niedziela, 16 maja 2021

Majowe opowieści #2

Drugi tydzień maja rozpoczął się piękną pogodą. Co prawda wiatr nie odpuszczał, ale wystarczyło, że pojawiło się słońce i od razu jakby przyjemniej. Nic tylko wykorzystywać tak piękną aurę. Najbardziej cieszą posiłki na powietrzu. Co prawda Tygrysa męczy ostre światło, ale mam nadzieję szybko temu zaradzimy. Msza Święta również na powietrzu. Wizyta u dziadków. Spacer. Taka spokojna niedziela za nami.

Z kolei tydzień dość intensywny. Tygrys tradycyjnie przeżywał powrót do przedszkola. Tydzień przerwy zrobił swoje. Łatwiej Mu było o tyle, że poprosiłam Panie, żeby nie leżakował po chorobie. Wściekam się na to polegiwanie na dywanie, ale wytrzymam już te kilka tygodni. Nie chcę się kłócić na koniec przedszkola. W pracy zasuw. Taki czas, a zmieniające się wytyczne sanitarne nie ułatwiają życia. Zmęczenie niesamowite, a po obiedzie jeszcze obowiązkowe zabawy w wojsko i rycerzy. Wieczorem dziecięca lektura, a po niej brak sił na cokolwiek (choć znalazłam już chyba przyczynę takiego samopoczucia, spadek magnezu). Zaledwie kilka rządków na szydełku i kilkadziesiąt stronic książki, którą udało się skończyć. Ciekawa, choć wymagająca lektura. 


Skoro wiosna, to zmiany wokół domu. Ku uciesze Przedszkolaka udało się rozstawić trampolinę. Tata Tygrysa podłączył zbiorniki na deszczówkę i mieliśmy radość z pierwszych piątkowych "zbiorów". Trawnik miał pozimowe strzyżenie, a przed wejściem pojawiły się nowe roślinki. Wciąga to. Następnym razem pochwalę się dopieszczoną  rabatkę. Równoległa aż prosi się o zrobienie. Nie wiem tylko czy nasz budżet to wytrzyma. Ale dziwnie to wygląda, więc pewnie nie wytrzymamy i obsadzimy i ten kawałek. Na drzewkach pojawiają się pierwsze kwiaty, a świat wokół nie wiadomo kiedy się zazielenił. Niestety kilka sadzonek w folii przeżyło za duży szok i musieliśmy wymienić je na nowe. Ale zaczynamy dopiero przygodę z tunelem, więc wszystkiego się uczymy na własnych błędach. Na szczęście pracujemy z byłym badylarzem, więc jakby co zielone pogotowie mamy obok. 




Sobota przyniosła sporo pracy, ale też kolejne zmiany. Tata i Dziadek Tygrysa postawili konstrukcję pod zadaszenie tarasu. Jeszcze dzień/dwa pracy i będziemy cieszyć się relaksem na podwórku. Choć i bez zadaszenia korzystamy z każdej chwili dobrej pogody spożywając posiłki na tarasie czy czytając. W sobotni wieczór udało się nawet chwilę dłużej posiedzieć, bo Tygrys miał nocowanko u dziadków. A my wolny wieczór. Spacer, wino i dobry film. "Stowarzyszenie miłośników literatury i placka z kartoflanych obierek", strzał w ciemno. Rzadko kiedy oglądamy filmy, bo szukanie na netflixie zajmuje więcej czasu niż oglądanie. Swoją drogą może coś polecicie. Cieszyliśmy się z tego czasu dla nas, bo zdarza się bardzo rzadko. Raz, dwa razy w roku. Zdecydowanie za rzadko, ale dziadkowie tyle nam pomagają na co dzień, że nie mamy serca prosić o więcej, a Tygrys też niespecjalnie się wyrywa. Tzn. chce do momentu pakowania się. Miałam tak samo, więc rozumiem. 






Pozdrawiamy i życzymy pięknej aury, na przekór prognozom

20 komentarzy:

  1. Witamy,
    nic z Netflixu nie polecimy bo nie mamy i jakoś nas nie ciągnie do wykupienia pakietu. Zresztą tv mało oglądamy. Miłego nadchodzącego tygodnia i dziękujemy za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My nawet nie mamy tv, ale wieczorem raz na jakiś czas lubmy coś obejrzeć, a trudno nam znaleźć coś w naszym guście i wartościowego. A czasu szkoda na byle co.
      I dla Was dobrych dni

      Usuń
    2. Nam też szkoda czasu na byle co :D Ogladamy też filmy, ale szukamy ich na necie.

      Usuń
    3. Sporo filmów jest, ale wygodniej jest, jak się wie czego szuka. Dobrej niedzieli

      Usuń
  2. Witam serdecznie ♡
    U mnie też sporo pracy, ale ja lubię. Oczywiście, jeżeli wkrada się też odpoczynek :) niestety z netflixu nic nie mogę polecić, bo nie mam :D za to filmy- jak najbardziej, oglądam najczęściej na cda :)
    Cudowne zdjęcia. Życzę samych dobroci i cudownej pogody!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię, jak coś się dzieje, ale teraz jestem ogromnie zmęczona. Mam nadzieję, że to minie.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Tak pięknie było, że ogarnęłam balkon. I co? Zimno przyszło :(
    W dodatku wystarczył tydzień a w zasadzie jeden dzień bez kremu z filtrem i spaliłam ręce :/ ale Polak mądry po szkodzie, następne dni już z kremem.

    Marzy mi się dom.. Fajnie macie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tak ciepło to jeszcze nie było. Czekamy.
      Dom był marzeniem nierealnym. Naprawdę kilka lat temu wydawał się poza zasięgiem. Ale udało się, czego i Wam życzę.

      Usuń
  4. Najważniejsze, że choć kilka rządków przybyło:) I piękne kwiatki urosły!
    Z filmami niestety nie pomogę, bo sama nie pamiętam kiedy coś oglądałam;)
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniale, że u Was cały czas się coś dzieje. Oby szybko wróciła ładna pogoda, żeby móc korzystać z dobrodziejstw tarasu.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieje się, jak to w życiu. Oby zdrowie dopisało. To najwazniejsze.
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Nadrabiam zaległości u Ciebie. Maj chyba u każdego przyniósł zawirowania. Im więcej czytam, obserwuję, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że niektóre osoby nie powinny pracować z dziećmi (to a propos tego leżakowania)
    Sama mam ochotę kupić książkę ,,W ogrodzie Maryi,, chodź na półce leżą trzy pozycje do przeczytania, tylko czasu brakuje. U nas ostatnio wszystko wywrócone do góry nogami.
    Cieszę się że gofry smakowały ;)
    Z tytułów filmowych polecam ,,W pogoni za szczęściem,,
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie filmu. Zerkniemy.
      Gofry piekę już tylko według Twojego przepisu, bo zawsze wychodzą wyśmienite.
      Książkę polecam, choć podobnie jak u ciebie czeka na stosiku, ale może jesienią będzie łatwiej. Teraz mnóstwo jakichś spraw i zmęczenie.
      To leżakowanie to jedyny minus. W innych sprawach nie narzekamy. Może niezbyt dużo się dzieje, ale dla Tygrysa to idealna sytuacja. Już kilka tygodni i koniec przedszkolnej przygody.
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Ja też lubię maj. Wszystko nagle robi się zielone a i temperatury już i jeszcze całkiem znośne.
    Super, że prace na tarasie idą do przodu. Zadaszenie to fajna sprawa – można siedzieć nawet jak pogoda nie bardzo sprzyja. My powoli przymierzamy się do wymiany pokrycia tarasu bo pierwotna wersja niestety nie zdała egzaminu i po kilkunastu latach wygląda fatalnie – ale to dopiero chyba na przyszły sezon – kasę najpierw trzeba zebrać ;-).
    Też czasem popatrzymy sobie na Netflixa. Na razie przepadliśmy w The Crown – kończymy drugi sezon. W kolejce czeka Gambit Królowej, Breaking Bad, Shtisel. Starszak z zapałem ogląda Naszą Planetę. Obejrzeliśmy też pierwszy polski serial Netflixa – 1983 – nie polecamy, chyba że naprawdę macie bardzo dużo czasu (i bardzo dużo wina – bo bez kilku kieliszków trudno pojąć o co tam chodzi ;-) ).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielono zrobiło się nie wiadomo kiedy. Bardzo lubię cieszyć oczy tą zielenią, ale niestety temperatury częściej słabe. Zadaszenie już jest. Jeszcze ostatnie poprawki, ale już taras cieszy. My biliśmy się z myślami jeśli chodzi o pokrycie. Zdecydowaliśmy się na polwęglan przydymiony. Zobaczymy jak się sprawdzi.
      Co do filmów/seriali mamy podobny gust. Wszystkie widzieliśmy i mamy pozytywne odczucia, poza 1983.
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Macie piękny domek! Aż miło czytać! Ja bym jeszcze drzewkami lub krzewami obsadziła wokół, magnolia, bez, te sprawy :)
    Netflixa nie mam, bo kiedy... Filmy oglądamy, ale seriale to za duże zjadacze czasu ;)
    Nasi lubią nocować u dziadków (taka atrakcja!), ale razem im raźniej. Właśnie w ten weekend wybywają na nockę całą piątką... A ja pamiętam że też nie przepadałam :D
    Uściski dla Tygrysa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. Co do nasadzeń... mówisz masz. W tym tygodniu pojawiło się dużo bzów :)
      Co do seriali to racja. Najbardziej lubię miniseriale. Nawet, jak zdarzy się 5 sezonów, to jednak mniej czasu pochłania niż tasiemce.
      Tyygrys nocuje rzadko. Z jednej strony lubi, bo ma dziadków na wyłączność i sporo atrakcji, ale jednak ogromnie tęskni. Sama to przerabiałam w dzieciństwie.
      Dobrej niedzieli

      Usuń
  9. Piękny majowy post kochana
    Filmy poleciłam, już się zapoznałaś
    Maj faktycznie "wybuchnął" zielenią, kwieciem wszelakim.
    Tylko ta wciąż zmieniająca się aura, przewaga chłodu!
    Nie służy niestety moim stawom☹
    Pozdrawiam Was serdecznie, niedzielnie💛😊🌞🌸🍀☕🍩🍓

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Post piękny, bo i miesiąc piękny. Dziękuję za wizytę i życzę słońca w maju

      Usuń