Za
oknem gwieździste niebo i mróz, co nie zmienia faktu, że jeszcze przez chwilę
jesteśmy w jesieni. Zanim przyjdzie kolejna pora roku i pokażemy zimowe strony z naszej książeczki zadaniowej, dziś dzielimy się tymi jesiennymi.
W
roli głównej wiewiórka…
Tam
na drzewie, całkiem ruda
Rudzielca otaczają
liście z umocowanym rzepem, które można dowolnie komponować. Kolory mało
jesienne, ale załapałam to po fakcie. A obok kosz, który małe rączki mogą
zaplatać. A w koszu odpowiadające liściom owoce – kasztan, orzech włoski,
jarzębina, żołądź, dwuskrzydlaki (noski).
Świetny pomysł na kolejne strony... I podziwiam że robisz takie cudeńka :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja po prostu nie mogę przestać :)
UsuńAle cudna - uwielbiam własnoręcznie robione pomoce dla dzieci, a jeszcze w tak pięknym wykonaniu - bajka <3
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja za każdym razem obiecuję sobie, że to ostatnia strona i na obietnicach się kończy. Już mam cały folder pomysłów. Tylko czasu brakuje, a kiedyś trzeba się wyspać :)
UsuńŚliczna ta wiewióra!!!!!!! Wiersz też ekstra :)
OdpowiedzUsuńTygrysia rodzinka dziękuje.
UsuńWow a my tak tematycznie wczoraj jak szliśmy do przedszkola przeleciała nam wiewiórka przez drogę chyba szukała orzeszków.
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta Wasza książeczka
My bardzo lubimy wiewiórki. W parku nie raz już nam się udało spotkać.
UsuńDziękujemy za komplement :)
Piękne! Masz duży talent, Tygrys z pewnością będzie miał wiele zabawy z gotową książeczką.
OdpowiedzUsuńW tym momencie to chyba ja się więcej bawię :) Póki co nic nie może konkurować z lego :)
UsuńSlodka :-)
UsuńFajny pomysl na koszyczek.
Takie zadanko mozna i na Wielkanoc zaprojektować :-)
Faktycznie. Strony są ruchome. Więc muszę pomyśleć o sąsiedniej z motywem wielkanocnym :)
Usuń