Listopad i grudzień to dla naszej
rodziny dość intensywny czas. Głowę Mamatu pochłaniają: akcja 2 urodziny i
przygotowania do Świąt, ale nie może w tym wszystkim zabraknąć czasu na twórcze
poczynania Tygrysa. Cieszę się, że włączyliśmy się do zabawy zaproponowanej
przez Agę z bloga pomieszane-z-poplatanym. Dzięki niej
motywuję się do działania. Sam proces twórczy nie jest zbyt długi; tym razem
wykonanie pracy zajęło nam kilkanaście minut. Dłużej trwa wymyślanie pracy, którą
mógłby wykonać nasz prawie dwulatek, przy naszej minimalnej pomocy i z której
czerpałby radość. Tym razem nie jest tak źle – mamy połowę miesiąca, a my możemy
się pochwalić tygrysią pracą.
Tym razem do wyboru mieliśmy cztery
zwierzaki – myszkę, świnkę, jeża i wiewiórkę. I każdy mieści się w kategorii
ulubione. Zdecydowaliśmy się na wiewiórkę, którą Tygrys już nie raz obserwował
w parku obok zoo. Poza tym mieliśmy okazję do wyjęcia z szuflady pełnej skarbów
figurki wiewiórki, kolejnej do kolekcji zwierzaków.
Do wykonania
wiewiórki wykorzystaliśmy:
- wydruk A3 z
konturem zwierzaka
- klej wikol
- resztki
pomarańczowej włóczki z innych maminych projektów.
Synek posmarował
wiewiórkę klejem. Z małą pomocą mamy udało się wypełnić zwierzaka, a nie całą
kartkę. Nanoszenie kleju było już dla Chłopaka niezłą frajdą, a co dopiero
naklejanie nitek. Nie muszę chyba pisać, że włóczka była wszędzie. Sama
tygrysie łapki wyglądały jak małe dzieło sztuki.
Wiewiórka
prezentuje się tak:
Dodam jeszcze, że
na koniec dla utrwalenia spryskałam nitki lakierem do włosów. W tej chwili
wiewiórka straciła nieco futerka, ale wisi na drzwiach do pokoju Chłopaka, a
one dosyć często są w ruchu. Zależało nam jednak a wyeksponowaniu prac. Takie
docenienie wysiłków małego Człowieka jest bardzo ważne. Zresztą nie mam
wątpliwości, jak patrzę z jaką dumą prezentuje każdemu swoje dzieła.
vvvvvvvvvv
Sobota to nie
tylko radość z twórczego działania, ale także z gości, którzy nas odwiedzili. A
kto sprawił nam taką przyjemność? Zanim zdradzę, przytoczę rozmowę Tygrysa z
Dziadkiem.
- Tygrysie, kto
był dziś u Ciebie? – pyta Dziadek.
- Lala – Tygrys na
to.
- A jak miała na
imię?
- Ja.
I żeby nie było
Synek się nie pomylił. Chłopiec, który nas odwiedził z Rodzicami, jest
imiennikiem Tygrysa. Zawsze z zazdrością (taką pozytywną) podczytuję o Waszych
kolejnych blogowych spotkaniach, a sama nie powinnam narzekać. Za mną dwa, w
tym sobotnie z udziałem naszych dwóch rodzin. Poznaliśmy się dzięki blogom.
Zbliżyły nas pewne trudne sytuacje, które niestety stały się udziałem naszych
Dzieci. Widzieliśmy się w przelocie pod drzwiami gabinetu lekarskiego. To
wszystko mamy już za sobą i wreszcie było nam dane spotkać się na innym
gruncie. Przed miesiącem na warsztatach plastycznych. Tym razem w domowym
zaciszu. Mam nadzieję, że nasi goście wybaczą, że tak się rozwodzę nad całą
sytuacją, ale dla naszej Trójki było to tak sympatyczne spotkanie, że nie mogę
się powstrzymać. Rzadko spotyka się tak pozytywnych ludzi. Tygrys od samego
rana czekał na Lalę. Opowiadał, w co będą się bawili. Dorosłych
rozlokował po pokojach, co oznaczało, że Tata naszego małego Gościa miał
pozostać w salonie. Tymczasem okazało się, że jest tak ciepły, że nasz Synek
bez problemu odnalazł się w towarzystwie. Co więcej, myślę że czuł się
doskonale, tak jak i my. Niesamowite jest to, że poznajesz ludzi i masz
wrażenie, że znasz ich od zawsze. Szkoda tylko, że spotkanie trwało tak krótko.
Chciałoby się jeszcze porozmawiać o tym i o tamtym, ale wiadomo – czas, odległość
i absorbujące nas takie małe dwa Szkraby biegające wokół. Wzruszałam się
patrząc na tych dwóch Dwulatków. Bawiących się, dokazujących, radosnych. A
najbardziej rozczulili mnie, jak padali w objęciach po przytulaniu się. Kochani
z niecierpliwością, czekamy na więcej :)
I na koniec przypominam o KONKURSIE.
I na koniec przypominam o KONKURSIE.
Ale fajny pomysł, muszę Ci powiedzieć, że właśnie z wiewiórką miałam największy problem jak Ignaś powinien ją zrobić :-) a u Was taki super pomysł BOMBA
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
Usuńpomysłowo:)
OdpowiedzUsuńSuper ta wiewiora.
OdpowiedzUsuńTygrysek malutki, a tsk chetnie. Pracuje.
My, zn. ja z wiewiorka mam najwiekszy dylemat jak zeobic, a moze i w te strone sie posuniemy :-)
Dziekuje za inspiracje :-*
Tym razem pracę wykonał ekspresowo. Najdłużej zajęło Mu smarowanie klejem. Cieszę się, że Wam się podoba.
UsuńZagladam, czy cos odpisałas. No i jest. :-)
UsuńWybacz za literówki z poprzedniego komentarza. Zacinajaca sie apka, to żadne usprwiedliwienie. :-)
Tygrysek po prostu delektował sie ,,klejowaniem" :-)
Spokojnie, tak wrażliwa nie jestem. U mnie "f" żyje swoim życiem :)
UsuńO tak "klejowanie" to dobre określenie :)
Buziaki
Cudo <3 Jak patrze na tą pomarańczową włóczkę to przypomina mi ona marchewkę na surówkę hehe
OdpowiedzUsuńSama wiewiórka jest piękna.... a my dalej ostro myślimy, co by tu zrobić ;)
Dziękuję. Już widziałam Wasze cudne świnki, może i nam jeszcze się uda je wykonać?
UsuńSuper wiewiór :) fajnie, że Tygrys taki chętny do współpracy. Smok w buzi mnie rozczulił... Spotkania blogowe z pewnością są świetne, wspólne pasje i zainteresowania zbliżają. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tygrys lubi plastyczne działania, a ostatnio ze smokiem się nie rozstaje.
UsuńDzięki blogom poznajemy niesamowitych ludzi i bardzo się cieszę, że z niektórymi dane jest nam się spotkać.
Piękna wiewiórka. Tygrys pięknie pracuje, szkoda, że Kruszynka nie ma tyle cierpliwości.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Co do cierpliwości... całość nie zajęła 10 minut. Chłopak skończył i tyle Go widziałam :)
UsuńŚliczna ruda wiewióra :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Tygrysa :)
UsuńFajowa, ruda, włochata wiewióra :-)
OdpowiedzUsuńKolor włóczki wpasował się idealnie.
UsuńAle super wiewiórka :) Bardzo mi się podobają Wasze pomysły. Ten z drzewem podpowiedziałam koleżankom w pracy do zabawy z dziećmi. Teraz pokażę im wiewióra ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że inspirujemy innych :)
Usuńta wiewiórka jest tak prawdziwa, że moje koty mogłyby zaatakować:)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że nie ma ich w pobliżu :)
UsuńŚwietna wiewiórka, jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWiewiórka wyglada rewelacyjnie!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy
Usuń