czwartek, 10 grudnia 2015

Przytulanki inne niż wszystkie

Niedawno TU pisałam o tym, że nie miałam przekonania do pluszaków. Zanim pojawił się Tygrys szukałam maskotek, które miałyby coś więcej niż tylko miękkie futerko. Do tego będą odpowiednie zarówno dla chłopca, jak i dziewczynki. Zakupiliśmy pacynki i dwa wyjątkowe ptaszki. Właśnie o nich dziś kilka słów. Może będą inspiracją na świąteczny prezent dla jakiegoś maluszka.


Są to pluszaki amerykańskiej firmy Wild Republic, która produkuje zabawki inspirowane naturą. Maskotki (nie tylko ptaki) mimo, że nieco uproszczone, wyglądają, jak żywe. Mają odwzorowany wygląd, kolory, cechy szczególne. Mało tego ptaki i żaby wydają odgłosy, jak ich odpowiedniki w naturze. A wszystko to potwierdzone certyfikatami poważnych organizacji ornitologicznych oraz zajmujących się ochroną dzikich gatunków. Wiem, że rodzice nie przepadają za zabawkami wydającymi dźwięki, ale ptaszki są szczególne. Bez wychodzenia z domu mamy namiastkę lasu czy parku.


Jak trafiłam na te maskotki w jakimś internetowym sklepie, przepadłam. Oboje z Mężem kochamy przyrodę, więc w tamtym momencie była to zabawka bardziej dla nas. Nie potrafiliśmy zdecydować się na konkretnego ptaszka. Ostatecznie wybór padł na wilgę i sikorkę bogatkę. Kilka tygodni temu przypomniałam sobie, że w szafce mieszkają ptaki i wyjęłam je dla Tygrysa. Chłopak miał radochę i co chwilę prosił o naciśnięcie, żeby posłuchać odgłosów. Dobrze się składa, bo jesteśmy na etapie ko ko, czyli wszelkiego rodzaju ptaków. Na spacerze zatrzymujemy się, żeby popatrzeć na gołębie czy wrony. A w domu mamy szlachetniejsze gatunki :)

A to nasz zeszłoroczny mały przyjaciel. Zaokienny.
Jestem pewna, że te maskotki szybko nie trafią w kąt i zostaną z nami na dłużej. Chociaż żywotność baterii przewidziana jest na dwa lata, ale może znajdzie się sposób, żeby zamontować nową. Teraz tulimy się do ptaszków, słuchamy odgłosów. Tatatu i Tygrys mają i inne zabawy – podrzucanie ptaka w sitku kuchennym :) W przyszłości staną się punktem wyjścia do poznawania różnych gatunków ptaków. Taka nauka przez zabawę. Nawet nie wiecie, jak korci mnie jeszcze kilka egzemplarzy. Obstawiam rudzika i kosa, ale może Tatatu będzie miał inne propozycje. Przed zakupem proponuję posłuchać w sieci oryginalnych odgłosów. Niestety w sklepach, do których zaglądałam nie ma takiej możliwości. Śpiew ptaków jest piękny, ale niektóre dźwięki mogą być dla naszych uszu przykre. A przecież mamy mieć przyjemność. Gwarantuję, że ptaszki sprawią ją całej rodzinie. 

26 komentarzy:

  1. Ja ogólnie wszelkiego ptactwa się boję, ale ich śpiew jest cudowny:) Słucham ale nie patrzę. Może się skusimy jak już odnajdzie się nasze szczęście!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A żaby? Też są urocze.

      Usuń
    2. A żabami się brzydzę:( Ale ja dziwna jestem tak jakoś bo pająki i jaszczurki mi nie przeszkadzają:)

      Usuń
    3. Ja kiedyś bardzo nie lubiłam żab. Mąż mnie wyleczył. Przynosił mi ciągle w lesie takie urocze malutkie, aż sama zaczęłam je brać w dłonie. I nie mam problemu. Z pająkami też nie. Z jaszczurkami nie wiem :)

      Usuń
  2. Ale fajne te pluszaki ,szkoda że już mi dzieci urosły;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak szczerze mówiąc, w tym momencie ta samo cieszą Tygrysa, jak nas te pluszaki.

      Usuń
  3. Ptaszyska wyglądają naprawdę realistycznie ! :) U nas króluje ostatnio pluszowy kot Wacław, który ma wbudowany miauczący mechanizm, uruchamiany przez Bąbla sto tysięcy razy dziennie - więc jestem przekonana, że i trele takiego ptactwa by się Młodemu bardzo spodobały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ptaki są tak urokliwe, że na pewno Bąblowi by się spodobały. My mamy kota na żywo, bez naciskania. Na klatce ciągle urzęduje kot sąsiadów. Jak Tygrys widzi w książeczce kota, od razu pokazuje na drzwi wejściowe :)

      Usuń
  4. Ptaszki są śliczne. Ja mam całe worki maskotek jeszcze ze swojej młodości, a kilka już oddałam do MOPSu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za dużo pluszaków nie miałam. W przeciwieństwie do mojej siostry. Z maskotkami jest tak, że sam jakoś się pojawiają :)

      Usuń
  5. Jeśli macie taką możliwość i jest w formie maskotki, to ze względu na śpiew, polecam - kosa :) Uwielbiam te ptaki i uważam, że dźwięki, które z siebie wydają są najpiękniejsze.
    Pomysł z takimi maskotkami uważam za bardzo trafiony! I też o tym pomyślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kos był brany pod uwagę przy pierwszym zakupie, ale nie był do dostania. Mam wrażenie, że po roku oferta jest bogatsza.
      Zachęcam do zakupu. Co prawda zabawki nie są najtańsze, ale jestem pewna, że zarówno chłopakowi, jak i dziewczynce się spodobają.

      Usuń
  6. Jak żywy ten ptaszek. Ale teraz robią fajowe zabawki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Ale kiedyś też nie było tak źle. Może inaczej. Ja miałam sporo zabawek zza wschodniej granicy i też były fajne, ale nie tak kolorowe, jak u koleżanki, której tata podsyłał z Niemiec. A w temacie pluszaków... moja młodsza siostra miała misia z możliwością nagrywania krótkich zdań. To było coś. A teraz takie cuda, chociaż firma, o której piszę, produkuje zabawki o 1979 r.

      Usuń
  7. Śliczne są, ale u mnie mój szanowny nie przepada za - jakby on to nazwał"głupotami" - w sensie, co mnie na tak to on na nie, bo to taki porosty chłopak jest. Czasem aż za bardzo;)
    Ale dla mnie są niesamowite! Chętnie bym kupiła takiego dla Amelki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amelka będzie zachwycona. Już słyszę ten pisk. Wybór po roku od naszego zakupu jest naprawdę duży. A do tego to zabawka na lata. Może to przekona Męża.

      Usuń
  8. Sliczne te ptaszki, szczegolnie sikorka.
    Ale ja ogolnie maskotek nie znosze. Moje Potworki maja po dwie ukochane, z ktorymi spia. Reszta kurzy sie na polkach, a ja pomalu, cichcem, wywalam je do kosza. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam przeciwna, ale jak widzę jak Tygrys się tuli do maskotek, to się rozpływam. A one same jakoś pojawiają się w domu :)

      Usuń
  9. Mojej córci spodobałyby się takie pluszaki <3 dziękuję, może będzie to moja inspiracja na prezent :)

    Nominowałam Cię również do zabawy LBA w poście http://dwudrzwiowaszafa.blogspot.com/2015/12/poznajmy-sie-czyli-liebster-blog-award.html#more

    Jeśli masz ochotę, zapraszam do zabawy :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie - na którego ptaśka się zdecydować :)
      Jak tylko znajdę czas wezmę udział w zabawie.

      Usuń
  10. Śliczne są ;) możesz podać stronę gdzie je można nabyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabawki są dostępne tu:
      http://www.karoka.pl/wild_republic_ptaki_z_dzwiekiem
      i tu:
      http://www.kochamptaki.pl/pl/ptaszki-pluszowe--ptaszki-pluszowe-z-dzwiekiem--wild-republic/art/0/16/ptaszki-pluszowe--ptaszki-pluszowe-z-dzwiekiem--wild-republic.html
      W tym drugim sklepie są nieco tańsze, ale nie wiem jak z kosztami przesyłki.

      Usuń