czwartek, 9 marca 2017

Wieści z placu budowy

Długo czekaliśmy na pozwolenie na budowę. Tymczasem, jak już ekipa weszła na plac budowy, ta postępuje w ekspresowym tempie.


Przed trzema tygodniami pokazywaliśmy Wam pierwsze zdjęcia z wykopem pod fundamenty, a od poniedziałku mury pną się do góry. Sytuacja zmienia się z dnia na dzień, a nawet z godziny na godzinę. A ja ciągle w to nie wierzę. Jeszcze przed rokiem własny dom wydawał mi się odległym marzeniem. Tymczasem z każdym dniem staje się coraz bardziej rzeczywiste. Za nami pierwsze “ostateczne” decyzje - wielkość otworów okiennych i układ ścian na parterze. Na szczęście byliśmy, co do tego zgodni. A kolejne wieczory mijają nam na planowaniu wnętrz. Bo okazuje się, że postawienie domu to moment. Dłużej będzie trwało doprowadzenie go do stanu, w którym będziemy mogli zamieszkać. Ale i tu sytuacja działa na naszą korzyść, choć będzie wiązało się to z wysiłkiem z naszej strony. Wczoraj podpisaliśmy umowę na kredyt preferencyjny na ogrzewanie. Odetchnęliśmy z ulgą. Nasz wniosek był przedostatnim, który przyjęto. W związku z tym jesteśmy zobligowani terminami. Pompa ciepła (o której Tatatu pisał TU) musi być uruchomiona do 31 października tego roku, co oznacza, że do tego czasu musimy uporać się z instalacją elektryczną i hydrauliczną, a to z kolei oznacza, że przeprowadzka latem 2017 r. jest coraz bardziej realna. Trzymajcie proszę kciuki, żeby po drodze nic się nie zadziało.

A dziś kilka zdjęć z placu boju…

Stan na 20 luty 2016 r.


Pięć dni później



Początek tego tygodnia



8 marca


Dzisiejszy poranek


i popołudnie


28 komentarzy:

  1. Niech mury pną sie do góry 😃 ytong to jest? U nas sąsiadka budowała właśnie nim i super zadowolona faktycznie trzyma ciepło bez ocieplenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój stan wiedzy nie jest powalający, ale to nie ytong, a suporeks. Ale nie pytaj czym się różni, choć podejrzewam, że ceną. Tzn. to nasze tańsze :)

      Usuń
  2. Super :) Domek niedługo nabierze kształtów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że szybciej niż się spodziewamy :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Przekażemy panom z ekipy :) To oni tam działają, niezależnie od pogody.

      Usuń
  4. Ale szybko :) faktycznie tak jest że na początku to błyskawicznie idzie bo to widać a jak to cieszy! Pustak pianowy pochwalam,też mam i przynajmniej gwożdia wbijesz jak w masło :) Ocieplone fundamenty widzę. No fajnie jest!! pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wreszcie wiem, z czego mam ściany :) O podobno przy ocieplaniu ma być łatwiej.
      Uściski

      Usuń
  5. Ja tam na budownictwie nie znam się więc nie wypowiem się na temat co z czego i czy dobrze ;-) ale postępy rzeczywiście widoczne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się nie znam, ale na szczęście moi mężczyźni (Mąż i Tata) czuwają. Postępy widać każdego dnia.

      Usuń
  6. Domek rośnie w oczach- miła chwila :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. W takim tempie na Wielkanoc będzie stał.

      Usuń
  7. O mateczko! Tam rzeczywiscie wszystko w oczach sie zmienia! I lato 2017?! Toz to juz zaraz, za chwile!!! Wow! :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie dowierzam, ale ten termin jest jak najbardziej realny. Chyba, że prądu nie będzie, bo coś w gminie się dzieje w temacie.

      Usuń
  8. Ekstra! Widać z każdym dniem że przeprowadzka coraz bliżej. Przyjemnie się patrzy na rosnące mury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już w niedzielę popatrzę na żywo. W ciągu tygodnia tylko Mąż ma okazję, ale na szczęście są zdjęcia.

      Usuń
  9. Jak mury pną się w górę,to niecierpliwie będziemy czekać na dach ,jak będzie dach to okna.. Jakby nie było to czakanie jest super!!! Motywujące ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drewno na dach już czeka, więc to chyba lada moment :) Czekanie mamy opanowane. Najtrudniejsze (to na telefon z OA) za nami. Teraz to luzik, choć nie mogę się doczekać przeprowadzki.

      Usuń
  10. Wooow! Aż niesamowite! Rzeczywiście, zmienia się z godziny na godzinę :D Ależ Wam szybko te fundamenty zrobili... :)
    Ja dopiero na etapie pozbywania się chaszczy z działki i rysowaniu projektów po nocach ;)
    Ale nie mogę się już doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko dzieje się w niesamowitym tempie, a to pociąga za sobą kolejne decyzje. Właśnie słyszę nad uchem: podnosić tę ściankę kolankową czy nie? A ważna to rzecz, bo w tym tygodniu pojawi się strop.
      Macie co robić. Nie wiem, co jest trudniejsze: usuwanie chaszczy czy rysowanie projektów? Myślę, że to drugie. Wszak to decyzja na lata. Powodzenia. Jestem ciekawa projektu.

      Usuń
  11. Super! Tempo ekspresowe - brawo (y)

    OdpowiedzUsuń
  12. To prawda. Sytuacja zmienia się z godziny na godzinę, choć dzisiaj znaleźliśmy kilka niedociągnięć, ale do poprawki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super! Dobrze się buduje jak są pieniądze (niezależnie od tego czy uzbierane czy z kredytu) i można wszystko robić od razu. Nie bardzo rozumiem ludzi, którzy nie mając środków biorą się za budowę domu, która później trwa latami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wiele takich domów niewykończonych stoi i przyznaję, że niezbyt dobrze wpływają na nasze samopoczucie. Mam nadzieję, że nam to nie grozi. Zaplanowaliśmy taki kredyt, żeby mieć zrobione wszystko, co najważniejsze, bo jak się nie zrobi teraz, to raczej nie prędko.

      Usuń