czwartek, 24 listopada 2022

8 urodziny

Ośmiolatek. Tak. Dokładnie tak. Jak założyliśmy tego bloga (nie wiem czy pamiętacie, że był jeszcze poprzedni gdziejestbocian) Tygrys miał dokładnie 10 miesięcy. Tymczasem Chłopak jest już poważnym Ośmiolatkiem. Nie ma już tego bobasa pomykającego w tygrysim ubranku. Jest Chłopak, który ma swoje zdanie, wie czego chce i wyraźnie to artykułuje. 
Dość często kończy się to ostrą wymianą zadań  dotyczącą różnych kwestii np. ubrania. Tygrys sam o sobie mówi, że jest ciepłym człowiekiem i dostosowuje strój do temperatury widocznej na termometrze zewnętrznym. Wygląda to tak, że koledzy biegają po boisku w ciepłych kamizelkach i czapkach, a nasze Dziecko w krótkim rękawku, o nakryciu głowy nie wspominam. Nie miałabym nic przeciwko temu, skoro Mu ciepło, ale zazwyczaj kończy się to choróbskiem, bo oczywiście zrozumienia, że wystarczy jak powieje człowieka spoconego, nie ma. Wszak mamy do czynienia ze zgrzanym Ośmiolatkiem, który się rozpuszcza.


Zdecydowanie bardziej wolę (co chyba zrozumiałe) jego podchody w różnych sytuacjach, jak np. wtedy, kiedy limit na elektronikę się wyczerpał danego dnia. Kręci się to to, próbuje i rozwala mnie tekstem, myślałem, że może się uda. I zwykle się udaje :) A jakże.

Co do elektroniki, nie ma jej w domu za dużo. Przeważnie w weekend, dni wolne i w chorobie. Powtarzalne bajki (Grizzy i lemingi na zmianę z Lego). Raz po raz włączamy jakąś pełnometrażową do wspólnego oglądania, ale zwykle po 10 minutach, max. po pół godzinie wyłączmy. Tygrys boi się tego co nowe. Poza tym jak tylko pojawia się jakiś czarny charakter czy trudna sytuacja Chłopiec się stresuje i prosi o lemingi. Zdecydowanie lepiej sprawdzają się filmy, szczególnie w okołoświątecznym czasie. Elektronika to również poszukiwanie informacji, mapy google, tabele piłkarskie, mecze i oczywiście gry. Blisko rok temu podjęliśmy decyzję o zakupie sprzętu do gierek. Chłopak i tak czuje się nieco wyobcowany. Zdarzyło Mu się wrócić ze szkoły ze smutkiem i żalem, że nie rozumie o czym mówią koledzy. Nie zna topowych youtuberów czy hitów muzycznych. Byliśmy dalecy od odcinania Go zupełnie od nowinek technologicznych, ale wierzę, że podchodzimy do tego z głową. Poza tym z grami, podobnie jak z bajkami, musi być selekcja. Ma Chłopak pewniaki i gra w nie na zmianę: Fifa, Forza i ostatnio nowość Minecraft. 

Elektronika, elektroniką, ale miłość do książek trwa nadal. Jak wiecie czytamy dużo, a raczej ja czytam na głos, bo Tygrys sam czyta bardzo rzadko. Już chyba kiedyś pisałam, że potrzebował nauczyć się czytać, nabył tę umiejętność i nie jest to Jego ulubiona forma spędzania wolnego czasu, choć jak pisałam, zdarza się, ale sam wtedy dobiera lektury. Te szkolne są problemowe. Ulubione tematy lektur to oczywiście piłka nożna, historia, dinozaury, mitologia, biografie, podróże, geografia. Coraz więcej pojawia się klasyki. Baśniom i wszystkiemu co wykracza poza rzeczywistość (z nielicznymi wyjątkami) mówi stanowczo nie. Przy Tygrysie nauczyłam się, że jak książka Mu się nie podoba, po prostu ja odkładamy. Ja przez lata czułam wewnętrzny przymus i to wcale nie było dobre. Samodzielnie czytać Chłopak nie lubi, ale lata głośnego czytania sprawiły, że pięknie się wysławia, ma bogate słownictwo. Niestety nie przekłada się to na umiejętność pisania własnych wypowiedzi. Może to się zmieni, bo póki co mało w szkole takiej formy pracy. A z drugiej strony na ten moment nie jestem w stanie powiedzieć czy jest bardziej humanistą, jak rodzice, czy jednak to umysł ścisły. 

Oprócz książek, lubi Chłopak grać w planszówki, zwykle w okresie jesienno - zimowym. W tym sezonie często w graniu był u nas "Domek" i "Wsiąść do pociągu" z wypożyczalni, a z domowych powraca "Dakar". Poza tym Tygrys lubi rysować. Ma Swój szkicownik i w nim tworzy. Powtarzające się tematy to piłka nożna i wojsko. 

Największą pasją Tygrysa w tej chwili jest piłka. To wokół niej toczy się nasza codzienność, rozmowy, życie. Po powrocie do domu, zmiana ubrania (bo ważnym elementem gry jest pokładanie się po trawie) i biegnie na podwórko kopać w piłę. Futbolówka zbliżyła Synka do sąsiada. Do tej pory trzymał z koleżankami zza płotu, w tym roku chętniej spędzał czas z kolegą. Trochę im zajęło, żeby zbliżyć się do siebie. Wcześniej nie było im po drodze, ale piłka łączy. Zdarzało się na wakacjach, że jak przepadli na boisku, to wracali, jak było ciemno. Wcześniej w naszym otoczeniu dominowały gadżety/gry/zabawki związane z ulubionymi bajkowymi bohaterami. Obecnie rządzi piłka. W biblioteczce książki w temacie i kolekcja kart, w garderobie stroje piłkarskie, pod nogami piłki. W szkole na przerwach piłka, co prawda z papieru albo folii aluminiowej (nie licząc niektórych lekcji w-f), ale jednak. Wogóle nasze dziecko chyba tylko dla tej piłki chodzi do szkoły. Po prostu jej nie lubi, choć nie daje temu wyrazu na okrągło, jak było to w przedszkolu. Przyznaję, że byliśmy zaskoczeni. Myśleliśmy, że nie będzie problemu ze szkołą, z lekcjami. Te najchętniej raz raz i biegnie do swoich zajęć. Tygrys jest inteligentnym dzieckiem, ma dobrą pamięć, ale jest nieco roztrzepany i szybki, co widać często w zeszytach czy na sprawdzianach. Ale lubi swoją Panią, niektórych kolegów i daje radę, choć oczywiście wszelkie nowe sytuacje, coś nieznanego, budzi w nim lęk, którego często (podobnie jak złości) nie potrafi w odpowiedni sposób odreagować. Złość nadal jest, ale coraz częściej potrafi o niej mówić i skanalizować w taki sposób, żeby nie robić komuś przykrości czy fizycznej krzywdy. Rok temu mieliśmy z tym naprawdę poważne problemy, stąd m.in. zabrakło wpisu z okazji 7 urodzin. Było nam tak ciężko, że nie byłam w stanie nic napisać. Teraz to zupełnie inna jakość życia, choć kosztowała nas wszystkich wiele pracy.

Na początku napisałam, że Synek jest poważnym Ośmiolatkiem. Poważnym, bo rzadko na Jego twarzy gości uśmiech. Nie lubi się uśmiechać. Nawet na zdjęciach jest poważny, jakby zamyślony. Nic na siłę. Ale jak już pojawi się radość, to Chłopiec cieszy się całym sobą, a nas ogromnie wzrusza. Najwięcej tego śmiechu przy wygłupach z Tatą, za którymi przepada. Piłka piłką, ale lubi Chłopak wszelkie figle i zabawę. 

Od blisko dwóch lat Tygrys nie jest już jedynym dzieckiem w najbliższej rodzinie. Od lutego 2021 Dziadkowie mają jeszcze jednego wnuka, o którego Chłopak jest zazdrosny. Poza tym nie potrafi bawić się z małymi dziećmi. Podchodzi jak do jeża. Porzuca piłkę, popuszcza autka. Może z czasem się to zmieni. Podobnie trudną miłością darzy psiaka Kuzyna. Nie lubi przebywać z nim na wspólnej podłodze. Ale Jego własny Królik... To inna historia. Pusia ma dobry wpływ na Tygrysa. Wycisza emocje. Łagodzi. Cudownie z nią rozmawia. Mówi, że ją kocha - "Kocham Pusię, kocham mimisia (to ja), kocham titisia (jak się domyślacie to Tata)". Aż miło tego słuchać. 

Kochany Synku, życzymy Ci nieustannej radości z odkrywania świata, zachwytu jego pięknem, dobrych ludzi wokół, rozwijania Swoich pasji, a przede wszystkim Bożego błogosławieństwa. 


10 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego dla Tygrysa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak wiele podobieństwa widzę u naszych Synów. Zainteresowania, roztargnienie, obawy przed nowymi sytuacjami.
    Sta lat Tygrysku!
    Podpisuję się pod życzeniami Mamy

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsze życzenia dla Tygryska :*. Przypadkiem odkryłam bloga, wspaniale, że prowadzicie go przez tyle czasu. To na pewno cudowna pamiątka <3. Podziwiam też sposób wychowania, szczególnie podejście do elektroniki. Sama nie mam dzieci, ale mam często z nimi kontakt i wiem, że trudno dziecko utrzymać z dala od tego. To, co się dzieje w internecie to jeden z najczęstszych tematów rozmów i to już najmłodszych dzieci. Nie można dziecka całkiem odizolować, ale to uzależnienie współczesnego świata, z którym można walczyć, właśnie zajmując dzieciom czas przez inne hobby, co wspaniale robicie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za życzenia i tak miły komentarz. Staramy się mieć zdrowe podejście do tego, co niesie rozwój technologii. Odciąć się zupełnie nie da, ale chodzi o to, żeby nie zdominowała nam życia. Zresztą nadmiar wszystkiego szkodzi.
      Miło Cię gościć.

      Usuń
  4. Wszystkiego co najlepsze Tygrysku, tego, czego potrzebujesz. Byś zawsze miał przy sobie kogoś do kochania i tych, którzy Ciebie tak pięknie kochają!!! Przesyłam serdeczne pozdrowienia dla Was wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak Wasz synek mówi ładnie do Was :) Życzę i jemu i Wam samych wspaniałych chwil, cudownego czasu razem i zdrowia. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. Chyba Pusia wyzwoliła w Tygrysie pokłady czułości :)

      Usuń