAK2RdlneNVQO69K5R3YF-dP14He5Lr94gA7JLm1AKTNjtA/s4000/1685979428204.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVtWpvCbgIdmrOFAp7NfzRa0jNb7V8j1ORlF7uxC54pmgaA3ed-dzXQTIv9jpjollPy5BbrJCAejwl0COSMORkBWhwPH6PRDkcafEYPj0D6uFRIdvzMm5ExeirdX3CVGyELbx6xaIGW4YvAK2RdlneNVQO69K5R3YF-dP14He5Lr94gA7JLm1AKTNjtA/s320/1685979428204.jpg" width="240" /></a></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">8. Roch Urbaniak, Zaklinacz tygrysów; <a href="https://dwukropek.com.pl/ksiazki/zaklinacz-tygrysow/" target="_blank">Wydawnictwo Dwukropek</a> <br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">To już nasze trzecie spotkanie z autorem, o które poprosił sam Tygrys po przeczytaniu obu części Papiernika. Baśniowe, magiczne ilustracje i piękna opowieść w tej samej konwencji, niosąca ze sobą aktualne przesłanie. Polecamy. </div></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTR78sA-OiLijsLiFq9xDFilG5XHUAWUDkhBZuOs-LCxutmWkrzk6ZB4kQanEJXsVKaSOgjW3xvxhS9_0WtAlU5HDPWU-k1Byb49MFYQZFwJ1wS-FFsqVINwPU6DZVDMtKDgloWtwd8MH_IbhXr93TXVsGtkX902DBU1JENh7B9z8nc7waVx-jw3aoqQ/s4000/1685979428213.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTR78sA-OiLijsLiFq9xDFilG5XHUAWUDkhBZuOs-LCxutmWkrzk6ZB4kQanEJXsVKaSOgjW3xvxhS9_0WtAlU5HDPWU-k1Byb49MFYQZFwJ1wS-FFsqVINwPU6DZVDMtKDgloWtwd8MH_IbhXr93TXVsGtkX902DBU1JENh7B9z8nc7waVx-jw3aoqQ/s320/1685979428213.jpg" width="240" /></a></div><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;">9. Rafał Witek, Jan pan żyrafa uciekał przed wojną; <a href="https://www.wydawnictwoliteratura.pl/ksiazki/jak-pan-zyrafa-uciekal-przed-wojna" target="_blank">Wydawnictwo Literatura</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Kolejna książka z serii "Wojny dorosłych - historie dzieci", do których chętnie sięgamy. Ta, poruszająca jeszcze bardziej, bo opowiada historię, która działa się niedaleko od nas i całkiem niedawno, w 2014 roku. Historię o bólu, tragedii, ale również o sile, jaką daje miłość do najbliższych. </div></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiE51v6aJlWSVUG-OLAFATx5RZAmayFo5p5mZgV5BJvUBNSh8oBkFuxzBJi7qAYIzFFucKPWFyWd7YTK0FfbYYaXPcuGDd4_-TW2L5rR6qkMSCCqaP9TW2O0US6o2_rHkpuuOrSzxuZQ7tnXQXGIvlK0_IHi1PUk3BHLm1bNTvQU0YzjfLAkIAi38mgQ/s4000/1686669253145.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiE51v6aJlWSVUG-OLAFATx5RZAmayFo5p5mZgV5BJvUBNSh8oBkFuxzBJi7qAYIzFFucKPWFyWd7YTK0FfbYYaXPcuGDd4_-TW2L5rR6qkMSCCqaP9TW2O0US6o2_rHkpuuOrSzxuZQ7tnXQXGIvlK0_IHi1PUk3BHLm1bNTvQU0YzjfLAkIAi38mgQ/s320/1686669253145.jpg" width="240" /></a></div></span></span></div><div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">10. Joanna Rudniańska, Hania i Hania; <a href="https://www.muchomor.pl/pl/p/Hania-i-Hania-/254" target="_blank">Wydawnictwo Muchomor </a><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></span><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Kolejna książka, która porusza trudne tematy z historii, a jednocześnie sprawia, że przez to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, nabiera nowego wymiaru. Pokazuje, jak wojna wpływa na losy ludzi, jak ogromną krzywdę wyrządza i wobec której nie ma równych i równiejszych. Sporo tu trudnych tematów, ale opisanych w przystępny sposób, z elementami baśniowymi, które sprawiają, że książka jest łatwiejsza w odbiorze dla młodszych czytelników. </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidTpSZQs3_Hhd-4cWxawOotF28-DFfW-i8uYkS6hv0PgRFXfnS_mxWw651xTS8SJQgLPZHQMvdRmihCHaqT8mckuFt41hxQJZd6eSMeyrSEWvdIjpreeIBkCB6ECgsbvZl4dkCxbSsL5XhsXM8vReoVpQkkQGhPD63mq9pjPY_78v62IChb00ZV0SniQ/s4000/1686669253150.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidTpSZQs3_Hhd-4cWxawOotF28-DFfW-i8uYkS6hv0PgRFXfnS_mxWw651xTS8SJQgLPZHQMvdRmihCHaqT8mckuFt41hxQJZd6eSMeyrSEWvdIjpreeIBkCB6ECgsbvZl4dkCxbSsL5XhsXM8vReoVpQkkQGhPD63mq9pjPY_78v62IChb00ZV0SniQ/s320/1686669253150.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">11. Marcin Bruchnalski, Simona Kossak. Mieszkanka dzikiej puszczy; <a href="https://www.czarnaowca.pl/kategorie/dla-dzieci/simona-kossak,p892022138" target="_blank">Wydawnictwo Czarna Owca</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /></span><span style="font-family: verdana;"></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Simona - niezwykła kobieta, która mieszkała nieopodal nas. Nigdy specjalnie nie lubiłam programów przyrodniczych, ale z przyjemnością wsłuchiwałam się w radiowe opowieści Simony, która z jednakową pasją opowiadała o najmniejszym owadzie i żubrze. Aż szkoda, że nie wyszło książkowe wznowienie radiowych opowieści. Mam to szczęście, że mam je w domowej biblioteczce. Myślę, że o wiele więcej mówi o biolożce, jej pasji i postrzeganiu przyrody, niż wyimki z życiorysu zwarte w książce ze zdjęcia. Ale dobrze, że jest i przypomina o kobiecie, która tak wiele dała Puszczy. Szkoda tylko, że w tym roku, kiedy przypada jej 80 rocznica urodzin, jest nieco zapomniana. A można było ogłosić ją patronem roku pośród wielu innych. Tylko jak? Głupio po tym, jak się Puszczę niszczy. </span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzsKGDLTnFr1g_sHokrHjfnLdyLFw53-exbPA0LS9HC63KDgbf9c5qNyY8V5omBl797_w_6mjP63spH65GFfevwRVK9UZ3aXfYjzYD_3263-G0i3Fmx3nzdJBNedgdZS1H1tCigdqH8hs5cVVlXqGHkGInP0BcfjedVbawOIRNjcBVUHrzUtFIM9SPYw/s4000/1686669253155.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzsKGDLTnFr1g_sHokrHjfnLdyLFw53-exbPA0LS9HC63KDgbf9c5qNyY8V5omBl797_w_6mjP63spH65GFfevwRVK9UZ3aXfYjzYD_3263-G0i3Fmx3nzdJBNedgdZS1H1tCigdqH8hs5cVVlXqGHkGInP0BcfjedVbawOIRNjcBVUHrzUtFIM9SPYw/s320/1686669253155.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman"; text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">12. Kobi Yamada, Może; <a href="https://levyz.pl/shop/moze-o-magicznym-potencjale-ktory-drzemie-w-kazdym-czlowieku/" target="_blank">Wydawnictwo Levyz</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Tą książką jestem tak oczarowana, że chyba nie jestem w stanie napisać zbyt wiele. Jest piękna, mądra, z głębokim przesłaniem. Dla każdego, małego i dużego. Pozwala odkryć piękno w nas samych. Miałam okazję przybliżyć ją rówieśnikom Tygrysa podczas Tygodnia Czytania i mam pewność, że wynieśli z niej dużo dla siebie. </div></span></span></span></div><div style="font-family: "Times New Roman"; text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"></span></span></div></span></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlKoI2YFXqNL1A-oPwHsphk4-QjrNtWgBe7Ke45ZHpXVszyCsccEUbHGoZkbwjFzPnqwpa-vpcFcZmcMDgMdntvmytvsOTi9op8T1UVuPWOPKfhHDFpFpkX51YzsU4s1ykIF_42BVIPbLyzdOWXo0fm0mD4bZKgIbj6WqeVYnIIbcniRLeZabRV1LVKQ/s4000/1686669253162.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlKoI2YFXqNL1A-oPwHsphk4-QjrNtWgBe7Ke45ZHpXVszyCsccEUbHGoZkbwjFzPnqwpa-vpcFcZmcMDgMdntvmytvsOTi9op8T1UVuPWOPKfhHDFpFpkX51YzsU4s1ykIF_42BVIPbLyzdOWXo0fm0mD4bZKgIbj6WqeVYnIIbcniRLeZabRV1LVKQ/s320/1686669253162.jpg" width="240" /></a></div><br /></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div style="font-family: "Times New Roman"; text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">13. Thiago de Moraes, Atlas historii; <a href="https://nk.com.pl/atlas-historii/p3209.html" target="_blank">Wydawnictwo Nasza Księgarnia</a><br /></span><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Długo męczyliśmy ten tytuł. Atlas mitologii był przyjemniejszy w odbiorze. Może za dużo tu postaci, faktów? Nie wiem. Mi, jak w atlasie, o którym już wspominaliśmy, przeszkadzał układ na poszczególnych stronach. U nas bez fajerwerków. </div></span></span></span></div><div style="font-family: "Times New Roman"; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></span></div><div style="font-family: "Times New Roman"; text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3iAGoKQcqkfaGc-PhyeTNiu6e77ooFm_Owu8yHc0gMEhMmXhN8bFe7OtwseSMt7rL0fROfzqj-du_hEk-Wxbmq64XmCoGr2hz5Kn5DvVTuC0s6dRrAXYgKwmJ2WR3d_jqMDvmBrm5bFAgRHpPbOGYYDMnydsEcFbRv2_6EMs82wntcRetjiAKRptkqQ/s4000/1686669253168.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3iAGoKQcqkfaGc-PhyeTNiu6e77ooFm_Owu8yHc0gMEhMmXhN8bFe7OtwseSMt7rL0fROfzqj-du_hEk-Wxbmq64XmCoGr2hz5Kn5DvVTuC0s6dRrAXYgKwmJ2WR3d_jqMDvmBrm5bFAgRHpPbOGYYDMnydsEcFbRv2_6EMs82wntcRetjiAKRptkqQ/s320/1686669253168.jpg" width="240" /></a></div><br /></span></span></div><div style="font-family: "Times New Roman"; text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"></span></span></div></span><div style="text-align: justify;">Tygrys sam na odczepnego przeczytał książeczkę, którą przyniósł z biblioteki i kilka rozdziałów z "Plastusiowego pamiętnika" jako lektury. I to z wielkim bólem. Za to ja mam całkiem dobry miesiąc. Z tych kilku tytułów największe wrażenie zrobiły na mnie dwie ostanie, a szczególnie "Co ci się przydarzyło?". Bardzo dla mnie potrzebna lektura na ten moment. Budująca. A "Hodowla" utwierdziła mnie tylko w przekonaniach na temat współczesnej szkoły. Z kolei ze "Śmiercią pięknych saren" wiąże się zabawna historia. Koleżanka, jak zobaczyła, że czytam tą książkę, stwierdziła, że będę przy niej płakać. A ja chciałam ją odłożyć po kilkunastu stronach. Nie odłożyłam tylko dlatego, żeby przekonać się, co w niej takiego poruszającego. Nie znalazłam nic i poszłam dopytać czy nie pomyliła tytułów. Nie pomyliła. Niesamowite jest to, jak każdy z nas odbiera różne rzeczy. To, co dla jednych jest wzruszające, dla innych okazuje się nudne. Nie bez znaczenia, jak się po rozmowie okazało, są nasze osobiste doświadczenia. </div></span><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqkaSo4b0o073BgGzVqsYUUsB6I0EuJDfAsXSkxwv5qQDL1F4gBGH0cDKIgQESw0ztnV6EyDLeIpGB6h83giiOxHCS6oTsEGwCto0aaJ9kQ6tvTfyRQUKrFiTFQYwQyhhpF7dOklcVbsc26xNUMzMHxagu5LeNEhL5Gy4wPCWBauquHPIPgEIpzq4A6A/s4000/1685979428180.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqkaSo4b0o073BgGzVqsYUUsB6I0EuJDfAsXSkxwv5qQDL1F4gBGH0cDKIgQESw0ztnV6EyDLeIpGB6h83giiOxHCS6oTsEGwCto0aaJ9kQ6tvTfyRQUKrFiTFQYwQyhhpF7dOklcVbsc26xNUMzMHxagu5LeNEhL5Gy4wPCWBauquHPIPgEIpzq4A6A/s320/1685979428180.jpg" width="240" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ038ftALCcRLjM-x3gUuh0wRaCH8GMVksvZAEFnLL0vDP8RUUF0t5vXndhHUdJOGXM_yM2d2ViB9ZoJZvDNNd_OLuEXx8KDbdMxfmBbeLEyCG174HlGvZN7VgFbzQpElp2Bx9UUFwOO9jb6dJXldX7tmCHdeikrmXXwzhbVhNHWEnzfkOQaJKRXB-ew/s265/images.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="265" data-original-width="190" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ038ftALCcRLjM-x3gUuh0wRaCH8GMVksvZAEFnLL0vDP8RUUF0t5vXndhHUdJOGXM_yM2d2ViB9ZoJZvDNNd_OLuEXx8KDbdMxfmBbeLEyCG174HlGvZN7VgFbzQpElp2Bx9UUFwOO9jb6dJXldX7tmCHdeikrmXXwzhbVhNHWEnzfkOQaJKRXB-ew/s1600/images.jpg" width="190" /></a><br /><br /></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5SKSVMqAjj6b4Tmn01Dlc0e1VouAJ1xJEzpV8JN5h3pa_f8rdi-3sbMa8K7sG471RLt0bsDG5ke46EUbIzheY_t1Pz_6q9yQiPQKXYo6REolLmnbi_3mgPlHiqyhLEXHQ8ev_opSfRSHNY2rDwhO-dc3nkoO3jmcQ6gjVbHO-QeU343Rc3q6GKJsZ0w/s4000/1683691083954.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5SKSVMqAjj6b4Tmn01Dlc0e1VouAJ1xJEzpV8JN5h3pa_f8rdi-3sbMa8K7sG471RLt0bsDG5ke46EUbIzheY_t1Pz_6q9yQiPQKXYo6REolLmnbi_3mgPlHiqyhLEXHQ8ev_opSfRSHNY2rDwhO-dc3nkoO3jmcQ6gjVbHO-QeU343Rc3q6GKJsZ0w/s320/1683691083954.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghXG33oojJPJW6JF8vjEfM83xic8FJ4X9ou8olRGoajkbq3wWM0yTEJBpYFX4slzDiGuwQYxJezUu-zhKXNY0EPswlFuRloAtbNHBDgHwg86D_MqbnDuM2UkxeOIJo9VY6ccqEOcV4a96yh8xZrxCPmpBYJglVVxsAornGvfiw0FKTD2Knc_KnAV33sw/s4000/1683691083941.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghXG33oojJPJW6JF8vjEfM83xic8FJ4X9ou8olRGoajkbq3wWM0yTEJBpYFX4slzDiGuwQYxJezUu-zhKXNY0EPswlFuRloAtbNHBDgHwg86D_MqbnDuM2UkxeOIJo9VY6ccqEOcV4a96yh8xZrxCPmpBYJglVVxsAornGvfiw0FKTD2Knc_KnAV33sw/s320/1683691083941.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX_5JzkZHdJ7SvNXgE5AFksz9FslnlFIks8AYftBIDSbcZ7V5HkUcCztRwH_Z4Xh_yXDlMjsRS71RryRtksi04ja68nsYkYLbIwmvAiejC0-cme4kUuFdTIYRzVo5RmthsWzUOMbOTcMvDqkmim88D_3HHNh3STXmbGznahsVOqX-2yEMIvFqLmFVHvQ/s4000/1685979428172.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX_5JzkZHdJ7SvNXgE5AFksz9FslnlFIks8AYftBIDSbcZ7V5HkUcCztRwH_Z4Xh_yXDlMjsRS71RryRtksi04ja68nsYkYLbIwmvAiejC0-cme4kUuFdTIYRzVo5RmthsWzUOMbOTcMvDqkmim88D_3HHNh3STXmbGznahsVOqX-2yEMIvFqLmFVHvQ/s320/1685979428172.jpg" width="240" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6CROPhQWdil2jsQRFuBVa4gYQFjpwiOEP7Yev7rRtqrRLOY22p6RsaB72-ZMmE0ucf2TrvYPosPoHoOvYStcmygbA1Ou-gBR-5zgZ1iHYOVQu1R0NUXLinJMqbUlKovLEK5q6JIc-7-V9srOV7NI0zbs6eGoFRh1cpYz7nnut-2d6rxERu_9PzTrHdA/s4000/1685979428222.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6CROPhQWdil2jsQRFuBVa4gYQFjpwiOEP7Yev7rRtqrRLOY22p6RsaB72-ZMmE0ucf2TrvYPosPoHoOvYStcmygbA1Ou-gBR-5zgZ1iHYOVQu1R0NUXLinJMqbUlKovLEK5q6JIc-7-V9srOV7NI0zbs6eGoFRh1cpYz7nnut-2d6rxERu_9PzTrHdA/s320/1685979428222.jpg" width="240" /></a><br /><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS2Q0IRhBckBP1ldvsRYD18fF5o_3D1JOxgcoY2pE3pzyq4DRjoKmLunzU7UPDGH9z47zU8WD7e210EapgytaUC1TwatTVJsaXyZJyPYqNWk42Ux7YrkLn5lz4XsE_x9a1Wwo_wWSm3uchmqmPq68Nq_zb3qgn7AVtEVdzlvBqQHlCDlFuGIGCFXT65w/s4000/1685979428187.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS2Q0IRhBckBP1ldvsRYD18fF5o_3D1JOxgcoY2pE3pzyq4DRjoKmLunzU7UPDGH9z47zU8WD7e210EapgytaUC1TwatTVJsaXyZJyPYqNWk42Ux7YrkLn5lz4XsE_x9a1Wwo_wWSm3uchmqmPq68Nq_zb3qgn7AVtEVdzlvBqQHlCDlFuGIGCFXT65w/s320/1685979428187.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBJP_pC1DAr0FUzDc6722UPzhTscXC72gEFxJjd7ra7HMuwgkcnP0bNTUdbwMgwEehn7pGIBexaU-27j8iYVDcZqdO91FL76uRFaIhTGBprQ62J7Dekl0g--T8WxEmZPpndY4wqNCYPJx_2iKpjrw_y4bmElGctXDm8_mCTBxlCgqy7SrpVVosrG-AAA/s4000/1686669253159.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBJP_pC1DAr0FUzDc6722UPzhTscXC72gEFxJjd7ra7HMuwgkcnP0bNTUdbwMgwEehn7pGIBexaU-27j8iYVDcZqdO91FL76uRFaIhTGBprQ62J7Dekl0g--T8WxEmZPpndY4wqNCYPJx_2iKpjrw_y4bmElGctXDm8_mCTBxlCgqy7SrpVVosrG-AAA/s320/1686669253159.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTkxm7eHKMUC-FdLm__kx35-ge_2NRtwc4kBOQtXGDJZSDWZ6VIRN-TljViJejUVLYkzHnu6UfG0LXoW22xNq6m8lOgytsxRZ-uCx3yfkt7ZQd64ZACWrwQOfJfxcZg_19zM-Gvs6TqqUPqup-qwqeyG-Ahsd1Oe-E9kyImz9u7X5mZx39GBbwOxGoNg/s4000/1686669253173.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTkxm7eHKMUC-FdLm__kx35-ge_2NRtwc4kBOQtXGDJZSDWZ6VIRN-TljViJejUVLYkzHnu6UfG0LXoW22xNq6m8lOgytsxRZ-uCx3yfkt7ZQd64ZACWrwQOfJfxcZg_19zM-Gvs6TqqUPqup-qwqeyG-Ahsd1Oe-E9kyImz9u7X5mZx39GBbwOxGoNg/s320/1686669253173.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Na koniec zostawiam Was z pytaniem... Jak to jest w Waszym przypadku, czytacie książki do końca, nawet jak zupełnie Wam "nie leżą" czy odkładacie bez żalu na półkę? Ja niestety mam w sobie wewnętrzny przymus czytania do końca. Uczę się tego, żeby odpuścić i się nie męczyć. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Do przeczytania</span></div><br /><p><br /></p></div></div></div></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-29548261710285174882023-06-05T23:18:00.005+02:002023-06-06T22:48:18.275+02:00Majowe opowieści<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"> <span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;">Witajcie. Te dwa comiesięczne wpisy, o naszej codzienności i przeczytanych książkach, sprawiają, że blog nie pokrył się jeszcze całkiem kurzem. Kiedy patrzę na archiwum wpisów, trudno mi uwierzyć, że kiedyś zdarzało mi się w miesiącu popełnić ich kilka, a nawet kilkanaście. I to przy mniejszym dziecku. Choć z tego, co obserwuję, podobnie wygląda to na innych blogach. Wiele, miejsc, do których lubiłam zaglądać już zniknęło, albo wpisy przestały się pojawiać. Na innych sytuacja wygląda podobnie jak u nas. Nieliczne, w tym Agaty, nadal żyją. Bardzo cieszę się z tych kilku osób, które ciągle tu wracają, zostawiają ślad, dzielą się swoim życiem, ale też trochę brakuje mi tej intensywności z początków blogowania. Własnej i innych. Wirtualne życie przeniosło się na FB i IG, a z tymi jakoś zupełnie mi nie po drodze, szczególnie z pierwszym. Na IG zaglądam, ale raczej w poszukiwaniu inspiracji, do pracy, domu czy ogrodu. Czasem zajrzę do kogoś zaprzyjaźnionego, ale to nie jest moje miejsce. Moje wirtualne miejsce to ten blog. Mam nadzieję, że chociaż te dwa wpisy miesięcznie nadal będą się pojawiały i "tygrysie" miejsce nie zniknie.<span></span></span></span></p><a name='more'></a><p></p><span style="font-family: verdana;"><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">To taki przydługi wstęp. Czas na podsumowanie maja... Tym razem, żeby nic mi nie umknęło robiłam sobie krótkie notatki w papierowym kalendarzu i sukces jest, bo do 24 maja utrzymałam systematyczność. Nie jest źle., choć przy niektórych zachodzę w głowę co autorka miała na myśli np. 10 maja - dobre wiadomości (pojęcia nie mam jakie). Ale cóż przyniósł nam ten miesiąc. Tak piękny, a jednocześnie co roku tak szybko przemijający? Sporo emocji, jak to u nas w ostatnim czasie. Jakaś kumulacja. Tygrysich i naszych. Ale podjęliśmy kolejną próbę pomocy naszej rodzinie. Dzięki zaprzyjaźnionej adopcyjnej rodzinie, która znikła już z blogowego świata (a szkoda), ale ma się dobrze w realu, trafiliśmy do Centrum Psychologicznego w Żywcu. Może nie dosłownie, ale już wkrótce zawitamy do tego tak odległego od nas miejsca, ale na ten moment wiemy, że to dobry kierunek, kilometry i koszta nie są istotne. Za nami warsztaty on - line. Tygrysa oddaliśmy pod opiekę Dziadków, a sami zasiedliśmy przed ekranem. Te kilka godzin to był dobry czas. Masa emocji, wzruszeń, łez, trudnych historii. Ale wreszcie wiemy, że na wiele rzeczy nie mieliśmy wpływu, a co najważniejsze mamy nadzieję na zmiany. Przed nami warsztaty na miejscu, w Żywcu. Pierwszy wyruszy Tata Tygrysa. Ja z racji na zobowiązania zawodowe, dopiero jesienią. Choć bardzo chciałabym już, bo bardzo ich potrzebuję, choć wiem, że łatwo nie będzie. Ale sięgam do przyszłości i wiem, że warto. Póki co przeczytałam książkę "Co Ci się przydarzyło". Mieliśmy ją w domu jakiś czas, czekała chyba na swój moment. Sięgnęłam po nią z myślą o Tygrysie, a bardzo pomogła mi w związku z traumą, którą przyniósł mi miniony rok. A skoro już przy tym temacie jestem, to tym razem tak krótko (mam nadzieję :). Postanowiłam odciąć się tego, co było. Nie jest to proste, bo ciągle spotykam ludzi, którzy dziwią się zmianie w moim życiu i rozwija się rozmowa. Do tego przyciągam chyba ostatnio osoby, które przeszły podobną drogę. Czasem mam wrażenie, że takie traktowanie pracowników jest normą. Postanowiłam nie zaglądać na profil byłej miejscówki, jest postęp, ale mogłoby być lepiej. Dobiła mnie tylko jedna sytuacja. Tata Tygrysa wezwany na dywanik, usłyszał tekst, który zwalił mnie z nóg. Mój były kierownik stwierdził, że to on czuje się w tej sytuacji poszkodowany. Biedny... Ale nie ma co. Głowa do góry, trzeba iść do przodu.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Maj to oczywiście ogród, choć mam wrażenie, że sił w tym roku wkładamy mniej (przynajmniej ja) w to, co wokół domu. Zwyczajnie nie mam siły i częściej śpię niż grzebię w ziemi. Ale mam nadzieję, że na wakacjach się zresetuję i stanę na nogi. Ale w długi majowy weekend udało nam się posadzić warzywa w skrzynkach i w tunelu. Niestety czarnoziem, który kupiliśmy okazał się fatalny. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Do tego przesadziliśmy z ilością. Koniec końców znajomy rozciągnął nam hałdę po podwórku. Przydała się po wyczynach kreta. A i Tata Tygrysa nie musiał się forsować, bo i tak ma co robić, a wiadomo, że ogród to nie kończąca się historia, ale niech trwa. Nie tęskno nam za blokiem. Każdy nowy pąk cieszy. W maju oczy cieszyłam piwoniami. Wspomnienie ogrodu babci. Te kolory i zapach. Obowiązkowo bez. Do tego kompot z rabarbaru i pierwsze rzodkiewki. Smaki dzieciństwa, moje i Taty Tygrysa. Synek nie lubi ani rzodkiewki, ani rabarbaru. Ale muszę przyznać, że powoli próbuje nowych smaków, np. mozzarelli, domowego ciasta babci (pociąg) czy robaki. Dobrze czytacie, o tych ostatnich za chwilę. A pewnego majowego dnia, kiedy zabraliśmy Chłopaka na wernisaż, lekko rumieniliśmy się, jak po otwarciu wystawy pochłaniał paszteciki ze szpinakiem. Wyczyścił półmiski. Ten wernisaż to coś nowego. Wybieraliśmy się na zaproszenie naszych znajomych, a że Tygrys ostatnio nie może się nadziwić, jak można malować farbami tak, że obrazy wyglądają niczym fotografie, postanowiliśmy zabrać Go ze sobą. A przy okazji jakoś tak niechcący zapisaliśmy na kółko plastyczne od września. Zobaczymy czy wykaże chęci, jak nie zwolnimy miejsce. A z takich nowości, zaskakujących dla nas... Chłopiec zaprzyjaźnia się z nowym sąsiadem - uroczym psiakiem. Zaskakujące, bo jak dotąd bał się zwierzaków. Może niewielkie rozmiary szczeniaka sprawiają, że jest mu łatwiej się przełamać.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4lqqYNgXlN5urefUJU_k4yvvUNQiwhpbe-v1zUqAkm8AUGU37KtkIod95tEkYAkMPa4JG6j8JDcIx-3vsQCfod2qPpAadMPhuOgopj57mnX-HFglgkqMVezHPb3YVJWhnd7VYRmjbyZyEc9Dmv9fHUP2feyH_Vg9uqaPkijYvWQOS60FDYphz4PVzog/s4000/1685976664019.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4lqqYNgXlN5urefUJU_k4yvvUNQiwhpbe-v1zUqAkm8AUGU37KtkIod95tEkYAkMPa4JG6j8JDcIx-3vsQCfod2qPpAadMPhuOgopj57mnX-HFglgkqMVezHPb3YVJWhnd7VYRmjbyZyEc9Dmv9fHUP2feyH_Vg9uqaPkijYvWQOS60FDYphz4PVzog/s320/1685976664019.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe6XF7sfXoAvkPALR-ffY0xuxrANHNJPeMq2bhbfAZb7WzpCYFSAhg_Fe2EaH4Mzm3xVoUsSNtqiT6z2kzN5afRAc66zHLX4mll3Hv1i6DgmmmZnSn8VdDGv3kcgQc-wFFERcfriAhzHwJIliVzfU7m0UuK1SGylVUNCa_PW-Pj0eWog9ZF85AmkZTyA/s4000/1685976664146.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe6XF7sfXoAvkPALR-ffY0xuxrANHNJPeMq2bhbfAZb7WzpCYFSAhg_Fe2EaH4Mzm3xVoUsSNtqiT6z2kzN5afRAc66zHLX4mll3Hv1i6DgmmmZnSn8VdDGv3kcgQc-wFFERcfriAhzHwJIliVzfU7m0UuK1SGylVUNCa_PW-Pj0eWog9ZF85AmkZTyA/s320/1685976664146.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRfEIO0edHVgpDlLf53ROEtbBK0kO_rU98xBH8jjKYkJnrrJx8vsZD8TENx4ONnDcQcMs3Tm-HsyezxCow-zsED5tN0WR2rvlA_TcVOAgke7za-XL-ZFiDDoGowRpBzcwRVx9xLCbBF0sLO6Lp5XZ01jwy9TVcpOUWqiramr7eZTxaeGMIMys6H7Cmcg/s4000/1685976664031.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRfEIO0edHVgpDlLf53ROEtbBK0kO_rU98xBH8jjKYkJnrrJx8vsZD8TENx4ONnDcQcMs3Tm-HsyezxCow-zsED5tN0WR2rvlA_TcVOAgke7za-XL-ZFiDDoGowRpBzcwRVx9xLCbBF0sLO6Lp5XZ01jwy9TVcpOUWqiramr7eZTxaeGMIMys6H7Cmcg/s320/1685976664031.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtYOoPjHUD3ZtI-Ksbt-5fORbf2aOS-agB2FhRo25saLC8UWYHzVVo2jzu0toax1NgxeeuesZd5Jfokizr6f4ki0EJgwyI9S5_yPjcWMnYdA91YkI7zD_JFi3PG0F4BM58eUZHnlfwqkKMnC5k1u2jYhUEle6QrWbkBvehvXDMoMrWySWPHWu7AgVfOw/s4000/1685976664042.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtYOoPjHUD3ZtI-Ksbt-5fORbf2aOS-agB2FhRo25saLC8UWYHzVVo2jzu0toax1NgxeeuesZd5Jfokizr6f4ki0EJgwyI9S5_yPjcWMnYdA91YkI7zD_JFi3PG0F4BM58eUZHnlfwqkKMnC5k1u2jYhUEle6QrWbkBvehvXDMoMrWySWPHWu7AgVfOw/s320/1685976664042.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsSS6fNn-erzwgMQLi3jw3Xoy_lgY1hYKYZ_UxOW-Wm4pfuYvkABd5PY0fC0OJc_Q3N5Zs68XZuzzrtVUJS8JRbzKduInCIGwZUX4UJeHaFot_ZmJJR0G-kgTEH-wOXTqTDIShrPAbLGZgKvp0UOlLAjwh3aGnL7aEi5-2ZXPue-CjqMs4H8d0AAkjCQ/s4000/1685976664054.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsSS6fNn-erzwgMQLi3jw3Xoy_lgY1hYKYZ_UxOW-Wm4pfuYvkABd5PY0fC0OJc_Q3N5Zs68XZuzzrtVUJS8JRbzKduInCIGwZUX4UJeHaFot_ZmJJR0G-kgTEH-wOXTqTDIShrPAbLGZgKvp0UOlLAjwh3aGnL7aEi5-2ZXPue-CjqMs4H8d0AAkjCQ/s320/1685976664054.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Maj zaczęliśmy od wizyty u przyjaciół. Z racji na studia mało mamy okazji do spotkań ze znajomymi. Na szczęście trafił się długi weekend i wykorzystaliśmy wolny dzień. Dobry czas, z dobrymi ludźmi, przy dobrym jedzonku. Następnym razem wskoczymy na rowery, żeby spalić te kalorie. Ale sezon rowerowy zaczęliśmy. Może nie za intensywnie, ale ważne, że odkurzyliśmy sprzęt po zimie. Może uda się w tym roku trochę pojeździć. Poprzedni sezon był słabiutki. A że udało się Tygrysowi kupić nowy/stary rower, może chętniej będzie ruszał na wyprawy i możliwości będzie więcej. Takim dziecięcym bez przerzutek trudno mu było jeździć po innej nawierzchni niż asfalt, choć tą i tak akurat lubi najbardziej. A jak rowery, to i lody. Zawsze to jakaś motywacja, choć nie chcę wiedzieć, ile musiałabym jechać, żeby spalić te przysmaki.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqMNuQPYblPH9_uXCwq-WVUU6fBc9AQqMhkHTEdwxyx9469y9SXT_cgUf1KjGmURYpnh77OyVuBUfPDbqCY2FrZGL1iXpMjC1IRl5CyQ34_7Wtr4eXa5ccvEsp9bNluWEB1Co6GD8gMt360LDUny7Gbkdjp19PYDRGrO47TKpdLp6mKHFcVsLiSXoZxw/s4000/1685976664089.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqMNuQPYblPH9_uXCwq-WVUU6fBc9AQqMhkHTEdwxyx9469y9SXT_cgUf1KjGmURYpnh77OyVuBUfPDbqCY2FrZGL1iXpMjC1IRl5CyQ34_7Wtr4eXa5ccvEsp9bNluWEB1Co6GD8gMt360LDUny7Gbkdjp19PYDRGrO47TKpdLp6mKHFcVsLiSXoZxw/s320/1685976664089.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkeR9EIM3n4I-NLw7y8N3k_POlX2zTexikBg_EOiFo8lFkCtSxsRlXJfmAJAHDpSR5Ahhy7l1_M98hKHlz6ttaQ5V-04EyvvhP5ugovPt-elbfQ7-ci2IXCgWXB7o2EtAZSbUmB2ROlOzpUKbvXpC1EVmR53jaTpyFG1tTMNmlaXU94_Wmm_vveAPqnQ/s4000/1685976664073.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkeR9EIM3n4I-NLw7y8N3k_POlX2zTexikBg_EOiFo8lFkCtSxsRlXJfmAJAHDpSR5Ahhy7l1_M98hKHlz6ttaQ5V-04EyvvhP5ugovPt-elbfQ7-ci2IXCgWXB7o2EtAZSbUmB2ROlOzpUKbvXpC1EVmR53jaTpyFG1tTMNmlaXU94_Wmm_vveAPqnQ/s320/1685976664073.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">W temacie kalorii... Oprócz tego, że miałam ograniczyć wizyty na FB byłej formy, postanowiłam skakać na skakance i ograniczyć słodycze. Początki były obiecujące, choć ze słodyczami było najprościej. Pozwalałam sobie na od czasu do czasu na loda, czy domowe ciasto, ale nie podjadałam. Z wypadami na FB, jak już wiecie, nie do końca się udało. Za to skakanka zapowiadała się obiecująco. Podjęłam wyzwanie, która znalazłam u <a href="http://trzy-m.blogspot.com/" target="_blank">Kariny</a> i odkurzyłam skakankę. W pierwszych dniach wypluwałam płuca, ale z każdym dniem było coraz lepiej. I co najważniejsze podobało mi się. Tyle, że załatwiłam nogę, ledwo chodziłam. Taka to kondycja (już wiem dlaczego Tata Tygrysa tak lubi gitarę, mniejsze ryzyko kontuzji). A do tego, coś mi się zaczęło dziać z oczami. Mam już konsultację u okulisty za sobą. Okulistycznie w porządku, a grzebać bardziej chyba się boję. Póki co zwalam na karb stresu i wysiłku. Niestety muszę poszukać innego sportu. Tygrys szybko by mi coś znalazł. Oczywiście piłkę. Pasja nie mija. W zasadzie liczy się tylko piłka.</div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222; font-size: small;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Cóż przyniósł nam jeszcze maj? Świetne warsztaty w ramach Podlaskiego Festiwalu Nauki i Sztuki. Brakuje mi naszych wspólnych wyjazdów. Praca i studia sprawiły, że nie mogliśmy korzystać, jak rok temu z propozycji Zamku Królewskiego w Warszawie. Postanowiłam znaleźć coś na miejscu. Od wielu lat przeglądałam program Festiwalu i jakoś nie było nam po drodze. W tym roku wreszcie się udało, choć niestety jedno spotkanie w ostatniej chwili zostało odwołane, a przed wyjazdem Tygrys zaczął protestować, że niby zawsze wybieramy coś, co go nie interesuje (tylko dlaczego ja ciągle zwiedzam stadiony?), ale podejrzewam, że zwyczajnie chciał wykorzystać fakt, że nie idzie do szkoły i kopać w gałę. Ale nie z nami te numery. Koniec końców był bardzo zadowolony. Za nami spotkanie w uniwersyteckim planetarium w Białymstoku. Świetna animacja 3D "Na skrzydłach marzeń" w kinie sferycznym (nowość dla mnie i Tygrysa) i ciekawe spotkanie z astronomem. Okazało się, że to nie koniec atrakcji. W kampusie sporo się działo. Młodego najbardziej zainteresowały propozycje Wydziału Biologii. Odkryliśmy w korytarzu świetne miejsce z akwariami na kilku poziomach. Ale hitem były suszone robaki, świerszcze i takie tam. Chłopcy się raczyli, ja podziękowałam i nie przekonało mnie smak pizzy czy curry. Tata Tygrysa poszedł dalej... (Uwaga osoby wrażliwe niech pominą następne zdanie) i spróbował żywych robaczków. Podobno smakują jak prażone pestki ze słonecznika. Uwierzyłam na słowo, nie sprawdzałam.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5qYK8RnFi-AnIB6k2A0c2palco7rjPzTULMFIKlkVzGUSPS-zApXCjI6PkXoqFnfOQ5WSmvlbcT6CWfVEtvQP0risrcgjUvoYy5HEf3Tph87r8bauDVY7OSmpR56hzWGkZGuMuOHYcmj34HglZIR4gFYwUuts-flbsvnIE2QLY6mcqJ33Is4faCYSng/s4000/1685976664120.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5qYK8RnFi-AnIB6k2A0c2palco7rjPzTULMFIKlkVzGUSPS-zApXCjI6PkXoqFnfOQ5WSmvlbcT6CWfVEtvQP0risrcgjUvoYy5HEf3Tph87r8bauDVY7OSmpR56hzWGkZGuMuOHYcmj34HglZIR4gFYwUuts-flbsvnIE2QLY6mcqJ33Is4faCYSng/s320/1685976664120.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaz8YExGrUUvRhVax8LdXyV0nkkNLvuYgyFTiW88jZ9o8lqEqHcNU6XFUcOuE4ePkB-cT1x_HgTBnIyBAlYNEZWXGrWsxL8pkDFbqN3qNJ0U5D_HxFoLaxjZhcvz9L-d6J0hK7WiYS9jkRBfq7oxkWS38tom6sARNnAo_PcL5WByqm-sFYEWF_WmYtKA/s4000/1685976664109.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaz8YExGrUUvRhVax8LdXyV0nkkNLvuYgyFTiW88jZ9o8lqEqHcNU6XFUcOuE4ePkB-cT1x_HgTBnIyBAlYNEZWXGrWsxL8pkDFbqN3qNJ0U5D_HxFoLaxjZhcvz9L-d6J0hK7WiYS9jkRBfq7oxkWS38tom6sARNnAo_PcL5WByqm-sFYEWF_WmYtKA/s320/1685976664109.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyEUSeCWuMbgAE1so7X-uY0mHa49IBGoA-7TKRA-iCP8bZt6TsuwK0jhJyce68GeqH7Gexpi3A1M3UuxXgC-qjNX6Vn2pz_YZS2XBPgVI3mxtWgNWhFHknIzcxaF1kuDbx24eZNA_J2kIqa22Rwjf1_IL0nPWVTMDs1-h-nAlS6agk08Ge-JQUXa8RBA/s4000/1685976664132.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyEUSeCWuMbgAE1so7X-uY0mHa49IBGoA-7TKRA-iCP8bZt6TsuwK0jhJyce68GeqH7Gexpi3A1M3UuxXgC-qjNX6Vn2pz_YZS2XBPgVI3mxtWgNWhFHknIzcxaF1kuDbx24eZNA_J2kIqa22Rwjf1_IL0nPWVTMDs1-h-nAlS6agk08Ge-JQUXa8RBA/s320/1685976664132.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1mUy_cfrpiJGGAOqTsScRCzaEVPsveBZSEMb8Y7wc2_eib47UJxATPZGAvwyAE2QdxrDV74arcABwAbHPEQrEuvoUe20gv5nyUSwzWhtyzk-K7Y3vi-HaIvsspjFXT0da-ApFc2ruNG_689-8ZNP6G23GuJ7Im3F461sY1SSl5tmpCeEXLLgXHJtdsQ/s4000/1685976664138.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1mUy_cfrpiJGGAOqTsScRCzaEVPsveBZSEMb8Y7wc2_eib47UJxATPZGAvwyAE2QdxrDV74arcABwAbHPEQrEuvoUe20gv5nyUSwzWhtyzk-K7Y3vi-HaIvsspjFXT0da-ApFc2ruNG_689-8ZNP6G23GuJ7Im3F461sY1SSl5tmpCeEXLLgXHJtdsQ/s320/1685976664138.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Zbliżając się ku końcowi... Trzeba wspomnieć o naszym domowniku. Pusia ma się dobrze, choć odkąd cały dzień przebywa swobodnie poza klatką, zrobiła się dzika i rzadko kiedy jest w kontakcie, z nami. Z domowymi sprzętami aż nazbyt często. O dziwo, nie mam w telefonie nowszego zdjęcia :)</div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222; font-size: small;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Kochani, życzę Wam pięknego czerwca. Niech zapisuje się dobrymi chwilami i daje siłę do pokonywania tych trudniejszych.</div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222; font-size: small;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Do przeczytania</div></span></span>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-76047234654239606432023-05-10T21:55:00.003+02:002023-05-10T21:55:32.107+02:00Kwiecień plecień<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Zgodnie z przysłowiem czwarty miesiąc tego roku trochę nam poprzeplatał. I to nie tylko sytuacji pogodowych, choć zdecydowanie był chodny. Przeplatał nam gorsze i lepsze chwile. Na szczęście bilans nie jest taki zły, bo tych drugich było zdecydowanie więcej. Zresztą nie trzeba nie wiadomo jakich rzeczy, żeby się cieszyć. Zwykła codzienność, przepełniona spokojem, jest już wartością. Jak zwykle piszę po dłuższym czasie, a z racji na moją słabą pamięć, muszę się nagimnastykować, żeby przypomnieć sobie, co się wydarzyło te kilka tygodni wcześniej. Ale wiem już, że wystarczy zacząć, a wspomnienia same płynął. </span></span></p><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: justify;"><span><a name='more'></a></span><span style="color: #222222;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;">Początek kwietnia to dalej choroby i logistyka związana z opieką nad Tygrysem. Mój "pracowy" kalendarz wypełniony po brzegi. Do tego pracuję na zmiany, więc jak mnie nie ma, druga osoba ciągnie przez cały tydzień niezbyt trafione godziny (10-18). Jest to uciążliwe. Przerabiałam już, wiem, choć oczywiście żadna z nas nigdy nie robi problemu. Mamy dzieci w podobnym wieku, więc co rusz zdarzają się różne sytuacje. Tata Tygrysa też w trudnym momencie, nie bardzo mógł ani sam przechorować w domu ani za często być na L4 na Młodego. Ale wpadła jakaś niedziela do odbioru, przydały się moje zarobione soboty, wspomogliśmy się Babcią białostocką i dotrwaliśmy do Świąt. Na szczęście ból ucha ustąpił, obeszło się bez antybiotyku i niepotrzebnego stresu w Wielkanoc. A wizyta z końcem kwietnia u laryngologa, potwierdziła, że nie jest źle.</div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;">Ale zanim to, miałam długi dzień w pracy związany z wieczorną imprezą dla dzieci. Wychodzę w nowym miejscu ze swojej sfery bezpieczeństwa. Musiałam pomykać we wdzięcznym przebraniu elfa, a raczej elfki. Mina dzieci, które znają mnie w codziennym wydaniu, bezcenna. Ale jak to napisała pewna życzliwa mi dusza: takie sytuacje budują naszą siłę wewnętrzną, więc w dłuższej perspektywie będą nam służyć. A niczego teraz bardziej nie potrzebuję. (Uwaga, po nawiasie znów uruchomią się negatywne emocje, można przeskoczyć do następnego akapitu). Myślałam, że to wszystko, co złego zdarzyło się w zeszłym roku, mam już przepracowane. Tymczasem mam wrażenie, że im więcej czasu mija, tym jest mi trudniej. Raczej mam to poupychane niż przepracowane. I w tym momencie jestem chyba najbardziej zła na siebie. Po pierwsze za to, że pozwoliłam się tak traktować. Po drugie, że zamiast się cieszyć dobra pracą, nie potrafię odciąć się od przeszłości. Do tego ciągle karmię się różnymi wiadomościami na temat tego pana. W sumie powinnam się cieszyć, że nie spotkały mnie jeszcze inne wątpliwe przyjemności, o których słyszałam i w porę odeszłam. Zanim nie posypałam się całkowicie. Ale moje poczucie własnej wartości jest zdeptane totalnie. Nie mam satysfakcji z sukcesów, które odnoszę. Tych mniejszych i większych. Wiem, że muszę coś ze sobą zrobić. Na początek cieszyć się z fajnej pracy, która sprawia mi satysfakcję. Daje możliwość rozwoju. Do tego przy obecności i wsparciu dobrych i mądrych kobiet. Odczytuję swoje reakcje na różne sytuacje, co też pomaga mi wyciszyć silny stres. Np. po czterech miesiącach pracy odkryłam dlaczego tak się denerwuję, jak pani Dyrektor prosi mnie do siebie. A nigdy nie dała mi podstaw, żebym aż tak się przejmowała. Wszystko za sprawą doświadczeń z byłego miejsca pracy. To odkrycie pomaga mi się uspokoić w podobnej sytuacji. I tak sobie w tej chwili myślę, że jak już dostrzegam pozytywy i swoje reakcje, to jestem na dobrej drodze do zmiany. Zaczęłam też chodzić na masaże. Nie spodziewałam się godziny relaksu, ale aż takiego bólu też. Stres zrobił swoje, a te kamienie trzeba rozbić. Wierzę, że wszystko idzie ku dobremu. Okazuje się, że aż tak negatywnie nie jest. Chyba muszę się tu częściej wypisywać, żeby spojrzeć na życie w jaśniejszych barwach.</div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;">Początek kwietnia to również urodziny Taty Tygrysa. Jakieś takie trudne dla niego samego. Dwie czwórki, które bardzo przeżywał. Świętowaliśmy w swoim domowym gronie tym, co lubimy najbardziej (my rodzice, Tygrys ma ciągle opory), czyli sushi. A pod koniec miesiąca imieniny (oboje świętujemy podwójnie w jednym miesiącu) w Macu i kawka z moimi Rodzicami. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQoOiLwbxZJUoUjXffTvJ2N-L2E3uWiZ5P9KFBlP6XNxLuufFivdGMHknM1iil7nN0FQO6oWlBrNTJEhba23aUEfNwnAdRJKdKasrkzcuTcidhjYvsDMkQnvMiFMw7wUqaiglvcunGgCZ4nFfqugp9CKFtgEEoThGfZOxFrGU3zV61lJpbNN4uY0Gjyw/s4000/IMG_20230403_184248.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQoOiLwbxZJUoUjXffTvJ2N-L2E3uWiZ5P9KFBlP6XNxLuufFivdGMHknM1iil7nN0FQO6oWlBrNTJEhba23aUEfNwnAdRJKdKasrkzcuTcidhjYvsDMkQnvMiFMw7wUqaiglvcunGgCZ4nFfqugp9CKFtgEEoThGfZOxFrGU3zV61lJpbNN4uY0Gjyw/s320/IMG_20230403_184248.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;">Choroba Tygrysa utrudniła nam trochę celebrowanie Świąt. Wielkanoc to dla nas szczególny czas, ale w tym roku za radą pediatry uczestniczyliśmy w obchodach Triduum, niemal jak w pandemii. W domu przed ekranem. Tylko w sobotę dotarliśmy do kościoła na krótką adorację. Ale byliśmy po prostu razem, a w świąteczne dni z bliskimi. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVk2BpEzHv9ousvNKlnEptJ7YaZKSe-95pXjqzEnOBWfRr3zW2qzLd-0pSDZ0uhcVwZkmjH_Z0ngkzHsYjP7y46WgP2TTPNzxsAKN-_JJMItJeKzWQxXsHhTtUV9gspf80azKzi69JXcjtMk7sQhvQ7Xgv8WvZ-oiPqaOah2vKM12T-BI9FS9NnwRH7A/s1876/SAVE_20230410_105924.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1876" data-original-width="1335" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVk2BpEzHv9ousvNKlnEptJ7YaZKSe-95pXjqzEnOBWfRr3zW2qzLd-0pSDZ0uhcVwZkmjH_Z0ngkzHsYjP7y46WgP2TTPNzxsAKN-_JJMItJeKzWQxXsHhTtUV9gspf80azKzi69JXcjtMk7sQhvQ7Xgv8WvZ-oiPqaOah2vKM12T-BI9FS9NnwRH7A/s320/SAVE_20230410_105924.jpg" width="228" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">A że w naszym regionie świętujemy podwójnie, zyskałam kolejny wolny weekend od pracy i szkoły. W prawosławną niedzielę Wielkanocną spotkaliśmy się z przyjaciółmi. Jak zawsze raczyliśmy się specjałami, które przygotowała J. W jej wydaniu nawet zwykły pieczony kurczak jest apetyczny. Do tego teksty uroczego Trzylatka, który nieustannie nazywał Tygrysa Baterią (usłyszał, że Synek ma odpoczynek od zabawy, bo musi naładować baterie i tak się maluchowi pokojarzyło :) wywołując śmiech wszystkich, nawet Tygrysa. Po obiedzie odwieźliśmy Młodego do Dziadków, starsze siostry zajęły się bratem, a my z Przyjaciółmi pojechaliśmy na koncert Roberta Kasprzyckiego. Świetne towarzystwo i dobra muzyka - więcej nam nic nie trzeba. Rzadko mamy okazję do takich spotkań. Choć dwa koncerty w cztery miesiące, to już jakiś rekord. A mam ochotę na więcej. Jedyne co mnie zaniepokoiło to, że po jednym piwie, byłam równiutka. To chyba starość. Ale nie było aż tak źle, bo wstałam następnego dnia rano na badanie. Mimo obaw, okazało się, że wszystko jest dobrze. Zmiana łagodna, do kontroli za rok, ale to już lepiej, bo dotąd było co pół. A to chyba dobry znak. Pod koniec miesiąca spotkanie wspólnoty. Dodatkowo miałam wolną sobotę, którą zaczęliśmy długi weekend. Oczywiście pracowity, bo to jedyne wolne dni w systemie dom - praca - szkoła. Zamówiliśmy wywrotkę ziemi. Tata Tygrysa miał co robić. Mi wychodziło zmęczenie ostatnich miesięcy, ale opieliłam kwiaty i drzewka. I dawno się tak nie zmęczyłam. A siły trzeba zbierać, bo do spowolnienia jesienią jeszcze daleko.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi_JZcYAm17HN_ajqdB5XzCxyQgC0qjOKdl6uv7_sDDQXJLNv8CgkNX_6urB96YFfjSnaKTlPtX1wZ5tUnaMHbnREqoMiM3G0jTKb7MTFwoHenWAdDe7K1lv5GhnqWj8MwbDCkFlQQKs0QxumXveL6Z3rLNNJg2HbnXpCide1uxYar6dT2dTzJ7xH3VA/s1687/SAVE_20230505_231824.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1265" data-original-width="1687" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi_JZcYAm17HN_ajqdB5XzCxyQgC0qjOKdl6uv7_sDDQXJLNv8CgkNX_6urB96YFfjSnaKTlPtX1wZ5tUnaMHbnREqoMiM3G0jTKb7MTFwoHenWAdDe7K1lv5GhnqWj8MwbDCkFlQQKs0QxumXveL6Z3rLNNJg2HbnXpCide1uxYar6dT2dTzJ7xH3VA/s320/SAVE_20230505_231824.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;">U mnie nadal szkoła i mnóstwo rzeczy z nią związanych. Najprzyjemniej z kwietnia wspominam bajkę terapeutyczną. Miałam do wyboru dwa zadania. Przymierzałam się do innego, takiego bardziej teoretycznego, ale koleżanki namawiały mnie do napisania bajki. Tamto mi nie szło, a do tego jedne z zajęć były tak nudne, że chwyciłam za długopis i z końcem wykładu szkic miałam gotowy. Po powrocie do domu, spędziłam wieczór na szlifowaniu i wyszła mi bajka. Taka potrzeba była w nas chyba od dawna. W naszym ośrodku adopcyjnym nikt nie wymagał napisania bajki, a ona za nami chodziła. Tata Tygrysa z tej przyczyny popełnił dawno temu wierszyk, który publikowaliśmy nawet na poprzednim blogu. Mi wyszła bajka. Jak się później okazało z podobnymi motywami, choć zupełnie tych "tatowych" strofek nie pamiętałam. Także miałam formę terapii, a przy okazji zaliczyłam zajęcia na 5, a nawet na 6, jakby były szóstki. </div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;">A co u Tygrysa? Chłopak pożegnał się z drużyną piłkarską. Namawialiśmy, prosiliśmy, ale nic to nie dało. Żałujemy, bo Synek kocha piłkę. Myślę, że potencjał ma. Ale trener jest tak odpychający, że w sumie się nie dziwię. Choć ważne jest chyba to, że Tygrys nie bardzo lubi robić to, co akurat ktoś mu każe i funkcjonować w grupie, w której obowiązują zasady, godziny. Także pozostaje mu latanie za piłką z nami (choć wiadomo, że od czasu do czasu, bo tempa ośmiolatka nie utrzymamy), samemu lub z sąsiadami. A sytuacja jest o tyle trudna, że w tej chwili jego (była już) drużyna trenuje u nas pod oknem.</div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;">Nadal nie chce się uczyć w domu ponad to, co zadane na bieżąco. Kartkówki, sprawdziany nie są istotne. Jak sam twierdzi ma 5 i 6 bez uczenia, więc po co tracić czas. W sumie racja. Mi chodzi chyba bardziej o wyrobienie nawyku uczenia się. Ale może za bardzo wybiegam w przyszłość. Chłopak jest bystry, ciekawy świata. A czytamy tyle książek, z których jakaś wiedza w głowie zostaje. Zgłasza się do dodatkowych konkursów. Brał udział w matematycznym Leonie (ja ze szkoły pamiętam kangura), oczywiście bez dodatkowej nauki w domu. Obecnie szykuje się do przyrodniczego, choć to chyba taki bardziej z wiedzy o świecie, bo akurat sama przyroda to nie jego dziedzina.</div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;">Nadal mierzymy się z różnymi trudnościami (emocje, szczególnie złość i jej okazywanie, reakcje na "nie", różne lęki itp. itd.), ale w tej chwili mamy już inną perspektywę i nadzieję na pomoc dla naszej rodziny, ale o tym już w maju. I nadal pracujemy z ciałem. Wyciszamy odruch ATOS i uskuteczniamy wieczorne masaże. Zapomniałabym o jeszcze jednej rzeczy, od kilku tygodni śpi sam. Zasypianie nadal trwa długo, ale ten czas akurat lubię, chyba, że jestem już sama bardzo zmęczona. Ale wiem, że tego Chłopak potrzebuje. A minie to szybko. Za rękę już nie chodzi. Także i z czasem będzie gonił nas z pokoju. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Zapomniałam o jeszcze jednym naszym domowniku. Pusia urosła i szczęśliwie zasuwa po domu, kręci kółka po kanapie (panele to nie najlepsze podłoże dla zwierzaka) i gryzie co się da. Ale postanowiliśmy nie zamykać jej w klatce. Zwierzak jest radosny, a szkód w sumie nie ma za dużych.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;">Zmierzając ku końcowi... Kochani, życzę Wam, żeby ten trwający już maj zapisywał się samymi dobrymi wspomnieniami. A jak pojawią się te trudniejsze, sił do ich rozwiązania. </div></span></span>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-7231568423861038422023-05-01T22:00:00.002+02:002023-05-01T22:08:09.702+02:00Kwietniowe lektury<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak wspominałam w poprzednim podsumowaniu, kwiecień to przynajmniej dwie okazje do świętowania dla miłośników książek - Światowy Dzień Książki dla Dzieci (2 IV) oraz Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich (23 IV). Żadnego nie celebrowaliśmy jakoś szczególnie. Ale zakładam, że każdy z wieczorów w te dni spędziliśmy z książką, więc świętowaliśmy. W sumie codziennie świętujemy. A jak zaczęłam zgłębiać temat, to okazało się, że w marcu były również "książkowe" okazje (dzień pisarzy, poezji i przytulania bibliotekarzy). Idąc dalej... przed nami w maju prawdziwe święto - tydzień bibliotek. Z tej okazji mam ochotę na warsztaty book folding. Może się uda. Ale wracamy do naszej listy. Jakie tytuły przyniósł kwiecień? Sprawdźcie sami...</span></div><div style="text-align: justify;"><span></span><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span><a name='more'></a></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">1. Andrzej Perepeczko, Dzika mrówka i tam-tamy; Wydawnictwo Morskie</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Pana Perepeczko poznaliśmy dzięki historiom Jurka, Jędrka i Irenki, w dzieciństwo których brutalnie wkroczyła wojna. Poszperałam w bibliotecznym katalogu i okazało się, że autor napisał serię książek podróżniczych dla dzieci. Sięgnęliśmy po pierwszą część i muszę przyznać, że wciągnęliśmy się. Historia nieco trąci myszką i pewne rzeczy musiałam Tygrysowi tłumaczyć. Ale wspólnie z bohaterami przeżyliśmy ciekawą podróż. A nasz rodzinny słownik wzbogacił się o: taniec radosnego ptaka dziwaka. Z pewnością sięgniemy po kolejną część.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6gA71SFAmbmS3fn4sF1qWHW-irf8VqLOZKO0ygbDOeXcpBDkfQVGXufWWAmYjiqJLqQ_s6KrMaeL5uJ198wV1fSM8I1GiwYHKuFXs3FA7_gxeAOT8KPb_fJPzzNiOUQqGfncz2nS5Bm562sZr5N71gRJTezjJhPap34_qBz-OTIaTnlB9X7UEsh_-9w/s4000/1681508505803.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6gA71SFAmbmS3fn4sF1qWHW-irf8VqLOZKO0ygbDOeXcpBDkfQVGXufWWAmYjiqJLqQ_s6KrMaeL5uJ198wV1fSM8I1GiwYHKuFXs3FA7_gxeAOT8KPb_fJPzzNiOUQqGfncz2nS5Bm562sZr5N71gRJTezjJhPap34_qBz-OTIaTnlB9X7UEsh_-9w/s320/1681508505803.jpg" width="240" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">2. John Malam, Gdybym był jak... Faraon; Firma Księgarska Olesiejuk </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W dzieciństwie przepadałam za przestrzennymi książkami. Wybór był jednak ograniczony. Teraz można przebierać w tytułach. Trafiliśmy na tego typu książkę poświęconą Egiptowi, którym swego czasu Tygrys się pasjonował. Nie jest to jakaś skarbnica wiedzy o faraonach, ale informacje podane są w zaskakujący sposób. Znajdziecie tu elementy 3D, okienka, klapki, które dzieci lubią. 8-latek nadal chętnie z tych atrakcji w książce korzystał. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUKOy7YdegqYxq8UT7lap07qPbXoNxVysOdWO2cwh9DZ87dHAowRtaUAvKGs_9L36YxA7J35bIlk4AGy7BRptvwcbusVmXsLcIH2OYW93D8bdo8onfAIyPv99yyamzU8MUekvR2Sul2Hwdmi3STKokxurlN_RT3X-Ab5sC9dJCr2I0HIcvSWhlivdIvw/s4000/1681508505833.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUKOy7YdegqYxq8UT7lap07qPbXoNxVysOdWO2cwh9DZ87dHAowRtaUAvKGs_9L36YxA7J35bIlk4AGy7BRptvwcbusVmXsLcIH2OYW93D8bdo8onfAIyPv99yyamzU8MUekvR2Sul2Hwdmi3STKokxurlN_RT3X-Ab5sC9dJCr2I0HIcvSWhlivdIvw/s320/1681508505833.jpg" width="240" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">3. Ulf Sindt, Turbo chce zostać piłkarzem; Wydawnictwo Czarna Owca</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Lekka opowiastka o kolegach z boiska, lojalności, rywalizacji za wszelką cenę. Nie jest to porywająca książka, ale pokazuje złe i dobre strony sportu. Taka na jedno, szybkie czytanie. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8Y7wHsmlg2uQWMyrS_iylZYsuBpDPaXQDseEp0HExY8INL7cZT1KPF1jRpWFqNwL6IvfOmc9GrpO4lKoIQgtgl8kdT72vgyn028S_VOJko9E4LekSobsVYkh2Eyyq6BP-vSu6GkVf2ej4LVadmKYrAtQ10BBLkS15U3iOo2n7kqKmBWHfJx4XPoTw1A/s4000/1681508505808.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8Y7wHsmlg2uQWMyrS_iylZYsuBpDPaXQDseEp0HExY8INL7cZT1KPF1jRpWFqNwL6IvfOmc9GrpO4lKoIQgtgl8kdT72vgyn028S_VOJko9E4LekSobsVYkh2Eyyq6BP-vSu6GkVf2ej4LVadmKYrAtQ10BBLkS15U3iOo2n7kqKmBWHfJx4XPoTw1A/s320/1681508505808.jpg" width="240" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">4. </span><span style="font-family: verdana;">Marek Michalak, Opowieści o tym, co daje moc; <a href="https://wydawnictwoibis.pl/opowiesci-o-tym-co-daje-moc" target="_blank">Wydawnictwo IBIS</a></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Wielką przyjemność sprawiło nam czytanie tej książki. Jak sugeruje tytuł, traktuje o tym, co w życiu ważne. Na kolejnych stronach towarzyszymy rodzinie Julki i Miłosza, by wspólnie z nimi zastanawiać się nad tym, czym m.in. jest prawda, piękno, lojalność, cierpliwość. Historie trzymają poziom, nie są infantylne, odwołują się do przykładów z codziennego życia i historii. Widać, że Autorowi bliskie są przemyślenia Janusza Korczaka. Dla obu panów ważne jest/było dobro dziecka. Każdy rozdział kończy się cytatami związanymi z poruszaną tematyką. Szczerze polecamy. Zamówiliśmy pierwszą część i nie możemy się doczekać. A w bibliotecznych nowościach wypatrzyłam kolejny tytuł Autora i co tu dużo mówić, z przyjemnością do niego sięgnę. </span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC5ekKILvnfIbwJgaYOmKqpMIqIz3lgEKCocePSeg3RcLZLSxDh1gCIDSi8H5LIoinHPMeMU0yh4qvQ5MNTFGbVI8M_CrlWuV3qbsFJu0pScFO58f66_f54Jm2dysG19enhDZUnA1moHhfc8C5owDhMpS3q4qGEbOQv73XEVKN98Svx-9IM31FflfHQw/s4000/1681508505795.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC5ekKILvnfIbwJgaYOmKqpMIqIz3lgEKCocePSeg3RcLZLSxDh1gCIDSi8H5LIoinHPMeMU0yh4qvQ5MNTFGbVI8M_CrlWuV3qbsFJu0pScFO58f66_f54Jm2dysG19enhDZUnA1moHhfc8C5owDhMpS3q4qGEbOQv73XEVKN98Svx-9IM31FflfHQw/s320/1681508505795.jpg" width="240" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">5. Andrzej Żak, Kasztanka; <a href="https://www.akapit-press.pl/ksiazki/kasztanka-377.html" target="_blank">Akapit Press</a></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Mama przecież my już tyle czytaliśmy o Piłsudskim - stwierdził Tygrys przeglądając stosik przyniesiony z biblioteki. To prawda, ale o jego koniu nie. Z racji tego, że Kasztanka była ulubionym koniem Komendanta i o nim w książce znajduje się sporo informacji. Główną bohaterką jest jednak piękna klacz. Ciekawa historia dla małych miłośników historii. Mimo początkowego oporu, Tygrys dał się wciągnąć w opowieść. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGFJyy3zVQ153szF4T9l-pHVF6tQbnutuaSWy2thMYDSqplL4owG9m5Nkeb0-GzPUqYLkrJm_ir0i8mf8eqsJ0emGeirLYlAPbYGFkRufQaHEBGC86WMS8SLRlSKTihY0r10qrcW6SvivbdFlHnphtBS1TOm5XZ-FQhCh8GQJzjojAxZl2JnqgRzIjrQ/s4000/1681508505789.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGFJyy3zVQ153szF4T9l-pHVF6tQbnutuaSWy2thMYDSqplL4owG9m5Nkeb0-GzPUqYLkrJm_ir0i8mf8eqsJ0emGeirLYlAPbYGFkRufQaHEBGC86WMS8SLRlSKTihY0r10qrcW6SvivbdFlHnphtBS1TOm5XZ-FQhCh8GQJzjojAxZl2JnqgRzIjrQ/s320/1681508505789.jpg" width="240" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><div><span style="font-family: verdana;">6 - 9. Jennifer Moore - Mallinos, Wszystko dla lajków. Powiedz STOP fikcji w Internecie; Nie pękaj! Bądź sobą. Powiedz STOP presji rówieśników; Czy ta przyjaźń jest ok? Powiedz STOP toksycznym relacjom; Weź wyhamuj! Powiedz STOP podstępnym uzależnieniom; </span><span style="font-family: verdana;"><a href="https://www.jednosc.com.pl/sklep/6470/wszystko-dla-lajkow-powiedz-stop-fikcji-w-internecie-seria-s-o-s" target="_blank">Wydawnictwo Jedność</a></span></div><div><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytane po raz pierwszy</span></div><div><span style="font-family: verdana;">Któregoś kwietniowego dnia Tygrys zapytał co to jest hejt. Wywiązała się rozmowa na temat Internetu, jego dobrych i złych stron. A ja aż uśmiechnęłam się w duchu, bo dzień wcześniej przyniosłam z biblioteki książeczkę "Wszystko dla lajków", która też była świetną kontynuacją naszej rozmowy. Co prawda Tygrys nie ma konta na żadnym z SM, ale wiem, że wśród jego rówieśników nie brakuje już użytkowników IG czy FB. Jestem zadziwiona. Nie bardzo rozumiem czemu ma służyć takie konto dla ośmiolatka. Zresztą to chyba naruszenie regulaminu. Wracając do książki, pokazuje pułapkę, w jaką niejeden dorosły dał się złapać użytkując SM - to idealne życie po drugiej stronie, idealne twarze, idealne wnętrza. Jak wielką krzywdę może zrobić niedojrzałe podejście do Internetu. Ale historia kończy się pozytywnie. Pokazuje, jak można wykorzystać sieć do czynienia dobra. Okazało się, że książeczka należy do serii "#S.T.O.P.". Od razu sięgnęliśmy po kolejne tytuły. Każdy był przyczynkiem do rozmów na temat presji rówieśniczej, wchodzenia w toksyczne relacje. Nie spodziewaliśmy się, jak te tytuły będą pomocne w ostatnim czasie. Tygrysowi przeszkadzało tylko coś w rysunkowych twarzach bohaterów. </span></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzKRKj3p5O2dWGZp6goHd-YqBFV2X_U2gOjSKmUBnsZUkp5t7I28y6Onud8JtEJyzT11Kv09eyKTsubHI6ZCx9IgdWG_DmIY4fa00vKPNKlYxmAOFvs-5NCMOpVJ_pfX0IlkO0ErJ8hxftzKgM1jyUjVImc7q97sRlfHorIuye55RSv1ujCQ-H6gspHw/s4000/1682967830253.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzKRKj3p5O2dWGZp6goHd-YqBFV2X_U2gOjSKmUBnsZUkp5t7I28y6Onud8JtEJyzT11Kv09eyKTsubHI6ZCx9IgdWG_DmIY4fa00vKPNKlYxmAOFvs-5NCMOpVJ_pfX0IlkO0ErJ8hxftzKgM1jyUjVImc7q97sRlfHorIuye55RSv1ujCQ-H6gspHw/s320/1682967830253.jpg" width="240" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMW0LosSxORdhktwIYlUhYBHe_G-H3I1BR1lViWLCOGt6vtb03_qS0u84U4OBcxBei0w-HTo_H_6k5U3QTuTPArwXixi-NSx0NraNgF0hIXcHnRVt0SdO3QVsMWe3z1ogmn5q12I5vHyWBCCrNyHdaSlrmKLb30DOGWx4kH-iKplyU7asLK_HckVFg5Q/s4000/1681553167461.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMW0LosSxORdhktwIYlUhYBHe_G-H3I1BR1lViWLCOGt6vtb03_qS0u84U4OBcxBei0w-HTo_H_6k5U3QTuTPArwXixi-NSx0NraNgF0hIXcHnRVt0SdO3QVsMWe3z1ogmn5q12I5vHyWBCCrNyHdaSlrmKLb30DOGWx4kH-iKplyU7asLK_HckVFg5Q/s320/1681553167461.jpg" width="320" /></a></div><br /></div></div><div><div><span style="font-family: verdana;">10. Thiago de Moraes, Atlas mitów; <a href="https://nk.com.pl/atlas-mitow/p3214.html" target="_blank">Wydawnictwo Nasza Księgarnia </a></span></div><div><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div><span style="font-family: verdana;">Z racji tego, że Tygrys jest wielkim miłośnikiem mitów, jak tylko zobaczyłam książkę w bibliotece, dołożyłam do zamówienia. I słusznie. Jak się spodziewałam Synek od razu sięgnął po ten tytuł. Jej wartością z pewnością jest to, że nie ogranicza się do najbardziej znanych mitologii (egipskiej, greckiej czy rzymskiej), ale opowiada o wierzeniach ludów z różnych zakątków świata. Książka jest pięknie wydana. Tygrys najbardziej czekał na rozkładówki z mapami świata poszczególnych mitologii. Mnie drażniło jedynie na tych stronach czytanie od prawej do lewej. Pewnie wiązało się to z układem postaci na mapach, ale jak dla mnie można było inaczej to rozwiązać. </span></div></div></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb_S1U-0WN-gM9SnV6uejLMr0leXaHAZKi_75cY0aenImPMH45k0zkBVGjXZsAvQ45Ztj6Le_WfzxyywrtoENKo1LmjPFiizpRcYaN7MJ-0AA11OMf0vgjvGykSjbGqX6nDATEZv1nGZA2VxIYSJemjBscBCJm9TF3dqIQJE3V1msUXpoOqp-Itq_e5w/s4000/1681508505775.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="995" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoUO1Nt4d3YDgTp0QFlnoBg8QmeS1KC3AzaEbm7Vp7sGBa8SxVfuPwEizTa9QqEEKmua7RcFy5MfKKBdbZTgFYEezXT6-u7vljB0xqTU5m855M4DDAjOnXevYKUfkDZD3hkG-irY7JUaARIuRJmillHsQQ5msjLvJWCHCOwqDrWciOu6sfqoCvBubvZg/s320/atlas-mitow-b-iext122829050.jpg" width="265" /></a><br /><br /></span></div></div></div></div></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">11. Wioletta Piasecka, Zagadki piłkarskie. Drużyna marzeń; <a href="https://www.wydawnictwoniko.pl/product/Zagadki-pilkarskie-druzyna-marzen-s100226?Keyword=dru%C5%BCyna&" target="_blank">Wydawnictwo Niko</a></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">O czym jest ta książka? O tym, żeby się nie poddawać - odpowiada Tygrys. Szkoda tylko, że sam się poddał i zrezygnował. Niestety jego były już trener jest niereformowalny, ale to już historia na inny wpis. Wracając do książki. Nie jest szczególnie wybitna, takie czytadło. Ale historia bliska Synkowi... bohaterowie to rówieśnicy, ta sama pasja, a to sprawia, że Tygrys lubi takie lektury. A mnie i tak najbardziej mierziła szata graficzna. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN0E2JGn3v5Z34sQuvPrtExZyppI9LkUZ9hnKooa1kK0UjzMgXPfPrON6ZwBOwQqKaEx8G3B4tmk0KJZ0BdCR2STKakGh5bKGZ48ZsQALSzsAjydhVATx8kC1YClFcwDh1rU2uSo9sexytjQLxIhoTIiT-HAVxSJhZYUD7CSdo2JCdU1TUG7FbK6Gcgg/s4000/1681555044119.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN0E2JGn3v5Z34sQuvPrtExZyppI9LkUZ9hnKooa1kK0UjzMgXPfPrON6ZwBOwQqKaEx8G3B4tmk0KJZ0BdCR2STKakGh5bKGZ48ZsQALSzsAjydhVATx8kC1YClFcwDh1rU2uSo9sexytjQLxIhoTIiT-HAVxSJhZYUD7CSdo2JCdU1TUG7FbK6Gcgg/s320/1681555044119.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;">12. Andrzej Żak, Natka, Koko i tajemnica złotego pociągu; Akapit Press</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Złoty pociąg i jego tajemnica frapuje Tygrysa od wakacji, stąd wybór tego tytułu. Niestety książka nie zaspokoiła jego ciekawości. Zdecydowanie bardziej pasowała nam "Kasztanka" tego autora. Czytaliśmy na siłę, chcąc zaspokoić ciekawość. Z początku myślałam, że opór spowodowany był postacią wypychacza zwierząt. W zasadzie nie wiem, co miała wnieść, choć okazało się, że Tygrys, który ma problem z taksydermiami, nie zrozumiał czy bohater się zajmuje. Pośmialiśmy się, jak wyjaśnił nam, co według niego robi wypychacz zwierząt - po prostu wypycha je z zoo. Przynajmniej tyle radości z tej książki.</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPqAYDnSe9X34fFMsHD8uva_2VJIVWti3Jvgx89cJToLvpAxA3gQ61tIArancjT606d7vkiKazTE-NYTFuBLPAvHjnZumeD6NUJcJLYDLUAe2GUGp4aLSwOm8JxAJH5z99mR_ps2r9H6IgkGNH67oiRf8HacNsna78sRF5TgqFtvZFeiUHV0lulZ_Fuw/s4000/1682967041802.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPqAYDnSe9X34fFMsHD8uva_2VJIVWti3Jvgx89cJToLvpAxA3gQ61tIArancjT606d7vkiKazTE-NYTFuBLPAvHjnZumeD6NUJcJLYDLUAe2GUGp4aLSwOm8JxAJH5z99mR_ps2r9H6IgkGNH67oiRf8HacNsna78sRF5TgqFtvZFeiUHV0lulZ_Fuw/s320/1682967041802.jpg" width="240" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">13. Przemysław Wechterowicz, Baśń o zaczytanym Niedźwiedziu i o Króliku, który spadł z nieba; <a href="https://kinderkulka.pl/ksiazki/basn-o-zaczytanym-niedzwiedziu-i-o-kroliku-ktory-spadl-z-nieba/" target="_blank">Wydawnictwo Kinderkulka</a> </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">Piękna opowieść o Niedźwiedziu i jego zaskakującej pasji, którą próbuje zarazić innych. Sięgnęłam po ten tytuł ze względu na autora, okładkę i drugiego z głównych bohaterów - królika. Książka naprawdę wartościowa, ciepła, ale nam jakoś z trudem szło czytanie. Może Tygrys już za mały, albo wręcz odwrotnie jeszcze za mały. Nie wiem. Czytanie utrudniało też to, że równolegle obok siebie toczą się dwie opowieści. Taka książka w książce. I trzeba się było skupiać, a kolejnego wieczoru przypominać sobie o co chodziło. </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguV_vkQ9c0hq66RV9UM9QJZQAfw9d7j3vqlpXCIW1pnsvZe4BsAHwE-KeVvHIcawn05WgDMkS_d66iRMORkEh65Gs0bbl9Wfo_dUQ7DoY76FLe_e0h23FkNINUGSndAf710rp-AqGmyBvUIQpI6Tk3aq0s0CNc1xwVk1We5hYUC8bv6BmKWEl08yWoMw/s4000/1682967041796.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguV_vkQ9c0hq66RV9UM9QJZQAfw9d7j3vqlpXCIW1pnsvZe4BsAHwE-KeVvHIcawn05WgDMkS_d66iRMORkEh65Gs0bbl9Wfo_dUQ7DoY76FLe_e0h23FkNINUGSndAf710rp-AqGmyBvUIQpI6Tk3aq0s0CNc1xwVk1We5hYUC8bv6BmKWEl08yWoMw/s320/1682967041796.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="font-family: "Times New Roman";"><br /></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><div><span style="font-family: verdana;">14. Joanna Krzyżanek, Księga gramatyki Lamelii Szczęśliwej; Wydawnictwo Święty Wojciech</span></div><div><span style="font-family: verdana;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy</span></div><div><span style="font-family: verdana;">Ta książka długo czekała na swój czas. To jeden z pierwszych tytułów w Tygrysiej biblioteczce. W tej chwili chyba poza biblioteką nie do dostania, a to naprawdę świetna propozycja dla najmłodszych, którzy wchodzą w świat języka polskiego i niełatwych, rządzących nim zasad. Tu w wydaniu na wesoło. Kilkadziesiąt krótkich lekcji związanych z gramatyką, a do tego zabawne opowiadania w równie zabawnej graficznej oprawie. </span></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTfeUm9dbetSoHu-IPuzAJoXRFjnCoQfuUh_hISZfsqRojOfOsesZSWgZxWaTNmv0hDnaqjWWFcVjfUwBvOtq8kgKn3WTCHwz9PEBw1mw7wd3EGpNV8lJox2qUN5F4voEDPgtgV-V4j0rXdV47TkE2l4c6fOxQb6voK1zpHEZ0vI79nJxx7zmgXjX50w/s4000/1682967041789.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTfeUm9dbetSoHu-IPuzAJoXRFjnCoQfuUh_hISZfsqRojOfOsesZSWgZxWaTNmv0hDnaqjWWFcVjfUwBvOtq8kgKn3WTCHwz9PEBw1mw7wd3EGpNV8lJox2qUN5F4voEDPgtgV-V4j0rXdV47TkE2l4c6fOxQb6voK1zpHEZ0vI79nJxx7zmgXjX50w/s320/1682967041789.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">11. Joachim Masannek, Zakręcona piłkarska drużyna. Feliks Wicher; Wydawnictwo Debit</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">Kolejne piłkarskie czytadło. Sama już nie wiem, czy nie wolałam piłkarskich biografii. Jednak Tygrysowi takie książeczki się podobają. Mi pozostaje cieszyć się w duchu, że w naszej bibliotece są tylko 3 części z 14. Choć jak znam życie za chwilę panie wynajdą dla małego fana piłki nożnej coś nowego. </span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiupYNaEbzj69KjvHUa_ZbilgFCAF74XzF21TWmMDDTIWucIu9kwvXYJ6p3YSc1I7HYhhEfBKOqhVr43vlYL6JcmWwXmF29gi3UqKonIYtFm53JWymx35CPlqn1u5LQ_d80RPIMnm93IfqmICCbjampImLXUeFHH_qyOg0bSsMcmkf2PgboK-nfdXoqjQ/s4000/1682967041784.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiupYNaEbzj69KjvHUa_ZbilgFCAF74XzF21TWmMDDTIWucIu9kwvXYJ6p3YSc1I7HYhhEfBKOqhVr43vlYL6JcmWwXmF29gi3UqKonIYtFm53JWymx35CPlqn1u5LQ_d80RPIMnm93IfqmICCbjampImLXUeFHH_qyOg0bSsMcmkf2PgboK-nfdXoqjQ/s320/1682967041784.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">15. Clive Gifford, Zapaszki. O wszystkich smrodach świata; <a href="https://wydawnictwokropka.com.pl/ksiazki/8-zapaszki" target="_blank">Wydawnictwo Kropka</a></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;">Nie mogłam przejść obok tego tytułu. Mnie co prawda nie fascynują takie tematy, ale 8-latka. Mowa. Radość ogromna, a szczególnie w momencie, kiedy z uśmiechem podsuwa tą książkę do porannego czytania przy śniadaniu. Swoją droga trzeba mieć dar, żeby w ciekawy sposób opisać wszelkie smrody. Bo książka, choć momentami obrzydliwa, niesie ze sobą sporą dawkę wiedzy. I z pewnością spodoba się rówieśnikom Tygrysa. </span></div></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUZgzQ3_25ClNJhL11Et1-9SYcfQKGV1YImec4bFt4u4tm9AolQtVGO7l8KW-D9ly7cYfry2C2rINm73MBW-I4deyiqpCJuI17qaVj1dPiOFjp7OW_pd99P62EqeCqTkDY8uCPdUJKbJvM81yjO-vxBuaUG5hEtF20zVHH6DRjBjvEMoS9rE4pkwVlvw/s4000/1682967041766.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUZgzQ3_25ClNJhL11Et1-9SYcfQKGV1YImec4bFt4u4tm9AolQtVGO7l8KW-D9ly7cYfry2C2rINm73MBW-I4deyiqpCJuI17qaVj1dPiOFjp7OW_pd99P62EqeCqTkDY8uCPdUJKbJvM81yjO-vxBuaUG5hEtF20zVHH6DRjBjvEMoS9rE4pkwVlvw/s320/1682967041766.jpg" width="240" /></a><br /><br /></div></div><div style="font-family: "Times New Roman";"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div></span></div></div></span></div><div style="text-align: justify;"><div><span style="font-family: verdana;">Mnie wzięło na książki młodzieżowe. Z racji tego, że w Adwencie zachwyciła mnie książka Joestina Gaardera, postanowiłam sięgnąć po inne tytuły. Zaczęłam od "Magicznej Biblioteki...". Podejrzewam, że istotna była okładka. Ale wnętrze jest równie piękne i bogate. Polecam i dla dorosłych miłośników książek. "Książę Harry" to taki przerywnik, ale jeśli ktoś interesuje się rodziną królewską warto sięgnąć. Trzecia, początkowo przeraziła mnie objętością. Jak bibliotekarka przyniosła moje zamówienie, to zapytałam, czy zmawiałam jakiś słownik. Blisko 1000 stron, ale na szczęście nie najmniejszą czcionką. Wciągająca historia Nowego Jorku wpleciona w historię rodzin. Z chęcią sięgnę po kolejne tytuły, ale to chyba dopiero w długie jesienne wieczory. </span></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3s0zLkhAnGstx5DEr84MtLo-KM0bv2gwYhVls2NrtVGRsBmF5-9IXGeTun3D-IxTQS2LWiWVK9Pp2GQPoBK2joQo-FZ5ElWDERK-1m3BasEGNfefjZNV5Lsj2hgGRrCSRHs0-U_k6JadCWlA9uUXVld5fg_dREFs0iO3I0_VgR5DAQDlkaob8zhWRgA/s4000/1681508505816.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3s0zLkhAnGstx5DEr84MtLo-KM0bv2gwYhVls2NrtVGRsBmF5-9IXGeTun3D-IxTQS2LWiWVK9Pp2GQPoBK2joQo-FZ5ElWDERK-1m3BasEGNfefjZNV5Lsj2hgGRrCSRHs0-U_k6JadCWlA9uUXVld5fg_dREFs0iO3I0_VgR5DAQDlkaob8zhWRgA/s320/1681508505816.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimyNvPhfrHx3IlIUi_clNyGf-eDc_fVMfEoCQZqWIvRrQ_D86pvJGFFJ6M4gkfQe3dgjtqW3-bWXtuhqNKP9B3uZkvLQ0c9tjv4Qi9G4DyqppEB24JM8aYhwWZ2nSeRsTWkVFpKWHCeHJadGnx9KPLWsbQpfMTti3Yu-nu03ZWXIsdOCZ2TtaaCEeILg/s4000/1681509428119.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimyNvPhfrHx3IlIUi_clNyGf-eDc_fVMfEoCQZqWIvRrQ_D86pvJGFFJ6M4gkfQe3dgjtqW3-bWXtuhqNKP9B3uZkvLQ0c9tjv4Qi9G4DyqppEB24JM8aYhwWZ2nSeRsTWkVFpKWHCeHJadGnx9KPLWsbQpfMTti3Yu-nu03ZWXIsdOCZ2TtaaCEeILg/s320/1681509428119.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY2kKHgw9w2HuJidLt1AZdGUGJ_0REmNDdeZ_y-O4OSDjYbAHXDVC2cMOR3PxkKJMnDsMhw6xuuuYLGD7-eHQ0gVxBmKH8rALc5On3e78_LwIzt_-ZsnnC9PNHkysA7t-YegcvmBzsLR_wHz3KtGYNJCq2ypN6ty5pko0dKns0KMLaO6oJe49ghfMTcw/s4000/1682967041775.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY2kKHgw9w2HuJidLt1AZdGUGJ_0REmNDdeZ_y-O4OSDjYbAHXDVC2cMOR3PxkKJMnDsMhw6xuuuYLGD7-eHQ0gVxBmKH8rALc5On3e78_LwIzt_-ZsnnC9PNHkysA7t-YegcvmBzsLR_wHz3KtGYNJCq2ypN6ty5pko0dKns0KMLaO6oJe49ghfMTcw/s320/1682967041775.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Sporo tych tytułów. Kolejne czekają, ale w okresie wiosenno - letnim czasu na lekturę będzie mniej. Co nie znaczy, że zupełnie nie będziemy sięgać do książek. Za miesiąc z pewnością pokażemy kilka tytułów. A jak jest u Was? Wiosna wpływa na poziom czytelnictwa w Waszych domach? Choć z tego, co obserwuję większość z nas znacznie zawyża statystyki.</span></div><br /></div></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-66949333007530689742023-04-14T23:34:00.001+02:002023-04-14T23:34:38.527+02:00Przeczytane w marcu<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Co prawda to kwiecień to okazje do świętowania dla miłośników książek i czytania, ale dla nas to marzec przyniósł sporo ciekawych tytułów. A to już ostatnie tygodnie z taką ilością czasu na lekturę. Za chwilę wiosna i podwórko. Z jednej strony czekam na ten moment, z drugiej szkoda, bo w bibliotece pojawiła się masa nowości. Ale zanim to, nasza lista marcowa... </span></p><p style="text-align: justify;"><span></span><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">1. Mikołaj Gołachowski, Pupy, ogonki i kuperki; <a href="1. Marcin Przewoźniak, Puk, puk! Widzieliście kometę? i Puk, puk! Chcecie psa?; Wydawnictwo Zielona Sowa lokalna biblioteka, czytane po raz pierwsz Z serią" target="_blank">Wydawnictwo Babaryba</a></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz kolejny<br /></span></p><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Tygrys jest w takim momencie życia, w którym bawią go tematy związane z fizjologią. Mam wrażenie, że wszystkie rozmowy sprowadza do pup, beków itp. Podsuwam mu tytuły w temacie, choć dla równowagi niosące w sobie sporo ciekawostek z świata zwierząt tym razem. Po pierwszym rozdziale okazało się, że książka była już u nas, co nie przeszkadzało nam jeszcze raz przeczytać ją do końca. Czyli warto zajrzeć. </span></div><p></p><p></p><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhY0Zu30bfzj3FKC6Ijr1P9GZ-F9EN8zhBVMJCYggX4u2A3fcnUPuBdUDJa3sHNNF8mrMzy7dxsCIr6LhyKgfRKrGdgdA9aTZpRbsMUPRrjDMJBm8RfwWYxxu0Gr85G43iafLtrF_Ux3EDcw5rzMAWKQr9u4M4x8MybnzfQ8p3TFka56RRIg5WMeriPMQ/s4000/1679590025948.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhY0Zu30bfzj3FKC6Ijr1P9GZ-F9EN8zhBVMJCYggX4u2A3fcnUPuBdUDJa3sHNNF8mrMzy7dxsCIr6LhyKgfRKrGdgdA9aTZpRbsMUPRrjDMJBm8RfwWYxxu0Gr85G43iafLtrF_Ux3EDcw5rzMAWKQr9u4M4x8MybnzfQ8p3TFka56RRIg5WMeriPMQ/s320/1679590025948.jpg" width="320" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">2. Elżbieta Zubrzycka, Marek - chłopiec, który miał marzenia; Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne</span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">To nasze drugie podejście do tej książki. Musiała poczekać na swój czas. Tygrys z przyjemnością się wsłuchiwał w opowieść o chłopcu Marku, który od dzieciństwa dążył do realizacji swoich marzeń. I lubił czytać książki. To od nich wszystko się zaczęło. Synek był nieco zawiedziony, że mało tu było o wyprawach na bieguny. Nic straconego. Już zarezerwowaliśmy książkę, która opowie dużo więcej. </div></span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheDyImVRNvD9F42C5x-8F64Rq9fHwEY6coePBwwER_FMbWmM9V5YWP0bCJWAZDMKNdcVztSKg0Dazyr80oOgZoGOWTnOdvnJVLjdvnObwe6nxfS4jpvzvfqLyc_lT8Wf9t80f2ljCgHlLv12T4mwpR7UvZxuD2_qgZNFLxKEijodk77LVFIOVYCzeUKw/s4000/1679590025939.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheDyImVRNvD9F42C5x-8F64Rq9fHwEY6coePBwwER_FMbWmM9V5YWP0bCJWAZDMKNdcVztSKg0Dazyr80oOgZoGOWTnOdvnJVLjdvnObwe6nxfS4jpvzvfqLyc_lT8Wf9t80f2ljCgHlLv12T4mwpR7UvZxuD2_qgZNFLxKEijodk77LVFIOVYCzeUKw/s320/1679590025939.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">3. Dariusz Tuzimek, Lewandowski. Wygrane marzenia; Wydawnictwo Egmont Polska</span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">W zestawieniu nie może zabraknąć książki piłkarskiej. Tym razem z domowej półki. Ja mam już dość, Tygrys się upomina. Chociaż akurat książki tego autora są dla mnie znośne. Dla fanów piłki polecamy. </div></span><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8RjnltLTidtLOv0weqPTTUoIx-DwuQq3Rk7Y-6nc1A3jhDf2VfMGbvfY7Hg0QijvuJmoYKnyBFjr6YV9wWPY4WlZz8PHrSE9uwyhcdXaIWbbeuLqqvWmjUqIj29jVdbhv_-kOr4-QgRdGgjnIMMWt02x345NWFUDCd4RO5Z_ELzeDA8eqEnwzjVoxrg/s4000/1679590025895.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8RjnltLTidtLOv0weqPTTUoIx-DwuQq3Rk7Y-6nc1A3jhDf2VfMGbvfY7Hg0QijvuJmoYKnyBFjr6YV9wWPY4WlZz8PHrSE9uwyhcdXaIWbbeuLqqvWmjUqIj29jVdbhv_-kOr4-QgRdGgjnIMMWt02x345NWFUDCd4RO5Z_ELzeDA8eqEnwzjVoxrg/s320/1679590025895.jpg" width="240" /></a></div><p><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">4. Jan Grabowski, Czarna owieczka; <a href="https://nk.com.pl/czarna-owieczka/p2258.html" target="_blank">Nasza Księgarnia</a></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy <br /></span></p><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Nie mogę się nadziwić, że na liście lektur szkolnych Tygrysa pojawiają się tytuły, które były wśród lektur za naszych szkolnych czasów, a było to lat temu 30 z hakiem. Treści książeczki nie pamiętałam, choć jak się okazuje po czytaniu niesie wartości aktualne i wtedy i teraz: miłość, szacunek, dobroć. W oczach mam tylko okładkę z owieczką i psem na okładce. Wiem, wiem... Lektura, a jest tu, a nie poniżej przy samodzielnie przeczytanych przez Tygrysa książkach. Odpuściliśmy, bo omawianie lektury zbiegło się z czasem tuż po chorobie. Czytaliśmy dwa razy, najpierw ja, a potem wspólnie.</span></div><p></p><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzYLvD720EnQbOT4e_GqxTIseUveV3X9DYN6MKC8Ju5oCojR3o5bfzkkQF8CQ4tC87NkbXCSva5YXi8uOPzXEf78Tufd0sJYtO1I3BhXQwRZCs8zTN7q20E3z5nA6YVJk2rLrQTucXvRZbKACWvYTuEcoUM7V3zhkhv2X527k49dscWNs7M3o1cu0BqA/s4000/1679590025861.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzYLvD720EnQbOT4e_GqxTIseUveV3X9DYN6MKC8Ju5oCojR3o5bfzkkQF8CQ4tC87NkbXCSva5YXi8uOPzXEf78Tufd0sJYtO1I3BhXQwRZCs8zTN7q20E3z5nA6YVJk2rLrQTucXvRZbKACWvYTuEcoUM7V3zhkhv2X527k49dscWNs7M3o1cu0BqA/s320/1679590025861.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">5. Regina Gimenez; Geo-grafiki; <a href="https://druganoga.com/sklep/946_geo-grafiki" target="_blank">Wydawnictwo Druganoga</a></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Do tej książki udało się przekonać panią w bibliotece. Cieszę się, bo jest naprawdę pięknie wydana i niesie ze sobą sporo wiadomości, które dzięki grafikom łatwiej przyswoić. A tematyka bliska jest i Tygrysowi i jego Tacie, który wręcz poprosił, żeby trafiła do naszej domowej biblioteczki. Także polecamy. </div></span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2IhDHR6gCOrXtmPUxeAzQES1klWpKv-VUvmMNYyEaF9JppK8nCBE78B-eAzeFGb-kBF7vU-XI7JGAMj9TvzSS4DP5nH__QOhHsayHTytVSOK2t3vGBSaPno-pJw-okQXKcG0w2ZoXpbwV-vPs8_mVXm4xktY8RNeKXx2dP36m7tZktwsvkAFTIwtjnw/s4000/1679590025839.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2IhDHR6gCOrXtmPUxeAzQES1klWpKv-VUvmMNYyEaF9JppK8nCBE78B-eAzeFGb-kBF7vU-XI7JGAMj9TvzSS4DP5nH__QOhHsayHTytVSOK2t3vGBSaPno-pJw-okQXKcG0w2ZoXpbwV-vPs8_mVXm4xktY8RNeKXx2dP36m7tZktwsvkAFTIwtjnw/s320/1679590025839.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">6. Paweł Kołodziejski, Wielkie bitwy husarii. Skrzydlaci jeźdźcy w komiksie; <a href="https://www.aromatslowa.pl/wielkie-bitwy-husarii-w-komiksie-pawel-kolodziejski" target="_blank">Aromat Słowa</a></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span><span style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</span><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Historia, bitwy to zawsze pewne tematy, jeśli chodzi o Tygrysa. Bardzo zależało mi na tej książce i w sumie cieszę się, że nie kupiłam do domu. Nie to, że jest zła, ale niekoniecznie aż tak ważna, żeby wydawać pieniądze. Opisy bitew trochę za poważne, jak na ośmiolatka, takie encyklopedyczne. A w komiksie nieco się gubiłam. Chyba nie bardzo umiem czytać takie formy.</span></div></span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyC1jJIber7d4n66YoEOOqlLcYhI9fSHBs0zcDrmbyE7sdGpWl6fJsg9s8F0XQ1kYIjNjhVumLElnEuUksqNvxxh4CFH3qFq4rJsfz4DtQYjiDMiV0pdJ5Zh5MxJr1J7ZYD1hRH3RpiHn9IckRzz7cfWjH16QrEPHJZ6OpyULIc1UkgRNoSyz080-Uxw/s4000/1679590025826.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyC1jJIber7d4n66YoEOOqlLcYhI9fSHBs0zcDrmbyE7sdGpWl6fJsg9s8F0XQ1kYIjNjhVumLElnEuUksqNvxxh4CFH3qFq4rJsfz4DtQYjiDMiV0pdJ5Zh5MxJr1J7ZYD1hRH3RpiHn9IckRzz7cfWjH16QrEPHJZ6OpyULIc1UkgRNoSyz080-Uxw/s320/1679590025826.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">7. Oksana Buśko, Staś i laboratorium emocji. O co chodzi z tą złością; </span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><a href="https://www.gwp.pl/stas-i-laboratorium-emocji-o-co-chodzi-z-ta-zloscia.html" target="_blank">Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne</a></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Ostatnie miesiące to w naszym domu nagromadzenie różnych emocji, więc wracamy do książek terapeutycznych. Ta traktuje o złości. Pokazuje, jakie reakcje jej towarzyszą i sposoby na poradzenie sobie ze złością. Podkreśla, że jest ważna. A wszystko osnute wokół laboratorium. Taki inny sposób niż w dotąd przeczytanych książkach. Warto sięgnąć. </div></span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwVpglWjEqh1tSB5pwFK6i7CJiBfZ44jknafadXZmRtUmwPvDkpreqP0ZDPPKyzMmrlprkzxzaXJnxWTuKsd4ug2kvvDVDJnxnxgPSrFCmZ-13aYZArIEqhSpcIFjLTLeYs-djiDcIDUNgkyGhlZdow5dU0H5XmBIqH6rm6wuxGHo0zc14HibL9_e1Fw/s4000/1679590025815.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwVpglWjEqh1tSB5pwFK6i7CJiBfZ44jknafadXZmRtUmwPvDkpreqP0ZDPPKyzMmrlprkzxzaXJnxWTuKsd4ug2kvvDVDJnxnxgPSrFCmZ-13aYZArIEqhSpcIFjLTLeYs-djiDcIDUNgkyGhlZdow5dU0H5XmBIqH6rm6wuxGHo0zc14HibL9_e1Fw/s320/1679590025815.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">8. Joachim Massanek, Zakręcona piłkarska drużyna. Leon superdrybler; Wydawnictwo Debit</span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Lubię piękne i mądre książki, ale lubię wynajdywać w bibliotece książki, które wiążą się z tym, co Tygrys kocha w tej chwili najbardziej - piłką. I niekoniecznie kolejne biografie. Tym razem lekka, łatwa i przyjemna opowiastka o rówieśnikach Synka, których pasją jest piłka. Takie książki też są czasem potrzebne. </div></span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyoKKOdGNz2L6KOROzfTS7_mYGvCv3ZEYZ64cmgwOF0eOtUpSq9HBfwqKICKRcE5C-jqriYpZ6aiD3EdpvnoQs4y_ajhBriuexQxUhftYtK8BQkD-dcwc2ztMEMicI9Vb9wHXyVH4uCQy6Vquv5QbADeBD6z8Z5jcwSjdeXMuh8jvy5Wip7cK4Zx_XAw/s4000/1679590025788.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyoKKOdGNz2L6KOROzfTS7_mYGvCv3ZEYZ64cmgwOF0eOtUpSq9HBfwqKICKRcE5C-jqriYpZ6aiD3EdpvnoQs4y_ajhBriuexQxUhftYtK8BQkD-dcwc2ztMEMicI9Vb9wHXyVH4uCQy6Vquv5QbADeBD6z8Z5jcwSjdeXMuh8jvy5Wip7cK4Zx_XAw/s320/1679590025788.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">9. Michał Rusinek, Rok 1989. Mała książka o pewnej kurtynie, czekoladzie i wolności; Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej</div></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Wyrób czekoladopodobny, telewizor bez pilota, kartki na mięso i wiele innych zjawisk, które dla współczesnych dzieci są zupełnie niezrozumiałe i nie do pomyślenia. A czasy nie tak znowu odległe, nasze dzieciństwo. Świetna książka. Taki PRL w pigułce z odniesieniami do współczesności. Jedna z lepszych propozycji o PRL-u dla dzieci, jaką mieliśmy w rękach. Aż żałuję, że już niedostępna.</div></span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzJ9WZ5VdSo9Lzta4V6kyxyaLejCbCnDaXVois7hfbcEEh1hg62G1cpzki87nPiYhb6Le5YLmFKeu0R3l3LCDgKhWGF4WLVId8wKPR8wQaQSK5OxcReJKgg9u5A3Ek_r7g8jJ_dpNXqJgROjyUjyCY0VNkarPUQ33w8vWbA_jOdbu2Huazdsb-51USdg/s4000/1681331233750.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzJ9WZ5VdSo9Lzta4V6kyxyaLejCbCnDaXVois7hfbcEEh1hg62G1cpzki87nPiYhb6Le5YLmFKeu0R3l3LCDgKhWGF4WLVId8wKPR8wQaQSK5OxcReJKgg9u5A3Ek_r7g8jJ_dpNXqJgROjyUjyCY0VNkarPUQ33w8vWbA_jOdbu2Huazdsb-51USdg/s320/1681331233750.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">10. Umberto Guidoni i Andrea Valente, Księżyc; <a href="https://nk.com.pl/ksiezyc/p3008.html" target="_blank">Wydawnictwo Nasza Księgarnia</a></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><a href="https://nk.com.pl/ksiezyc/p3008.html" target="_blank"> </a> </span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Z początku nie szła nam ta książka. Tygrysowi nie bardzo pasowały odniesienia do kultury, sztuki związane z naszym satelitą. Jak doszliśmy do konkretów, wciągnął się. Wartością dodaną są zagadki na niektórych stronach. Niezbyt łatwe, ale na szczęście na końcu są odpowiedzi z komentarzem. Kompendium wiedzy o księżycu, I takie szerokie spojrzenie. Polecamy. </div></span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7rNxKsSrwoAmduuaQ4GxfPJXizUVXUixn3D9U6yVk3-UNJQrUWN8FSTnfZXwv-2Ae10_T1SF49Ly10J1LQTLGItSBSE71jE5mdIr_b37ZDX9ofnd6g2boJEJuphJXhXDb82kjea8qf3Vp15gn62ZLFAlmp5MpWRlQx-fXBhtEa4TIr0vzWQNN4vUjDQ/s4000/1681331233757.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7rNxKsSrwoAmduuaQ4GxfPJXizUVXUixn3D9U6yVk3-UNJQrUWN8FSTnfZXwv-2Ae10_T1SF49Ly10J1LQTLGItSBSE71jE5mdIr_b37ZDX9ofnd6g2boJEJuphJXhXDb82kjea8qf3Vp15gn62ZLFAlmp5MpWRlQx-fXBhtEa4TIr0vzWQNN4vUjDQ/s320/1681331233757.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">11. Bruno Ferrero, Modlitwa Ojcze nasz; <a href="https://www.jednosc.com.pl/teologia-20/4314/13/pomoce-duszpasterskie/modlitwa-ojcze-nasz" target="_blank">Wydawnictwo Jedność</a></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Zaniedbujemy ostatnio tematykę religijną, więc podsunęłam Tygrysowi do czytania książkę z serii Skarbnica wiary. Jako nastolatka zaczytywałam się w opowiadaniach Bruno Ferrero. Okazuje się, że te dla dzieci są równie wartościowe. To dobry moment na książki wyjaśniające wers po wersie modlitwy, bo na religii zaczęły się chyba nieśmiałe przygotowania do Komunii. Wkuwanie na pamięć będzie może łatwiejsze, jak Chłopak będzie rozumiał sens poszczególnych modlitw. </div></span><div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi44ps8Gl9yhJo-6nYHiMje9rFiAAVDPT1fQ5BFKofovthHSFGRlqRoz1vsdU9vrh2o1tzcWipSM9AQzxtCL0quxbYaSfN09EmSrEvvarzxlrttCBFLi9vNzZbzblr_dyYGta6jhKFU0uA5VJcfzHmVS-Q8iyZHXN9Zl2qUYaaLDGDTZVsuEi_yzNPWAA/s4000/1681331233767.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi44ps8Gl9yhJo-6nYHiMje9rFiAAVDPT1fQ5BFKofovthHSFGRlqRoz1vsdU9vrh2o1tzcWipSM9AQzxtCL0quxbYaSfN09EmSrEvvarzxlrttCBFLi9vNzZbzblr_dyYGta6jhKFU0uA5VJcfzHmVS-Q8iyZHXN9Zl2qUYaaLDGDTZVsuEi_yzNPWAA/s320/1681331233767.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">12. Esteve Pujol i Pons Rafael Bisquerra Alzina, Wielka księga emocji; <a href="https://www.jednosc.com.pl/sklep/3805/wielka-ksiega-emocji" target="_blank">Wydawnictwo Jedność</a></div></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;">Bardzo ciekawa książka. Wyjaśnia czym są poszczególne emocje, do których dobrane są mniej lub bardziej znane opowieści z różnych zakątków świata. Zaskakujący zabieg. Dał inne spojrzenie na te historie. Okazuje się, że z dawnych historii możemy wyczytać naprawdę wiele. Polecamy. </div></span><div><div style="text-align: justify;"><span face="Open Sans, Verdana, Arial, Geneva, sans-serif"><span style="background-color: white; font-size: 14px;"><br /></span></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYd4xc-ZnxVC_SPffmazXurum7oATysYCIe9DkqgiYn5yiGM9ik3uox4522t3UdxLesUxKCRbBPY58sZbAu91N169XV1Addme0ci8TtL7mshU5J7OudWDilYzJXzHVbNfgBuBH64ztmskIxbUaM2Ac75YbYcN_7e9HhU5et3FbKLodQtTKQDPZ20fdpA/s4000/1681331233775.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYd4xc-ZnxVC_SPffmazXurum7oATysYCIe9DkqgiYn5yiGM9ik3uox4522t3UdxLesUxKCRbBPY58sZbAu91N169XV1Addme0ci8TtL7mshU5J7OudWDilYzJXzHVbNfgBuBH64ztmskIxbUaM2Ac75YbYcN_7e9HhU5et3FbKLodQtTKQDPZ20fdpA/s320/1681331233775.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">13. Emmanuelle Figueras i Gael Beullier; Ohyda. Mała księga obrzydliwości; <a href="https://babaryba.pl/OHYDA-Mala-ksiega-obrzydliwosci-Figueras-Beullier-o-zwierzetach" target="_blank">Wydawnictwo Babaryba</a></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><br /></span><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy<br /><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;">Nic, co ludzkie, a raczej zwierzęce, nie jest nam obce. Książka pełna obrzydliwości, ale naprawdę ciekawych. W takim wydaniu toleruję. Polecamy. Dzieciakom z pewnością się spodoba. </span></div></span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF94vltcNpf3remNWJdGJ3BUiMXyLGeV-mUAp6LOi1Z0jkc6rD2zHIh-x45A0TQhbS2k-zpKLCiSAUASa5XXqAE4RqEAXivU9MMftWj5fnCqghKjc_roO-26iHRGzgouDaa8iHk1c-FhJO3ucntnFcD380_P5vSGPOswmtGCiJb4flVGnsxR7g2E2koQ/s4000/1681331233785.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF94vltcNpf3remNWJdGJ3BUiMXyLGeV-mUAp6LOi1Z0jkc6rD2zHIh-x45A0TQhbS2k-zpKLCiSAUASa5XXqAE4RqEAXivU9MMftWj5fnCqghKjc_roO-26iHRGzgouDaa8iHk1c-FhJO3ucntnFcD380_P5vSGPOswmtGCiJb4flVGnsxR7g2E2koQ/s320/1681331233785.jpg" width="240" /></a></div><p style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Brak przymusu zadziałał na Tygrysa. Sam chwycił za dwie konkretne książki, czytane już nie raz przeze mnie i chyba nawet przez Synka. Do tego w ciągłym czytaniu są sportowe gazetki.</span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjSpujhrO9g-yZe8L5t97xlttKhweRTfgBbpxR1UWUrJdJjiWP3mrLlUjJvCjjIkTCGhN1kAdVQG-JBrAQd8OvzInyR6zhCiGgHHMECA7FWvQzK763OgQKfIDjlaGNJ7q85Y5C5gcczvK-vhnnOvuMZcG9LIeGw5FDvVaHHQzUBXM8kGHYL4WfOu4R8A/s4000/1679590025874.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjSpujhrO9g-yZe8L5t97xlttKhweRTfgBbpxR1UWUrJdJjiWP3mrLlUjJvCjjIkTCGhN1kAdVQG-JBrAQd8OvzInyR6zhCiGgHHMECA7FWvQzK763OgQKfIDjlaGNJ7q85Y5C5gcczvK-vhnnOvuMZcG9LIeGw5FDvVaHHQzUBXM8kGHYL4WfOu4R8A/s320/1679590025874.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3_ZktNx9adgDLuf1JhzAb1CAdTrSJlwoen9ElUU77G-8jzVEyhSlE1tllm3729XXsGQE4dNsj6mU9g1DkctQhmYYqeZ0N3qhmDeGZslho9J30h1q4Wc0t0b5qc2UBhn54c6ivBM78_zeW76_AQ03qGNZ3LvhPFzunac3O5nYt7fb7aIlkd86pDqUqlw/s4000/1666857132951.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3_ZktNx9adgDLuf1JhzAb1CAdTrSJlwoen9ElUU77G-8jzVEyhSlE1tllm3729XXsGQE4dNsj6mU9g1DkctQhmYYqeZ0N3qhmDeGZslho9J30h1q4Wc0t0b5qc2UBhn54c6ivBM78_zeW76_AQ03qGNZ3LvhPFzunac3O5nYt7fb7aIlkd86pDqUqlw/s320/1666857132951.jpg" width="240" /></a><br /><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">Marzec to zdecydowanie mój miesiąc, jeśli chodzi o książki. Jak przebrnęłam przez Dobraczyńskiego, poszło. Co prawda w wielu była spora czcionka, ale wynik jest niezły. Dawno tylu książek nie przeczytałam. Sięgnęłam po kilka, dostępnych w bibliotece tytułów z serii "Opowieści wiary". Lubię powieści chrześcijańskie. Ale największe wrażenie zrobił na mnie tytuł "Spacerujący z książkami". Mam już swój egzemplarz w biblioteczce domowej. Taka książka o wielkiej miłości do książek, która odmienia życie wielu ludzi. Znalazłam ją w młodzieżówce w bibliotece, ale urzekła mnie ta opowieść. Plusy chorowania - sporo książek. </div></span><p></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIuoU_UYri-qjeWxpJ3z1Lap1N-vvHuXSyByT68ObIiZ7JzBTXu2Y3ftBFtoBu_aA9vVdf46wW8uqXRGeuyYVE2oJUqpAre3-pd4af0TnpNcFDvb7QkfwH6pJz5p4nxMJsbch0TGi_cilPeffEiR39COm9X6PBkjUozGHTFKg21iRwyV2hSMXMJo8TyQ/s4000/1679590025929.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIuoU_UYri-qjeWxpJ3z1Lap1N-vvHuXSyByT68ObIiZ7JzBTXu2Y3ftBFtoBu_aA9vVdf46wW8uqXRGeuyYVE2oJUqpAre3-pd4af0TnpNcFDvb7QkfwH6pJz5p4nxMJsbch0TGi_cilPeffEiR39COm9X6PBkjUozGHTFKg21iRwyV2hSMXMJo8TyQ/s320/1679590025929.jpg" width="240" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjApILOd6KUHzQTc606fIGZzKavL6A9BKRabQ34GueVCKRwDnf5JY8HdVCcLjV2HdmwQII49YttEso1u4c3_nKGOubwraZ_5zUkwKYydol51pR0pQ8eSMXfHhlHekG1463MesBmwejPu5MYkY7dAqnzbKGmR549aPLh0UCDdoWFY3XiL-DIsvohD8cX3g/s4000/1679590025804.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjApILOd6KUHzQTc606fIGZzKavL6A9BKRabQ34GueVCKRwDnf5JY8HdVCcLjV2HdmwQII49YttEso1u4c3_nKGOubwraZ_5zUkwKYydol51pR0pQ8eSMXfHhlHekG1463MesBmwejPu5MYkY7dAqnzbKGmR549aPLh0UCDdoWFY3XiL-DIsvohD8cX3g/s320/1679590025804.jpg" width="240" /></a><br /><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH4thUu_gWaRGsWCEPJvRGCPIsLHyihCJl0PfDjSYZlYxaLXMG9EzzNOLxFv29JOZIkhqJqUMh40gUhIY1tyYL-f78nppH5xCwo1zzzt-d1Npj7oqz1Ig4qVsa7GGNeXi8DLi89U3xTQ5uXl78l8LcIXTeNBoMyQGApk2pf5bZJlVfGIpn32dg5CYhIw/s4000/1679590025906.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH4thUu_gWaRGsWCEPJvRGCPIsLHyihCJl0PfDjSYZlYxaLXMG9EzzNOLxFv29JOZIkhqJqUMh40gUhIY1tyYL-f78nppH5xCwo1zzzt-d1Npj7oqz1Ig4qVsa7GGNeXi8DLi89U3xTQ5uXl78l8LcIXTeNBoMyQGApk2pf5bZJlVfGIpn32dg5CYhIw/s320/1679590025906.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFPj-qFN4sCG77H_BxB1XjksEjbQ2uUTnWciK4r_S6-ax6rHmt_QZ-fjjkPUVGKnwu4AKJspME2Rbn1ClagRtEMUqav3ifAZipXGrIz6CbuKMnF8ak787qbtdQa2yTji1OCRplWrp7sqU9Ti9Tvw5JqE29qCbEAr7E5liPTP_tmEw6AQcNu4BL9Z3pPg/s4000/1679590025849.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFPj-qFN4sCG77H_BxB1XjksEjbQ2uUTnWciK4r_S6-ax6rHmt_QZ-fjjkPUVGKnwu4AKJspME2Rbn1ClagRtEMUqav3ifAZipXGrIz6CbuKMnF8ak787qbtdQa2yTji1OCRplWrp7sqU9Ti9Tvw5JqE29qCbEAr7E5liPTP_tmEw6AQcNu4BL9Z3pPg/s320/1679590025849.jpg" width="240" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirV0ruEAIhF5nebN3Z44dX648SCNSxXGw9HO1zi2ujFw7ZGwaJ_hMnc7ChrUTPeQlqKnLBMQgE8dOrDWr4dRbfC1FpvGljAhrY2iOHER3FjZwIev3NrAc6pCIH1HE-PCgfY_Hvv8du2eTCOscrDSkGzLwh29SJ5hzC_0Zvm1zMEXcSthhNkh7zAbk7zw/s4000/1681487015670.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirV0ruEAIhF5nebN3Z44dX648SCNSxXGw9HO1zi2ujFw7ZGwaJ_hMnc7ChrUTPeQlqKnLBMQgE8dOrDWr4dRbfC1FpvGljAhrY2iOHER3FjZwIev3NrAc6pCIH1HE-PCgfY_Hvv8du2eTCOscrDSkGzLwh29SJ5hzC_0Zvm1zMEXcSthhNkh7zAbk7zw/s320/1681487015670.jpg" width="240" /></a><br /><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbpDIQHUZ9-0F-dMsnNa3HM45MJ8JIv9328CT3uZWwMjvjb3ZghT-4w22LVEmF5-lhjJfe8MaHA5YfTK6Vy1ev60ZhB5VKlwvZCiW1Wb_DcXZ14fvpw0-4pXYzMh6A8Dr1-5mFsND5LjiYdhQfFj-D6AWigNJsS00g44cwI5V_MRnFaFW5tcvnertPzQ/s4000/1681331233730.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbpDIQHUZ9-0F-dMsnNa3HM45MJ8JIv9328CT3uZWwMjvjb3ZghT-4w22LVEmF5-lhjJfe8MaHA5YfTK6Vy1ev60ZhB5VKlwvZCiW1Wb_DcXZ14fvpw0-4pXYzMh6A8Dr1-5mFsND5LjiYdhQfFj-D6AWigNJsS00g44cwI5V_MRnFaFW5tcvnertPzQ/s320/1681331233730.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh210QKE0uoVNH5LiCEAVU_B1GOPiU6QUma1YfQdHQtk2BR_dMUWXtCIbMAV1b8iB2uxkdmNHpfuI1fL7ptEu1sLGlQHsR96bDYm3Z01N5mgIXumSYFtBL9cNpoYMnEVnMvxMtcEVeC3-9E9fxjeNlsRc8aFSZX_7OgBx8AJl-dsDV-sbNKy-6Wi8dXBQ/s4000/1681331233741.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh210QKE0uoVNH5LiCEAVU_B1GOPiU6QUma1YfQdHQtk2BR_dMUWXtCIbMAV1b8iB2uxkdmNHpfuI1fL7ptEu1sLGlQHsR96bDYm3Z01N5mgIXumSYFtBL9cNpoYMnEVnMvxMtcEVeC3-9E9fxjeNlsRc8aFSZX_7OgBx8AJl-dsDV-sbNKy-6Wi8dXBQ/s320/1681331233741.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghtaS5avIkDwhgbTruf_0ybUOo8CqrhojQA9eS3f3nyahWqBaKE-Z0h2vQ2_pwNyffoySyAUFr_QLe5hqwLbFarvpFL4iH7DAgdeiVpa6tmy5VjrMH0GPMdhqqzwEiE1OURH5GgQiG6BJuO-xWZsP6qOQ1RcSS9FkQVgbAraQWG0ezqyT9Kc7B7baAQQ/s4000/1681331233798.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghtaS5avIkDwhgbTruf_0ybUOo8CqrhojQA9eS3f3nyahWqBaKE-Z0h2vQ2_pwNyffoySyAUFr_QLe5hqwLbFarvpFL4iH7DAgdeiVpa6tmy5VjrMH0GPMdhqqzwEiE1OURH5GgQiG6BJuO-xWZsP6qOQ1RcSS9FkQVgbAraQWG0ezqyT9Kc7B7baAQQ/s320/1681331233798.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Kwiecień zaczął się całkiem przyjemnie, jeśli chodzi o książki. Ale o tym już w następnym "odcinku". </span></div></div></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-48956269236945834062023-04-12T22:25:00.002+02:002023-04-12T22:25:24.303+02:00Marcowe opowieści<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="background-color: white;"><span style="color: #222222;">Witajcie Kochani wiosną. Chyba wielu z nas od dawna już na nią czekało. Ja również, choć niestety aura za oknem w marcu nie była wiosenna, przynajmniej w naszym regionie. Było szaro, deszczowo i ponuro, co wpływało na nastrój i poziom życiowej energii. Nigdy tak nie miałam. Nie odczuwałam zmiany pór roku czy czasu. Ale to półrocze (zresztą poprzednie też) z racji na życiowe zmiany jest jakieś wyjątkowe i dokucza mi wszystko. Brakuje mi wolnego weekendu. Jestem albo w pracy w sobotę, albo cały weekend w szkole. A jak już jest wolna niedziela to zwykle zagospodarowana, imprezy rodzinne albo zwyczajnie nadrabianie zaległości domowych. Wszystko sprawia, że byłam i jestem naprawdę mocno zmęczona. Jechałam i nadal jadę na oparach i jak uczniowie wypatruję czerwca, bo w tym roku i dla mnie lipiec oznacza wakacje. Zmęczenie sprawia, że i trudno mi zmobilizować się do pisania tutaj na blogu. Jestem pełna podziwu dla Agaty i innych Dziewczyn, które tydzień po tygodniu utrwalają rodzinną codzienność. Próbowałam pisać każdego dnia, zwykle po dwóch trzech mój zapał mijał, albo zwyczajnie brakowało mi sił. Poza tym po całym dniu przed ekranem, niekoniecznie mam ochotę na więcej. Potem miesiąc mija i próbuję zostawić po nim ślad, a w głowie jest pustka. Galeria w telefonie też nie pomaga, bo albo znajduję zdjęcia książek (przeczytanych i tych do przeczytania) albo fotki Puśki. Ale, jak co miesiąc spróbuję pogrzebać w zakamarkach pamięci i wydobyć z powtarzalnej codzienności ciekawsze momenty.</span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="background-color: white;"><span></span></span></span></p><a name='more'></a><p></p><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W marcu dalej trwaliśmy w Wielkim Poście. Zwykle staram się, żeby ten czas był wyjątkowy. Z powodów, o których wspomniałam wyżej niełatwy to był dla mnie okres, ale może właśnie ze względu na trudności przyniesie owoce. Wszak po piątku zawsze przychodzi niedziela. Podczas Wielkiego Postu towarzyszył nam kalendarz "Droga z Jezusem". Miałam mieszane uczucia. Rozważania były jeszcze zbyt poważne dla Tygrysa (póki co lepiej sprawdzają się opowiadania), ale ważne, że miał codzienny kontakt z Pismem Świętym. Wartością dodaną były dobrane do rozważań obrazy. I cieszę się, że Synuś ma kontakt z malarstwem. Wydawało mi się, że nie za dużo wie o sztuce, bo niestety nie obcujemy z nią za dużo na co dzień. Okazuje się jednak, że nie jest tak źle. Kontemplowaliśmy słowo i obraz, rozmawialiśmy, poznawaliśmy nowe rzeczy, bo często obrazy aż prosiły się o dopowiedzenie.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbQ6ta7ozzyfeB3fC8uWHT1t4w9p9TEhNpTE2whbHaL9c38hN8WWmyP_MA9rqG5CshS4zWuYv0OeQOCOr2h2L4N1Fg4bvIaQaIo7txgi_WahjLwqO7bHPYc9wc2LJmRH5sJRI57QsaQskG5-DNlcgJ-YYtjBGtCfiUnTtqQa_ARtTnmbnuxHvU_Ke7EQ/s4000/1681330718794.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbQ6ta7ozzyfeB3fC8uWHT1t4w9p9TEhNpTE2whbHaL9c38hN8WWmyP_MA9rqG5CshS4zWuYv0OeQOCOr2h2L4N1Fg4bvIaQaIo7txgi_WahjLwqO7bHPYc9wc2LJmRH5sJRI57QsaQskG5-DNlcgJ-YYtjBGtCfiUnTtqQa_ARtTnmbnuxHvU_Ke7EQ/s320/1681330718794.jpg" width="320" /></a></div><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Marzec w naszej rodzinie to sporo okazji do świętowania. Oprócz Dnia Kobiet, urodziny Teściowej i Mamy, imieniny Taty i Siostry, zaległe 2 urodziny mojego Siostrzeńca/Chrześniaka. Niestety z racji na choroby nie było nam dane świętować ze wszystkimi. Zaliczyliśmy urodziny Młodego, obiad u Taty. Udało nam się uczestniczyć w spotkaniu naszej małżeńskiej wspólnoty i wyrwać się na randkę do kina na wzruszający film "Opiekun". Marzec to również inne rocznice - śmierci naszych bliskich, do grona których dołączył nasz dobry Znajomy. Niesamoiwty człowiek, pełen pasji (chyba Święty Piotr potrzebował tam w górze mocniejszego brzmienia :), świetny mąż i tata. Ciągle nie mogę uwierzyć, że Go już nie ma, że nie pogadamy już, nie pośmiejemy się. Patrzę na nasze portrety w sypialni, które wyszły spod ręki K i ciężko mi. Od lat zmagał się z wiadomą chorobą. Pocieszam się, że już nie cierpi, choć nigdy po sobie tego nie okazywał. Spoczywaj w spokoju K.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKWszku52GvgN6o0ER2Tl64-9SpU44P99W_PzGElHsvZhG03W0bL9g2WwfWaF_HK7sVfF6gZ0yKCvgwQAY36pbjepXK6joj2UIwSmMK_Lc0i7pEO6Z86HbicHKmh6W2BTBUWI4lodw3k-RPgwNbQ2x-XQi7EY9G4PAiCpzF6AZo5NDMXm-0wH8cjgVYA/s4000/1681330718806.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKWszku52GvgN6o0ER2Tl64-9SpU44P99W_PzGElHsvZhG03W0bL9g2WwfWaF_HK7sVfF6gZ0yKCvgwQAY36pbjepXK6joj2UIwSmMK_Lc0i7pEO6Z86HbicHKmh6W2BTBUWI4lodw3k-RPgwNbQ2x-XQi7EY9G4PAiCpzF6AZo5NDMXm-0wH8cjgVYA/s320/1681330718806.jpg" width="240" /></a></div><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Z medycznych klimatów. Tata Tygrysa skończył badania związane z chrapaniem. Tak, jak domyślaliśmy się, wszystko to kwestia krzywej przegrody i konieczna jest operacja. Ale ja przynajmniej wiem, że nie przesadzam z poziomem wydawanych przez Męża dźwięków. Jak wykazały urządzenia nie chrapie długo, ale baaardzo głośno. Poziom decybeli równy krzykowi dziecka. Także zabieg jest istotny ze względu na dobrostan małżeński. Udało nam się też uzyskać pomoc dla Tygrysa. Zakupiliśmy stół do masażu i ćwiczymy codziennie, choć choróbska wybijały nas nieco z rytmu. Od jakiehoś czasu nie możemy wyjść z chorób, zarażamy siebie nawzajem z Tygrysem. Unikałam zwolnienia (jakoś tak głupio w nowej pracy), opuściłam jeden zjazd, ale na drugi jechałam juiż z gorączką. W końcu się poddałam i poszłam na zwolnienie. Dwa dni posiedziałam w domu i jak to zwykle bywa nie dane mi było dojść do siebie, bo dolączył do mnie Tygrys. Paskudny kaszel i katar poszły w ucho. Pierwszy raz mieliśmy problem z uszami, to i tak chyba nieźle. Do tego coś Chłopakowi strzyknęło w szyi i cierpiał jeszcze bardziej. Przy tym sporo różnych sytuacji, które potęgowały stres. Jakieś wyjścia, konkursy. Trudny czas i dla niego. Udało nam się wreszcie wspólnie z kolegami skończyć projekt dotyczący Portugalii, który Chłopcy zaprezentowali na forum klasy. Wszystko poszło jak trzeba, ale jak dla mnie II klasa, to nie czas na takie projekty, bo większość pracy dotyczyła rodziców, a konkretniej mam. Chłopak wymalował też pracę na konkurs plastyczny, niestety nie została zauważona, ale mnie się podoba. Ja też miałam trochę roboty na studiach. Kolejna praca na zaliczenie. Dużo tego. Uważam, że to przesada, bo od tego, co się nauczę nie zależy czyjeś zdrowei, życie czy majątek. A po za tym mało na tych zajęciach rzeczy, które faktycznie mi się w pracy przydadzą. A na kwiecień kolejne prace pisemne. Przegięcie.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_DYoXa9dryErymJgyu_a-UyyBY2YT7nHdBCRw5UoGgez-iGzvXCd2i9tdHRZtL14vSkEtgUtaFmTV3D8uI-aG9auU1_6pcvC_NWY4L9BzcrSGZ48PICBKSHQdd0lxZDavH6Bdcs8PDvxKqVXAOrCvhEcNw5d3xB7bkIHWQ0GkWseqnR7J4y7_7OhPRg/s4000/1681330718783.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_DYoXa9dryErymJgyu_a-UyyBY2YT7nHdBCRw5UoGgez-iGzvXCd2i9tdHRZtL14vSkEtgUtaFmTV3D8uI-aG9auU1_6pcvC_NWY4L9BzcrSGZ48PICBKSHQdd0lxZDavH6Bdcs8PDvxKqVXAOrCvhEcNw5d3xB7bkIHWQ0GkWseqnR7J4y7_7OhPRg/s320/1681330718783.jpg" width="320" /></a></div><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W pracy się dzieje. Pozytywnie. Po czasie poznawania miejsca, uczenia się, robię wreszcie to, co lubię. Zajęcia z dzieciakami. Czuję to. I jest mi zywczajnie dobrze. Mam kontakt z tymi samymi ludźmi, co w poprzednim miejscu. I wszyscy podkreślają, że odżyłam, że wreszcie oczy mi się błyszczą. Tak czuję. Ileż dobrego robi zaufanie, szacunek, wolność. Mi jest dobrze, a za tym idzie dobrze wykonana praca. Potrzebne mi były te wszystkie pozytywne komentarze, pochwały. Smutno mi tylko patrzeć, jak to, co wypracowałam w poprzednim miejscu, zwyczajnie schodzi na psy. Dno, to już za mało powiedziane. Jestem na siebie zła, bo nie potrafię się od tego odciąć. Czy czas zadziała na moją korzyść, czy trzeba to jednak przepracować ze specjalistą. Nie wiem, ale jestem pewna, że coś trzeba z tym zrobić.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Nie może zabraknąć zwierzaka... Tego domowego. A pod koniec marca wróciły ukochane bociany. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_QY3OzKHYzpuSU4KwubECITgeNNtFvQPhfBFwusX9EpBkfuMn1gpVOVMJHsjUNVgl1IFL5mS9sySSo1OiAewHJCbQ0OYz5peK7GSrFC5RArRGCzqwyp7yEDnmHUvULD0YwFGfHZfJenYkoXWUsYITsWOyOLOjwAgntbtbn0tb2MOyaM-CeUmcqNQv_g/s4000/1681330718816.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_QY3OzKHYzpuSU4KwubECITgeNNtFvQPhfBFwusX9EpBkfuMn1gpVOVMJHsjUNVgl1IFL5mS9sySSo1OiAewHJCbQ0OYz5peK7GSrFC5RArRGCzqwyp7yEDnmHUvULD0YwFGfHZfJenYkoXWUsYITsWOyOLOjwAgntbtbn0tb2MOyaM-CeUmcqNQv_g/s320/1681330718816.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdgiNStEUmNEyjeUoP-5PXAt6bd60EjlYNnvYa5fUsBO5R5sV_UBZmiyL_jM1PARmuu3XytkEtOUBr14-KBMfhhr2Jjnzvecxjl0wAQWVbRc9zsxALFOjcuGwy9oofYUpeXtzqhTMhKXok9jAAdAmYIf-29zgtCi9WULd20D7kvYhMmv54A_mq02LQJw/s4000/1681330718767.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdgiNStEUmNEyjeUoP-5PXAt6bd60EjlYNnvYa5fUsBO5R5sV_UBZmiyL_jM1PARmuu3XytkEtOUBr14-KBMfhhr2Jjnzvecxjl0wAQWVbRc9zsxALFOjcuGwy9oofYUpeXtzqhTMhKXok9jAAdAmYIf-29zgtCi9WULd20D7kvYhMmv54A_mq02LQJw/s320/1681330718767.jpg" width="320" /></a></div><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Dziś tak krótko. Może trochę chaotycznie i niedbale. Na pewno z nutą marudzenia Mam nadzieję, że trwający już kwiecień przyniesie zmianę aury na zewnątrz i w serduchach.</span></div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><span style="background-color: white; color: #222222;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy jeszcze tu czasem zaglądają.</span></div></span>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-20550748130493803322023-03-16T22:51:00.000+01:002023-03-16T22:51:27.400+01:00Lutowe zaczytanie<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Przybywam z kolejną partią książek, które towarzyszyły nam w lutym. Żałuję tylko, że powstała w ostatnich dniach. Wrażenia pisane na bieżąco po lekturze są zupełnie inne. Z czasem jednak opadają, choć są książki, które wzbudzają tak pozytywne emocje (patrz pkt. 1-2), że zostają w pamięci na dłużej. Tak, jak życzyłam sobie tego w poprzednim podsumowaniu sięgnęliśmy w lutym do ciepłych opowieści, idealnych na wieczorne czytanie (patrz pkt. 7 i 8). Ale do brzegu...</span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: justify;">1-2. Marcin Przewoźniak, Puk, puk! Widzieliście kometę? i Puk, puk! Chcecie psa?; <a href="https://www.zielonasowa.pl/wyszukiwarka/?q=Puk+puk&dzial=0" target="_blank">Wydawnictwo Zielona Sowa</a> </div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytane po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Z serią "Puk, puk!" dobrze zaczęliśmy luty. Tygrysa nie zawsze wciągają serie. Czasem Go nudzą. Tym razem żałował, że nie ma kolejnej części. Te książki to lekcja historii w najlepszym wydaniu. Pełna osób i zdarzeń z historii podanych w lekki, bardzo zabawny sposób. Polecamy miłośnikom historii i nie tylko. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiovM4rEVKEnbX3V2cNSWhhsouEMh6mPAjVAgyeE-pPz0WTWHOBtj8guX7erj8P4czvBqAOnamBoyefjrqzscZjPMOgNae7lIa_voqCecJapxb_wH8jxqZRExDA62hfNvKjBabQtfHgPym9ZNimhIcjDYdilH9fK6ZH7UrzeKcTpEXIpKI8EhGCQN0CWA/s4000/1675329305282.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiovM4rEVKEnbX3V2cNSWhhsouEMh6mPAjVAgyeE-pPz0WTWHOBtj8guX7erj8P4czvBqAOnamBoyefjrqzscZjPMOgNae7lIa_voqCecJapxb_wH8jxqZRExDA62hfNvKjBabQtfHgPym9ZNimhIcjDYdilH9fK6ZH7UrzeKcTpEXIpKI8EhGCQN0CWA/s320/1675329305282.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;">3. Soledad Romero Marino, Szczęśliwe przypadki; <a href="https://www.muchomor.pl/pl/p/Szczesliwe-Przypadki-/247" target="_blank">Wydawnictwo Muchomo</a>r</div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy </div><div style="text-align: justify;">Osobiście mam przesyt książek popularnonaukowych. Potrzebuję pięknych i mądrych opowieści, ale Tygrys lubi raczyć się tego typu lekturami, więc czytamy. Tym razem książka o przypadkach, które doprowadziły do odkryć, z których korzystamy do dziś. Warto zajrzeć. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPpIt8mLPG4ainV5RF0DvJYki2I2-dnBGif17uVt_G0Qk9Ba9dX0Xx71tMAJk14Fskg80Rh-PA8kupVZWUTYkXPWZNAoZ3V5QWjXr3A95Wweykpe97kCD8TP8-h4uoLKgjqg4wFOEAfm6GbjiiLGp5u9cK6wTM14_x-K8VP1OrrPfPdijy829px9TVRQ/s4000/1675329305277.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPpIt8mLPG4ainV5RF0DvJYki2I2-dnBGif17uVt_G0Qk9Ba9dX0Xx71tMAJk14Fskg80Rh-PA8kupVZWUTYkXPWZNAoZ3V5QWjXr3A95Wweykpe97kCD8TP8-h4uoLKgjqg4wFOEAfm6GbjiiLGp5u9cK6wTM14_x-K8VP1OrrPfPdijy829px9TVRQ/s320/1675329305277.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;">4. Patrick Malin, Zakazane miejsca na świecie. Podróże magicznym dywanem; <a href="https://www.znak.com.pl/ksiazka/zakazane-miejsca-na-swiecie-podroze-magicznym-dywanem-makin-patrick-204669" target="_blank">Wydawnictwo Znak Emotikon</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Dzięki tej książce dotarliśmy do miejsc, większości których nigdy nie uda się zapewne odwiedzić, zresztą do niektórych to nawet strach trafić. Sporo ciekawostek o miejscach stworzonych zarówno przez człowieka, jak i naturę. Chociaż konwencja podróży dywanem jakoś mi nie pasowała, ale może dzieci lubią takie baśniowe motywy. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxA7OYS1uaEG7ruQRsrkXOIDyP-1YnOzdzpfhGFU8pcunvUe9TTqNgEzwS6E7BbW0ztKQFTrxmAHQf3_iCFR8Zi1QeLY_QF_TYnAL48ODCl4gruMdC_RyRxSXfxUYK7w_RSTcYBZytiDJHFcK5M72ZBL1CQf038fEGokJiyPL2xLqojegDf2icrqWwLQ/s4000/1675780401567.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxA7OYS1uaEG7ruQRsrkXOIDyP-1YnOzdzpfhGFU8pcunvUe9TTqNgEzwS6E7BbW0ztKQFTrxmAHQf3_iCFR8Zi1QeLY_QF_TYnAL48ODCl4gruMdC_RyRxSXfxUYK7w_RSTcYBZytiDJHFcK5M72ZBL1CQf038fEGokJiyPL2xLqojegDf2icrqWwLQ/s320/1675780401567.jpg" width="240" /></a></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div>5. Justyna Bachanek, Stadiony świata; MAC Edukacja </span><div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">domowa biblioteczka, czytana po raz kolejny </span></div><div><span style="font-family: verdana;">Klasyka gatunku w naszym domu. Na nic moje prośby - dziecko piłkarskie książki, które przeczytaliśmy już nie raz i nie dwa na głos, czytaj sobie sam po raz kolejny. I tak dam się wkręcić. Nie to, że nie lubię, ale ileż można. Jak widać Tygrysowi to nie przeszkadza. Ja jeśli już, chętnie zajrzałabym do uaktualnionej wersji. <br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5ckmthV4Fztl3qLA9zZ72zl7xwLJ90BP3QMVc58tVL8sx3ytmEmiceMli08S83fonuFgGI6F_hXhgAUuVlt6Tjm31SZfTDBKkZbZXDmcJ8jVW_-V-GfEQFHRTfRnQWWVXGUrCiB1LSNxR7GDxiLPKZkC1ABIq7FfeICllYtbn6zvaXY-Vd59GiPi2Jw/s4000/1675780401560.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5ckmthV4Fztl3qLA9zZ72zl7xwLJ90BP3QMVc58tVL8sx3ytmEmiceMli08S83fonuFgGI6F_hXhgAUuVlt6Tjm31SZfTDBKkZbZXDmcJ8jVW_-V-GfEQFHRTfRnQWWVXGUrCiB1LSNxR7GDxiLPKZkC1ABIq7FfeICllYtbn6zvaXY-Vd59GiPi2Jw/s320/1675780401560.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div style="text-align: justify;">6. Hanna Łochocka, Piernikowy Rycerz; Wydawnictwo Nasza Księgarnia</div><div style="text-align: justify;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Rodzice rocznik około 1980 doskonale znają serię "Poczytaj mi mamo". Z pewną nieśmiałością sięgnęłam do moich "zabytkowych" zbiorów i wyjęłam książeczkę związaną z Toruniem. Bardzo lubię to miasto i chodzi mi po głowie krótki wypad naszej Trójeczki, zwłaszcza, że okazja jest zacna 550-lecie urodzin Kopernika. Może się uda. A wracając do książeczki - odbiór Tygrysa pozytywny, a dla mnie masa wspomnień. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoQTRr5FcDuyYGr-bmhopBd4NY2cgV_H3oK0KivflO0Q_RD_NsGttIYPBEGUveJJ4uO5njeuLqT8_EcImLghfSlilh6ExmnWKQDheSGcU2rccLM-PWrO2WjDJVxvg8iwZGGnAlAkN__HqfTtl6E3ARY5jRqtdBoEnT91xGxGjzQBp6QqpyDal27OXKEg/s4000/1676464938467.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoQTRr5FcDuyYGr-bmhopBd4NY2cgV_H3oK0KivflO0Q_RD_NsGttIYPBEGUveJJ4uO5njeuLqT8_EcImLghfSlilh6ExmnWKQDheSGcU2rccLM-PWrO2WjDJVxvg8iwZGGnAlAkN__HqfTtl6E3ARY5jRqtdBoEnT91xGxGjzQBp6QqpyDal27OXKEg/s320/1676464938467.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div>7. Jagoda Gumińska - Oleksy, Opowieści przedmiotów, czyli bajki podsłuchane w muzeum; <a href="https://eksiegarnia.mnk.pl/publikacje-edukacyjne/95-opowiesci-przedmiotow.html" target="_blank">Wydawnictwo Muzeum Narodowego w Krakowie</a></div><div>lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div>O zakup tej książki poprosiłam w naszej lokalnej bibliotece. Udało się i oczywiście byliśmy jej pierwszymi czytelnikami. Lubimy otaczać się starymi przedmiotami. Może nie tak wartościowymi, jak te, które snują opowieści w książce, ale te, które towarzyszą nam na co dzień są o tyle cenne, że to pamiątki po naszych bliskich i towarzyszą nam od dzieciństwa. Z przyjemnością więc sięgnęliśmy do tej lektury. Zasłuchaliśmy się w opowieściach kilku ciekawych eksponatów ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie. Pewnie niektóre widzieliśmy podczas wizyt w krakowskich muzeach. Aż szkoda, że te przedmioty same nie mogą przemówić. Ale doskonale zrobili to za nich bajarze. Już nie raz wspominałam, że w muzealnych sklepikach można znaleźć ciekawe i pięknie wydane książki. Ta do nich należy. </div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2p7ea-k5WCB86AoZlJZhRmw54NdHhn9BWyrBcG2geZPLgk-z2XTdlwU-5iITorR5QyqlpCJNxkMg_f3Up7NnFOVCmmxwSjKaQ-zQmoosJShZxqOnOTwyDgThns1WPtoSkD9iL6fkqge30BtHAaGxg6OJLv9YUarHtGcQbeStrXY6O2NoYuMjky3MVSA/s4000/1676464938462.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2p7ea-k5WCB86AoZlJZhRmw54NdHhn9BWyrBcG2geZPLgk-z2XTdlwU-5iITorR5QyqlpCJNxkMg_f3Up7NnFOVCmmxwSjKaQ-zQmoosJShZxqOnOTwyDgThns1WPtoSkD9iL6fkqge30BtHAaGxg6OJLv9YUarHtGcQbeStrXY6O2NoYuMjky3MVSA/s320/1676464938462.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div>8. Roch Urbaniak, Papiernik. Targowisko opowieści; <a href="https://wydawnictwo-tadam.pl/publikacje/papiernik-targowisko-opowiesci/" target="_blank">Wydawnictwo TADAM</a></div><div>lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div>Po przeczytaniu pierwszej części Papiernika, Tygrys poprosił o więcej. Targowisko to kolejny tytuł, o który poprosiłam w bibliotece. Tak sobie myślę, że takie propozycje od czytelników nie są złe. Na rynku jest tyle książek, że nie sposób wszystko ogarnąć. Czasem trudno wyłapać kontynuacje, tak jak u nas było w przypadku Papiernika. Choć nie jest to kontynuacja tylko odrębna całość. Każdą można czytać niezależnie od drugiej. W obu znajdziecie mądre opowieści, pisane pięknym językiem. I mimo, że czytałam, to jednocześnie miałam wrażenie, że jestem w jakimś szczególnym miejscu i słucham kogoś innego, jakiegoś opowiadacza. A do tego niesamowita szata graficzna. Wszystko co najlepsze. Zresztą wejdźcie na stronę artysty i sami się przekonacie. Zapraszam <a href="http://rochurbaniak.com/" target="_blank">TĘDY.</a></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvM5lLjVzYh4Y0xbMjYLobDq5yxDa5M3MS90gRRGYRBfx74cv58KrtEUnUr5e7uFvxVWdByIHcLN9-wyMeCqupMfjba1s7QUBQK0D_p6G3kg8mOuA2y13w8slM-2nZow4AQ0kU_YqmSmP8fExZu6SmTpOZ5YsS6mjcuEsp-bdGphK1OMa04zDh-75-ww/s4000/1678270071723.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvM5lLjVzYh4Y0xbMjYLobDq5yxDa5M3MS90gRRGYRBfx74cv58KrtEUnUr5e7uFvxVWdByIHcLN9-wyMeCqupMfjba1s7QUBQK0D_p6G3kg8mOuA2y13w8slM-2nZow4AQ0kU_YqmSmP8fExZu6SmTpOZ5YsS6mjcuEsp-bdGphK1OMa04zDh-75-ww/s320/1678270071723.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><div><div>9. Abner Graboff, Była raz starsza pani; <a href="https://wydawnictwokropka.com.pl/ksiazki/5-byla-raz-starsza-pani" target="_blank">Wydawnictwo Kropka</a></div><div>lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div>Książka trafiła do nas niechcący, miała służyć innym celom, związanym z maminą nauką, ale skoro już była zajrzeliśmy do środka, zwłaszcza, że treści w niej niewiele. Hmmm... Historia całkiem zabawna, ale dla czytelnika o specyficznym poczuciu humoru. Jak jest w bibliotece, można sięgnąć. Kupować, niekoniecznie. </div></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvr0MDNQuC0vsFRtai7h4YXu4OuIARr56KGWpvmBkZdUF-tZZQ6O5jgpNy-r0alKKXC0m0b35rYhvUvXw3Edgi2D1ujDYoEPYtI94yd21UyDlBAiSxFxII6NEQhhJ9nnnuTDvuy_eLH7KjWnWfwfnuhjZ3vd314ievya4ZIRioYaIh9Yba7PmHm46o6Q/s4000/1678270071717.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvr0MDNQuC0vsFRtai7h4YXu4OuIARr56KGWpvmBkZdUF-tZZQ6O5jgpNy-r0alKKXC0m0b35rYhvUvXw3Edgi2D1ujDYoEPYtI94yd21UyDlBAiSxFxII6NEQhhJ9nnnuTDvuy_eLH7KjWnWfwfnuhjZ3vd314ievya4ZIRioYaIh9Yba7PmHm46o6Q/s320/1678270071717.jpg" width="240" /></a></div><br /><div><br /></div><div><div>10. Jarosław Kaczmarek, Suarez. Nigdy nie będziesz sam; Wydawnictwo Egmont Polska</div><div>domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy</div><div>Suareza znam już doskonale. To nie pierwsza książka, której jest bohaterem. Trudno zapomnieć jego wyczyny i nie chodzi o te związane z piłką. Seria spod pióra Pana Jarosława jakoś bardziej mi pasuje niż od Pani Yvette. </div></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnJniO43T3eUO1q28GGgSNvwQoWpYUWgMnf7a8auWsqVscneve1jn2APd7LcvUYvtjSFpllORko9_EdYrce52R6Qw4nUnSY1Uk0QPX3DQLveSTEsucL6smKQeE4tSXbvyTjyl9F5qnsZUV6g8ihqNaIaYllJOdzg_a4TCf1uFhLXl7li-6bDjU6Oxq6w/s4000/1678270071699.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnJniO43T3eUO1q28GGgSNvwQoWpYUWgMnf7a8auWsqVscneve1jn2APd7LcvUYvtjSFpllORko9_EdYrce52R6Qw4nUnSY1Uk0QPX3DQLveSTEsucL6smKQeE4tSXbvyTjyl9F5qnsZUV6g8ihqNaIaYllJOdzg_a4TCf1uFhLXl7li-6bDjU6Oxq6w/s320/1678270071699.jpg" width="240" /></a></div><br /><div><div>11. Jacek Ambrożewski, Ale odlot! Rysunkowa historia lotnictwa; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/ale-odlot.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a></div><div>lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div>Odlecieliśmy totalnie. Co prawda czasem niewiele rozumieliśmy z technicznych spraw, ale książka jest tak pięknie wydana, że niespecjalnie to przeszkadzało. To spora dawka wiedzy, dużo ciekawostek i ludzi, którzy realizowali swoje marzenia o lataniu. Jedyne co mi przeszkadzało to mała czcionka. Czasem też się gubiliśmy w kolejności okienek. Warto sięgnąć. </div></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzNCnRZXKwbBj4KzCc-jjyQDo7IQB4ngeSxzrKqhY86GYxqlnA4dDA2NUA3wO00pxG8ip_FvAwrNOXNvlaM3aXo0XC3-b61ap6b_XK2bxYTz4O331kwfl9iEt99qvMrBLljd8OJyah3p50D9AEY2V9hQT2DAb6nnIZNQdnu3SgAAs4mRRJXddOUcHfRw/s4000/1678270071693.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzNCnRZXKwbBj4KzCc-jjyQDo7IQB4ngeSxzrKqhY86GYxqlnA4dDA2NUA3wO00pxG8ip_FvAwrNOXNvlaM3aXo0XC3-b61ap6b_XK2bxYTz4O331kwfl9iEt99qvMrBLljd8OJyah3p50D9AEY2V9hQT2DAb6nnIZNQdnu3SgAAs4mRRJXddOUcHfRw/s320/1678270071693.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><div>W lutym wrócił u nas temat czytania przez dzieci, który zdominował wywiadówkę. Nasza szkoła jest chyba jedyną w mieście, której biblioteka prowadzi statystykę przeczytanych przez uczniów książek. Nasza klasa nie była na końcu stawki, ale dla Wychowawczyni to za mało. Znowu wróciły karty czytelnicze. Nie podoba mi się ten pomysł, ale jestem w mniejszości. Wyraziłam swoje zdanie. Według mnie to najlepsza droga do zniechęcenia dzieci do czytania. Jednak większość rodziców była za. Jedyne co udało mi się przeforsować to to, żeby karta czytelnicza nie była na ocenę. Aż chciałoby się dać rodzicom podobne i zapytać, ile minut dziennie sami czytają. Z początku Tygrys się jakoś wkręcił, ale po kilku dniach stwierdził, że przymus go zniechęca. Odpuściliśmy to czytanie na czas. W ciągu dnia Młody sporo czyta swoich sportowych książek, czasem więcej niż przepisowe 10-15 minut. Na zdjęciu tytuły przeczytane na początku stosowania przymusu. Innych, które Chłopak podczytuje nie jestem w stanie ogarnąć. A te książki o uczuciach cudowne. </div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1wGjuc-P0E_qdtKp4uiND2qibx5R0FKaUWlPfhT6c2lyjG-wSAwACJb3fvRY5T0aYb4Eew35DEmaXEoh941YJa7U06lLTfN3vAB5ymQwNEUoJ9QG6ej8b8FyUhO7D5Ny-kNo6bdPTzUU1_JsAaxDV7It4XpIYXWAADgr0eihhUqxrjDF0v4Fn-NELbQ/s4000/1676464938457.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1wGjuc-P0E_qdtKp4uiND2qibx5R0FKaUWlPfhT6c2lyjG-wSAwACJb3fvRY5T0aYb4Eew35DEmaXEoh941YJa7U06lLTfN3vAB5ymQwNEUoJ9QG6ej8b8FyUhO7D5Ny-kNo6bdPTzUU1_JsAaxDV7It4XpIYXWAADgr0eihhUqxrjDF0v4Fn-NELbQ/s320/1676464938457.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIpCnkRa8zixZJL8Vl2jojHwSwdEQMA9Zwo5ahSJ5Zr5Iom5WcUGHT3IPO_DOo7FZ1RVtxQ697xbKQAmzSJzAzQFVH8OQN3p30jRfORr3To8NiXa6f7OD1LQzTjTF9WaIibFK_r303Kg5Zf7n-o5hmzHK-RlhfCi_jwn8xyg8LmAm_Vf6K4P43xUAN6w/s4000/1678270071712.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIpCnkRa8zixZJL8Vl2jojHwSwdEQMA9Zwo5ahSJ5Zr5Iom5WcUGHT3IPO_DOo7FZ1RVtxQ697xbKQAmzSJzAzQFVH8OQN3p30jRfORr3To8NiXa6f7OD1LQzTjTF9WaIibFK_r303Kg5Zf7n-o5hmzHK-RlhfCi_jwn8xyg8LmAm_Vf6K4P43xUAN6w/s320/1678270071712.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3Ilnnl4w6jUG9yzFknOqRjmChTkz3Y0e6hoWeqfiQDSJu0eUqHrM-5Al__GLbDOCBMJI5L6Ngcw2yAabJcpq_Ro-vE_Y9kjMMLVkt8f3aBiWdPdbnYKyIESAPPgtb57o2l_x-P5lJssPuwkN4z--kC8I1civLVhQlPeFRTgZXGp7j0aBwUCQHqQNqFg/s4000/1678270071688.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3Ilnnl4w6jUG9yzFknOqRjmChTkz3Y0e6hoWeqfiQDSJu0eUqHrM-5Al__GLbDOCBMJI5L6Ngcw2yAabJcpq_Ro-vE_Y9kjMMLVkt8f3aBiWdPdbnYKyIESAPPgtb57o2l_x-P5lJssPuwkN4z--kC8I1civLVhQlPeFRTgZXGp7j0aBwUCQHqQNqFg/s320/1678270071688.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTPEDz4ni4MIhcUYltXHpnO3RpO55a8OmOyzOw2BsXKTllJ465wHfAsddN590lxESatoKp98FRHZGN-ayf_PQOb3hJXfFy8rfSJffxsbIW3RVJhLozXlARj4AeI-_oFLzpmWBeeLVlU4qQ-l6ppQ8uI-FvYvWaMWJFYKlZdRQqInNvefYBEGitiIn3KA/s4000/1678270071681.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTPEDz4ni4MIhcUYltXHpnO3RpO55a8OmOyzOw2BsXKTllJ465wHfAsddN590lxESatoKp98FRHZGN-ayf_PQOb3hJXfFy8rfSJffxsbIW3RVJhLozXlARj4AeI-_oFLzpmWBeeLVlU4qQ-l6ppQ8uI-FvYvWaMWJFYKlZdRQqInNvefYBEGitiIn3KA/s320/1678270071681.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div><div>Tak, jak się spodziewałam u mnie w lutym słabo z książkami. Jedna pozycja, ale warta polecenia. Ciekawe spojrzenie na czytelnictwo w naszym kraju i w Skandynawii. </div></div><div><br /></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEI-ZkpT0bG6SuBgANBxI6SA0eajYaejDEHYHqlJdVvI0DIKuEMpGXl9SPbP9KMID1EWXowAIBny5Brbant308z31C84yt6a2B8hy3wEBSns8E_rUM2qC87c279K8t41G1VimvmH-bjY9m2pasg4b7x9oKajBQA7pf9v_kjahWOgPJa4Xv3IRsXHPllg/s4000/1676464938452.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEI-ZkpT0bG6SuBgANBxI6SA0eajYaejDEHYHqlJdVvI0DIKuEMpGXl9SPbP9KMID1EWXowAIBny5Brbant308z31C84yt6a2B8hy3wEBSns8E_rUM2qC87c279K8t41G1VimvmH-bjY9m2pasg4b7x9oKajBQA7pf9v_kjahWOgPJa4Xv3IRsXHPllg/s320/1676464938452.jpg" width="240" /></a></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Co prawda połowa marca za nami, ale udało się, zanim zakończył się na dobre, bo już kolejne książki czekają. A jak u Was jest z propozycjami zakupów książek do biblioteki. Korzystacie z takiej możliwości? Obsługa jest otwarta na Wasze propozycje? W naszej bibliotece dziecięcej panie są tak otwarte, że nigdy nie miałam z tym problemów. Przeważnie proponowana przeze mnie książka, trafiała do księgozbioru. W wypożyczalni dla dorosłych nieco się krępuję. </div></span></div></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-16994314653043134802023-03-08T12:00:00.002+01:002023-03-08T18:44:14.814+01:00Lutowe opowieści <p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Luty, z racji na liczbę dni, mija zawsze jakoś tak niepostrzeżenie. Nie inaczej było i w tym roku. Do tego był dość intensywny i oczywiście pełen różnych emocji. U nas to chyba ostatnio standard. Może jeszcze zmiany we wszystkich pracują, a i niełatwa sytuacja Taty Tygrysa robi swoje. A sam Tygrys, jak to On, reaguje dość intensywnie na wszystko, co w połączeniu ze zmęczeniem i naszym stanem ducha, stanowi mieszankę wybuchową. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span></span></span></p><a name='more'></a><p></p><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Miesiąc zaczął się dla nas krótkim, acz intensywnym wyjazdem do stolicy, o którym (o dziwo) już wspominałam. Zapraszam <a href="http://tygrysmamatuitatatu.blogspot.com/2023/02/krolewski-wieczor.html" target="_blank">TU</a>. Po powrocie rozebraliśmy wreszcie drzewko. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white; color: #222222;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiDfeXiupijSjy7QvjqZNcmXG0jGYZzeOEJNcHpeVFOYQue7XSywSimrMo4r_28hGtwn--qs2aMQzulvpbsRvajqGs8nGg3CfD5CVpH3YzJgNca73UZVyOf8xPa8HwJ6TfjjXTpqtHs0CJDY014pfo6iSNji18qCQOfxtzvbP9SDi6Bj7FCz8Luvw_rw/s4000/1676466473887.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiDfeXiupijSjy7QvjqZNcmXG0jGYZzeOEJNcHpeVFOYQue7XSywSimrMo4r_28hGtwn--qs2aMQzulvpbsRvajqGs8nGg3CfD5CVpH3YzJgNca73UZVyOf8xPa8HwJ6TfjjXTpqtHs0CJDY014pfo6iSNji18qCQOfxtzvbP9SDi6Bj7FCz8Luvw_rw/s320/1676466473887.jpg" width="240" /></a></div><span style="background-color: white; color: #222222;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Kolejne dni przyniosły zwykłą codzienność, ale wypełnioną terminowymi zadaniami. Jakoś tak zawsze jest, że jak nie dzieje się nic to nic, a jak zaczyna się dziać to na wszystkich frontach. Dla mnie luty oznaczał nowe zadania w pracy, do których musiałam się przygotować, ale to akurat lubię. Gorzej z pisaniem projektów, tego nie lubię, a przypadły mi w udziale. W sumie pomysł był, ale bardzo ciężko szło mi przełożenie go na papier (ostatecznie efekt mnie zadowolił, dyrekcję też :). Do tego kilka zaliczeń i dwa egzaminy. Jeden na luzie, drugi okazał się całkiem przyjemny, ale stres był i przygotować się trzeba było, żeby nie wyjść na ignorantkę. Tygrys z kolei musiał wykonać pracę plastyczną i projekt o Portugalii, ale przenieśliśmy te tematy na marzec, bo pod koniec lutego Chłopak się rozchorował i mimo, że był czas, sił i samozaparcia zabrakło. Na szczęście udało się wpisać w w dość napięty grafik piłkarski naszego dziecka tabliczkę mnożenia. Nie mówię o treningach, bo ostatnio nie jest na nich częstym gościem (albo Tygrysowi się nie chce, albo źle się czuje, albo są o nieludzkiej godzinie), ale o ulubionej formie spędzania czasu - graniu w salonie w szmaciankę. Wróć, drugiej ulubionej, zaraz po konsoli oczywiście. Wracając do tabliczki... nauka szła opornie. Chłopak ma wręcz doskonałą pamięć (ostatnio przeglądając podręcznik z pierwszego półrocza, przy konkretnych zadaniach mówił z kim siedział, albo w jakim humorze danego dnia była pani, dość często w gorszym :) a tabliczka Mu nie wchodziła. Z kartkówki dostał 3+ (pierwsza trójka od początku edukacji, mamy normalne dziecko :) i bardzo mnie rozbawił, bo stwierdził, że nie rozumie dlaczego. Pewnie Pani coś źle policzyła, a nie że On się nie nauczył. Ale system nauki tabliczki jest dziwny. Pamiętam, że sami uczyliśmy się na pamięć, najpierw na 2, potem 3 itd. A nasze dziecko uczy się do 10, 20 i kolejno. Trzeba się połapać, która 7 się w wpasowuje, a która już nie. Zainwestowaliśmy wreszcie w karty Grabowskiego (skądinąd fajna opcja) i poszło. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white; color: #222222;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlhlL7ttx0t5VBee32ooRDyuR9gnAcQg0yc7MWgA_EWiKZMfazlqRcuMRCuhfmxlxjI_1aOkPvO6gBjYUmsN_X0hv0o3z7sxQvuZ27KAzqjFzPObhFAL9y7q_1fCrgLW_5IPXdHazBxhZrAqSv157YQHOeWeb-Iud3KloV7GIiBwQU7QWdnz7HhwJ_Hg/s4000/1676466473843.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlhlL7ttx0t5VBee32ooRDyuR9gnAcQg0yc7MWgA_EWiKZMfazlqRcuMRCuhfmxlxjI_1aOkPvO6gBjYUmsN_X0hv0o3z7sxQvuZ27KAzqjFzPObhFAL9y7q_1fCrgLW_5IPXdHazBxhZrAqSv157YQHOeWeb-Iud3KloV7GIiBwQU7QWdnz7HhwJ_Hg/s320/1676466473843.jpg" width="320" /></a> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY5xE1VGxY0xO_Lei_w9f4dwRFtYj-40f2-vxpYKFP7FHUrMvk2YqOtuCYw-tIIa7PaP_Z9YfF5E7eX0BfGe8Pxau6_yf1kd0IWEchaswUdwqz51l8-NzXRExpawVMy76JmG6_dyTXZ9ywHGqcoP_iT3a1mXbUxz8VbEvsrM0h2FW3yKVuS8iXRs2Wwg/s4000/1678272211526.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY5xE1VGxY0xO_Lei_w9f4dwRFtYj-40f2-vxpYKFP7FHUrMvk2YqOtuCYw-tIIa7PaP_Z9YfF5E7eX0BfGe8Pxau6_yf1kd0IWEchaswUdwqz51l8-NzXRExpawVMy76JmG6_dyTXZ9ywHGqcoP_iT3a1mXbUxz8VbEvsrM0h2FW3yKVuS8iXRs2Wwg/s320/1678272211526.jpg" width="320" /></a></div></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Za nami też fajne doświadczenie - wykonanie drzewa genealogicznego. Pozwiedzaliśmy cmentarze, przejrzeliśmy albumy i w ostatnim możliwym terminie (=niedziela, ostatni dzień ferii) zmajstrowaliśmy drzewo, a raczej dom genealogiczny, a jeszcze konkretniej wywód przodków. Ciężko było przekonać Chłopaka do takiej graficznej formy, bo drzewo to drzewo, ale odwołaliśmy się do mgr historii, które oboje mamy przed nazwiskiem i wiemy, co proponujemy. Odpuścił, a my dopuściliśmy umieszczenie Pusiaka obok Tygrysa. Przez luty zwierz zerkał na niego ze zdjęcia podczas lekcji, bo prace wisiały na wystawce, którą miałam okazję zobaczyć na wywiadówce. Całe szczęście, że jeszcze jeden kolega miał pracę na wielkim brystolu, bo oberwałoby się nam od Chłopaka, że znowu On jeden coś inaczej. Nie lubi Młodzieniec wychodzić poza schemat. </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Co do wywiadówki, znów wypłynął temat czytelnictwa, ale o tym przy okazji naszych wpisów książkowych. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white; color: #222222;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYhDpByrThG6xK1uqDUiC3MtpM_8xzUMni_nwguhdm1LDV1qKz9WJJ_uMGupy2REYu4PQVgNEpz6fjb2b5OqQ-UgSygfY6nEpgKwyDUkqBolyPVupltv5A9UP65iyX9NnhTjSEQ6n5LFLiwQ3-ZiRv7aYpaBksKmLBsMfjGbmgTM5CVt2IA0JorQcGMQ/s4000/1676466473874.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYhDpByrThG6xK1uqDUiC3MtpM_8xzUMni_nwguhdm1LDV1qKz9WJJ_uMGupy2REYu4PQVgNEpz6fjb2b5OqQ-UgSygfY6nEpgKwyDUkqBolyPVupltv5A9UP65iyX9NnhTjSEQ6n5LFLiwQ3-ZiRv7aYpaBksKmLBsMfjGbmgTM5CVt2IA0JorQcGMQ/s320/1676466473874.jpg" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqXT8MfPypC8G4XwJwXA98Bh7zqJ5EkyXeBGWogO5SWXoPo4GD-4TYHzaARbON3vl_xU100OdXHqqnK_R3tfo3zKkp0LH8BLs37o6l1Yc1vF-bBCQ4djkglSekUcHZkO8cpn6jcz2T6DxdLKsKqbAXqWDjskwtkh54eUIp02Fzt74hiDUeJk45_98kFg/s4000/1676466473864.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqXT8MfPypC8G4XwJwXA98Bh7zqJ5EkyXeBGWogO5SWXoPo4GD-4TYHzaARbON3vl_xU100OdXHqqnK_R3tfo3zKkp0LH8BLs37o6l1Yc1vF-bBCQ4djkglSekUcHZkO8cpn6jcz2T6DxdLKsKqbAXqWDjskwtkh54eUIp02Fzt74hiDUeJk45_98kFg/s320/1676466473864.jpg" width="320" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><span style="background-color: white;">Tygrys żyje piłką. Nasz dom zamienił się w żyletę. Trzeba tylko uważnie patrzeć pod nogi, bo tam niewiadomo skąd pojawia się jeszcze jeden rozgrywający - królik. Kilka razy mało nie wywinęłam orła i nie zabiłam zwierza. Przechwaliliśmy Pusiaka, że taki grzeczny, ułożony. W ostatnich tygodniach się rozwinął. Najbardziej upodobała sobie schody. Nie mieliśmy barierki przy dziecku, które z racji ostrożności i różnych strachów, na schody nie wchodziło. Za to przy zwierzaku mamy zaporę w postaci wielkiego kartonu, który póki co hamuje królika. Za to Pusia stała się bardziej przytulaśna. Wieczorami jest blisko nas. Przytula się, zaczepia, żeby ją głaskać, chowa się w zakamarki pod ręką, liże. Jakie to urocze i miłe. Królikoterapia na całego.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglhBb0oaepVGGAnG9HIOrOSa8yIeXI--DOiOxNyo9GA_E6Lt_rCqbjbEhVXR2dv-jfoI8NxGym4ritMQm19BT9sn3IFMiJtOm7fNsMFD4u2DsdIQx0cMKXXM5AIJdv7Ou04srYt8L_kSifWcyisN9428q36Ms4POPq0XdD3hnTyKHfrPhJnfdtYLti_A/s4000/1676466473851.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglhBb0oaepVGGAnG9HIOrOSa8yIeXI--DOiOxNyo9GA_E6Lt_rCqbjbEhVXR2dv-jfoI8NxGym4ritMQm19BT9sn3IFMiJtOm7fNsMFD4u2DsdIQx0cMKXXM5AIJdv7Ou04srYt8L_kSifWcyisN9428q36Ms4POPq0XdD3hnTyKHfrPhJnfdtYLti_A/s320/1676466473851.jpg" width="320" /></a> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAFICwbDKzTLTGwurqCpjMCjdcSLZ0i5mJub8LIny0JSHyc7Ew5FXEut5AraRzMphWrKpK4_AiH21MuVDJKeaRzr6Fx6W6nvtLJIu5q2jYEulJ7zYROVden9GE8WVqmJKVD08_1Qz6oDDyohL6dhdj_htINI4IsAdZ1rUGt-9cGV39ql0rUaKONJulIw/s4000/1678272211493.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAFICwbDKzTLTGwurqCpjMCjdcSLZ0i5mJub8LIny0JSHyc7Ew5FXEut5AraRzMphWrKpK4_AiH21MuVDJKeaRzr6Fx6W6nvtLJIu5q2jYEulJ7zYROVden9GE8WVqmJKVD08_1Qz6oDDyohL6dhdj_htINI4IsAdZ1rUGt-9cGV39ql0rUaKONJulIw/s320/1678272211493.jpg" width="320" /></a></div></div><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><span style="background-color: white;">Taka terapia czasem się przydaje, bo emocje związane z byłą pracą buzują. Przepraszam, jeszcze jakiś czas będę do tego wracać. Jak wypiszę się, jest mi lżej. Sytuacja jest o tyle trudna, że Mąż ciągle tam jest, a jak wraca musi z kimś pogadać, żeby nie zwariować. Póki co nie mogę się odciąć, choć mam też wrażenie, że to wszystko mam dość mocno w sobie upchnięte i nie przepracowane. Trzeba coś z tym robić. Miłe jest to, że ciągle mam pozdrowienia, telefony. Tyle, że nie od najbliższych mi osób, z którymi przez lata pracowałam. Boli to jak cholera. Najtrudniejszy moment miałam w dniu, w którym Mąż i wszyscy jego koledzy z instytucji mieli szkolenie antymobingowe. Poczułam się, jak ofiara. Jak nic się nie dzieje, nic nie robimy, ale jak się zadziało, to zaczynamy działać. Tylko to ja poniosłam największą szkodę. A najbardziej przykre jest to, że nic się nie zmieni. Nadal ktoś będzie krzywdzony. Przez chwilę zastanowiłam się nawet czy dobrze zrobiłam nie składając oskarżenia. Tylko czy miałam na to siły? A facet się nie zmieni, będzie krzywdził kolejne osoby. Zresztą nie on jeden w firmie. Wszyscy wiedzą, łącznie z dyrektorem i nikt nic nie robi, bo te osoby są dość mocno mocowane politycznie. Poza tym mój były szef po szkoleniu przełożył wszystko na swoją korzyść. On nadal nie widzi, że zrobił coś złego. Także dobrze będzie dopiero, jak Tata Tygrysa zmieni miejsce pracy. Jedną rozmowę ma za sobą, ale ciężko będzie Mu znaleźć pracę w podobnym charakterze, twórczą a nie odtwórczą. A najbardziej wkurzające jest to, że musi zmienić pracę, a jest w tym co robi naprawdę dobry. Koniec żalów. Jakieś pozytywy...</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><span style="background-color: white;">W nowym miejscu cenię sobie zaufanie i wolność. Pracuję już blisko 20 lat i dopiero teraz widzę, że można z przyjemnością chodzić do pracy. Idealnie nie jest, ale ludzie są różni, nie każdy musi nam pasować. Zwyczajnie nie przejmuję się takimi osobami, nie spoufalam, robię swoje najlepiej jak potrafię i mało mnie obchodzi, że komuś coś we mnie nie pasuje. Jestem, jaka jestem i dobrze mi z tym. A wydaje mi się, że jestem dla ludzi serdeczna i otwarta, może mam inne poglądy i potrzeby w życiu, ale nikomu ich nie narzucam. W nowym miejscu cenię sobie obecność fajnych, serdecznych kobiet. A z taką pracuję bezpośrednio. Jesteśmy tak różne, ale przekładamy to na dobro. Każda z nas wnosi coś innego. Współpracujemy, a nie konkurujemy. Świat idealny? Może. Niech będzie taki, jak najdłużej. </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><span style="background-color: white;">Luty to dla nas zawsze czas ważnych rocznic. W tym roku różne trudne sytuacje i choróbsko trochę utrudniły nam świętowanie, ale wspomnienia i wzruszenia były. Luty to rocznica TEGO telefonu, pierwszego spotkania i pierwszego tygodnia w domu. To już osiem lat, a jakby działo się wczoraj. Tygrys zna już chyba te opowieści na pamięć. Adopcja to dla nas szczęście, choć widzimy coraz wyraźniej, jak niełatwy początek odbija się na życiu naszego Dziecka. Zawsze byliśmy dalecy od tłumaczenia różnych rzeczy jedynie adopcją, ale coraz wyraźniej widzimy, że trzeba je przepracować. Czekamy na ważne dla nas spotkanie w marcu. A jak świętowanie to coś dobrego - pizza Vera w Hajnówce, pyszności. A i Babcia dorzuciła coś od siebie z racji końca karnawału. </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_I-N2yRuVLAy07WGj8ZpVgY8pFcRjepiRzCLzSI3lw_TRdOFsrw9Hw8QF1U-A76rU2oSL4QMgQYBSszSpiQ9kGeYqkJy9-iajQbKyAdf9aCRyuSJiQanW3XTKiC-OV9G-CGXX7fNxKN3YQsof4mk_s4_nZQQcBtAJ3i4Ffzjt_-87USW3kl2l1676pQ/s4000/1678272211519.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_I-N2yRuVLAy07WGj8ZpVgY8pFcRjepiRzCLzSI3lw_TRdOFsrw9Hw8QF1U-A76rU2oSL4QMgQYBSszSpiQ9kGeYqkJy9-iajQbKyAdf9aCRyuSJiQanW3XTKiC-OV9G-CGXX7fNxKN3YQsof4mk_s4_nZQQcBtAJ3i4Ffzjt_-87USW3kl2l1676pQ/s320/1678272211519.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrHWNMfPr6Tjv79Lgtm2znDHJ6SwE_gqySqgpTYOmgMP0lG2NcwTZKSq13Djb5_6AeNVkYgondj4wv9HnTLplQIYebU-h0nrKiKHf26GlJfiEqIZk7MI7Rh7HGANpVjezhZygN0F_bgWGLvoijxqElwtL2k4SZJTbi3rniff_FYIlyRqucKoraMwTSiA/s4000/1678272211500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrHWNMfPr6Tjv79Lgtm2znDHJ6SwE_gqySqgpTYOmgMP0lG2NcwTZKSq13Djb5_6AeNVkYgondj4wv9HnTLplQIYebU-h0nrKiKHf26GlJfiEqIZk7MI7Rh7HGANpVjezhZygN0F_bgWGLvoijxqElwtL2k4SZJTbi3rniff_FYIlyRqucKoraMwTSiA/s320/1678272211500.jpg" width="320" /></a></div><br /><span style="background-color: white;">I jeszcze coś dla Rodziców - koncert ukochanego Starego Dobrego Małżeństwa. Kolejny już w naszym starym małżeństwie (dobrym oczywiście też), a niezmiennie wzruszający. Sama już nie pamiętam od kiedy mi te nuty towarzyszą (Mężowi odkąd jest ze mną, teraz chyba przekłada je na struny cichaczem :). Może końcówka liceum, albo początek studiów. Ale zawsze związane są z ważnymi momentami dla mnie. Wyprawy z przyjaciółmi pod namiot i czwarta nad ranem. </span></span><span style="background-color: white; color: #222222;">Nasze początki to też SDM. Pamiętam, jak płakałam, kiedy Tata Tygrysa nie zwracał na mnie uwagi. I później w kolejnych latach małżeństwa wybrzmiewały te dźwięki. Niezapomniany był koncert w kinie w Zakopanem. Tym razem byliśmy w Białymstoku. Ileż wzruszeń. Ja od pierwszych nut walczyłam ze łzami i do końca byłam spięta. Niezapomniane chwile. Wróciliśmy oczywiście z płytą, która rozbrzmiewa. A w drodze kupiliśmy bilety na kolejny koncert. To będzie chyba muzyczny rok. I bardzo się z tego cieszę. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white; color: #222222;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRfImZrPd3xvsxG9QbNnZMIgX5ff8CIQbU721UJD7WKdjgry2zkRf8mva4hHkwaqzPcGk0nIRzdxpFOuTiS1B9qxOU0UR_UouO3w19yOzBUhjO9Sy7lXkcsrnV9G31NELatLotYzJKLecL1I99gje38cfnPtFf4SzosJBU7rbyWaGUzYHxnmw8BvRicQ/s4000/1678272211510.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRfImZrPd3xvsxG9QbNnZMIgX5ff8CIQbU721UJD7WKdjgry2zkRf8mva4hHkwaqzPcGk0nIRzdxpFOuTiS1B9qxOU0UR_UouO3w19yOzBUhjO9Sy7lXkcsrnV9G31NELatLotYzJKLecL1I99gje38cfnPtFf4SzosJBU7rbyWaGUzYHxnmw8BvRicQ/s320/1678272211510.jpg" width="320" /></a></div><br /><span style="background-color: white; color: #222222;">A jak Wam minął luty?</span></div></span>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-84732066359991998972023-02-07T15:30:00.002+01:002023-02-07T15:30:44.431+01:00Królewski wieczór <p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ducite solicitae quam iucunda oblivia vitae...</span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><span style="font-family: verdana;">Takie słowa powitały nas zaraz na początku zwiedzania ogrodów przy Pałacu w </span><span style="font-family: verdana;">Wilanowie, które o tej porze roku prezentują się niezwykle. A wszystko dzięki iluminacjom. I muszę przyznać, że ta myśl Horacego na jednej z dekoracji ma sens. Otoczenie pałacu rozświetlone milionami lampek, sprzyja zapomnieniu o codziennych troskach. </span><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgisr-lUD81lWl4hvugGiUcWeMUqQIJWNI3w0vTxt4ieBM9d5i1hPLGzq8JjuHq5M40z4_XnbpjHvp7sx8TIZAcJRYjF4JuHlZ0v-4pfj8ZmBkxSp8861KM3UO-4XhkAhr9Yvc5c5-u_Dx5Y6WVJLIQGa-fjxOHyEkZa7kueprwGuwtiaQdF-lnOe3f5Q/s4000/1675351527832.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgisr-lUD81lWl4hvugGiUcWeMUqQIJWNI3w0vTxt4ieBM9d5i1hPLGzq8JjuHq5M40z4_XnbpjHvp7sx8TIZAcJRYjF4JuHlZ0v-4pfj8ZmBkxSp8861KM3UO-4XhkAhr9Yvc5c5-u_Dx5Y6WVJLIQGa-fjxOHyEkZa7kueprwGuwtiaQdF-lnOe3f5Q/s320/1675351527832.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi3U9pCNRTf5mdkiZ3ZsO8xang316mlSDG7x-0q7-m20oaW-BjJ8WtUywqYvOhbRKgFo-6-XgrbjOz7uYmXgdJ1C7lRlODmVJcGBR-C6zKfMuSelGRj8SBM-vojE8ScXowJVl_Wt6izPY_0dnFBr6W3ZNLBErX29VC4bwDt12sAl20upNnV-RbyNtdHw/s4000/1675351527827.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi3U9pCNRTf5mdkiZ3ZsO8xang316mlSDG7x-0q7-m20oaW-BjJ8WtUywqYvOhbRKgFo-6-XgrbjOz7uYmXgdJ1C7lRlODmVJcGBR-C6zKfMuSelGRj8SBM-vojE8ScXowJVl_Wt6izPY_0dnFBr6W3ZNLBErX29VC4bwDt12sAl20upNnV-RbyNtdHw/s320/1675351527827.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfRMZR-EE8-R25DsvQwTRgtLkMnDqVo7Y5jwKCDrkYkYVGQ27mTG2ldLtL2JOAwuPfWg11_FgJHDTOw0u_CqOlwSi3nKhglxhWWRqJ8EqCo3nVzZrzFXTeKpbdZKKGbQv7-T8KB2ebD0ckkkKY0UmC6osOU4TiyzBVQyx9t1rAXkUlvBuakyai1XEDkQ/s4000/1675351527823.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfRMZR-EE8-R25DsvQwTRgtLkMnDqVo7Y5jwKCDrkYkYVGQ27mTG2ldLtL2JOAwuPfWg11_FgJHDTOw0u_CqOlwSi3nKhglxhWWRqJ8EqCo3nVzZrzFXTeKpbdZKKGbQv7-T8KB2ebD0ckkkKY0UmC6osOU4TiyzBVQyx9t1rAXkUlvBuakyai1XEDkQ/s320/1675351527823.jpg" width="320" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Mimo, że zaglądamy do ogrodów chyba co roku, to niezmiennie nas </span><span style="font-family: verdana;">zachwycają i za każdym razem stwierdzamy, że w tym roku robią największe wrażenie. Podejrzewam, że takie same odczucia będziemy mieli w przyszłym roku, jeśli podtrzymamy naszą feryjną tradycję. Tak się złożyło, że od kilku lat w okresie ferii na dzień lub dwa wyjeżdżamy do Warszawy. Tegoroczny pobyt był dość krótki, ale potrzebowaliśmy choć pół dnia odskoczni od codzienności. Ruszyliśmy popołudniu po mojej pracy tak, aby wieczorem podziwiać "światełka" w ogrodach Pałacu w Wilanowie. Co prawda dokuczało nam zimo, ale wrażenia wizualne zrekompensowały nam niekorzystną aurę. Chyba najbardziej lubię te dekoracje, które nawiązują do historii miejsca, a w tym roku ich nie brakowało. Niektóre dekoracje znaliśmy z poprzednich lat, jak chociażby tunel z rozbrzmiewająca muzyką klasyczną czy instalacje na tarasie dolnym. Największe wrażenie zrobiły na nas tegoroczne nowości. Obok Oranżerii pojawił się labirynt pełen mitologicznych postaci, w tym najważniejszych bogów. Wszystkie oczywiście ze światełek, a do tego z elementami angażującymi najmłodszych gości królewskich ogrodów. Poruszanie miechem rozpalało do czerwoności młot i kowało Hefajstosa. Uderzanie w interaktywne panele rozświetlało piorun w dłoniach najważniejszego z bogów Zeusa czy fale wokół Posejdona. Dla Tygrysa - miłośnika mitologii - idealna atrakcja nawiązująca do rzeźb w przypałacowych ogrodach i pasji Jana II Sobieskiego. Podobnie, jak obserwatoria - luneta rzucająca obraz z karty z atlasu nieba na elewację pałacu i druga, przez którą można popatrzeć na zodiakalne konstelacje. Na koniec trochę koloru - świetlisty barwny ogród.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF8D50nsYV7kAUQUlX6SipyE3tCI0Pi2-8QN3vHaxExk1VKp9ksARpVqOM8lcYClKHbiLuqvwTrcWE3rr1Sw3LObpG9Gk1FyxNsk55hq7JgAbANdhQrFi3fT26xKIdTqXyjMDY3urmUBt6h-K_yWe49ueppkkYMZfuknxo0Mb3wFsVIOpnjrVy4YUotA/s4000/1675351527818.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF8D50nsYV7kAUQUlX6SipyE3tCI0Pi2-8QN3vHaxExk1VKp9ksARpVqOM8lcYClKHbiLuqvwTrcWE3rr1Sw3LObpG9Gk1FyxNsk55hq7JgAbANdhQrFi3fT26xKIdTqXyjMDY3urmUBt6h-K_yWe49ueppkkYMZfuknxo0Mb3wFsVIOpnjrVy4YUotA/s320/1675351527818.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSSsqzGtWaojSRRdKTP_59Vs3h6Q-0z2YSH5fUDwhXJ4C3MjC8fftwLwR9vGPxl_ewscRGkWRXiMTPts2mhq5fJWNXypkJFhuck8oEzp_2aw1B0LddTHNj7BJddTbwkxoJ3arHEx182mDX7Lix7EuW5xaP72S0QgDt3UYrqTH6m9eNvpJIVQhSgOVV5g/s4000/1675351527813.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSSsqzGtWaojSRRdKTP_59Vs3h6Q-0z2YSH5fUDwhXJ4C3MjC8fftwLwR9vGPxl_ewscRGkWRXiMTPts2mhq5fJWNXypkJFhuck8oEzp_2aw1B0LddTHNj7BJddTbwkxoJ3arHEx182mDX7Lix7EuW5xaP72S0QgDt3UYrqTH6m9eNvpJIVQhSgOVV5g/s320/1675351527813.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIvM2R9vy-HMcZ2-FqSSqToI5CZRqQL9n0C4Clh3QbwKkbjA0W76PSsc8G10zex5YVnavz6oFN4AvmMCpGgAjvBK1VMJs9lzLiRk1_y7I1QQUIZfZehlY7BouyivGtFVK8I1XTC2LJspjRiQ_h-HxRJnVgNNXG3Q32J61h5Bi4u-FYND0OAiSCnEAkOA/s4000/1675351527806.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIvM2R9vy-HMcZ2-FqSSqToI5CZRqQL9n0C4Clh3QbwKkbjA0W76PSsc8G10zex5YVnavz6oFN4AvmMCpGgAjvBK1VMJs9lzLiRk1_y7I1QQUIZfZehlY7BouyivGtFVK8I1XTC2LJspjRiQ_h-HxRJnVgNNXG3Q32J61h5Bi4u-FYND0OAiSCnEAkOA/s320/1675351527806.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguZEGFSS6dVQ4-jAcsvRhWfnddmRuZjrJ4dVb0TQC-AmJxXLBwD1IhXsp8jiyYyRqNujVE3P452jIW9IOZoVWxdghf0o0EvQ5tpmsoqSgdyE_V0x10VVJE40lHyOoXShkTtaN7xjMa9l1aZiz09TkfOd85W8zl7H2v09-O28KgDqPh2NDoH4c0hKGo5w/s4000/1675351527800.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguZEGFSS6dVQ4-jAcsvRhWfnddmRuZjrJ4dVb0TQC-AmJxXLBwD1IhXsp8jiyYyRqNujVE3P452jIW9IOZoVWxdghf0o0EvQ5tpmsoqSgdyE_V0x10VVJE40lHyOoXShkTtaN7xjMa9l1aZiz09TkfOd85W8zl7H2v09-O28KgDqPh2NDoH4c0hKGo5w/s320/1675351527800.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8DGH-iW8qYBnVmNXHNeKb9dsXt19-mWjkWuO7PHBMk6lOR7-QinK0cqPSU2-0Qu28lUDTrTCaee4YKQ3q2cXVhLRHgAuiav_HE1udOjtQKqPC36qnScS0nr4V4S6zMljzxMbMscpAR09I0jShiB2c2NNHn4Gw72_vtUMruEV1x5Gr_tKTBkS048lvnw/s4000/1675351527793.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8DGH-iW8qYBnVmNXHNeKb9dsXt19-mWjkWuO7PHBMk6lOR7-QinK0cqPSU2-0Qu28lUDTrTCaee4YKQ3q2cXVhLRHgAuiav_HE1udOjtQKqPC36qnScS0nr4V4S6zMljzxMbMscpAR09I0jShiB2c2NNHn4Gw72_vtUMruEV1x5Gr_tKTBkS048lvnw/s320/1675351527793.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq0Tn18NnmG_LaPUGl5yIkh3mPGfAuL2F57FFvjOfOzdqTh9tUShRjJ8QPY3SRMgW46gJm8tam1dpMpzP5WhJD2-copLK2NLi0JTEKg_p_oLlhrTbuoRQBAnIKYe6wQ2p0gI9tmo7p8J2h44-m41e0-0AOEAFFWWznxOZdPjBmgxjtIEiylumUeD5NIQ/s4000/1675351527785.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq0Tn18NnmG_LaPUGl5yIkh3mPGfAuL2F57FFvjOfOzdqTh9tUShRjJ8QPY3SRMgW46gJm8tam1dpMpzP5WhJD2-copLK2NLi0JTEKg_p_oLlhrTbuoRQBAnIKYe6wQ2p0gI9tmo7p8J2h44-m41e0-0AOEAFFWWznxOZdPjBmgxjtIEiylumUeD5NIQ/s320/1675351527785.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb-ti34R3lWDWMLFMLpISTXU3B0MrCmDJIjdHovC9GzTb0o2Em54_CZQcSxwbpriKW_VzBUPvejovmHvFQPTclWqFLnUZimTyNIWGIthYHI6Vo7-8wpoUHmjlCcbczRdG4t7bQOZfSmmXwq8sw5Lq8D2DJ55PE3bmE8zk8WpCaJ0QexvuYhwPciEPNrQ/s4000/1675351527768.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb-ti34R3lWDWMLFMLpISTXU3B0MrCmDJIjdHovC9GzTb0o2Em54_CZQcSxwbpriKW_VzBUPvejovmHvFQPTclWqFLnUZimTyNIWGIthYHI6Vo7-8wpoUHmjlCcbczRdG4t7bQOZfSmmXwq8sw5Lq8D2DJ55PE3bmE8zk8WpCaJ0QexvuYhwPciEPNrQ/s320/1675351527768.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDwuDOut3640HjaVBwKn7egxISlKFTHDAB4kUVHccgkiMEw-Qhn6VbP0fjrPVz9opTmlz0-SASPr8gPHzfduY6B0dA6_VeWh_tFlNhylRGC9xdQUJ0IFJoWCJG0Q0eAbLfDNFmcKUxsS6TBmyl_m3--x-kWh8FDvE3_YQyB0VkxCJEXzymYtabkqDYZA/s4000/1675351527764.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDwuDOut3640HjaVBwKn7egxISlKFTHDAB4kUVHccgkiMEw-Qhn6VbP0fjrPVz9opTmlz0-SASPr8gPHzfduY6B0dA6_VeWh_tFlNhylRGC9xdQUJ0IFJoWCJG0Q0eAbLfDNFmcKUxsS6TBmyl_m3--x-kWh8FDvE3_YQyB0VkxCJEXzymYtabkqDYZA/s320/1675351527764.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6QCHuTGYvZaP_eGck2nLMs3w-F6Ez2eNCm5hDV4DIu_H17LbPYrqoSmacOHbWdACvfuwSvSlJfxZ744TEKtdMxJmaFbUj5QzNzz7I9wv5lqyO5E5cblTNTycL07qpCfzNysyGXySfXvRhxsBwt9icLn7CQziocLnjB7xFG_2EKXdF2CTXvdqtywamSA/s4000/1675351527757.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6QCHuTGYvZaP_eGck2nLMs3w-F6Ez2eNCm5hDV4DIu_H17LbPYrqoSmacOHbWdACvfuwSvSlJfxZ744TEKtdMxJmaFbUj5QzNzz7I9wv5lqyO5E5cblTNTycL07qpCfzNysyGXySfXvRhxsBwt9icLn7CQziocLnjB7xFG_2EKXdF2CTXvdqtywamSA/s320/1675351527757.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnEUIfkrmXgF4P6CD5F6B-3HUNx8qfqbogmMIrL6BmPeyG9v8oW1NZgpHr8_f5C2pwAuaQSeM1ZKDOXgJemv4cToYMoro5qY8mMKhXxodUzq_CqflAAVQkDY_COKEyln6GgA0XN_0GX5FiiqCz6HP_xVKkC1CP7fBfizDjkek9GC9jq123m0lfhWqkcA/s4000/1675351527752.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnEUIfkrmXgF4P6CD5F6B-3HUNx8qfqbogmMIrL6BmPeyG9v8oW1NZgpHr8_f5C2pwAuaQSeM1ZKDOXgJemv4cToYMoro5qY8mMKhXxodUzq_CqflAAVQkDY_COKEyln6GgA0XN_0GX5FiiqCz6HP_xVKkC1CP7fBfizDjkek9GC9jq123m0lfhWqkcA/s320/1675351527752.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU9ejW72Qwl-nv6CGOa8Mw9wEECEZgWCR_8aLNJeGSfChnJgjF2MZowKQV-m_RpAxQ_V0pyn1UsrTd4IMEA1ucsHzuq4mSumncM41AB9TN2HQexTE1ttCayJw5bpdUBnLmmFkbzWWLh4UWagoHuXnl53osublVw2BwCrm0_cF-rAqEwfgKKfywESnczw/s4000/1675351527741.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU9ejW72Qwl-nv6CGOa8Mw9wEECEZgWCR_8aLNJeGSfChnJgjF2MZowKQV-m_RpAxQ_V0pyn1UsrTd4IMEA1ucsHzuq4mSumncM41AB9TN2HQexTE1ttCayJw5bpdUBnLmmFkbzWWLh4UWagoHuXnl53osublVw2BwCrm0_cF-rAqEwfgKKfywESnczw/s320/1675351527741.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMsRv9YPeGwxj35FWAMGgG7kxTHydb7uJ-ieI9JHPH64TRjqfMzMKKXQc39hLNQF9WCP0whjUcPBK4O7nUsSM_yw6tDb40Tr2ydfzcMl6EvYsUuc0xCM5mHi0cpACFXnMOoau7LfGp_61tL6j2Yr2Llut8hdBXezfRJHfOgnCJ5VE8lCwp6yjEDNa2EQ/s4000/1675351527736.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMsRv9YPeGwxj35FWAMGgG7kxTHydb7uJ-ieI9JHPH64TRjqfMzMKKXQc39hLNQF9WCP0whjUcPBK4O7nUsSM_yw6tDb40Tr2ydfzcMl6EvYsUuc0xCM5mHi0cpACFXnMOoau7LfGp_61tL6j2Yr2Llut8hdBXezfRJHfOgnCJ5VE8lCwp6yjEDNa2EQ/s320/1675351527736.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8cw8hvlylzO5vt6BT9MS2CPgeNA5R7Zb1y0RF9H7W9pauQHcu32wz8zI9PD_FBW4fqwdAoVBrOPbxQx4Yd8ClyUQpVK16TVynW8YCo_qP72INJM4RMyH46CqxW4-RfsCa4o-yV7YFa_0ZLPSrjaUSQPRdCv_1Mv69GstkEf-zps60Z2vZi-NZMsezJA/s4000/1675351527732.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8cw8hvlylzO5vt6BT9MS2CPgeNA5R7Zb1y0RF9H7W9pauQHcu32wz8zI9PD_FBW4fqwdAoVBrOPbxQx4Yd8ClyUQpVK16TVynW8YCo_qP72INJM4RMyH46CqxW4-RfsCa4o-yV7YFa_0ZLPSrjaUSQPRdCv_1Mv69GstkEf-zps60Z2vZi-NZMsezJA/s320/1675351527732.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0c2hYa9yD7eIak8-l9txoikCYrHHq0gocUwvYwFLmTpwScnJArcSu0DXFBGshtBcRv-Q_ej45GVjPvfre1Ca-TolU78LZY0V3MYo4pF_tZ1Za7YFS8-mYl2jgvRFRUa04zJVgYvki90hVXcp3lcrInT_3ITtj9OsUsOU6di_hyHhCju2vDZFuF6EqOg/s4000/1675351527726.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0c2hYa9yD7eIak8-l9txoikCYrHHq0gocUwvYwFLmTpwScnJArcSu0DXFBGshtBcRv-Q_ej45GVjPvfre1Ca-TolU78LZY0V3MYo4pF_tZ1Za7YFS8-mYl2jgvRFRUa04zJVgYvki90hVXcp3lcrInT_3ITtj9OsUsOU6di_hyHhCju2vDZFuF6EqOg/s320/1675351527726.jpg" width="320" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Kolejnego dnia powróciliśmy do Pałacu, by zwiedzić wnętrza w świetle dnia. Podobno, kiedyś z Mężem mieliśmy już okazję, nie pamiętam. Z Tatą Tygrysa moglibyśmy kontemlować każdy obiekt, każde wnętrze. Niestety Tygrys nie jest miłośnikiem wnętrz pałacowych, więc nasze zwiedzanie nie trwało długo. Jakoś specjalnie nie interesowały Go obrazy czy inne obiekty, ale zaciekawił rozkład pomieszczeń. Dopytywał/zgadywał, w któej części pałącu akurat jesteśmy. Do tego Chłopak nie przepada za trofeami myśliwskimi i mimo, iż wiedział, że w pokojach myśliwskich takowych nie będzie, był wystraszony, co nie pomagało. Mnie mocno zabolała klatka schodowa z pustymi ramami, symbolizująca dzieła utracone. W kontekście tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, takie rzeczy przemawiają jakoś mocniej. </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1wCHCUxFNJc2O6APiJ89RTaUswU4QjavDwLdBOFFJV8NAHfZvhlfLzzNyTY8ClinEn3xjtJXzsVl2W16Drlo3F0cv13-BhYjt3EOkRbUzVhQMM1kHXBGS2nbgG16COs7mnl5f2ZOB8FqM87vKp1UXAQYMdF-PRTNJ8eKad89MUsvgvILwcuFhHdxysw/s4000/1675351527720.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1wCHCUxFNJc2O6APiJ89RTaUswU4QjavDwLdBOFFJV8NAHfZvhlfLzzNyTY8ClinEn3xjtJXzsVl2W16Drlo3F0cv13-BhYjt3EOkRbUzVhQMM1kHXBGS2nbgG16COs7mnl5f2ZOB8FqM87vKp1UXAQYMdF-PRTNJ8eKad89MUsvgvILwcuFhHdxysw/s320/1675351527720.jpg" width="320" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Za to kolejna atrakcja była typowo pod Młodego. Zwiedzanie Muzeum Legii przy stadionie. Wreszcie udało się nam dotrzeć. Zwykle byliśmy w weekend, kiedy muzeum jest zamknięte. Tym razem wybraliśmy termin wyjazdu tak, żeby Chłopak mógł to miejsce zobaczyć. Fajnie pomyślana i zagospodarowana przestrzeń. Liczne i ciekawe pamiątki. Chłopak miał okazję przysiąść na dawnych drewnianych ławkach, któe udało się zachować. Miejsce idealne dla małego miłosnika Legii. Oczywiście nie mogliśmy ominąć sklepu kibica. Tygrys wrócił z poduszką i flagą. Niedługo Jego pokój będzie wyglądał jak żyleta.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWLaSj-OhJGpKMc-y6NAl8Y5BtvciRcqaSdpF1HQ8mHayo7DrPDi_YE8qFdwcgUIT3NLtjL-uI-2FyyMkWzx-dKuqBJPUJ6R4kIvFrpLU9779lag3xdIRwwqw6CYHoGgn9CCzcLOYuoxo6XlK_KE8iG7Korb2atIU6JHwxADeN8yl7_NuOUZtL932KFg/s4000/1675351527706.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWLaSj-OhJGpKMc-y6NAl8Y5BtvciRcqaSdpF1HQ8mHayo7DrPDi_YE8qFdwcgUIT3NLtjL-uI-2FyyMkWzx-dKuqBJPUJ6R4kIvFrpLU9779lag3xdIRwwqw6CYHoGgn9CCzcLOYuoxo6XlK_KE8iG7Korb2atIU6JHwxADeN8yl7_NuOUZtL932KFg/s320/1675351527706.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi96w6KWlzVp0fB9QUJdXY5hsdKwwCBty3U_31b283176LaRxUhyEWLv2sIpc8XIwIfqPJj6pBITDIgTCLnU824ecUxoPgMnKxffAvIochZ88YqsYJeP8HvimJgA08bfg_I77818_UT0Vp7h-ogXsIk9nwo8L_4XFbvvqxrLMLi5HWCzQGA57OQefwlxw/s4000/1675351527701.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi96w6KWlzVp0fB9QUJdXY5hsdKwwCBty3U_31b283176LaRxUhyEWLv2sIpc8XIwIfqPJj6pBITDIgTCLnU824ecUxoPgMnKxffAvIochZ88YqsYJeP8HvimJgA08bfg_I77818_UT0Vp7h-ogXsIk9nwo8L_4XFbvvqxrLMLi5HWCzQGA57OQefwlxw/s320/1675351527701.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRI1QQ9WWh5BgpXnKWpwuZCd3pht72jtwzcPG2NRk9LM-APwUCjlRZy2HUUjk5_o8oYqOgiuSsne1O1wFoJOsgixoVBctFmQna5MuB-k-HJU32qizySggIuKqFIb_Id-hvqVZEEY_adzO1JqXst05CIiLE-fWmB1vfs03z6qooe53D5_Gtaqy_qys9Mg/s4000/1675351527696.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRI1QQ9WWh5BgpXnKWpwuZCd3pht72jtwzcPG2NRk9LM-APwUCjlRZy2HUUjk5_o8oYqOgiuSsne1O1wFoJOsgixoVBctFmQna5MuB-k-HJU32qizySggIuKqFIb_Id-hvqVZEEY_adzO1JqXst05CIiLE-fWmB1vfs03z6qooe53D5_Gtaqy_qys9Mg/s320/1675351527696.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKnqRJ1K6aukKGgHJ2mfHa3KF6GDQw2_27YF9X2yRXgLp7wCJ5XdqmF7nXou6HQHZbrG1G7h6bbteNj9doehPdGJmQDniLL14XTTOgyCPNPbFMuQzKfPaVLrskFWFKbwoTDVPUPwYD2pKv52PFvjoyngMuF2FOJUXe8DP0KVv7E6_-FCK7MmEs_PrjAA/s4000/1675351527689.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKnqRJ1K6aukKGgHJ2mfHa3KF6GDQw2_27YF9X2yRXgLp7wCJ5XdqmF7nXou6HQHZbrG1G7h6bbteNj9doehPdGJmQDniLL14XTTOgyCPNPbFMuQzKfPaVLrskFWFKbwoTDVPUPwYD2pKv52PFvjoyngMuF2FOJUXe8DP0KVv7E6_-FCK7MmEs_PrjAA/s320/1675351527689.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga1zjWUXj-ODPbx4YPF_OnsiH9M9dp8bUNs62L2slgXrsmQfhaWniLYVyII36yJVTM7WXGQFSyhdXBhZhOfdWmJwOTWEkh9T1GDF4HWoeiys_lhratJH1LRsMJ6vusUiiufQ1goqnlMN9G8zjTAqvZYR0NxdIktvASSawu6k2DtZDqS6vTQjzNiJRUnA/s4000/1675351527684.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga1zjWUXj-ODPbx4YPF_OnsiH9M9dp8bUNs62L2slgXrsmQfhaWniLYVyII36yJVTM7WXGQFSyhdXBhZhOfdWmJwOTWEkh9T1GDF4HWoeiys_lhratJH1LRsMJ6vusUiiufQ1goqnlMN9G8zjTAqvZYR0NxdIktvASSawu6k2DtZDqS6vTQjzNiJRUnA/s320/1675351527684.jpg" width="320" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Szybko minęło nam te pół dnia. Zmęczenie codziennością zrobiło swoje i po obiedzie ruszyliśmy do domu. Ominęliśmy nawet sklep skandynawski. Poza tym w domu czekał Pusielec.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Uff... Udało się, a jeszcze dwa zaległe wyjazdy czekają na podsumowanie. Obawiam się, że zanim się obejrzę będziemy w drodze na kolejny urlop.</span></p>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-39074581033617275172023-02-02T14:17:00.003+01:002023-02-07T15:55:29.030+01:00Styczniowe lektury<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Zaczynamy Nowy Rok z książką. Mam nadzieję, że będą </span><span style="font-family: verdana;">to </span><span style="font-family: verdana;">miesiące przepełnione dobrą, wartościową lekturą. W styczniu przeżyłam trudny moment, bo pewnego wieczoru Tygrys oświadczył, że ma już dość czytania. Na szczęście kilka dni później wszystko wróciło do normy. Mam swoją teorię na ten temat - Synek przełożył złość na życiowe zmiany na książki właśnie. Mimo kryzysu, wyjazdu do Dziadków, kilka tytułów udało nam się przeczytać. Zapraszamy...</span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: justify;">1. Dianne White, Kołysanka zimowa; <a href="http://www.wydawnictwoamber.pl/co-wydajemy-strong-amberek-strong/ilustrowane-ksiazki-dla-dzieci/kolysanka-zimowa,p1182177789" target="_blank">Wydawnictwo Amber</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Ciepła, klimatyczna opowieść dla młodszych dzieci, szczególnie tych, które mają problemy z zasypianiem. Tygrys okazał się za duży, ale z przyjemnością przeczytaliśmy z Synkiem z podziałem na role. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ1CcIkSD8C8rAIl_-XS8gV-Ur-ayAuD5LbpnymX_QPzjtP6kMvQEzp5vLGM5d0ZxW44lAMuOdRzalDQ7pKoIvMyEVn2y4_PH3qHRT0dLnrYrRz5PA3Fwq-JG5yoHAz4tC7K3sq-NRyYKQy-h4AUtK7EN4svjd9FWNaWlz9vrJfBgjFY5qtv5M_BEmgg/s4000/1674897316923.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ1CcIkSD8C8rAIl_-XS8gV-Ur-ayAuD5LbpnymX_QPzjtP6kMvQEzp5vLGM5d0ZxW44lAMuOdRzalDQ7pKoIvMyEVn2y4_PH3qHRT0dLnrYrRz5PA3Fwq-JG5yoHAz4tC7K3sq-NRyYKQy-h4AUtK7EN4svjd9FWNaWlz9vrJfBgjFY5qtv5M_BEmgg/s320/1674897316923.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;">2. Michał Rusinek, Wierszyki rodzinne; <a href="https://www.znak.com.pl/ksiazka/wierszyki-rodzinne-michal-rusinek-3995?adgroupid=66830658879?network=g?creativ=576587270853?position=&gclid=CjwKCAiArNOeBhAHEiwAze_nKHgoMmQjcae87oaWUHT30NjIlrVHMEo0q1G09Aouc8e8yw_28lj-wxoCnDwQAvD_BwE" target="_blank">Wydawnictwo Znak</a></div><div style="text-align: justify;">domowa biblioteczka, czytana po raz kolejny</div><div style="text-align: justify;">W tym miesiącu sporo u nas książek popularnonaukowych, z przyjemnością więc podsunęłam Tygrysowi wierszyki, a jak śledzicie nasze podsumowania, to wiecie, że zdarzają się rzadko. Dla mnie ta książka jest dość sentymentalna. Pojawiła się na drodze adopcyjnego oczekiwania, kiedy kompletowałam biblioteczkę dla Malucha. Łatwiej było z książkami niż z zabawkami czy ubrankami. Także Michał Rusinek stał na półce, kiedy w domu pojawił się Mały Człowiek. Książka wpasowała się w idealny czas, kiedy to Tygrys musi stworzyć w ramach pracy domowej drzewo genealogiczne. Co prawda w naszej rodzinie nie ma tak niesamowitych typów, jak te przedstawione w książce, ale może gdybyśmy się bardziej zastanowili i mieli zdolności operowania językiem, kilka strofek by powstało. Wiersze Rusinka są nietuzinkowe i zabawne, a ubrała je w piękną szatę siostra Pana Michała. Książka pod każdym względem rodzinna. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWEdBZFXWHPBkfxZ4BgCxcMs-exxc8WH2Sk4nXIiuJpOXmr--8zMUTHddBLTbOW8CR18IobTWZSPxy-2I5xGfM4g3OU3s7ux24x9Znbz9jltO2kSnGWg18mo3UC_nMV5D38B-G447twstVEIGJq4NYrapESVsm-Wpk0j7TAOzo73MCcNaerIouBjdFow/s4000/1674897316915.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWEdBZFXWHPBkfxZ4BgCxcMs-exxc8WH2Sk4nXIiuJpOXmr--8zMUTHddBLTbOW8CR18IobTWZSPxy-2I5xGfM4g3OU3s7ux24x9Znbz9jltO2kSnGWg18mo3UC_nMV5D38B-G447twstVEIGJq4NYrapESVsm-Wpk0j7TAOzo73MCcNaerIouBjdFow/s320/1674897316915.jpg" width="240" /></a></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">3-4. David Fermer, Pierwszy gwizdek i Na pomoc Karimowi; Wydawnictwo Papilon</div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytane po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Książki polecone przez panią bibliotekarkę miłośnikowi futbolu. Byłam ich ciekawa. Akcja dzieje się bowiem w przyszłości. Byliśmy ciekawi, jak będzie wyglądał wtedy świat i piłka. Niestety byliśmy zawiedzeni. Niby jakaś historia jest, nawet wartości (przyjaźń, pomoc innym), ale nic specjalnego. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjATTvTQ2-26Bpx3tNGs49bwMxww3t6kzd7R7bYXnixN8NRKPMYsE8PIGY-EbWAIJxlXj90VLiX6zMrlOqaQHOlUnkNSOJqRIi0khSV3-7wMAqi_lr9p3t2lx-aiqcGoHvY_f-B0eW4gLvQ7WWQUd76e7XH6iXPugkif9enklvFUhWbOw06h-lF7kl5qA/s4000/1674897316904.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjATTvTQ2-26Bpx3tNGs49bwMxww3t6kzd7R7bYXnixN8NRKPMYsE8PIGY-EbWAIJxlXj90VLiX6zMrlOqaQHOlUnkNSOJqRIi0khSV3-7wMAqi_lr9p3t2lx-aiqcGoHvY_f-B0eW4gLvQ7WWQUd76e7XH6iXPugkif9enklvFUhWbOw06h-lF7kl5qA/s320/1674897316904.jpg" width="320" /></a></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">5-6. Marcin Przewoźniak, PUK, PUK! Zastałem króla i PUK, PUK! Otwórzcie drzwi; <a href="https://www.zielonasowa.pl/wyszukiwarka/?q=puk+puk&dzial=0" target="_blank">Wydawnictwo Zielona Sowa</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytane po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Jaka to rewelacyjna seria. Gdyby dzieciaki uczyły się historii z takich książek, to byłaby ulubionym szkolnym przedmiotem. Motyw podróży w czasie często pojawia się w literaturze dla dzieci, choć tym razem tunel czasu działa w odwrotną stronę - to osoby z przeszłości trafiają to rodziny Stanisława mieszkającego z rodzicami w ponad stuletniej warszawskiej kamienicy. Książka pełna humoru, a przy okazji sporej dawki wiedzy. Polecamy gorąco. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDHfvKDu2xxnSTsfLaPCYGBCcEjDCfAdYfGgjENspcn0qIxv8EszPVYsGPY9FTgbTf1QYWydjaJMtQ_JLDFll7QzI3qjhkLvPmzGQjMcAQhcJ8gcKxsa0D2-_UQcMtjwpxf_gtmcFTTx1VipLFIfKz2y1Go6i3X0zH9nDU71jXs2vTqUlCpE5363acZA/s4000/1674897316892.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDHfvKDu2xxnSTsfLaPCYGBCcEjDCfAdYfGgjENspcn0qIxv8EszPVYsGPY9FTgbTf1QYWydjaJMtQ_JLDFll7QzI3qjhkLvPmzGQjMcAQhcJ8gcKxsa0D2-_UQcMtjwpxf_gtmcFTTx1VipLFIfKz2y1Go6i3X0zH9nDU71jXs2vTqUlCpE5363acZA/s320/1674897316892.jpg" width="320" /></a></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">7. Michał Pol, Wielka księga piłek; <a href="https://www.znak.com.pl/ksiazka/wielka-ksiega-pilek-pol-michal-233206" target="_blank">Wydawnictwo Znak Emotikon</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Nazwisko autora znane jest chyba każdemu, nawet jeśli jakoś specjalnie nie interesuje się sportem. Dziennikarz świetnie poradził sobie jako autor książki dla dzieci. Pewnie z racji tego, że temat jest mu bardzo bliski. Spora dawka wiedzy i ciekawostek związanych z piłką, nie tylko nożną. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvZdeN74Bperllny19EwTIIVC1WHgnRF4GK0vcOkes68t2bIKnvNzRovp9XpJb0YEpCtHDH6cLVuu_h61rVDf5X2EZv_1MqcpVBvs_bc35qdTbnll568WJayZ4ysYaAeD9hgsf8Hyjie7HdWrXUeaggvqHfiArv0wal05c2N9OfZO2hDpVT_2D59ioVQ/s4000/1674897316878.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvZdeN74Bperllny19EwTIIVC1WHgnRF4GK0vcOkes68t2bIKnvNzRovp9XpJb0YEpCtHDH6cLVuu_h61rVDf5X2EZv_1MqcpVBvs_bc35qdTbnll568WJayZ4ysYaAeD9hgsf8Hyjie7HdWrXUeaggvqHfiArv0wal05c2N9OfZO2hDpVT_2D59ioVQ/s320/1674897316878.jpg" width="240" /></a></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">8. Sarah Sheppard, Niezwykłe mapy: dla miłośników przygód i snów na jawie; <a href="https://mamania.pl/product-pol-749-Niezwykle-mapy-Dla-milosnikow-przygod-i-snow-na-jawie.html?query_id=1" target="_blank">Wydawnictwo Mamania</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Kolejna książka, niekoniecznie do czytania na dobranoc, ale nasze dziecko lubi takie pozycje, więc czytamy. Z tego, co obserwuję geografia również mieści się w sferze zainteresowań Tygrysa. Mapę, jak na swój wiek, ma całkiem nieźle opanowaną, ale zgłębiania wiedzy nigdy dość. Książka nie jest typowym atlasem. Kolejne rozkładówki pokazują różne miejsca na świecie poprzez różne zjawiska, m.in. zasoby naturalne, odkrycia geograficzne, wysokie góry, groźne zwierzęta. Polecamy. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNl1hI55e73pdVDfODlfKbfjes_mUZ7iOpIpmbsM1Dc1ctZbJfbgXUnSxj-20--Z_xutVCD1ntLO2SzMuxWuvEb73A6oERyehzvwkheBOjg43Hj0v3mBIfkTvEFKRQzCyYrsEYWCATNWbS4pLRJ7MlRGLv4nuWQxG8nQK-8xskWnDFoRUO3t6cURgkAg/s4000/1674897316865.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNl1hI55e73pdVDfODlfKbfjes_mUZ7iOpIpmbsM1Dc1ctZbJfbgXUnSxj-20--Z_xutVCD1ntLO2SzMuxWuvEb73A6oERyehzvwkheBOjg43Hj0v3mBIfkTvEFKRQzCyYrsEYWCATNWbS4pLRJ7MlRGLv4nuWQxG8nQK-8xskWnDFoRUO3t6cURgkAg/s320/1674897316865.jpg" width="240" /></a></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">9. Maria Janczarska, Króliczek, Krajowa Agencja Wydawnicza</div><div style="text-align: justify;">domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Pamiętacie serię "Z wiewiórką"? W czasach mojego dzieciństwa cieszyła się powodzeniem. Pomyślałam, że zacznę podsuwać Tygrysowi te "starocie". Zaczęłam od króliczka ze względu na naszego nowego lokatora. Prosta ciepła opowieść o poszukiwaniu przyjaźni. Ja co prawda nie pamiętam tego tytułu, zaplątał się w domu, ale z przyjemnością przeczytałam Tygrysowi. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_Dvnx37GYprQWehE5rFIPUN5X3y8LnjVkwwv8yAvuyL6oZD7Ecy23Ni0sWkcddBM-xsH9wb9R8MPDeCdqDCvZmzSWMooP2FVqck-zq1U1gMcsSAJAjT1m9u78gD_p1HmYckBsmcuthR3BxDFPG2yGtfUYcbQFyoH3fm75VkXwHJN-kN2tJFbefvx1Uw/s4000/1674897316852.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_Dvnx37GYprQWehE5rFIPUN5X3y8LnjVkwwv8yAvuyL6oZD7Ecy23Ni0sWkcddBM-xsH9wb9R8MPDeCdqDCvZmzSWMooP2FVqck-zq1U1gMcsSAJAjT1m9u78gD_p1HmYckBsmcuthR3BxDFPG2yGtfUYcbQFyoH3fm75VkXwHJN-kN2tJFbefvx1Uw/s320/1674897316852.jpg" width="320" /></a></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">10. Milada Rezkova, Książka o kupie. Epicka podróż przez układ pokarmowy; <a href="https://nk.com.pl/ksiazka-o-kupie--epicka-podroz-przez-ludzki-uklad-pokarmowy/p2786.html" target="_blank">Wydawnictwo Nasza Księgarnia</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Tygrys jest w takim momencie życia, że cieszą go wszelkie fizjologiczne motywy takie jak kupy czy bąki. Wierzę, że prędzej czy później z tego wyrośnie. A że książek w temacie nie brakuje (wydawnictwa wiedzą, co chwyci), więc nie stronimy od tych tematów, żeby je oswoić. W sumie to pierwsza taka u nas w czytaniu i niekoniecznie nam obojgu podeszła. Nie pasowała nam właśnie ta epicka forma, chyba jednak techniczne podejście do tematu byłoby bardziej zrozumiałe. Tygrys nie bardzo ogarniał o co chodzi w tej opowieści. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMWYH7zqEcfBGFnQbLwsf5zyvKDJQ2zcpbQMY9oIGrvezzI_YQAyqvwzXO8pTJVKUzsl_rhJJ1C1xkE_c6h8luq8qGsaxbWgjry4xOVCKh9zg_rlgNTBLAE9w9qaxB08nwBrDP4xRDgm70bP7OuWywsMroKoqmNoEJShZLgaGLL2rNuqE0CScqQ8LmcQ/s4000/1674897316840.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMWYH7zqEcfBGFnQbLwsf5zyvKDJQ2zcpbQMY9oIGrvezzI_YQAyqvwzXO8pTJVKUzsl_rhJJ1C1xkE_c6h8luq8qGsaxbWgjry4xOVCKh9zg_rlgNTBLAE9w9qaxB08nwBrDP4xRDgm70bP7OuWywsMroKoqmNoEJShZLgaGLL2rNuqE0CScqQ8LmcQ/s320/1674897316840.jpg" width="240" /></a></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">11. Matt Ralphs, Sekrety zmarłych. Odkryj tajemnice, które zabrali do grobu; Wydawnictwo <a href="https://nk.com.pl/ksiazka-o-kupie--epicka-podroz-przez-ludzki-uklad-pokarmowy/p2786.html" target="_blank">HarperKids </a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Tygrys jest dzieckiem dość wrażliwym, ale wiedziałam, że to książka dla niego z racji na fascynację Egiptem i mumifikowaniem. Ja z kolei jestem niedoszłym archeologiem, więc oboje chętnie zagłębiliśmy się w opowiedziane historie. Były mumie, ale i wiele innych opowieści o zmarłych, grobowcach z różnych zakątków świata, nie tylko z Egiptu. Sporo ciekawostek, ale i pytań, na które odpowiedzi nigdy już nie poznamy. Polecamy. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgca9jIN9KEOxyqNwUyJ0vb_iDB7uHj1yjjEsYpD2kElrljd6oNLwIwj1BaWd0L9BdqyhHUX_pNeHYLt8Y6_dqFhmWJJ4-HJgTHVzO-ctPBCcMyrSi8omYFFAF5WzdwK015s6a9Z-Vmydtr_h52mI2lEkI739LgaxKZFh9AGyO-KMDnFUZjXh3VWL-isA/s4000/1674897316831.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgca9jIN9KEOxyqNwUyJ0vb_iDB7uHj1yjjEsYpD2kElrljd6oNLwIwj1BaWd0L9BdqyhHUX_pNeHYLt8Y6_dqFhmWJJ4-HJgTHVzO-ctPBCcMyrSi8omYFFAF5WzdwK015s6a9Z-Vmydtr_h52mI2lEkI739LgaxKZFh9AGyO-KMDnFUZjXh3VWL-isA/s320/1674897316831.jpg" width="320" /></a></div><span style="text-align: justify;"><div style="text-align: left;"><br /></div><div style="text-align: justify;">12. 12 wyjątkowych postaci. Polscy autorzy o marzeniach; <a href="https://publicat.pl/ced/oferta/nauczanie-wczesnoszkolne-6-9-lat/12-wyjatkowych-postaci-polscy-autorzy-o-marzeniach" target="_blank">Centrum Edukacji Dziecięcej</a></div></span><div style="text-align: justify;">domowa biblioteczka, czytana po raz kolejny</div><div style="text-align: justify;">Jak fajnie się złożyło - 12 pozycja z 12 w tytule. Tygrys bardzo lubi całą serię i raz na jakiś czas wyciąga książki z półki. W każdej znajdziecie mądre opowiadania o tym, co w życiu ważne. Myślę, że nie bez znaczenia są też bohaterowie książki - rówieśnicy Tygrysa, więc łatwiej Chłopakowi zrozumieć ich problemy. A i dla mnie to książka na czasie, bo jestem na etapie przygotowywania warsztatów o tegorocznych patronów, a tu znajdziecie Kopernika, Matejkę i Szymborską. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicxprTULGUbAzs0Qjzq8e-n9ZsTnrEHDLfD5lhauusYt7XMTezjtEoxjLo0_HHieI8U97yh9hi6wxNF-sX_63oXRCi3yMn2ud6UuoC0RsNObODqyOD3GgmrhFWP8DUBONMN6UR5_rSWlohz0KU9MFPOdl0WJW89uSVroJqNJX2oCVU4KAdCxsEGf9duQ/s4000/1674896119635.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicxprTULGUbAzs0Qjzq8e-n9ZsTnrEHDLfD5lhauusYt7XMTezjtEoxjLo0_HHieI8U97yh9hi6wxNF-sX_63oXRCi3yMn2ud6UuoC0RsNObODqyOD3GgmrhFWP8DUBONMN6UR5_rSWlohz0KU9MFPOdl0WJW89uSVroJqNJX2oCVU4KAdCxsEGf9duQ/s320/1674896119635.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><div><div style="text-align: justify;">13. Charlotte Grossetete, Święci. 15 niezwykłych historii życia. Od Piotra Apostoła do Matki Teresy z Kalkuty; <a href="https://www.jednosc.com.pl/teologia-20/5788/13/pomoce-duszpasterskie/swieci-15-niezwyklych-historii-zycia" target="_blank">Wydawnictwo Jedność</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Coraz rzadziej pojawiają się u nas książki religijne. Muszę to zmienić i rozejrzeć się za nowościami, bo w bibliotece mało tego rodzaju lektury. Udało się znaleźć jeden tytuł. Ciekawy wybór świętych, choć Tygrys ubolewał, że mało Polaków, w zasadzie jeden. Książka wydaje się trochę nierówna. Niektóre opowieści napisane ciekawie dla dzieci, a inne takie encyklopedyczne. Wartość dodana dla mnie, modlitwy poszczególnych świętych.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_M84li7j3U439si30ol1rAXGIQsjp1YKPyNXokgO_mlnb_gqx5-YCP2oYN4IVqRyPSnDc3UhKiBaqOr0AJvaea7n-Bv6J1wtl67E40ehLEOfQStNm1GpQ7z2P0fWHfbYYetrvSblymvhW9xa40fj8HmLycuwer_Z1_ECbrHjQYdtSA8yknEFpu5lvqQ/s4000/1675329305271.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_M84li7j3U439si30ol1rAXGIQsjp1YKPyNXokgO_mlnb_gqx5-YCP2oYN4IVqRyPSnDc3UhKiBaqOr0AJvaea7n-Bv6J1wtl67E40ehLEOfQStNm1GpQ7z2P0fWHfbYYetrvSblymvhW9xa40fj8HmLycuwer_Z1_ECbrHjQYdtSA8yknEFpu5lvqQ/s320/1675329305271.jpg" width="240" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></div><div style="text-align: justify;">U mnie skromniutko. Zmiany, przyzwyczajanie się do nowych realiów, dłuższe godziny pracy, sprawiły, że czas się skurczył i zwyciężyło zmęczenie. Przeczytałam jedną książkę, ale za to jaką. Polecam. Zdjęcie słabe, brak światła robi swoje. Oby do wiosny. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigzcdb3ZiKbtDR9OX49mrYzWxdjVkRB4t6laFgyNR4YMQi8zypCh6K30qEl79Nd-9mESlMeap8aZ8FNMXsPOQSZmcCq6NwV4hbIZc7lFvrrXT5aeezuEPSdz3iD71W_3PpOQ67rv3ZLvfDP_f8LQlMBYhCBiQo-_J4abuIBZHelpfdaIUaLeXjzR6htw/s4000/1674897316931.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigzcdb3ZiKbtDR9OX49mrYzWxdjVkRB4t6laFgyNR4YMQi8zypCh6K30qEl79Nd-9mESlMeap8aZ8FNMXsPOQSZmcCq6NwV4hbIZc7lFvrrXT5aeezuEPSdz3iD71W_3PpOQ67rv3ZLvfDP_f8LQlMBYhCBiQo-_J4abuIBZHelpfdaIUaLeXjzR6htw/s320/1674897316931.jpg" width="240" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;">Luty dla mnie również nie będzie łaskawy, jeśli chodzi o książki. W sumie czytać będę dużo, ale raczej do egzaminów. A z Tygrysem chętnie przeczytałabym jakąś piękną, ciepłą opowieść. Może coś podpowiecie. </div></span>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-71429514633138796932023-01-31T13:30:00.001+01:002023-01-31T13:30:32.597+01:00Styczeń za nami<p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Kochani... Jesteśmy w Nowym 2023 Roku. Dla naszej rodziny, 1 stycznia przyniósł rzeczywiście dużo nowego. Nowa praca i zmiany, które wniosła w nasze życie. Zanim o tym, przyjmijcie proszę życzenia. Niech ten 2023 rok wniesie w Wasze życie wiele dobra, a jeśli pojawią się trudniejsze momenty, da siłę do ich pokonywania. Zdrowia i Bożego błogosławieństwa. </span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Zacznę od nowej pracy, bo to ona miała największy wpływ na zmiany w naszej codzienności. Po kilkunastu latach wspólnej pracy, musieliśmy się nauczyć funkcjonować osobno i tak zorganizować życie, żeby każdemu z nas było dobrze. Co prawda mieliśmy ponad miesiąc, żeby się przyzwyczaić, ale w grudniu byłam w domu, a teraz wchodziliśmy w inny rytm. Zdecydowaliśmy się zmienić godziny pracy. Zaczynamy oboje o 8, co jest jednak fajne - pół godziny więcej na ogarnięcie się czy chwilę snu. Poza tym trzy razy w tygodniu wieziemy Tygrysa prosto do szkoły. Ja co prawda mam dwa razy w tygodniu na 10.00. W te dni albo jedziemy do dziadków, albo jeśli Młody ma na popołudnie, zabiera nas dziadek. Synek musiał się przyzwyczaić do tego, że w niektóre dni kończę dopiero o 18 i pracuję w co drugą sobotę, co przy studiach oznacza brak wolnych sobót do końca czerwca. Przyznaję, że trudno to zniósł. Doszły do tego inne niełatwe dla Tygrysa sytuacje, więc ten styczeń dla naszej rodziny był dość stresujący. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Musieliśmy też zmienić przyzwyczajenia, jak chociażby zabieranie ze sobą kompletu kluczy każdy. Do tej pory wystarczał nam jeden. Tata Tygrysa po raz pierwszy ma swój własny planner, żeby ogarniać rzeczywistość. Myślę, że dajemy radę, choć Mąż ma dodatkowy etat taksówkarza, ale za to spokojniejszą połowę, czyli mnie. Wejście w nową pracę przyszło mi łatwo. Znałam miejsce, znałam osoby. Co prawda przez kilka dni byłam lekko zagubiona. Przyzwyczajałam się. Wiadomo, nowe zasady, wymagania, ale w stosunku do poprzedniego miejsca, na plus. Życzliwość, szacunek i zaufanie. Nie muszę mieć zgody na wszystko i ze wszystkiego się tłumaczyć. Mam zakres obowiązków, a przełożeni wiedzą, że zrobię to dobrze i nie kontrolują mnie na każdym kroku. Jestem w swoim żywiole. Pełna zapału i nowej energii. Uczę się, by tę wiedzę przekazywać dalej.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Gorzej ma Tata Tygrysa. Spore zmiany. Nowi ludzie. Wszyscy z nadania politycznego (= brak kompetencji), więc nie bardzo jest z kim nawiązywać relacje. Do tego jako jedyny ma pojęcie o funkcjonowaniu instytucji. Rozgląda się za pracą i póki co nie daje się złamać, choć sporo stresu taka sytuacja generuje. </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBHNnRoT7CzVwBEvl7cFe-8_VIW8uFs1_XHEeLFw3NiMw3YdlmwWLhqq2X_W4a1vRrXKQiWyKIBD59n9V0LWZiKUOP-C2fJevGbjKvEtJtvkKzPlNVsPJ3QrZWMcF4_4G_3KnZoVlwdiWiwpkqnafSekmVsBXwcWKkhyDBQRvHX1i-iVo_iXhoKLCdqg/s4000/1675002035849.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBHNnRoT7CzVwBEvl7cFe-8_VIW8uFs1_XHEeLFw3NiMw3YdlmwWLhqq2X_W4a1vRrXKQiWyKIBD59n9V0LWZiKUOP-C2fJevGbjKvEtJtvkKzPlNVsPJ3QrZWMcF4_4G_3KnZoVlwdiWiwpkqnafSekmVsBXwcWKkhyDBQRvHX1i-iVo_iXhoKLCdqg/s320/1675002035849.jpg" width="320" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">A Tygrys... Ma za sobą trudny czas. Zmiana codzienności. Zazdrość o młodszego kuzyna, która sprawia, że trudno Mu funkcjonować u Dziadków. Ogromny stres związany z choinką szkolną i uroczystością. Do tego wyjazd na trzy noce do białostockich Dziadków podczas ferii. To dla Chłopaka dużo. Do tego spotkał go zawód ze strony kolegi, z którym ostatnio był bliżej. Chłopcy umówili się do kina, a po seansie mieliśmy wszyscy iść do "maka". Niestety F. spotkał innego kolegę, który zaprosił go do siebie i skrzętnie skorzystał z tego zaproszenia, oznajmiając, że do "maka" nie idzie. Ależ Tygrysowi było przykro. To chyba pierwszy taki zawód, ale niestety życie przyniesie ich sporo. Przekonał się, że ludzie są różni, każdy ma swoje wady i zalety. Nie można nikogo idealizować. Bolesna lekcja i niestety nie ostatnia.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Piłkarska pasja nie mija. Zgodnie z powiedzeniem, jaki Nowy Rok, taki cały rok, Tygrys będzie pewnie ciągle grał w piłkę. 1 stycznia była tak piękna pogoda, że pobiegaliśmy po boisku</span><span style="font-family: verdana;">, choć mamy problem z treningami. Przed każdym wyjściem jest problem, ból głowy. Wrzeszczący trener nie ułatwia sytuacji. Jak sam mówi, odbiera Mu radość z gry. Zobaczymy, jak to się dalej potoczy. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Dzień Dziadka i Babci znamy tylko ze zdjęć, filmów i oczywiście wrażeń zainteresowanych. Wychowawczyni Tygrysa i wszystkie dzieci naprawdę się postarały. To była piękna i wzruszająca opowieść. Tygrys miał krótki epizod, ale w kaszkiecie i muszce prezentował się pięknie. Kosztowało Go to dużo stresu, był bardzo spięty. I musiał odreagować. Wyjazd do Dziadków dał nam chwilę oddechu, ale i zgromadzone przez te cztery dni emocje, również musiały znaleźć ujście. Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Pierwszy raz Chłopak był poza domem aż trzy noce. Nie chciał być z Dziadkami na miejscu, pewnie z racji na Swojego kuzyna, którego mają pod opieką. A druga Babcia ma Swoje dziwne zasady. Poświęca czas Wnukowi, ale panuje tam rygor trochę wojskowy. Najlepiej zna to Tata Tygrysa, więc spodziewaliśmy się, że po powrocie czekają nas trudne chwile. Choć od dłuższego czasu nie pomagały też Chłopakowi dwie gry komputerowe. Ostatecznie podjęliśmy decyzję, że usuwamy je. Tygrys dość mocno oprotestował sytuację, ale jeszcze musi dojrzeć do tego rodzaju gierek. Drugi tydzień ferii Synek spędzi z Tatą. Ja na razie nie za bardzo mogę sobie pozwolić na wolne, ale jedne dzień feryjny będziemy razem, ale to już w podsumowaniu lutego. </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3TFnLwEpG8UVizFElj9dHBLxNMKH3tNgnufqxilMBGitBF0O0CyoUcgVe5nrcevJqt3byaZo2b_OLC4UKn3ui6OMs_-LMFAbTIjl4noNv4UwZTXbPbC8SHOuJbqAgfWgqbB8xagICet3JzL_gpehvHF99K3UnfQPs8qO08fNuRSVNFH8cUcVaZKEUUg/s4000/1675002194846.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3TFnLwEpG8UVizFElj9dHBLxNMKH3tNgnufqxilMBGitBF0O0CyoUcgVe5nrcevJqt3byaZo2b_OLC4UKn3ui6OMs_-LMFAbTIjl4noNv4UwZTXbPbC8SHOuJbqAgfWgqbB8xagICet3JzL_gpehvHF99K3UnfQPs8qO08fNuRSVNFH8cUcVaZKEUUg/s320/1675002194846.jpg" width="240" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Zimowe weekendowe wieczory umilamy sobie seansami. Kolejna wersja Pinokio i Stuart Malutki z Tygrysem, a sami skończyliśmy kolejny sezon The Crown. Obejrzeliśmy też świetnie zrobiony serial "Wielka woda", który był dla nas mocno poruszający. Co prawda mieszkamy w innym zakątku Polski, ale w tym czasie Tata Tygrysa przeżywał tragiczne chwile związane z wypadkiem Taty na południu Polski i ewakuację szpitala, w którym leżał. Inne serial "Brokat" okazał się totalnym niewypałem.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimt3aFDGVZSLEX-I85tclZ20wlwT4CBhYf0zIwDVIWnVadB39ziqi9lvQBnq0fIGF4Hh6_g3g1s7j96FaLzfDP7AsphAxZJm8CghZPHuA3FxHt4ML1kerT29i_BR_wL0R18tesp8fDehflfKZsHMjXHDwVy15ZGtS6iyHey7s-GHaGl_MpVDSZSm6kUw/s4000/1675002194854.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimt3aFDGVZSLEX-I85tclZ20wlwT4CBhYf0zIwDVIWnVadB39ziqi9lvQBnq0fIGF4Hh6_g3g1s7j96FaLzfDP7AsphAxZJm8CghZPHuA3FxHt4ML1kerT29i_BR_wL0R18tesp8fDehflfKZsHMjXHDwVy15ZGtS6iyHey7s-GHaGl_MpVDSZSm6kUw/s320/1675002194854.jpg" width="320" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Pusia szaleje. Wydawało nam się, że już pewnych rzeczy ją nauczyliśmy i jak tylko pochwaliliśmy zwierzaka, wszedł na wyższy poziom. Gryzie na potęgę. Musieliśmy odkupić książkę do biblioteki, bo egzemplarz biblioteczny zostawiony nieopatrznie na kanapie, po spotkaniu z Królikiem nie wygląda dobrze. Zresztą trudno przy nim czytać, bo jak tylko poczuje zapach papieru jest obok i trzeba uważać. Zresztą jabłko też trudno zjeść, bo gotowa z buzi nam podjadać. Z herbatą na kanapie też nie jest łatwo. Skąpała mi się już w gorącym napoju. No i schody... Tak, ją chwaliliśmy, że nie wchodzi na górę. A teraz co chwilę się wspina. W sumie to nie byłby problem, ale nasze schody są otwarte i zwyczajnie martwimy się o Puśkę. Nie mieliśmy bramki przy Tygrysie, bo nigdy nie ciągnęło go do schodów. Teraz by się przydała, tylko nie na długo, bo pewnie poszłaby w drzazgi. Póki co budujemy barykady z poduszek. </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUHCyDf4pLxZyTluKoX8oUAqRv3V-HZT-ESzwrfHtvHdhuzrwvf-uRktMGVI1hNdTafszLc2Vgyk_B_qF9D-JF1l4YLR267Brit82l2jORX0aT-EcuOsb7QXK7aoTHklXmdwXt2xuwsHyUU1PZb2MSgZN5RRY4XTt4I9A-QK1FJrGLJ1pttiLB_GBWrg/s4000/1675002035838.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUHCyDf4pLxZyTluKoX8oUAqRv3V-HZT-ESzwrfHtvHdhuzrwvf-uRktMGVI1hNdTafszLc2Vgyk_B_qF9D-JF1l4YLR267Brit82l2jORX0aT-EcuOsb7QXK7aoTHklXmdwXt2xuwsHyUU1PZb2MSgZN5RRY4XTt4I9A-QK1FJrGLJ1pttiLB_GBWrg/s320/1675002035838.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzy9RKk8JXAQPJg-OjNSInfEf_a6h0v-kg7lJMRMYfHRWm36Eupl6gJkvj__vpIn8FlUNXLYd05m-0YVu8cj9U-YmWorwB3kMB2mN0jU2zIPXSc5Ot4Aw9q7qB1Sea5LlqmsTh_bHG2x46SnGFyItGKvCYEgUxcXEQ1ROO_BQOb0o0pMoKuzfkMVYVbQ/s4000/1674505767430.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzy9RKk8JXAQPJg-OjNSInfEf_a6h0v-kg7lJMRMYfHRWm36Eupl6gJkvj__vpIn8FlUNXLYd05m-0YVu8cj9U-YmWorwB3kMB2mN0jU2zIPXSc5Ot4Aw9q7qB1Sea5LlqmsTh_bHG2x46SnGFyItGKvCYEgUxcXEQ1ROO_BQOb0o0pMoKuzfkMVYVbQ/s320/1674505767430.jpg" width="320" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Tata Tygrysa udoskonala swoje umiejętności w wypiekaniu pizzy, a my skrzętnie korzystamy.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM7GUkPKNSGIT_BYu2N_Tyl5Bnx-N2gZQVqdTtzMU-VeVA6rsGBuiueGmYmBy-iA9ukWJMj_6flosa6aGs6sdy5oUX0IxV7s0iNk5Ikr6tM7m79uFRVo9YPrcYCfeaBItYvvS0vUUohaaAaqZTCV4dG5hsqOAl6QXuJIBynP6AsF515NAhSkDUagORzg/s4000/1675002035857.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM7GUkPKNSGIT_BYu2N_Tyl5Bnx-N2gZQVqdTtzMU-VeVA6rsGBuiueGmYmBy-iA9ukWJMj_6flosa6aGs6sdy5oUX0IxV7s0iNk5Ikr6tM7m79uFRVo9YPrcYCfeaBItYvvS0vUUohaaAaqZTCV4dG5hsqOAl6QXuJIBynP6AsF515NAhSkDUagORzg/s320/1675002035857.jpg" width="320" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jeszcze pochwalę się pięknym rękodziełem, który za sprawą <a href="http://violetka-art.blogspot.com/" target="_blank">Violetki </a>trafił do nas. Tylko ostrzegam, jak wejdziecie na stronę <a href="https://www.kafelki-obrazki.pl/" target="_blank">sklepu</a>, przepadniecie. Ja weszłam po kalendarz i jak się domyślacie wyszłam nie tylko z nim. Od kilku lat towarzyszył nam Pan Kuleczka i jego przyjaciele. W tym roku z racji na ceny papieru wydawnictwo nie wypuściło kalendarza. Co prawda Tata Tygrysa przyniósł jakiś z pracy, ale to nie było to. Nie pasował do nas. Ja wiem. To tylko kalendarz, ale jednak towarzyszy nam cały rok, bez niego ani rusz, więc chcieliśmy, żeby był estetyczny i w naszym guście. Znaleźliśmy idealny i piękny. A do tego te kafelki... Do nas trafiła Święta Rodzina, szukamy najlepszego miejsca w domu. I coś czuję, że na jednym się nie skończy.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnOKu2vaGmCYecxlAjJjy_ZOdl-vsIVKlX8alq6AJp3N2JiwZDm72gi0dv6q6fwLbqTYKi7dXQLCaZMXIUxR-XP1ClgJPHk5MPDvt5kzmd6TgfYH7TYRn1pvrp-r8eu2zh6HybCDn7dA4IV0Po5BfdHyxHmdNpwHmRF1-gBsgJ-BZMOmX__V5FDypsFg/s4000/1675109797759.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnOKu2vaGmCYecxlAjJjy_ZOdl-vsIVKlX8alq6AJp3N2JiwZDm72gi0dv6q6fwLbqTYKi7dXQLCaZMXIUxR-XP1ClgJPHk5MPDvt5kzmd6TgfYH7TYRn1pvrp-r8eu2zh6HybCDn7dA4IV0Po5BfdHyxHmdNpwHmRF1-gBsgJ-BZMOmX__V5FDypsFg/s320/1675109797759.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jakże się cieszę, że zmobilizowałam się i udało się w miarę na bieżąco spisać styczniowe wrażenia. Za kilka godzin, po pracy, ruszamy na coroczne zdobywanie stolicy. Na krótko, zaledwie na jedną nockę i dzień, ale zawsze to jakaś odmiana od codzienności, której chyba wszyscy potrzebujemy. </span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Pozdrawiam serdecznie</span></p>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-54870021284460448072023-01-26T23:21:00.004+01:002023-01-28T12:24:09.488+01:00Grudniowe czytanie<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Grudzień nie zapowiadał się jakoś specjalnie czytelniczy. Życie zdominował nam mundial. Okazało się jednak, że piłka piłką, ale bez książek trudno jakoś żyć. Do tego wpadły dwa wolne dni z chorobą, wspólne poranki i popołudnia z racji mojego urlopu i ferie świąteczne. Dzięki temu przeczytaliśmy klika wartościowych książek. Zapraszamy... </span></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: justify;">1. Jerzy Harasimowicz, Tygrys; <a href="https://kulturalnysklep.pl/product-pol-99495-Tygrys.html" target="_blank">Wydawnictwo Agora</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Grudzień zaczęliśmy z piękną i mądrą książką Cezarego Harasimowicza. "Tygrys" to kolejna już pozycja ze zwierzakowej serii od Agory, które zawsze z przyjemnością czytamy, ale chyba najtrudniejsza i najbardziej poruszająca. Oparta na prawdziwych wydarzeniach sprzed kilku lat i traktująca o tym, co najważniejsze - szacunku dla każdej istoty. Polecamy. </div></span><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfsL2cPtho9rz_zLPFF8oam1m-_KDux3EHplOaQkHMfAiAI_Cihh0OVl6m6a6Pwew87qJKcuFDT3qhvuJol4kpxP_tt1y4Bca-N356FNTgIubm0-kAGoT8q2btJg5TTXz9BAmUKpQzwrhkZgmTiOT9yu98T3HFajn7Rt5GcS3t47z1O57JN_RV4K-27A/s4000/1671112878633.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfsL2cPtho9rz_zLPFF8oam1m-_KDux3EHplOaQkHMfAiAI_Cihh0OVl6m6a6Pwew87qJKcuFDT3qhvuJol4kpxP_tt1y4Bca-N356FNTgIubm0-kAGoT8q2btJg5TTXz9BAmUKpQzwrhkZgmTiOT9yu98T3HFajn7Rt5GcS3t47z1O57JN_RV4K-27A/s320/1671112878633.jpg" width="240" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: justify;">2.Ulrich Hub, O ósmej na arce; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/o-osmej-na-arce.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">To nasze drugie spotkanie z autorem. Poprzednio nie po drodze nam było ze specyficznym humorem pisarza. Drugie podejście udane. Książka nawiązuje do biblijnej opowieści, choć traktują ją dość swobodnie. Najbardziej urzekają w niej przezabawne, dość filozoficzne dialogi. Momentami może za bardzo odjechane, ale niosące wiele prawdy o nas - ludziach i relacji wobec Boga. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyIdd9jB1glD1Jes-3IU1i55imCEY1VbWgIkBMFbhXcEz3QSCzOjTa_CL4YzBMj148QCqL1CV3UlBMIW_sUhg1hAi3v_nAH2E9-DRDHcET8uVefUiV-mqtQ0ErAKQtyhMb9O19UMuPIb8etMQQtCCnsrT0NKxHXyanmDNtL_xZTZrFR4bysEaoVI7rnA/s4000/1671112878624.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyIdd9jB1glD1Jes-3IU1i55imCEY1VbWgIkBMFbhXcEz3QSCzOjTa_CL4YzBMj148QCqL1CV3UlBMIW_sUhg1hAi3v_nAH2E9-DRDHcET8uVefUiV-mqtQ0ErAKQtyhMb9O19UMuPIb8etMQQtCCnsrT0NKxHXyanmDNtL_xZTZrFR4bysEaoVI7rnA/s320/1671112878624.jpg" width="240" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: left;"><div style="text-align: justify;">3. Dominiki Wieczorkiewicz, Hulajnogą przez szczęśliwą Arabię; <a href="https://www.skrzat.com.pl/index.php?themes=2020&page=pozycja&id=2020&tytul=Hulajnog%C4%85+przez+Szcz%C4%99%C5%9Bliw%C4%85+Arabi%C4%99" target="_blank">Wydawnictwo Skrzat</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Czytanie Pana Wieczorkiewicza zaczęliśmy od końca, ale na szczęście nie wpłynęło to na odbiór lektury. Tygrys lubi sięgać do książek podróżniczych, a ta zaskakuje użytym środkiem transportu i kierunek eskapady niezbyt popularny w innych tytułach. Mnie jednak nie porwała. Synka chyba też. Ale na plus... pokazanie serdeczności mieszkańców tych terenów, choć momentami bywało również groźnie. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjMqHI1gsm4iLy-a5a9issmTglTXsWltuHAzaQOWZX5s1K_pLyFBiAqO-xFku-2hL0jGFFVYAH1hspSz0G1TRKfokGpbPDxS3Iw5St649HvTCcvbZqxymFGMrytQUfkw6xQx0HvXnqpaOiQWULgJ7Gas4ivg0ewedNflchdWCqW-gr7WCSuifcpcBIGA/s4000/1670829829287.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjMqHI1gsm4iLy-a5a9issmTglTXsWltuHAzaQOWZX5s1K_pLyFBiAqO-xFku-2hL0jGFFVYAH1hspSz0G1TRKfokGpbPDxS3Iw5St649HvTCcvbZqxymFGMrytQUfkw6xQx0HvXnqpaOiQWULgJ7Gas4ivg0ewedNflchdWCqW-gr7WCSuifcpcBIGA/s320/1670829829287.jpg" width="240" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: left;"><div style="text-align: justify;">4. Monika Utnik - Strugała; Mamma mia. Włochy dla dociekliwych; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/mamma-mia.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Ostatnia z wydanych serii "Świat dla dociekliwych" za nami. I wrażenia niezmiennie pozytywne. Tygrys nie pała sympatią do Italii, ale dał się namówić i chyba zmienił zdanie. Jak zawsze sporo ciekawostek i mniej znanych faktów o Włoszech. My wypatrujemy już Grecji. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ1G1J0yebhM4U8gB5UtU1bCjgezmQ_zdAV8smZhpCjA8z4myA7p5xEGF0A9RhPq5zNQsDrzRNG7S7NyEOy_zA7bRUhiEntTZsgWHj9D8C05Tp6iMRGbBb7K4t1DPzXv6rH0_FWyuyEe_8osG9mOfMpB0V5owxO3iv2fuw-Ou4km2jeGqEklio76AjtA/s4000/1670829829270.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ1G1J0yebhM4U8gB5UtU1bCjgezmQ_zdAV8smZhpCjA8z4myA7p5xEGF0A9RhPq5zNQsDrzRNG7S7NyEOy_zA7bRUhiEntTZsgWHj9D8C05Tp6iMRGbBb7K4t1DPzXv6rH0_FWyuyEe_8osG9mOfMpB0V5owxO3iv2fuw-Ou4km2jeGqEklio76AjtA/s320/1670829829270.jpg" width="240" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: left;"><div style="text-align: justify;">5. Katarzyna Ryrych, Pan Apoteker; <a href="https://www.wydawnictwoliteratura.pl/ksiazki/dla-dzieci/pan-apoteker">Wydawnictwo Literatura</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Przed dwoma laty podczas urlopu w Krakowie mieliśmy okazję odwiedzić aptekę Pankiewicza i Plac Bohaterów Getta. Tym chętniej wróciliśmy do tych miejsc z książką "Pan Apoteker". Historia trudna, ale tak jak inne tytuły z serii "Wojny dorosłych, historie dzieci", opowiedziana w sposób odpowiedni dla najmłodszych. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJ9L6LtXHiAEXP4Dkzv9GNGFX5-K9ninW3nIQLJhGwXDINHmW2xa3zpEckQiGNjSWMzRS0pNoi1HuxA0SeyjD0egP6AF6jqgX8jIMe3vSZsaIwpoAAPEx5KQkWLF9Y5e1r-6gKYIzJcAH39PBNn27fs0yCyK2ivZhsW0uoZzmFLpCpdWquhh_x4hjYxA/s4000/1671089303802.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJ9L6LtXHiAEXP4Dkzv9GNGFX5-K9ninW3nIQLJhGwXDINHmW2xa3zpEckQiGNjSWMzRS0pNoi1HuxA0SeyjD0egP6AF6jqgX8jIMe3vSZsaIwpoAAPEx5KQkWLF9Y5e1r-6gKYIzJcAH39PBNn27fs0yCyK2ivZhsW0uoZzmFLpCpdWquhh_x4hjYxA/s320/1671089303802.jpg" width="240" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: left;"><div style="text-align: justify;">6. John Burningham, Prezent gwiazdkowy dla Korneliusza Klopsa; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/prezent-gwiazdkowy-dla-korneliusza-klopsa.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Znany w literaturze motyw podążania Mikołaja z zawieruszonym prezentem i wyścigu z czasem. Całkiem fajnie opowiedziany. Czytaliśmy sobie z Tygrysem z podziałem na role, ale to już nie ta kategoria wiekowa. </div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6aNAlyk_9BpcV8YeXKXJfHijeFwM0HdD-tyBwZoTIBbdkT0bSE1yxNvP3V_zY9Gtn3TppQX0G9f1n0658UF7qofmjLvGYX-LNZwmDKUSkzg8aR13ORjI-ICcK7eBHQDQKt2FXftuBTED9iRsqn01qMSf6QTcPQ5fXERUCgx4C4r8T2eamimhpJ9Z8MQ/s4000/1671089303798.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6aNAlyk_9BpcV8YeXKXJfHijeFwM0HdD-tyBwZoTIBbdkT0bSE1yxNvP3V_zY9Gtn3TppQX0G9f1n0658UF7qofmjLvGYX-LNZwmDKUSkzg8aR13ORjI-ICcK7eBHQDQKt2FXftuBTED9iRsqn01qMSf6QTcPQ5fXERUCgx4C4r8T2eamimhpJ9Z8MQ/s320/1671089303798.jpg" width="320" /></a></div><br /><div><br /></div><div><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: justify;">7. Cezary Harasimowicz, Mirabelka; <a href="https://www.zielonasowa.pl/mirabelka-14483.html" target="_blank">Wydawnictwo Zielona Sowa</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Piękna, przejmująca opowieść. Opowieść o ludziach i miejscach. To historia pewnego warszawskiego podwórka. Historia tytułowej mirabelki, a raczej kilku pokoleń tego owocowego drzewa. Historia kilku pokoleń mieszkańców okolicznych kamienic. Wreszcie historia Warszawy i Polski. I znowu niełatwe tematy - wojny, holocaustu, komuny - podane niby lekkiej formie, ale nie ujmująca nic z powagi opisywanych sytuacji.</div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqN8BYjZmmhDxcuespZlKM0pwLbh5oKFD9IZ0ELc0pPR9Q62bEotWD2eWU3TqrvqDKM3OgWD8Ly62GD1wPpDAHhPIbtq9At8S3bSCPr9d2uYqDQFWhIyYX-X6XvzXDEWgkMnH1RBVB29mz2IEgZLlnSxz2HbcIYYnP79RYRLE_GE96Y18RTDegUtVv7A/s4000/1671089303790.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqN8BYjZmmhDxcuespZlKM0pwLbh5oKFD9IZ0ELc0pPR9Q62bEotWD2eWU3TqrvqDKM3OgWD8Ly62GD1wPpDAHhPIbtq9At8S3bSCPr9d2uYqDQFWhIyYX-X6XvzXDEWgkMnH1RBVB29mz2IEgZLlnSxz2HbcIYYnP79RYRLE_GE96Y18RTDegUtVv7A/s320/1671089303790.jpg" width="240" /></a></div><br /><div><br /></div><div><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: justify;">8. David Bedford, Gdzie jest Mikołaj?; <a href="https://wydawnictwo-tekturka.pl/kategorie-wiekowe/44-gdzie-jest-mikolaj-9788395661327.html" target="_blank">Wydawnictwo Tekturka</a></div><div style="text-align: justify;">domowa biblioteczka, czytana po raz kolejny</div><div style="text-align: justify;">Tygrys jest już za duży na tę książką, o nas nie wspominając, ale to jest chyba jedna z naszych ulubionych "świeckich" książeczek świątecznych i z przyjemnością do niej wracamy każdego roku i obdarowujemy ją innych. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDWvNgZq5n58pqND-bMov9VA88hGOCvaUyrHC3sOy9o1fXCaRo9CyOJfZdpk-9QvPMmwjORojxzZ0enY87cSqTZfTMgWYhoprGDKdkxEj2aiDEYJQmcH5R8bmD2TgFfvZk9Etr0lsDT6tEBTalTvrUdgkYF4O-_P1wLZmGb9h6e6HdsFCkKkRRMx0Wjg/s4000/1672316042258.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDWvNgZq5n58pqND-bMov9VA88hGOCvaUyrHC3sOy9o1fXCaRo9CyOJfZdpk-9QvPMmwjORojxzZ0enY87cSqTZfTMgWYhoprGDKdkxEj2aiDEYJQmcH5R8bmD2TgFfvZk9Etr0lsDT6tEBTalTvrUdgkYF4O-_P1wLZmGb9h6e6HdsFCkKkRRMx0Wjg/s320/1672316042258.jpg" width="240" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: left;"><div style="text-align: justify;">9. Andrzej Perepeczko, Jurek Poleszuk. Tułaczka przez pół świata; <a href="https://www.wydawnictwoliteratura.pl/ksiazki/jurek-poleszuk" target="_blank">Wydawnictwo Literatura</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Kolejna książka z tej samej serii, co Pan Apoteker. Kolejny niełatwy temat zesłań i wojennych losów Polaków, w wydaniu dla najmłodszych. Tygrys bardzo lubi wsłuchiwać się w wojenne opowieści ze swoimi rówieśnikami w roli głównej, a pan Perepeczko świetnie oddaje dziecięcą perspektywę. Ja słuchałam opowieści babci. Synek wsłuchuje się w książki. Oprócz wojny książka traktuje też o dziecięcej pasji, która w dorosłym życiu staje się sposobem na życie. Polecamy.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL78TZYbkR-jtKHKEILK9KXrKefHIeQ-phSzQbfXn-yPmiYi2UIt85GJD9UQXpfBB6k5m-llyKrr50sTQf4_JjPOQrgT7wbE21fnElEq0ubrz3rcPHfm4e_KmFZRTLB-1eSBSrjUFe9UB-lEIhbBW4K8iLjtgH2sPOw7bvYTouv-CfEJUxkWfZlTtJmA/s4000/1672316042244.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL78TZYbkR-jtKHKEILK9KXrKefHIeQ-phSzQbfXn-yPmiYi2UIt85GJD9UQXpfBB6k5m-llyKrr50sTQf4_JjPOQrgT7wbE21fnElEq0ubrz3rcPHfm4e_KmFZRTLB-1eSBSrjUFe9UB-lEIhbBW4K8iLjtgH2sPOw7bvYTouv-CfEJUxkWfZlTtJmA/s320/1672316042244.jpg" width="240" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: left;"><div style="text-align: justify;">10. Sara Ohlsson, Bułeczka ma tajemnicę; <a href="https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/buleczka-ma-tajemnice.html" target="_blank">Wydawnictwo Dwie Siostry</a></div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Tygrys nie bardzo lubi dziewczyńskich bohaterów w książkach. Do tej pory wyjątek stanowiła Lotta, a teraz tak samo zaśmiewał się przy Bułeczce. O ile opinia Synka o dziewczynach na ten moment nie jest zbyt pochlebna, o tyle Bułeczka stanowi wyjątek. Nie dziwię się, autorka wykreowała sympatyczną i pełną humoru osóbkę, choć też mającą swoje problemy na miarę wieku. Nie sięgniemy jednak po inne części. Jak dla mnie autorka chciała być poprawna i upchnęła w książce wszystko. Pojawia się i wzmianka o Panu Jezusie, samotna mama, chłopak babci i dwaj tatusiowie przyszywanej kuzynki głównej bohaterki. Mimo całej do niej sympatii i mojego szacunku do innych, nie takiego obrazu rodziny szukam w książkach dla dzieci. Dla nas odpada. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-DJ1bWt_BJaHlk4SoQaYChlsw9NRijZLVY1IewtXvNAyIoopiONKYztjey3N5RzNjDfJl5HfRbTtOQx52b9qZsZJP6zAPxgGhp_L8DWhrr31597fdQCU9nKF2XwF0_5sRW6WFKYJBuePgtkYpO0wSEI3mGWBHPbkTXP9F_CTOSz_C8IQDIrPGl56BpQ/s4000/1672316042220.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-DJ1bWt_BJaHlk4SoQaYChlsw9NRijZLVY1IewtXvNAyIoopiONKYztjey3N5RzNjDfJl5HfRbTtOQx52b9qZsZJP6zAPxgGhp_L8DWhrr31597fdQCU9nKF2XwF0_5sRW6WFKYJBuePgtkYpO0wSEI3mGWBHPbkTXP9F_CTOSz_C8IQDIrPGl56BpQ/s320/1672316042220.jpg" width="240" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: left;"><div style="text-align: justify;">11. Jan Brzechwa, Podróże Pana Kleksa; Wydawnictwo Siedmiogród</div><div style="text-align: justify;">lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div style="text-align: justify;">Kolejna spotkanie Tygrysa z Panem Kleksem, a dla wspomnienia. Pamiętam spektakl w lokalnym domu kultury oparty właśnie na tej książce. Fajnie było wrócić po latach i podróżować wspólnie z Tygrysem po różnych, dziwnych krainach poznając ich zaskakujących mieszkańców. A i sam Pan Kleks to postać nietuzinkowa. Spotkanie z nim to sama przyjemność dla młodszych i starszych. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCbLVb4A5mJYewS7kaPwtBpeim4zhGwnpGf0jyBZFOYOxZx5L0QXXkirG8IR4kUH3_9zLdo94_bk7vH0lbaG9vMI_Y3RTH4fUaoJwxSIiEiy28C7TUA_-4hgIp6zSF4yhKYHGZKFOt71ajT5OiH1E2ohI8lN54QsswLI0JIiEaVztlpoGXlVl3P4dvEA/s4000/1672316042183.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCbLVb4A5mJYewS7kaPwtBpeim4zhGwnpGf0jyBZFOYOxZx5L0QXXkirG8IR4kUH3_9zLdo94_bk7vH0lbaG9vMI_Y3RTH4fUaoJwxSIiEiy28C7TUA_-4hgIp6zSF4yhKYHGZKFOt71ajT5OiH1E2ohI8lN54QsswLI0JIiEaVztlpoGXlVl3P4dvEA/s320/1672316042183.jpg" width="240" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: left;"><div style="text-align: justify;">12. Joanna Papuzińska, Mój tato szczęściarz; Wydawnictwo Literatura i Muzeum Powstania Warszawskiego </div><div style="text-align: justify;">domowa biblioteczka, czytana po raz kolejny</div><div style="text-align: justify;">Kolejna wartościowa seria "Rodzinnie o rodzinie", choć chyba najnowsze wydanie książki należy do cyklu wspominanego wcześniej. Tym razem historia samej autorki. Myślę, że to jedna z lepszych książek do wprowadzania dzieci w tematykę wojenną. U nas w czytaniu kolejny raz, więc chyba Synkowi się podoba. A mi chodzi po głowie spacer po miejscach opisanych w książce. Może kiedyś się uda. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_g6DLYC5UtLgprFwE96DD1aZX4CCm695_SoV1GL28D5UvqWtUHPMf62EFxCyuI9i5jdisV-aLDd_6VldeLthCOmltuxU3U04YUNM_E99J-ftYfxQNQhwfy7N3qphYnqVpuWC8tGxyNIgcoa74rXXhegCu47AbNgvr0dxK5iI322qtq1RqeeehNwNdXQ/s4000/1672316042167.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_g6DLYC5UtLgprFwE96DD1aZX4CCm695_SoV1GL28D5UvqWtUHPMf62EFxCyuI9i5jdisV-aLDd_6VldeLthCOmltuxU3U04YUNM_E99J-ftYfxQNQhwfy7N3qphYnqVpuWC8tGxyNIgcoa74rXXhegCu47AbNgvr0dxK5iI322qtq1RqeeehNwNdXQ/s320/1672316042167.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div>13. Ivano Argento, Boże Narodzenie z aniołkami; Wydawnictwo Promic</div><div>domowa biblioteczka, czytana po raz kolejny</div><div>Książeczkę odłożyłam do przekazania dla kuzyna Tygrysa, bo jest adresowana do młodszych dzieci. Chłopak przekładając (=kontrolując :) stosik wyciągnął ten tytuł i w sumie z przyjemnością go przeczytaliśmy. W świątecznym czasie każda ciepła opowieść jest mile widziana. A <a href="http://tygrysmamatuitatatu.blogspot.com/2016/12/anioki-bozego-narodzenia.html" target="_blank">TU</a> nasze wrażenie po pierwszym czytaniu. Aż trudno uwierzyć, że od tego czasu minęło sześć lat. </div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEQrA1iQRv3i57LBxCxSDpMOKJSbOj_DTuIT2Hkps6W971ZLuXLqeK0uXmtNtKFjPZySGz_e1RQCyU6NeHFm75FPgHktdjSmnawlKf5NRp4TfLyVKIsWeMwy6T00ntYimryA1r55RK2Z2937N9XvT6FoFIMk8Nv_7vECulMyDwL1JEBtYF6St-WWTaZA/s4000/1672316042176.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEQrA1iQRv3i57LBxCxSDpMOKJSbOj_DTuIT2Hkps6W971ZLuXLqeK0uXmtNtKFjPZySGz_e1RQCyU6NeHFm75FPgHktdjSmnawlKf5NRp4TfLyVKIsWeMwy6T00ntYimryA1r55RK2Z2937N9XvT6FoFIMk8Nv_7vECulMyDwL1JEBtYF6St-WWTaZA/s320/1672316042176.jpg" width="320" /></a></div><br /><div><br /></div><div><div>14. Joestin Gaarder, Tajemnica Bożego Narodzenia; <a href="https://www.czarnaowca.pl/kategorie/dla-dzieci/tajemnica-bozego-narodzenia,p1529325968" target="_blank">Wydawnictwo Czarna Owca</a></div><div>domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy</div><div>Ta książka zasługuje na oddzielny wpis. Trafiłam na nią w bibliotece, ale w domu mamy już własny egzemplarz, który czeka na przyszły rok, bo z pewnością do tego tytułu wrócimy. Myślę, że to jeden z pierwszych książkowych kalendarzy adwentowych - pierwsze wydanie to rok 1992 - i jak dla mnie najlepszy. Nie mogliśmy z Tygrysem doczekać się kolejnego opowiadania. I choć byliśmy ciekawi i niecierpliwi, dawkowaliśmy sobie przyjemność. Delektowaliśmy się tą książką. Polecamy na tegoroczny Adwent. </div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg37ph2htW7PVfT1HDnaxaaEypOw1j0WfGN5qct6Ge8lungl4UCWPQMuQdZFbvtNyFQJUlRbgvYKqY8Hk2fU9qlzf-esFqw37jAIb3-U7A8pNwU0d800R-yzZlUDsAhR7j3SQrjy9rjmNwJtedLud90nZLa531fbcqzZpTql_BgzVDo_OfOfgTT48Tv9A/s4000/1672316042232.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg37ph2htW7PVfT1HDnaxaaEypOw1j0WfGN5qct6Ge8lungl4UCWPQMuQdZFbvtNyFQJUlRbgvYKqY8Hk2fU9qlzf-esFqw37jAIb3-U7A8pNwU0d800R-yzZlUDsAhR7j3SQrjy9rjmNwJtedLud90nZLa531fbcqzZpTql_BgzVDo_OfOfgTT48Tv9A/s320/1672316042232.jpg" width="240" /></a></div><br /><div><br /></div><div><div>15. Anna Pliś, Drzewo Jessego; <a href="https://sumuswydawnictwo.pl/pl/p/Drzewo-Jessego-Anna-Plis/1208" target="_blank">Wydawnictwo Sumus</a></div><div>domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy</div><div>W tym roku podczas Adwentu towarzyszyło nam drzewko Jessego. Nawet zakwitło, co prawda już w nowym roku, ale jednak. Towarzyszyła nam książka o tym samym tytule, które miała proste, ale bardzo mądre opowiadania wprowadzające w biblijne czytanie przewidziane na dany dzień. Polecamy. </div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggSXhkpq1V5iPvd72mwwmZVr18ZicD5v_eaVMzS4jP-Qel-G3gTLXUmw3LnmVcP-_jaJxBWF3ezLmA7i3BAh5yumdYaTubM0_Yg48niDyoISvDtDo9RcIqN7vCrnxFsAhsM7LLLYdnz54ZxLBUfjU4Kpa2qd8TiZgAiAv8nAnWfbE4dn33dxR6zSM9tQ/s4000/1674766430630.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggSXhkpq1V5iPvd72mwwmZVr18ZicD5v_eaVMzS4jP-Qel-G3gTLXUmw3LnmVcP-_jaJxBWF3ezLmA7i3BAh5yumdYaTubM0_Yg48niDyoISvDtDo9RcIqN7vCrnxFsAhsM7LLLYdnz54ZxLBUfjU4Kpa2qd8TiZgAiAv8nAnWfbE4dn33dxR6zSM9tQ/s320/1674766430630.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><div><div>16. Julianna Wołek, Cud Bożego Narodzenia; <a href="https://wolekiosiolek.pl/pl/p/Julianna-Wolek-Cud-Bozego-Narodzenia/33" target="_blank">Wydawnictwo Wołek i Osiołek</a></div><div>domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy</div><div>Przyznaję, że od dawna myślałam o tek książce, głównie ze względu na ilustracje Pani Sary, które znaliśmy i często obdarowywaliśmy jej akwarelami maluchy w rodzinie. Ale zawsze były inne wydatki. W tym roku Tygrys dostał ta piękną książkę w prezencie. Urzeka nie tylko obrazem, ale i słowem. I ten tytuł polecamy już na przyszłe święta.</div></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6wSSXA0b1wBEZsa2vBawsZSLN2qlO5Ek1hxFCFKfK-41YR-AB9RtIseVjp1uG8BlV0Syl5LrWRNeD5cec0tM0aX3Mnw3GS-8WGzCcyUY3_wiF1oeRLKKFTJ6UA1x-IcXQQj0NfyzV0SgQex15qZswQRsncmflM1jWmRrgg26Fyp7X04ALNDFRBCUPeA/s4000/1674766430636.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6wSSXA0b1wBEZsa2vBawsZSLN2qlO5Ek1hxFCFKfK-41YR-AB9RtIseVjp1uG8BlV0Syl5LrWRNeD5cec0tM0aX3Mnw3GS-8WGzCcyUY3_wiF1oeRLKKFTJ6UA1x-IcXQQj0NfyzV0SgQex15qZswQRsncmflM1jWmRrgg26Fyp7X04ALNDFRBCUPeA/s320/1674766430636.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><div><div>17. Roch Urbaniak, Papiernik, czyli skąd się biorą opowieści; <a href="https://wydawnictwo-tadam.pl/recenzja/papiernik-roch-urbaniak/" target="_blank">Wydawnictwo Tadam</a></div><div>lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy</div><div>Kolejne małe dzieło sztuki. Niezwykłe, magiczne ilustracje, a do tego piękne historie. Tyle, ode mnie. Musicie sami się przekonać. My czekamy na kolejną część, która na naszą prośbę ma pojawić się w naszej bibliotece. </div></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-Xn4BIj9qyHTMQ5-pOXCzkDFDDGUd4rJZuEJZOxpL2zF8qOFyBG7PClSXaoOl95XUT4HuDfES56q6vt8lCH8zmWSP1VEM8lFj1h7DgDN2kSTvz69qMKYOQRiuyZyRE5_agNWiigzAM7h8EaTiqSg2fT15NkofMKkKhjIMSi1iecCE7O2SOiCfV7-JFw/s4000/1673561636523.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-Xn4BIj9qyHTMQ5-pOXCzkDFDDGUd4rJZuEJZOxpL2zF8qOFyBG7PClSXaoOl95XUT4HuDfES56q6vt8lCH8zmWSP1VEM8lFj1h7DgDN2kSTvz69qMKYOQRiuyZyRE5_agNWiigzAM7h8EaTiqSg2fT15NkofMKkKhjIMSi1iecCE7O2SOiCfV7-JFw/s320/1673561636523.jpg" width="240" /></a></div><br /><div><div>18. Andrzej Perepeczko, Jędruś. Chłopak ze Lwowa; <a href="https://www.wydawnictwoliteratura.pl/ksiazki/dla-dzieci/jedrus-chlopak-ze-lwowa" target="_blank">Wydawnictwo Literatura</a></div><div>lokalna biblioteka, czytana po raz kolejny</div><div>Po Poleszuku, Tygrys poprosił o wypożyczenie Jędrka. Czytaliśmy jakiś czas temu i niewiele już pamiętał. Kolejna opowieść o wojennych czasach z perspektywy dziecka, samego autora. Tym razem wojenny Lwów, Modlin i inne zakątki Polski, a w nich losy jednej rodziny. Warto przeczytać.</div></div></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtvpdEhtVOMyCsBuZGHZoM1QLw0kkweE7snbjbTC_vC6MQBnlC1NtQNIQ8kn4RHI0BzO9YvLxD_cN9X4whQWAJ0euFpZl2wY4p4GX2x4xTVQ-V9tfCqpJGw2zmyi2nQrmg8XeE2tjZS0djWkmx2th1yNiMEdQrojRc2tbXXZX8-x1dWFkUCstY6A3gkQ/s4000/1673561636503.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtvpdEhtVOMyCsBuZGHZoM1QLw0kkweE7snbjbTC_vC6MQBnlC1NtQNIQ8kn4RHI0BzO9YvLxD_cN9X4whQWAJ0euFpZl2wY4p4GX2x4xTVQ-V9tfCqpJGw2zmyi2nQrmg8XeE2tjZS0djWkmx2th1yNiMEdQrojRc2tbXXZX8-x1dWFkUCstY6A3gkQ/s320/1673561636503.jpg" width="240" /></a></div><br /><div><div>19. Joanna Jagiełło, Jarosław Kaczmarek, Napastnicy. Snajperzy, dryblerzy, szaleńcy; Wydawnictwo Egmont Polska</div><div>domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy</div><div>Coraz więcej książek piłkarskich w naszej domowej biblioteczce. W miejscowej bibliotece zabrakło już tytułów, więc uzupełniamy naszą. W sumie wrzucamy te książki z myślą o samodzielnym czytaniu Tygrysa, a koniec końców wiadomo kto czyta. I chyba już się przyzwyczaiłam, choć wszelkie tabele i statystyki zostawiam Chłopakowi. </div></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFbih1F60IdruH4mYosn7GCn9mhDVcFdt7_vAkpmczMF_-pV255_g7GTpf9-z5kWZI_QjJWJvgofW4HFmr__CVJMHM-6i3VFFF2owjIkh1UeBmxGK9CldwoucUCnmoxBp8BMyHkeNOHAXHz2VNkycQb-gPyLp234Yhqs8Dp_1MA20CNH6NztwyckeBQw/s4000/1673561636513.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFbih1F60IdruH4mYosn7GCn9mhDVcFdt7_vAkpmczMF_-pV255_g7GTpf9-z5kWZI_QjJWJvgofW4HFmr__CVJMHM-6i3VFFF2owjIkh1UeBmxGK9CldwoucUCnmoxBp8BMyHkeNOHAXHz2VNkycQb-gPyLp234Yhqs8Dp_1MA20CNH6NztwyckeBQw/s320/1673561636513.jpg" width="240" /></a></div><div><br /></div><div><div>Próbuję sobie przypomnieć czy Tygrys coś w grudniu przeczytał. Na pewno kolejne fragmenty z Biblii do Drzewa Jessego. I z pewnością ciągle przeglądał różne książki piłkarskie, ale nadal woli by mu czytać. Ja dorzucam na koniec roku trzy tytuły. Poznałam Myśliwskiego i przepadłam. Pewnie ten roku upłynie na lekturze jego książek.</div></div></div><div><br /></div></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9NDfggcb7uInKedX5Mn0PvzWnuq7YkI02r49joYNi3Vu4dRlztTI_11AceKNiisH_k4Gh-zhoT4z0eP6THarFoU-amm6MamI6dyL2CsJQXFAteb_S1L6jxho4EtqyDfi4Shd3NWGwVMYRXFK1Lcdn1eXqW_pPHoTKUim5Uzo8LJGj3vinfdO2V3fYUw/s4000/1671089303808.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9NDfggcb7uInKedX5Mn0PvzWnuq7YkI02r49joYNi3Vu4dRlztTI_11AceKNiisH_k4Gh-zhoT4z0eP6THarFoU-amm6MamI6dyL2CsJQXFAteb_S1L6jxho4EtqyDfi4Shd3NWGwVMYRXFK1Lcdn1eXqW_pPHoTKUim5Uzo8LJGj3vinfdO2V3fYUw/s320/1671089303808.jpg" width="240" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh9CUsoU7hCfbuA7ySwM5Y-Wv4p0gkCy4RxJcdmk6W0nSJ-gZhl_X1K6RUexR-yALPdLU8LnfZB-2LV6_lLRRq5hce2qJ40PXiRB3zhTh-xTJt6bhbEsoMLsYa0dDLi-7E2leb6FhzkzSj7Q5wmmWy2dDoYHlj9vEnI6J7to8TJoqNoWPGg4GoFf4PIA/s300/1673204536446.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="200" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh9CUsoU7hCfbuA7ySwM5Y-Wv4p0gkCy4RxJcdmk6W0nSJ-gZhl_X1K6RUexR-yALPdLU8LnfZB-2LV6_lLRRq5hce2qJ40PXiRB3zhTh-xTJt6bhbEsoMLsYa0dDLi-7E2leb6FhzkzSj7Q5wmmWy2dDoYHlj9vEnI6J7to8TJoqNoWPGg4GoFf4PIA/s1600/1673204536446.jpg" width="200" /></a></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXdRvW-ZfyDPu4XLAnKbY1FJwPwzZejuR1EdLKM-HW2stDpecT1YabuyvZVB2MPnxl09amjjC8_yqcKxw5ODWmQ826jlDN_vIdDs1q1hUZ1Gv5w08gsmqIuCdkqWzOuD5GeWoKheuJEwXr6ALtpm4OAcfcr8TOAkDaEAZjMtiU0Lxz88J0ptq1acLrWg/s4000/1672316042204.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXdRvW-ZfyDPu4XLAnKbY1FJwPwzZejuR1EdLKM-HW2stDpecT1YabuyvZVB2MPnxl09amjjC8_yqcKxw5ODWmQ826jlDN_vIdDs1q1hUZ1Gv5w08gsmqIuCdkqWzOuD5GeWoKheuJEwXr6ALtpm4OAcfcr8TOAkDaEAZjMtiU0Lxz88J0ptq1acLrWg/s320/1672316042204.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Udało się. Czas zabierać się za styczniowe lektury.</div></span></div></span></div></span></div></span></div></span></div></span></div></span></div></span></div></span></div></span></div></span></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2419570960591839660.post-53374523513664040612023-01-23T21:35:00.005+01:002023-01-23T21:50:16.744+01:00Grudniowe opowieści<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;">Za chwilę koniec stycznia (tata Tygrysa mówi nawet, że koniec roku :), a ja nie zostawiłam tu śladu po grudniu. Najlepsze jest to, że cały miesiąc byłam w domu, a zabrakło mi chwili, żeby zapisać, choć kilka słów. Podejrzewam, że to wszystko przez emocje, które we mnie wtedy pracowały. A najlepsze lekarstwo, to praca fizyczna, ale o tym za chwilę. Wracam więc do grudnia (pozostaną jeszcze książki) i na ile mi pamięć pozwoli, spróbuję zostawić jakiś ślad po tym szczególnym miesiącu w roku.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span></span></span></p><a name='more'></a><p></p><span style="font-family: verdana;"><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">W grudniu, a chyba nawet pod koniec listopada, pożegnałam się z pracą. Sama w sobie, bo niestety atmosfera nie sprzyjała jakiemuś szczególnemu celebrowaniu tego momentu. Z wiadomych względów nie miałam ochoty zasiąść przy stole z byłym już kierownikiem. A i współpracownicy, z którymi przez lata żyłam w naprawdę zażyłych relacjach, nie rozumieli, albo nie chcieli rozumieć sytuacji. I nawet to rozumiem. Zależy im na pracy. Tym bardziej nie chciałam nikogo, a przede wszystkim siebie, stawiać w trudnej sytuacji. Za dużo przeszłam. Sprzątnęłam biurko i najpierw poszłam na zaległy urlop. Oczywiście plany miałam duże i w sumie sporo z nich udało się zrealizować. Jak wspomniałam praca fizyczna jest najlepszym lekarstwem na różne bolączki. Ogarnęłam więc dom od strychu po parter, z myciem okien włącznie i odkurzaniem biblioteczki naszej i Tygrysa. Kilka dni zajęły mi przygotowania do zaliczeń na studiach. Do tego bieżące domowe sprawy i nie wiadomo kiedy przyszedł czas świątecznych przygotowań. Co prawda nie miałam za dużo czasu dla siebie, na książkę czy blog, ale ten miesiąc był mi potrzebny, żeby uporządkować w sobie to, co się wydarzyło (choć jeszcze chwilę to potrwa) i przygotować się na nowe.</div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222; font-size: small;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">A żeby już odejść od tych smutków... Kurczę ja mało co pamiętam z tego grudnia. Ba, ja już niewiele pamiętam z kończącego się już stycznia :) Zajrzałam do telefonu, a tam co? Zdjęcia Pusi na zmianę z książkami. W sumie Królik bardzo lubi książki. Jak tylko mam jakąś w ręce od razu się pojawia i wcale nie chodzi o dobrą lekturę. Tak wogóle to Króliś jest cudny. Niezmiennie nas zachwyca i cieszy. Tygrysa też, choć czasami w złości coś tam powie nieprzyjemnego, ale częściej się do niej przytula, mówi z czułością, karmi. Tylko w sprzątanie klatki się nie angażuje. Ciekawe dlaczego? Za nami szczepienie u weterynarza. Biedna wystraszyła się solidnie, choć myślałam, że i Tatę Tygrysa będę reanimowała. Na szczęście po kilkunastu godzinach przebaczyła nam i znowu weszła w kontakt.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVFc2rRvXc9O8ZmZwEsBi7OKIOG4UvX2BG0zUaOGKyeSf9OUhvxEaeAZC5PWBqSRmBrey7U9um6ULbNxvt2nBdgrDiSxte3Xn3TS8Cz18qF8p-MGd7tUszNId12dc-YMjAzq1UuKPsbYQLjLWkxhH_EKp_HpSgMHXtEYfCCI3LnpOPx3lI8os71fMOxw/s4000/1674491587232.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVFc2rRvXc9O8ZmZwEsBi7OKIOG4UvX2BG0zUaOGKyeSf9OUhvxEaeAZC5PWBqSRmBrey7U9um6ULbNxvt2nBdgrDiSxte3Xn3TS8Cz18qF8p-MGd7tUszNId12dc-YMjAzq1UuKPsbYQLjLWkxhH_EKp_HpSgMHXtEYfCCI3LnpOPx3lI8os71fMOxw/s320/1674491587232.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU3ScSO5sya6rZ_Q0b86dU39aQ9fWYBK12Ke2USkfKjhZnRAllCXOcNW_aO-32wP84gfzUh8nribSAcoPh3bwcdQpohPlrTruIR_8KKqIiZD4tQiRJZIPmB9BzB9SD3KIcvD8HVuf5OQNVGnBa7Q5aN9UAzk8s5XueJKOG73Akmqlns3ib9_s-v3QGCA/s4000/1674491587222.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU3ScSO5sya6rZ_Q0b86dU39aQ9fWYBK12Ke2USkfKjhZnRAllCXOcNW_aO-32wP84gfzUh8nribSAcoPh3bwcdQpohPlrTruIR_8KKqIiZD4tQiRJZIPmB9BzB9SD3KIcvD8HVuf5OQNVGnBa7Q5aN9UAzk8s5XueJKOG73Akmqlns3ib9_s-v3QGCA/s320/1674491587222.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkaIqjGqLA_oBgUVMatHE3-bzMY0xLeWMqSLWkocmjcZo7WaippgoMIViZ-q5aixbFufYQGVH5_KtOCqbcvZKCHCbodDkfTHhLsX4avdNSbFzpqCGA_9uLLvG_O0tneeU7qkxKBTbEkjJwGLHTjt2PXKzawBIPonN4Gt-EcYJebrD2oXCRfWG56VoCJw/s4000/1674491587256.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkaIqjGqLA_oBgUVMatHE3-bzMY0xLeWMqSLWkocmjcZo7WaippgoMIViZ-q5aixbFufYQGVH5_KtOCqbcvZKCHCbodDkfTHhLsX4avdNSbFzpqCGA_9uLLvG_O0tneeU7qkxKBTbEkjJwGLHTjt2PXKzawBIPonN4Gt-EcYJebrD2oXCRfWG56VoCJw/s320/1674491587256.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimOD5h4mEj1dX3jMPlQjkTWfcEE6clNVDShLK_9VAYp-tfINJdSE3j9s7fIx8lhW_A6X1dhN7DtwgZ-9jCwFgSW5NoqJH0YVlK3DueCak78NHmb-LzqIuDICrqLwa_lX8f3wnxSxc506fi_1LM-UmrfPx8JbNQNPfA43a1s2Ze8hOxicCOckzYx4JbWw/s4000/1674491587210.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimOD5h4mEj1dX3jMPlQjkTWfcEE6clNVDShLK_9VAYp-tfINJdSE3j9s7fIx8lhW_A6X1dhN7DtwgZ-9jCwFgSW5NoqJH0YVlK3DueCak78NHmb-LzqIuDICrqLwa_lX8f3wnxSxc506fi_1LM-UmrfPx8JbNQNPfA43a1s2Ze8hOxicCOckzYx4JbWw/s320/1674491587210.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5pOG6EnN4-Sk8JjalermrayTXA0LYTB_HCBzZTlSa676qwEVg39hLoj8NXJKyjfz9QMKIL6UleS9h975DMbuqubs7BIf0TlaKgo9o8muJM4kGnWuaI4-ErS05WL81WGZIubQOKwWl8A9CruB0qDK43aprKlMEQsnLMRpdTlq9FueCLt6zD_tbY2YOlw/s4000/1674505767430.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5pOG6EnN4-Sk8JjalermrayTXA0LYTB_HCBzZTlSa676qwEVg39hLoj8NXJKyjfz9QMKIL6UleS9h975DMbuqubs7BIf0TlaKgo9o8muJM4kGnWuaI4-ErS05WL81WGZIubQOKwWl8A9CruB0qDK43aprKlMEQsnLMRpdTlq9FueCLt6zD_tbY2YOlw/s320/1674505767430.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Grudzień to czas Adwentu. Tak ważny dla nas. Co roku staramy się, jak najlepiej wykorzystać ten szczególny moment w roku, by jak najlepiej przygotować się do Świąt. W tym roku towarzyszyło nam drzewo Jessego i książka pod tym samym tytułem. Książka rozwiązała problem samodzielnego czytania, które wymusiła szkoła. Tygrys czytał z przyjemnością rozdział po rozdziale. A ja wieczorem czytałam na głos inny książkowy kalendarz. Piękny - "Tajemnica Bożego Narodzenia" Joestin Gaarder. Polecam dla dzieci w wieku Tygrysa. Trafiłam na niego w bibliotece, ale mamy już swój egzemplarz, bo chętnie wrócimy do niego w kolejny Adwent. Ten minął szybko. W którymś momencie po tygodniu zorientowaliśmy się, że nie zapaliliśmy przez tydzień świecy w wieńcu adwentowym. Taka to prędkość. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3DZjJTuRX0bxH-VxQZFUrXcVcIqdzhAcGfIAPvJ1mVhkQegm0cyxYebJeSBJ5T3UN_DoW3Z5AhQ0fDoh4flPUpnkVmNNrUR27Xn1ZxG141LV4DKYkWyoY3ft5QdloD6Pkyr8hEHY2-cjUSmw9iLRAVFTHlwVjzZu_ZKpFx4-dw_e1FG324SAla5Hntw/s1687/1674491587075.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1687" data-original-width="949" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3DZjJTuRX0bxH-VxQZFUrXcVcIqdzhAcGfIAPvJ1mVhkQegm0cyxYebJeSBJ5T3UN_DoW3Z5AhQ0fDoh4flPUpnkVmNNrUR27Xn1ZxG141LV4DKYkWyoY3ft5QdloD6Pkyr8hEHY2-cjUSmw9iLRAVFTHlwVjzZu_ZKpFx4-dw_e1FG324SAla5Hntw/s320/1674491587075.jpg" width="180" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPccH2H7qNWQ4OXn5qbmWvOBQll-w6HIPaaqzqKKlbdDscCm7hPjttci6XXAgHvGSFP4OE0PGUEoE9snd3v8lzKUzqtzVtypNNdzYVwtnXftsfP7KBR8Gk9nMIvBVeQpUoAXhITfwvPyDsimfpKFgO9PRVcQNRQW9QCx4Rsb0Lq6Wr9JN2vaazF3lxig/s4000/1674491587245.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPccH2H7qNWQ4OXn5qbmWvOBQll-w6HIPaaqzqKKlbdDscCm7hPjttci6XXAgHvGSFP4OE0PGUEoE9snd3v8lzKUzqtzVtypNNdzYVwtnXftsfP7KBR8Gk9nMIvBVeQpUoAXhITfwvPyDsimfpKFgO9PRVcQNRQW9QCx4Rsb0Lq6Wr9JN2vaazF3lxig/s320/1674491587245.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Przygotowania do świąt to obowiązkowo pierniczki i zakwas na barszcz, a w tym roku dodatkowo domowy chrzan. Nacierpiał się Tata Tygrysa przy tarciu, ale za to jaki był wyborny. Zapachu uniknęliśmy, bo cały proces odbywał się w grudniowy wieczór na tarasie, skąd Mąż oglądał przez szybę mecz na ekranie. Właśnie... Grudzień upłynął nam pod znakiem piłki nożnej. Synek tak leciał z meczami, że w połowie grudnia limit internetu dość mocno się wyczerpał i moja zdalna nauka stanęła pod znakiem zapytania. Na szczęście miałam transfer na telefonie i spokojnie, bez żadnych niespodzianek udało mi się zaliczyć zjazd. A podczas jednego z wykładów, bardzo długiego, zmajstrowałam kartki świąteczne. Tak można studiować. Niestety nie u wszystkich tak się dało. Na innych zajęciach trzeba się już było skupić. Za to Tygrys z braku internetu, półfinał oglądał u dziadków kolegi (Tata B. twierdził, że nie mają planów na sobotę, zapomniał o urodzinach teścia i Synek świętował razem z nimi, na szczęście znał tych dziadków), a finał z Tatą u Swoich Dziadków.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjRl3GPc7ZPM-6QNSH5exOls-tg_tor4czGeLZeMeAj0nDJwqpfY1x9ofVgGW22XmYVSjHXD6N0HW0csRyDh8_zFoPDGCoVJRA3-2hb1lpoiZIMTP0QTREKhZcKh642kXEsz2lbBBg2kboz9Pd_GkZPfFVcfzo9E99KYDmdzvzkefOLJImVl27yl_-nw/s4000/1674491587180.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjRl3GPc7ZPM-6QNSH5exOls-tg_tor4czGeLZeMeAj0nDJwqpfY1x9ofVgGW22XmYVSjHXD6N0HW0csRyDh8_zFoPDGCoVJRA3-2hb1lpoiZIMTP0QTREKhZcKh642kXEsz2lbBBg2kboz9Pd_GkZPfFVcfzo9E99KYDmdzvzkefOLJImVl27yl_-nw/s320/1674491587180.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNfDPzQvhBYtAnAQ4_7YbaaJtTe-a0WKBneFnQ93rHoUgazPexGMYveQddaaPPqO3w1rY5Fm9NntThaXIV2NyM9Sh4oYhFpsSsX2-aiUS62Pe11BG9NMHpH6rl-BGFOkiJml0WUPxyrqobYCOewaYx1vPcz5lgv6ZU1AQ2mJfJNPxh73DmdlY3Bpm2qA/s4000/1674491587166.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNfDPzQvhBYtAnAQ4_7YbaaJtTe-a0WKBneFnQ93rHoUgazPexGMYveQddaaPPqO3w1rY5Fm9NntThaXIV2NyM9Sh4oYhFpsSsX2-aiUS62Pe11BG9NMHpH6rl-BGFOkiJml0WUPxyrqobYCOewaYx1vPcz5lgv6ZU1AQ2mJfJNPxh73DmdlY3Bpm2qA/s320/1674491587166.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQOryuzHpm1mJ8PqMphkklkkZybIsjdcUrhDun3bBDLt1ege8MIDfdH27p2esD6EOZOU856xoGZtmkjpIxzXaq95fidfJ-eTdTDB5Kvg1xm2E5PI9TJCKyUJASVVzAwAab5NKAxkEMexFTqXuaJT62u4JfE1C6iAjrJsFjIz24QtLVhfdd131dYezg_g/s4000/1674491587128.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQOryuzHpm1mJ8PqMphkklkkZybIsjdcUrhDun3bBDLt1ege8MIDfdH27p2esD6EOZOU856xoGZtmkjpIxzXaq95fidfJ-eTdTDB5Kvg1xm2E5PI9TJCKyUJASVVzAwAab5NKAxkEMexFTqXuaJT62u4JfE1C6iAjrJsFjIz24QtLVhfdd131dYezg_g/s320/1674491587128.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWrFBkqArCAhuG0Do-lkEUKU1lyeA81mMLm7dXbiJ563MJ1GmNTe-TGtNWpQiVIwFXmURcYMeUMTbqCn5pj5VXsZp5rTo4VJW1FayyXqJrvYyH2CAXHYMopSgoNcZYytIGL4A8gpW3NUOjg_TVL6B2YMDgshGs624yQdOJrfG5tF7DUpVTazmQDQ1fIA/s4000/1674491587141.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWrFBkqArCAhuG0Do-lkEUKU1lyeA81mMLm7dXbiJ563MJ1GmNTe-TGtNWpQiVIwFXmURcYMeUMTbqCn5pj5VXsZp5rTo4VJW1FayyXqJrvYyH2CAXHYMopSgoNcZYytIGL4A8gpW3NUOjg_TVL6B2YMDgshGs624yQdOJrfG5tF7DUpVTazmQDQ1fIA/s320/1674491587141.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW6TCiuQduoHVygBnY5wCXhl44HuVzlajDP-6afTKs0-hteUuos3-s0tyKj2L-H7oBySI1-w2xse4ObQpbxiLw3exRjbngF8kgECYw0meYhX4JwZrdwVrkS_l7PxpeqH8s8OSaP8uJ6t7X2UoaI0FbgnsYKPqPzFSgNM83n3iCQVBVuYOVIy_6tnXYOw/s4000/1674491587152.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW6TCiuQduoHVygBnY5wCXhl44HuVzlajDP-6afTKs0-hteUuos3-s0tyKj2L-H7oBySI1-w2xse4ObQpbxiLw3exRjbngF8kgECYw0meYhX4JwZrdwVrkS_l7PxpeqH8s8OSaP8uJ6t7X2UoaI0FbgnsYKPqPzFSgNM83n3iCQVBVuYOVIy_6tnXYOw/s320/1674491587152.jpg" width="320" /></a></div><br /></div><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">I tak czas upływał nam (a raczej Chłopakom) na meczach. Ja miałam czas dla siebie. A w tzw. międzyczasie (zakładam, że moja polonistyka nie zna tego miejsca :) graliśmy aż do znudzenia w szubienicę, po Tygrysiemu w kościotrupa. Znacie? Jak u Was nazywała się ta gra? </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSty1DZC4xhI8Ncdif38e2NSexX0hoJHaADZoMbWVJ92BtokM3dJ8qSnNUOrNoFZRMbVmhcQoTzAb7tG8mim_qmwSJ6PiE1hzgebrXbGJ5CnVP6oHOnTfBUaFFUFQ-_KhwIStZ2AhFzyd7Fn2XmSixA5faTrZWrr1bunmZLDKkve0j1VI8xHWDXWwxAg/s4000/1674491587195.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSty1DZC4xhI8Ncdif38e2NSexX0hoJHaADZoMbWVJ92BtokM3dJ8qSnNUOrNoFZRMbVmhcQoTzAb7tG8mim_qmwSJ6PiE1hzgebrXbGJ5CnVP6oHOnTfBUaFFUFQ-_KhwIStZ2AhFzyd7Fn2XmSixA5faTrZWrr1bunmZLDKkve0j1VI8xHWDXWwxAg/s320/1674491587195.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Świta mi jeszcze wizyta i rewizyta kolegi z klasy. Zaprzyjaźnił się Synek z jednym z chłopaków. Ciągle nie było okazji do spotkania. Na szczęście jego mama była uparta i doszło do wizyty. A my gościliśmy na zaległe tygrysie urodziny Chrzestnego z rodziną, w tym z moim Chrześniakiem. Bardzo lubimy tą rodzinkę, więc spędziliśmy miło czas. Wujek bardzo dba o relacje z Tygrysem, więc i ten się nie nudził, bo D. poświęcił Mu trochę czasu. Były jeszcze dwa nocowanka Młodego u Dziadków. Późne godziny meczów zrobiły swoje, a my rodzice nie mieliśmy nc przeciwko. Chwila dla siebie. </div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222; font-size: small;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Mieliśmy też wzruszające spotkanie w naszej małżeńskiej wspólnocie. I wreszcie świętowanie. Mieliśmy zagwostkę co z choinką. Pierwszy raz świętowaliśmy z gryzoniem. Koniec końców drzewko miało mniej gałązek w dole pnia, a zasilanie lampek wygląda jak turbodoładowanie. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjTIiaVMBxk4tfkjJQM_NcTDiF0k9nG5sJJrWOf20IoUzKNsfpdNIinAeCm6WwMA1LDhtFPaNdRyFgRSf_BTg8Aif5HP5FfaSavynLU-qjYBFT8yzEafeVLo21L94EdQT90x39BKk5lDtBtoOM0nf5xL_Xsv25M3iUZScijUAvmrmEjj8-1G0b2X1CvQ/s4000/1674505443821.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjTIiaVMBxk4tfkjJQM_NcTDiF0k9nG5sJJrWOf20IoUzKNsfpdNIinAeCm6WwMA1LDhtFPaNdRyFgRSf_BTg8Aif5HP5FfaSavynLU-qjYBFT8yzEafeVLo21L94EdQT90x39BKk5lDtBtoOM0nf5xL_Xsv25M3iUZScijUAvmrmEjj8-1G0b2X1CvQ/s320/1674505443821.jpg" width="240" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEE9-EPLuhxV-mBXrMbr5cWbvBZ0wRbAHexRxVBLZKaepQDA7IkfGacOA4g8iusX_rOvRm6Z7rwMwMjtCpnTRCzF5eUVXOnHF8Bw2y60Zrrj3DXAJ2Qe9QzdNYdw3KeCUAt0XJFKqWw9CftgSTcGzmqKs6wjwfW2xabxipTqCYCybnLbBa0XxoQ8X_aQ/s4000/1674500467608.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEE9-EPLuhxV-mBXrMbr5cWbvBZ0wRbAHexRxVBLZKaepQDA7IkfGacOA4g8iusX_rOvRm6Z7rwMwMjtCpnTRCzF5eUVXOnHF8Bw2y60Zrrj3DXAJ2Qe9QzdNYdw3KeCUAt0XJFKqWw9CftgSTcGzmqKs6wjwfW2xabxipTqCYCybnLbBa0XxoQ8X_aQ/s320/1674500467608.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">W tym roku Wigilia z dziadkami białostockimi, pierwszy dzień z miejscowymi, a drugi w swoim gronie. Oczywiście pyszne jedzonko i prezenty dla najmłodszych członków rodziny. Tygrys zachwycony najbardziej kartami do gry. Lego po złożeniu poszło w odstawkę. Za to my zapomnieliśmy o bombce, którą co roku Synkowi kupujemy. Przyszła po świętach, uroczy domek z piernika. W drugi dzień świąt tradycyjnie już odwiedzili nas kolędnicy. Dzieciaki z naszej rodziny (w tym chrześniaczka Męża). Mój starszy mężczyzna nabrał ochoty do wspólnego kolędowania w przyszłym roku. W końcu po coś się uczy grać na gitarze. Sami za dużo rodzinnie nie poświętowaliśmy. Tygrys miał (i chyba nadal ma) trudny czas. Emocje, złość... Co tu dużo mówić działo się. A Sylwester był najtrudniejszy. I tak weszliśmy w nowy rok. Jedyne czego bym sobie życzyła, to żebyśmy potrafili pomóc Chłopakowi i sobie. Więcej mi nic nie trzeba.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRD-cZ7Ivv5kQX-T77A4VJ2i7RYDgDM0p-9sBtn1EiebQRvNwHufFK8EiGh4xS4XrXLFE3x2LNqLGwJjXmqSPkzRuOaEUcFbxgqTMVuZ0PN6-pd4TPKyQyAeNxw-Ml7rE8HNy4MwTP6ura1gMr5IA_EypUqd3FjgvdwOvA67WnT2ct7LB6RqITatKbfQ/s4000/1674500094560.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRD-cZ7Ivv5kQX-T77A4VJ2i7RYDgDM0p-9sBtn1EiebQRvNwHufFK8EiGh4xS4XrXLFE3x2LNqLGwJjXmqSPkzRuOaEUcFbxgqTMVuZ0PN6-pd4TPKyQyAeNxw-Ml7rE8HNy4MwTP6ura1gMr5IA_EypUqd3FjgvdwOvA67WnT2ct7LB6RqITatKbfQ/s320/1674500094560.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Świąteczny czas to również kino domowe. Pinokio i Mikołaj w każdym z nas z Katoflixa. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu8j1ot11jhlTWtDjKhljfcLSH3geB4F_SBVM-2ClrovgeAl2XJc8PAtGIGGQsMVhYjMeoi4OzXrJ9jH5icWdAZo71SGyp5PbFd9d2LfT68wHpe-7jNNeXK8_dEyY6gfbZI77M7hsCNeL9XXdup4n_OembgTw56nYij-Zcx3xl9Skeq-a94S6Ruy735A/s4000/1674491587068.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu8j1ot11jhlTWtDjKhljfcLSH3geB4F_SBVM-2ClrovgeAl2XJc8PAtGIGGQsMVhYjMeoi4OzXrJ9jH5icWdAZo71SGyp5PbFd9d2LfT68wHpe-7jNNeXK8_dEyY6gfbZI77M7hsCNeL9XXdup4n_OembgTw56nYij-Zcx3xl9Skeq-a94S6Ruy735A/s320/1674491587068.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">A w połowie grudnia było jak w bajce. Szkoda, że tak krótko.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP8TooVCGXsSQ_TgCyj2YQckzKqcmj06qcgOo9aNOoXIee12jaxFalZ8sw2udQySSpIjpMzFs-WvXausYAJAOClp7Rbwqa3aZfqRZZn-jDV2bBHcqMWpPAH9fTyGqdYs09B42WEE3MyMR72oS5tbQg1xz_pY6tIXbSvp2HTJfK2nsPudVgClhKEia5zw/s4000/1674491587086.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP8TooVCGXsSQ_TgCyj2YQckzKqcmj06qcgOo9aNOoXIee12jaxFalZ8sw2udQySSpIjpMzFs-WvXausYAJAOClp7Rbwqa3aZfqRZZn-jDV2bBHcqMWpPAH9fTyGqdYs09B42WEE3MyMR72oS5tbQg1xz_pY6tIXbSvp2HTJfK2nsPudVgClhKEia5zw/s320/1674491587086.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilaHdRAuw6ZVIOcQH28LFYjKxE-D3LbS2bobUiEThcCSXc4IDSHK2yIV99HejCtRUV3KDrnYMOoFizbBrvx8uQ61FzYUd5RR_2DgXFk5HgQt55KvXg5LowDK984X3yGBDnLGzum3pZj1_hASuIjMLWy1we26qBnRMZRHcbh1WENLYWe4ZccjPA8PCHEw/s4000/1674491587102.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilaHdRAuw6ZVIOcQH28LFYjKxE-D3LbS2bobUiEThcCSXc4IDSHK2yIV99HejCtRUV3KDrnYMOoFizbBrvx8uQ61FzYUd5RR_2DgXFk5HgQt55KvXg5LowDK984X3yGBDnLGzum3pZj1_hASuIjMLWy1we26qBnRMZRHcbh1WENLYWe4ZccjPA8PCHEw/s320/1674491587102.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7pQkJ2rDh57cIHC4dVopryWyit3olkJNMLUjtj3xecAjGyv16ssC1pXXwSMA43rJQD1BjZxt3N5k022c5CtLEQUa-OAzw4s9cfRaepY37Qk3p0FVzolJdFxsXtsu0mNGCBevrFDyTM7tMCmJJV86QCBVXnqHwzbSJ0Draj0YwNM664Bs7kWWcipRthA/s4000/1674491587114.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7pQkJ2rDh57cIHC4dVopryWyit3olkJNMLUjtj3xecAjGyv16ssC1pXXwSMA43rJQD1BjZxt3N5k022c5CtLEQUa-OAzw4s9cfRaepY37Qk3p0FVzolJdFxsXtsu0mNGCBevrFDyTM7tMCmJJV86QCBVXnqHwzbSJ0Draj0YwNM664Bs7kWWcipRthA/s320/1674491587114.jpg" width="240" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222; font-size: small;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Rzadko zdarzają się sytuacyjki czy mądrości Tygrysie, ale tym razem udało się coś zapisać...</div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222; font-size: small;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Refleksje Synka po tym, jak naciskałam na zjedzenie łososia, o którego Chłopak dopraszał się przez kilka dni, a jak wjechał na stół, to go tylko poskubał.....<i>Każdy człowiek jest durny. Duży denerwuje małego, a później ten mały, jak będzie duży, będzie denerwował swoje dzieci.</i></div></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Takie to refleksje. I jeszcze prośba: <i>Dopisz do księgi mądrości Tygrysa.</i> A na koniec: M<i>ogę zrobić jedną kolorowankę za tę mądrość</i> (na telefonie oczywiście).</div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222; font-size: small;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">I jeszcze taka sytuacja...</div></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Młody wrzeszczy. Ja pod nosem:<i> Mam dość</i>. Chyba jednak niezbyt cicho, bo po chwili słyszę: <i>Sama wzięłaś na siebie taką odpowiedzialność</i>. Cóż mogłam na to odpowiedzieć. Ale mam gotowy tekst przy ewentualnym marudzeniu co do opieki nad królikiem.</div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #222222; font-size: small;"><br /></span></div><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><div style="text-align: justify;">Do Świąt (póki Chłopak chodził do szkoły) z różnych względów utrzymywaliśmy w tajemnicy moje nowe miejsce pracy i związany z nim kierunek studiów podyplomowych. Któregoś razu odnoszę się w rozmowie do niezbyt udanego wieczoru, kiedy z ust Tygrysa padły bolesne słowa. Wypowiedziane, jak zwykle w złości, ale niemiłe. Zaczynam mówić, że na studiach miałam o mocy pamięci i zmierzam ku pogadance umoralniającej. Na to odzywa się Synek... Wiem kim będziesz... Lekarzem. Ja na to: <i>Synek, pojechałeś, lekarzem to ja nie będę.</i> Co słyszę? <i>No tym... psychopatą. </i>Mam jednak nadzieję, że nie. Ale psychologiem też nie będę.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Udało się. Jednak nie jest tak źle z moją pamięcią :) Czas zabierać się za styczeń. Do napisania.</div></span></span><div><span face="Arial, Helvetica, sans-serif" style="background-color: white; color: #222222; font-size: small;"><br /></span></div>tygrysimyhttp://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.com8