Co roku przed Adwentem zaopatruję biblioteczkę Synka w nowe tytuły traktujące o szczególnym czasie, który przed nami. Czasie Bożego Narodzenia. Książek jest sporo, jest z czego wybierać, ale staram się wyszukiwać lektury wartościowe. Zwracające uwagę na to, co dla naszej rodziny w przeżywaniu Świąt jest najważniejsze.
Jak tylko w zapowiedziach Wydawnictwa Promic zobaczyłam Cudowne Boże Narodzenie. O radosnym przeżywaniu świąt wiedziałam, że to jest jedna z lektur, która musi się znaleźć na tegorocznej liście przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia. Książka należy do serii Pomocne elfy, którą mieliśmy przyjemność poznać (TU), stąd nie miałam wątpliwości, że to będzie dobra pozycja. Zarówno pod względem treści, jak i szaty graficznej. Nie pomyliłam się.
Podoba mi się to, że autor nie neguje zewnętrznej otoczki Świąt, ważnej nie tylko dla młodszych, ale również dla starszych. Nie ukrywam, że sama myślę już o formie i treści kalendarza adwentowego przystępnego dla trzylatka, adwentowym wieńcu, świątecznych dekoracjach czy prezentach. Co więcej Ted O'Neal idzie dalej… Wspomina o Świętym Mikołaju i jego pomocnikach reniferach, wymieniając każdego z imienia. Wszystko to jednak przyczynek do ukazania istoty świąt. Na kolejnych stronach, w krótkich rozdziałach znajdziemy rady/przypomnienia od elfów, które sprawią, że Święta Bożego Narodzenia będa cudowne, wyjątkowe, szczęśliwe. Autor odwołuje się do tradycji, która ważna jest szczególnie dla najmłodszych - obdarowywania się prezentami, by za chwilę podsunąć gotową listę podarunków i to nie tylko takich, które da się zapakować w papier. Podsuwa też sposoby na uczynienie świątecznego czasu wyjątkowym i dobrze przeżytym. Pomysły oczywiste, ale o których w codziennej krzątaninie zapominamy: uczestniczenie we Mszy Świętej i innych nabożeństwach, lektura Ewangelii, kolędowanie, modlitwa, życzliwość… Ted O'Neal przywołuje też postać Świętego w czerwonym płaszczu i z białą brodą i wyjaśnia kim był i jakie pobudki nim kierowały, zachęcając tym samym do czerpania przykładu z biskupa z Miry i pokazując, że obdarowywanie może przynieść większą radość niż otrzymywanie.
Tym razem urocze elfy niosą garść informacji o tradycjach związanych z Bożym Narodzeniem oraz rad, jak najlepiej przeżyć ten szczególny, cudowny czas. Skrzaty w warstwie graficznej sprawiają, że uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Ilustrator R. W. Alley jak mało kto potrafił oddać klimat świąt i dziecięcej radości (wszak elfy mają sobie wiele z dziecka i odwrotnie, może poza rozmiarem uszu i nosa :) z tego, co święta ze sobą niosą. To w warstwie ilustracyjnej znajdziemy to wszystko, co sprawia, że nasze otoczenie staje się podczas świąt wyjątkowe: domową szopkę, figurki aniołów, poinsecję, drzewko, ozdoby świąteczne. Ale również to, co przemienia nasze wnętrze: uczestniczenie w nabożeństwie, kolędowanie, jasełka, obdarowywanie innych. A przy każdej ilustracji przychodzi na myśl jedno słowo: wspólne. W rodzinie, z rodzeństwem, we wspólnocie parafialnej, co stanowi istotę świąt. Już sama okładka jest dla mnie wyobrażeniem tego, jak chciałabym, żeby wyglądał nasz czas przeżywania świąt. Razem, twórczo, radośnie, a przede wszystkim po BOŻEMU.
Jak to w przypadku serii Pomocne elfy bywa i ten tytuł jest lekturą nie tylko dla młodszych, ale również dla starszych. Mam wrażenie, że dzieci, które może jeszcze nie wszystko rozumieją, ale wewnętrznie bardziej niż ich rodzice dostrzegają doniosłość tego, co się dokonuje. Rodzice zdają się zapominać, że oto każdego roku dzieje się cud. I to nie ósmy cud świata, a raczej pierwszy i najważniejszy.
Święta Bożego Narodzenia to cud, który trwa i nigdy się nie kończy! Nawet gdyby wszystkie prezenty były nietrafione czy nieładne, wciąż byłyby to cudowne święta. Istotą tych świąt jest bowiem cud, który uczynił dla nas Bóg: zstąpił na ziemię i zamieszkał w naszych sercach!
Tą i wiele innych perełek znajdziecie w książce Cudowne Boże Narodzenie, najlepszej rodzinnej lekturze na czas oczekiwania. W towarzystwie uroczych elfów z pewnością będzie to czas prawdziwie radosny. W tym roku zaczynamy 3 grudnia, więc macie jeszcze kilka tygodni, żeby zaopatrzyć się w tą wartościową lekturę.
Cudowne Boże Narodzenie. O radosnym przeżywaniu świąt
autor: Ted O'Neal
ilustracje: R. W. Alley
format: 190 x 190 mm
stron: 32
I jeszcze link do strony ilustratora. TĘDY. Lubię sobie pozaglądać za kulisy :)
Ależ jesteś szybka ! Ja jeszcze nie myślę nawet o Bożym Narodzeniu, wydaje mi się na razie bardzo odległe. Ale chyba masz rację, że w nagromadzeniu późniejszych wydatków warto zacząć kompletować upominki i wzbogacać biblioteczkę już teraz :)
OdpowiedzUsuńMuszę myśleć wcześniej, bo koniec roku obfituje w naszej rodzinie w różne uroczystości, które też wymagają energii, a potem okazuje się, że już jest adwent.
UsuńKarolina Ty się nie dziw! Po 1 listopada zobaczysz wszędzie choinki, propozycje prezentów a z głośników popłyną pierwsze świąteczne piosenki. No i oczywiście pojawią się wszechobecne promocje świąteczne, którym nie można się oprzeć ;)
Usuńpzdr
No to ładnie, wyprzedziłam markety i sławetną reklamę pewnego napoju gazowanego w tv :)
UsuńBa, wyprzedziłaś nawet "Last Christmas"! ;)
UsuńMy w tym roku tez już myślimy o Świętach, bo mój P. wymyślił wigilię na 10 osób w naszym mieszkaniu. Cieszę się i obawiam jednocześnie. Poza tym... przed nami przecież wyjątkowe Boże Narodzenie, prawdziwie cudowne... Chyba jeszcze nigdy tak nie przeżywaliśmy CUDU NARODZIN Jezusa :)
Pamiętam te emocje. I wiesz... od trzech lat nas nie opuszczają. A z Wigilią z pewnością podołacie. My też przerabialiśmy takie rodzinne spotkania w naszym maleńkim mieszkaniu.
UsuńNieźle, ja jeszcze w październiku jestem. Ale może twoja opcja jest dobry, żeby grudzień nie mijał tak szybko.
OdpowiedzUsuńJak pisałam wyżej - konieczność. Mnóstwo rzeczy w jednym momencie w listopadzie sprawia, że potem w grudniu zostaję z niczym, więc wolę się przygotować :)
UsuńKsiążka sama w sobie mnie urzekła... Ale i dla mnie za wcześnie na takie świąteczne klimaty... Choć oczywiście zakupić można teraz a poczytać w grudniu ;-).
OdpowiedzUsuńSpokojnie, domu jeszcze nie przystrajam, ale nad kalendarzem adwentowym myślę :)
UsuńUwielbiam takie książeczki :)
OdpowiedzUsuńZupełnie, jak ja :)
UsuńPrzepiękna książeczka :) Ja już nie mogę doczekać się Świąt :) Bardzo lubię ten rodzinny klimat :)
OdpowiedzUsuńA ja wyobrażam sobie, jak wtedy pachnie w Twoim domu :)
Usuńsuper, musimy szybko kończyc ostatnia część 8+ 2 i czyam maluchom o swietach :)
OdpowiedzUsuńA ja chętnie zajrzę do tej serii, bo nie znam :)
UsuńPiękna propozycja, z chęcią skorzystamy, mamy u siebie tylko Biblię, a tam jak wiadomo na Boże Narodzenie poświęcona jest tylko kartka, czy dwie. :)
OdpowiedzUsuńPóki co proponuję wersję bardziej zrozumiałą dla najmłodszych :)
UsuńUwielbiam Święta:) Czytanie książek o tej tematyce przybliża i rozciąga ten czas:)
OdpowiedzUsuńMy też, dlatego staramy się przygotować jak najlepiej.
UsuńNie zwróciłam uwagi na targach to widze dzięki Tobie! Czas powoli rozglądac się za świątecznymi tytułami :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że na targach było tyle propozycji, że nie sposób było wszystko dostrzec.
UsuńOj masz rację ;(
UsuńU nas targi na znacznie mniejszą skalę, a i tak nie jestem w stanie zobaczyć wszystkiego, zwłaszcza z Młodzieniec dopominającym się uwagi.
UsuńWygląda na bardzo ciekawą!
OdpowiedzUsuńI taka jest :)
UsuńWydaje sie, ze to bardzo fajna ksizeczka. Bardzo podoba mi sie szata graficzna!
OdpowiedzUsuńA ja - gula, przegapilam termin oddawania zamowienia na ksiazki u nauczycielki Kokusia. A mialam juz upatrzonych kilka pieknych, bozonarodzeniowych tytulow... :(
Grafika jest świetna. To ten sam pan, co stworzył bardziej znanego Misia Paddingtona.
UsuńA o co chodzi z zamówieniami na książeczki u nauczyciela?
Dość szybko tu o świętach!! ❤ aczkolwiek nie mogę doczekać się tego okresu... Rewelacja ta książka!!
OdpowiedzUsuńU nas to dość intensywny czas, więc później może być różniej. Duża część rodziny świętuje w listopadzie, w tym Tygrys, więc wolnych chwil na pisanie będzie zdecydowanie mniej.
Usuńpiękna książeczka ja mam swoje z dzieciństwa co roku czytane taki nasz rytuał :D ale może warto cos nowego wprowadzić
OdpowiedzUsuńJa mam sporo książek z dzieciństwa, ale akurat nic w temacie. Także co roku poszukuję pięknych, wartościowych książek o Bożym Narodzeniu.
UsuńPiękna. Mamy mało świątecznych tytułów w naszej biblioteczce, musimy ją uzupełnić
OdpowiedzUsuńJa staram się co roku choć jedną nową książeczkę w temacie dołożyć do biblioteczki.
UsuńKsiążka bardzo fajna. Nam także przypadła do gustu. Jesteśmy wprawdzie w trakcie lektury, ale już teraz wiem, że warto ją polecać.
OdpowiedzUsuńTo książka, którą warto mieć w biblioteczce.
UsuńMusimy koniecznie nabyc przed swietami
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :)
Usuń