sobota, 11 stycznia 2020

Bożonarodzeniowe abecadło. N jak...

Siedzę i wpatruję się w ilustrację z N i jakoś trudno mi dziś zabrać się za te kilka słów. Za nami dzień pełen emocji i niekoniecznie pozytywnych. Smutek związany z rozstaniem w przedszkolu. Łzy. Chwila spokoju w zabawie z Tatą i działaniach z Mamą. I wreszcie bardzo trudny wieczór. Pełen złości, smutku, strachu, łez... 


Co to oznacza? Rychłe występy w przedszkolu z okazji Dnia Babci i Dziadka. Chodzi pewnie i o samo wystąpienie i o związane z tym próby, które ograniczają możliwości zabawy. Za dużo, jak dla naszego Dziecka. Mam tylko nadzieję, że panie się zmobilizują i uroczystości odbędą się przed feriami, żeby Tygrys miał czystą głowę i mógł cieszyć się wolnymi dniami. Jakoś na zmianę z babcią zorganizujemy opiekę dla Młodzieńca. Planujemy też krótki wyjazd, żeby zapewnić Chłopakowi jakieś atrakcje. A jak mi już tak ciężko i żeby nie pamiętać o tym, co dziś było złe, przypominam sobie tekst z poranka, kiedy Tygrysowi nie chciało się dziś ubierać i powiedział: pomóż mi mamo w moich potrzebach. Jakże głębokie to słowa. Zapadły mi w serce. W tych potrzebach fizjologicznych najłatwiej nam pomóc. W emocjonalnych trudniej, zwłaszcza, że sama mam ostatnio gorsze chwile i muszę zawalczyć o swoje zdrowie. Potrzebuję przede wszystkim spokoju. A ten ostatnio jest u nas towarem deficytowym. Ale wiem też, że za tymi emocjami, kryje się pięciolatek, który nie radzi sobie ze stresującą go sytuacją i pokazuje to w sposób taki, a nie inny. Taki, jak potrafi. Staramy się, choć różnie nam to wychodzi, pomóc mu w jego potrzebach. 

I tak się wypisałam. Może łatwiej będzie mi zasnąć. 

Zapomniałabym o najważniejszym. O bohaterce dnia dzisiejszego. N jak... Nazaret. I to wcale nie był mój wybór. Miała być noc, ale mało ambitne dla pewnego pięciolatka. Niech matka trochę pomyśli. Pomyślała i praca całkiem nam się udała. I nawet miałam w niej swój udział. Dane mi było wyciąć postaci i pokolorwać Józefa i Jezusa. Dolna krecha też moja :) A co... pochwalę się, że też coś potrafię. Skorzystaliśmy z gotowca odnalezionego na TEJ stronie, dostosowaliśmy do naszych potrzeb i wyszła całkiem przyjemna ilustracja. 


2 komentarze:

  1. Pamiętam jak nasz Tymon tez sie stresowal każdym występem w przedszkolu. Jak był nieco młodszy, w drugiej chyba grupie to bylo, to miał opory w pewnym momencie i niechętnie chciał chodzić do przedszkola - opisywalam to parę lat temu również - powiedział ktoregos razu ze on nie chce chodzić bo nie chce balu.. Balu? Okazało się że chodzi właśnie o występ który zwiastowaly próby. Po występie jakby inne dziecko to bylo, znowu radość, znowu chęć bycia przedszkolakiem :) Dla pocieszenia, to z czasem mija, choc nigdy występowanie nie bylo mocna strona Tymona, to z czasem się z tym oswoil i zaakceptowal. Takie stawianie czoła rzeczom trudnym przez dzieci, to ich własna praca nad sobą. Nie zawsze jest to łatwe, ale w życiu nie zawsze jest łatwo i tego dziecko powinno się uczyć od małego. Jasne że chcemy dla naszych pociech jak najlepiej, ale życia za nich nie przeżyjemy, nie zawsze uratujemy z opresji, muszą nauczyć się sami sobie radzić. Chwalmy i dodawajmy otuchy, dzieci są mądre i nieraz potrafią zaskoczyc.
    Zdrowia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam w domu takiego małego wrażliwca. Okres przed każdym przedstawieniem w przedszkolu to był dla nas koszmar. Same występy synek lubił i zawsze świetnie wypadał ale okres przygotowań był okropny. Wydaje mi się, że poza samymi predyspozycjami dziecka dużo zależy tutaj od wychowawczyń w przedszkolu. Nasza była wspaniała ale sama te przedstawienia bardzo przeżywała (to naprawdę było widać) i jej emocje przenosiły się na dzieci. Teraz w szkole (zerówka) mieliśmy jasełka i bardzo baliśmy się jak to będzie i jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Bo było naprawdę bardzo, bardzo spokojnie. Wydaje mi się, że duża w tym zasługa wychowawczyni, która podchodziła do tego tematu na sporym luzie więc i dzieci świetnie się bawiły a przy okazji pokazały naprawdę świetne przedstawienie.

    Super pomysł z tym alfabetem.

    A.

    OdpowiedzUsuń