… to słowa ze znanej Wam zapewne powieści “Służące”. Co prawda dziś będzie o innej książce, nawet dla innej grupy wiekowej (choć jest coś, co łączy oba tytuły - amerykańskie pochodzenie twórców), ale te słowa od razu wybrzmiały mi w głowie, kiedy przewracałam kolejne strony lektury od Wydawnictwa Promic, o której za chwilę.
Jesteś dobra. Jesteś mądra, Jesteś ważna wielokrotnie powtarza swojej podopiecznej jedna z głównych bohaterek wspomnianej powieści. Powieści, która porusza wiele ważnych problemów, ale ten wątek - czarnoskórej służącej i jej dwuletniej wychowanki - szczególnie zapadł mi w pamięć. Ujęło mnie to, jak Aibileen, rozumiała potrzebę budowania poczucia własnej wartości u dziecka. Jak ta prosta kobieta wspierała to, co dla dziecka jest najważniejsze - właściwą samoocenę, a czego dziewczynka nie dostawała od swojej matki. Bo nikt nie ma chyba wątpliwości, jak ważne jest dla dziecka takie pozytywne wzmocnienie. Uskuteczniane przez rodziców dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku sprawi, że nasza Pociecha wyrośnie na szczęśliwego, znającego swoją wartość człowieka. Człowieka, który będzie czuł się dobrze nie tylko w towarzystwie innych, ale również sam ze sobą. I o tym traktuje książka Jak dobrze być sobą. Słów kilka o poczuciu własnej wartości od Wydawnictwa Promic.
Wspomniany tytuł należy do serii “Pomocne elfy”, która od blisko dwudziestu lat pomaga dzieciom na całym świecie zmagać się z problemami, które stawia przed nimi codzienność. Przyznaję, że zanim zajrzałam do wnętrza, spodziewałam się opowiadania lub kilku, których bohaterem będą właśnie elfy. Tymczasem okazało się, że faktycznie w książce zamieszkały skrzaty, ale nie znajdziemy w niej opisów ich przygód czy psot. Za to w kilku, krótkich, jednostronicowych rozdziałach dają wskazówki dla najmłodszych, które pomogą im w budowaniu poczucia własnej wartości. Myśli proste, a jednocześnie głębokie w swej wymowie. Myśli z rodzaju tych, które chciałoby się wypisać i powiesić w wyraźnym miejscu w domu, żeby nieustannie do nich wracać.
Elfy zwracają się bezpośrednio do czytelników, podkreślając ich wyjątkowość i indywidualność. Budują z dziećmi bezpośrednią relację, która jest podstawą na drodze wzmacniania samooceny. Autorzy Christine Adams i Robert J. Butch - specjaliści z zakresu pomocy rodzinie i dzieciom - oddając głos elfom, które przywołują pozytywne skojarzenia, sprawili, że ich słowa wybrzmiewają wyraźniej. Elfy z każdą stroną budują samoocenę swoich czytelników. I śmiem twierdzić, że nie tylko najmłodszych. Każdy dorosły, szczególnie ten który nie docenia swojej wartości, powinien skorzystać z pomocy elfów. Nie oszukujmy się - nie zbudujemy poczucia własnej wartości w naszych dzieciach, jeśli sami nie będziemy czuć się dobrze ze sobą. Tylko pewny swojej wartości dorosły, będzie dla młodego człowieka wsparciem na drodze budowania własnej samooceny.
Elfy w każdej linijce zdają się przypominać czytelnikom, że są wyjątkowi, kochani, niepowtarzalni. Ze swoimi talentami, pasjami, umiejętnościami są potrzebni dla środowiska, w którym wzrastają i dla świata. Równocześnie skrzaty podkreślają, że poczucie własnej wartości nie ogranicza się tylko do przekonania o swojej cudowności. Poczucie własnej wartości to również umiejętność radzenia sobie z trudnościami i własnymi ograniczeniami, przyznawanie się do błędów, wybaczanie sobie, trzymanie się własnego zdania. Elfy zwracają uwagę na to, że równie ważna, jak stosunek do samego siebie, jest postawa wobec innych. Szacunek, dobre maniery, życzliwość, okazywana pomoc.
To wszystko powinniśmy głęboko wziąć do serca również my - rodzice. Do nas należy wzmacnianie, wspieranie, szanowanie i oczywiście bezwarunkowe kochanie naszych pociech. Dla dobra dzieci, ale również własnego. Nie ma nic smutniejszego niż zderzenie się w przyszłości z własnym wyobrażeniem o naszym dziecku i oczekiwaniami wobec niego. Więcej dobrego przyniesie dostrzeganie piękna w naszych dzieciach. Podążanie za nimi. Wspieranie tego, co jest w nich wyjątkowe. Wzmacnianie tych obszarów, z którymi sobie nie radzą. Jestem pewna, że wtedy wyrosną na szczęśliwe, budujące dobre relacje, żyjące w zgodzie ze sobą i innymi osoby. I kochające Boga, wszak to On nas tak wspaniale stworzył.
Sympatyczne elfy pojawiają się również na ilustracjach. Twórcą ich wizerunku jest R.W. Aley, który kojarzy się głównie z misiem Paddingtonem. Wykreowane przez rysownika skrzaty są równie sympatyczne. Jak na elfy przystało mają długie nosy, spiczaste uszy i urocze butki. W warstwie ilustracyjnej możemy wyraźnie zobaczyć, jak elfy wspierane przez dorosłych, radzą sobie z wyzwaniami, które stawia przed nimi codzienność. Każdy obrazek stanowi dopełnienie tekstu, a dzięki stonowanej kolorystyce nie dominują nad treścią.
Jak dobrze być sobą. Słów kilka o poczuciu własnej wartości to ważna książka w biblioteczce Tygrysa. Na ten moment pomocne elfy przypominają nam, jakim cudem jest Synek, a w przyszłości pomogą Mu w budowaniu poczucia własnej wyjątkowości. A już widzimy, że takie wsparcie będzie Tygrysowi bardzo potrzebne.
autorzy: Christine Adams, Robert J. Butch
ilustracje: R. W. Alley
format: 190 x 190 mm
stron: 32
Bardzo fajna książka, a poczucie własnej wartości jest ważne zarówno dla małego jaki dużego człowieka. Warto wpajać to od samego początku :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńMyślę, że takie książki są bardzo wartościowe bo jak napisałaś budują dobrą samoocenę dziecka.
OdpowiedzUsuńI nie tylko dziecka. Nam dorosłym raz na jakiś czas też przyda się takie przypomnienie.
UsuńJak pięknie napisałaś o wartościach najważniejszych, rządzących i wygrywających z światem złych. Ile to ludzi spotkają nasze dzieci na swojej drodze, ludzi o bardzo niskich wibracjach, koniecznie chcących zniszczyć to co piękne. Wtedy zawołamy elfy, bo tylko mama wie jak je przywołać ;) Cudowna książka, takie lubimy, cenimy.
OdpowiedzUsuńTo tak, jak my :)
UsuńMy mamy z rej serii o kontaktach brata ze siostrą ogólnie o posiadaniu rodzeństwa. Super napisane proste słowa a taka duża moc.
OdpowiedzUsuńZapowiada się wartościowa seria.
UsuńŚwietna, nie znałam tej książki. Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość :)
UsuńPo pierwszych zdaniach tego postu sądziłam że będziesz recenzjować książke dla dorosłych a tu takie zaskoczenie... pozytywne oczywiście. Ważny temat zarówno dla Dzieci jak i rodziców. No i ilustracje... Ładne, kolorowe ale nie biją po oczach lecz przeciwnie.
OdpowiedzUsuńMnie ilustracje bardzo przypadły do gustu. Tygrysowi póki co mniej.
Usuńwow to książka bardzo wartościowa muszę ja mieć dla chłopaków... choć myślę że i rodzic może dużo z niej wartościowego wziąć dla siebie
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńNie znałam tej książki a jak widzę musze ją mieć dla mojego syna
OdpowiedzUsuńWarto.
UsuńTytuł tradycyjnie zapisuję ;) Lista jest coraz dłuższa...
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam i nadal mam :)
UsuńKolejny polecany przez Ciebie tytuł zaraz trafi do naszej rodzinki☺A opisywana przez Ciebie scena z filmu (ja akurat oglądałam film) "Służące" jest bardzo pouczająca. Nawiązując do filmu dodam od siebie, że wszystkim tym , któży zadają to jedno z tych pytań, a mianowicie: on/ona jeszcze nosi pieluchę polecam scenę z nocnikami☺
OdpowiedzUsuńNie pamiętam tej sceny. Szkoda.
UsuńPrzepraszam to były sedesy. Dla niektórych to głupia scena,dla mnie dająca do myślenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tak. Wcale nie głupia. Dość symboliczna.
OdpowiedzUsuńUściski
Wartościową książka, bez wątpienia 😊
OdpowiedzUsuńO tak :)
Usuń