piątek, 2 lutego 2024

Styczniowe lektury

Witajcie. Nie potrafię jednak zarzucić bloga. Co prawda za dużo się tu nie dzieje. Mam spore zaległości w opisywaniu naszej codzienności, ale póki co nie jest źle, jeśli chodzi o książki. Sprawa mi to przyjemność, a skoro tak, będę kontynuować te wpisy. Zapraszam więc do pierwszego podsumowania w nowym roku. Może znajdziecie coś dla siebie.

środa, 10 stycznia 2024

Zaczytany grudzień

Jesteśmy już w styczniu. Miniony rok dostarczył nam sporo wrażeń z przeczytanych książek. Nigdy nie brałam udziału w czytelniczych wyzwaniach, nie liczyłam przeczytanych tytułów, ale sporo tego. I tych Tygrysa, i moich. Dodajemy tytuły grudniowe. 

czwartek, 4 stycznia 2024

Przeczytane w listopadzie

Jak tylko wjechał na blog post o październikowych lekturach, postanowiłam na gorąco zapisać tytuły listopadowe. Ileż to razy miałam takie plany? Pisanie na bieżąco ma w sobie więcej emocji, bo bardziej pamiętam książkę i odczucia z nią związane. Niestety i tym razem skończyło się na zamierzeniach. Udało mi się wrzucić jedną książkę, a do tego zrobić zaległości. Po długiej przerwie przybywam z listą listopadową. Mam nadzieję, że wkrótce uda się wrzucić grudniową. I wtedy pomyślę, co dalej. Tymczasem zapraszam do czytania. Może znajdziecie coś dla siebie...

wtorek, 7 listopada 2023

Październikowe lektury

Nie jest źle. Jest siódmy listopada, a na bloga wjeżdża zestawienie z poprzedniego miesiąca. Nasze październikowe czytanie zdominowała ciocia Jadzia i Elf. Cóż... nie potrafiliśmy się oderwać od tych uroczych bohaterów. Ale jest i kilka innych tytułów. Zerknijcie sami... 

piątek, 3 listopada 2023

Przeczytane we wrześniu

Właśnie się zorientowałam, że mamy już listopad, a na blogu nie ma książek z września. Jakoś ostatnio nie ciągnie mnie do świata wirtualnego. Na IG bywam rzadko. Zerkam na dwa - trzy konta, które mnie interesują, poszukam inspiracji do pracy i odkładam telefon. A na blogu chyba jeszcze rzadziej. Coraz częściej przychodzą do mnie myśli, że może czas zamknąć to wirtualne miejsce. Daję sobie czas do końca roku, póki co wrześniowa lista lekturowa. Wrażeń nie za dużo, bo niestety moja pamięć do najlepszych nie należy. 

środa, 11 października 2023

Wakacyjne opowieści (lipiec-sierpień 2023)

Zbieram się do nadrobienia zaległości i opornie mi to idzie. Wydawałoby się wakacje, urlopy, wolne dni, a jednak zabrakło czasu na podsumowanie tych letnich chwil. Może jednak jesienne wieczory okażą się łaskawsze i nie dość, że będę na bieżąco, to jeszcze uzupełnię to, czego zabrakło w tym naszym wirtualnym pamiętniku. Czas na wakacje. Lipiec i sierpień w jednym wpisie. 

piątek, 6 października 2023

Wrześniowe opowieści

Już chyba zawsze wrzesień będzie kojarzył mi się z piosenką Starego Dobrego Małżeństwa. Chodzą mi wtedy po głowie strofki piosenki Wrzesień - wrzosem zakwitł las / jesień - melancholii czas  / z paletą farb przywiał wiatr  / zaplamił cały park. A że lubię i SDM, i wrzosy, i jesień... to dla mnie czas idealny, nawet jeśli aura nie sprzyja. Choć tegoroczny wrzesień był piękny, mimo, że za dużo kolorów jeszcze nie przybrał. Za to piękny i słoneczny, a dla nas dość intensywny, choć to akurat, jak każdy inny miesiąc. Sporo się działo, ale głównie miłych rzeczy.