poniedziałek, 29 maja 2017

Ważne pytania i odpowiedzi w książce Opowiedz mi o Panu Bogu

Piękna wiosenna aura sprzyja przebywaniu na świeżym powietrzu, czemu oddajemy się w każdej wolnej chwili. I niezmiennie rozczula nas zachwyt Tygrysa nad światem, nad każdą napotkaną istotą, mrówką, biedronką, robakiem. Niesamowite jest, jak biega po ogrodzie, zagląda w każdy zakamarek, “grzebie” w ziemi, zrywa stokrotki. Staramy się ten dziecięcy, szczery zachwyt i ciekawość otaczającego świata utrwalić na karcie pamięci aparatu i naszych serc. Jak zawsze zaglądamy do książek, które ten świat nam przybliżają i pomagają zrozumieć.

Przeżywamy fascynację motylami, więc chętnie sięgamy do opowiadania Weronika i gąsienice, które w prosty  sposób  opisuje cykl przepoczwarzenia się gąsienicy w pięknego motyla.

Historię  znajdziecie w książce szwajcarskiego teologa Josefa Osterwaldera Opowiedz mi o Panu Bogu. Wiara Wydawnictwa Promic. Zapytacie: Jak to? Opowiadanie o motylu w książce religijnej? Odpowiem: Czemu nie? Przecież wiara nie ogranicza się do kościelnych murów czy sal katechetycznych. Wiara to nie tylko kwestie związane z Bogiem, sakramentami czy Pismem Świętym. Wiara to nasza codzienność, każdy aspekt życia, wszystko co nas otacza. A przyroda czy sytuacje z życia wzięte mogą być świetnym punktem wyjścia do rozmów z dziećmi o Bogu i najważniejszych prawdach wiary. Zresztą, kto z nas dorosłych nie lubi kazań opartych na przykładach z życia czy opowiadaniach, którymi posiłkują się kaznodzieje? Takie przykłady pamiętamy dłużej. Tym bardziej dzieci.


Opowiedz mi o Panu Bogu. Wiara to zbiór opowiadań, które doskonale wyjaśniają prawdy wiary. Kolokwialnie można by rzec to “gotowiec”, w którym znajdziemy wsparcie, kiedy dzieci zaczną zadawać pytania dotyczące wiary. Wiadomo, że zawsze znajdzie się takie, które może nas zaskoczyć, ale mamy dobrą bazę, na której my - rodzice - możemy się oprzeć. Jeśli nie znajdziemy w niej gotowej odpowiedzi, to mamy wytyczony szlak, którym możemy podążać. Czerpanie przykładów z życia i otaczającej nas przyrody z pewnością ułatwi nam przekazywanie dzieciom prawd wiary w sposób zrozumiały.

Treść książki opiera się na schemacie: pytanie - opowiadanie - podsumowanie. Pytanie stawiane przez bohatera - Marcina; historia opowiedziana przez jego tatę i wreszcie wspólne podsumowanie, w którym chłopak dochodzi do naprawdę zaskakujących wniosków. Co ważne - jak sam tytuł wskazuje treści odnoszą się do wiary, stąd każde opowiadanie oparte jest na cytacie z Pisma Świętego albo Wyznania wiary.

Stawiane przez Marcina pytania do najprostszych nie należą. O ile te o sens cierpienia czy śmierci są przewidywalne, o tyle inne zaskakują. Na szczęście można wcześniej wspomóc się książką Józefa Osterwaldera i wtedy nie będą nam straszne takie pytania, jak: Czy Bóg to imię, czy nazwisko? Czy ludzie zostali stworzeni z gliny? Dlaczego Bóg jest trójkątem? Czy Bóg jest Ojcem, czy Matką? Prawda, że w pierwszym momencie wywołują uśmiech na naszych twarzach? Po chwili zastanowienia stwierdzam jednak, że tak z marszu miałabym problem, żeby na nie odpowiedzieć. A wiadomym jest, że dzieci zadają pytania w najmniej odpowiednim (dla nas rodziców) miejscu i czasie, a odpowiedzi oczekują natychmiast.

Poza pytaniami o istotę Boga, wiary chrześcijańskiej, życia i cierpienia, w książce znajdziecie piękne opowiadanie na moment powątpiewania dziecka w osobę Świętego Mikołaja.

Książka z pewnością jest dla dzieci starszych od Tygrysa. Celuję w moment rozpoczęcia nauki w szkole, ale tak sobie myślę, że to również świetna lektura dla nas dorosłych, pozwalająca dziecięcym, nieskomplikowanym umysłem spojrzeć na prawdy wiary. To książka dla rodziców, których dzieci za chwilę zaczną stawiać pytania i do wspólnego czytania ze “szkolniakami”. My chętnie sięgamy do treści, które w tym momencie są zrozumiałe, jak chociażby do wspomnianego wcześniej opowiadania o Weronice. Za kilka lat do niego wrócimy, żeby pójść krok dalej i przybliżyć Synkowi prawdę o Zmartwychwstaniu. Najmłodszym spodoba się szata graficzna z wyraźnymi ilustracjami, uzupełniającymi opowiadania. Wystarczy spojrzeć na okładkę i zachwyt w oczach chłopca zapatrzonego w motyla. Wewnątrz więcej obrazków w podobnym klimacie. Wszak wiara rodzi się ze słuchania i oglądania :)



Na koniec nasuwa mi się refleksja, która nie raz już wybrzmiewała na blogu. Jak ważna jest rola rodzica w wychowaniu dziecka, także religijnym, do czego zobowiązaliśmy się podczas Chrztu Świętego. Katecheza, Msza Święta, sama książka - wszystkiego za nas nie zrobią. To my jesteśmy osobami, które jako pierwsi tłumaczą świat dziecku, jak tata Marcina. Dobrze, że są takie wartościowe książki, jak Opowiedz mi o Panu Bogu. Wiara, które nam w tym pomogą. Książki do wspólnego z dziećmi czytania i rozważania.

A czy Was dzieci kiedyś zaskoczyły pytaniami dotyczącymi Boga/wiary?

autor: Josef Osterwalder
ilustracje: Renata Krześniak
format: 190 x 190 mm
stron: 84

27 komentarzy:

  1. Jedno z moich ulubionych wydawnictw. Bardzo cenię sobie książeczki dla dzieci od Promic. W piekny sposób przybliżają dzieciom Pana Boga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na tym blogu znajduję książki z duszą, kolejna ciekawa propozycja. Co do wiary, wiem jak ważna jest rola matki, tylko pytanie, czy nauczymy " klepania zdrowasiek, regularnych spotkań w kościele, czy prawdy odczuwania.Ciekawa propozycja, czekamy na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie myślę, że wszystko jest ważne. I zdrowaśki, i systematyczność też, bo tak buduje się relacje, ale właśnie ta osobista relacja jest najważniejsza.

      Usuń
    2. Masz rację, każdy ma swoją wyznaczoną życiową ścieżkę.

      Usuń
    3. Najważniejsze to ją rozpoznać.

      Usuń
  3. Fajna propozycja. Nie zawsze umiemy dziecku w prosty sposób wytłumaczyc kilka poważnych kwestii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas też obecnie fascynacja robaczkami, biedronkami i innymi boskimi stworzonkami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie, że ukazuje się coraz więcej wartościowych książek o wychowaniu religijnym dla dzieci.Zgadzam się, że nikt nas (rodziców) nie zastąpi w przekazaniu wartości, więc mile witam wszelkie"wspomagacze":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama w dzieciństwie miałam sporo takich książek i chętnie do nich sięgałam, choć nie były tak łatwo dostępne, jak teraz, a i takiego wyboru nie było. Teraz jest sporo ciekawych pozycji.

      Usuń
  6. My staramy się z dzieciakami rozmawiać o wierze. Ale oczywiście potrafią nas zaskoczyć pytaniem ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choćbyśmy się nie wiem, jak przygotowali, to i tak dzieci nas zaskoczą.

      Usuń
  7. Piękne ilustracje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa propozycja, pytania na tematy wiary bywają trudne, a nasz Synek bardzo dociekliwy, jestem pewna, że książka będzie bardzo pomocna😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sfera wiary nie jest najłatwiejsza do wytłumaczenia małemu dziecku, także wszelka pomoc wskazana.

      Usuń
  9. Piękna książeczka :)) Choć u nas już tyle książek o Bogu, że chyba wystarczy, żeby nie przedobrzyć :D
    Z tym ostatnim baaardzo się zgadzam, na ślubie i chrzcie przysięgamy ze dzieci wychowamy w wierze, a potem jakoś wiele osób zapomina... A mówienie o Bogu (także przez pokazywanie jego stworzeń :)) jest bardzo ważne, ważniejsze niż nauka dobrego wychowania, literek i cyferek itd (co nie znaczy, że mamy nie uczyć :D).
    Apropos stworzonek to pamiętam jak się Rafał pytał, czy robale idą do nieba - i jeszcze buzi nie zdążyłam otworzyć by odpowiedzieć, gdy Gabryś się poderwał, że oczywiście, bo przecież Bóg je zrobił. Przyznałam mu rację - w niebie na pewno jest jakaś część wydzielona dla braci mniejszych, a przynajmniej ja to tak czuję :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziecięca mądrość jest zachwycająca.
      Książek jest sporo, nawet takich, które nauczą o Bogu, a przy okazji i literek i cyferek :)

      Usuń
  10. Ta książka z pewnością przypadłaby Myszce do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Literatura to podstawa wg mnie bardzo ciekawa książeczka pozdrawiam i zapraszam ; https://dzieciecaradosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę się za nią rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nasza biblioteczka również zawiera książki o tematyce religijnej, ale tej pozycji jeszcze nie posiadamy. A po opisie wszystko wskazuje, że będzie to trafiony zakup :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My kompletujemy półkę z książkami religijnymi, bo akurat w tym temacie w bibliotece trudno o ciekawe pozycje.

      Usuń