poniedziałek, 6 grudnia 2021

Ewangelia w komiksie? Czemu nie.

Kilka dni temu Tygrys stwierdził: Mama ja już mało pamiętam z Biblii. Dało mi to do myślenia. Słowa Synka uświadomiły mi, że już dawno nie sięgaliśmy do Pisma Świętego czy innych książek religijnych. Jeszcze jakiś czas temu literatura chrześcijańska była u nas codziennością. Nie było dnia, żebyśmy nie czytali kilku stron Biblii czy innych tytułów, które rozwijają duchowość naszego Dziecka. Przyznaję, zawstydziłam się, bo przecież to ja zapełniam naszą biblioteczkę nowymi tytułami, przynoszę z biblioteki całe torby książek sugerując się bieżącymi pasjami Tygrysa, a wszystko, co związane z Biblią, Jezusem, Kościołem, jeszcze do niedawna interesowało naszego już Siedmiolatka. Mam poczucie, że w codziennym biegu i natłoku problemów zapomniałam o życiu religijnym naszego Syna. Ale najważniejsze, że sam się o to upomniał i mogę naprawić swój błąd. A czas ku temu mamy idealny. Adwent sprzyja modlitwie, zatrzymaniu się na Słowie Bożym. 

Jestem przekonana, że żadna, nawet najlepsza książka, nie zastąpi prawdziwej Biblii, ale w naszej domowej biblioteczce mamy sporo wydawnictw, które pomagają ją jeszcze bardziej zrozumieć czy rozbudzają potrzebę sięgania po Słowo Boże. Jakiś czas temu obok nich, dzięki Wydawnictwu Promic pojawiła się nowa książka. Zupełnie inna. Takiego opracowania Ewangelii dla dzieci jeszcze nie mieliśmy.  "Jezus Mesjasz. Najwspanialsza historia wszech czasów" to historia zbawienia w komiksie. 

Komiks od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Wystarczy wspomnieć, że pierwsza wersja wydawnictwa "Jezus Mesjasz" powstała na początku lat 90 minionego wieku. Sama w tym właśnie czasie na półce miałam "Życie Jezusa z Nazaretu" w formie komiksu właśnie. Mimo upływu lat, kolejne pokolenia sięgają po ten gatunek. Wydawnictwa chrześcijańskie coraz częściej wychodzą naprzeciw gustom czytelników i w swojej ofercie mają również ciekawe i pięknie wydane komiksy. O ile się nie mylę "Jezus Mesjasz" jest pierwszym w ofercie Wydawnictwa Promic. 

Okazuje się, że forma komiksu doskonale sprawdza się do przybliżenia życia i nauczania Pana Jezusa. Kolorowe obrazy ożywiają historie z kart Biblii. W kolejnych okienkach Zbawiciel "porusza się". Przemierza  okolice, wychodzi na pustynię, pływa po Jeziorze Galilejskim, wreszcie udaje się do Jerozolimy. Tym obrazom towarzyszą "dymki" z nauczaniem Jezusa i prowadzonym przez Niego rozmowami oraz krótkie komentarze Autora wprowadzające w daną sytuację. Tekstu jest niewiele (co narzuca forma komiksu), ale wystarczająco dużo, aby zrozumieć przekaz Ewangelii. Te żywe obrazy i prosty tekst zachęcą do lektury najmłodszych czytelników. To świetna forma między Biblią w obrazkach dla dzieci, a Pismem Świętym. 

Na pewno trzeba pamiętać, że komiks nie jest zbyt pojemną formą i znajdziemy w niej odwołania do wybranych przez Autora fragmentów Ewangelii. To wybór subiektywny. Do tego często nie są to dosłowne cytaty, ale sparafrazowane na potrzeby formy komiksowej. Nie umniejszają jednak istoty nauczania Pana Jezusa. Co więcej dzięki komiksowym "dymkom" czytelnik może niejako naocznie się przekonać, że te konkretne słowa mówi właśnie Jezus. Na ilustracjach kieruje je do ludzi sobie współczesnych, a dziś konkretnie do mnie.

Bardzo ważną częścią książki jest słowo od Autora na początku i na zakończenie. We wstępie Willem de Vink krótko przybliża osobę Mesjasza i Biblię. Mapa Izraela i encyklopedyczne hasła z nim związane wprowadza czytelnika w ten moment historii, w którym żył i nauczał Jezus. Na koniec Autor zachęca do budowania dalszej relacji z naszym Zbawicielem poprzez sięgnięcie do tradycyjnego wydania Biblii, modlitwy i dzielenia się wiarą z innymi. I to chyba najpiękniejszy owoc lektury komiksu "Jezus i Mesjasz", która ma stać się najwspanialszą historią również naszego życia. 




Osobiście nie jestem fanką tego gatunku literackiego, ale widzę, że Synkowi się podoba, więc może lektura książki "Jezus Mesjasz" sprawi, że na nowo odkryjemy Pismo Święte i rozbudzi się w nas pragnienie Jego zgłębiania. 

Komiks może być świetnym pomysłem na prezent z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Dodatkowo obdarowując naszych bliskich,  możemy również pomóc dzieciom z Domowego Hospicjum Dziecięcego Promyczek, które od 2010 r. obejmuje domową opieką paliatywną nieuleczalnie chore i umierające dzieci z terenu województwa mazowieckiego. 3 zł ze sprzedaży wspomnianego komiksu lub książki "Dlaczego...? Ciekawi świata. 99 intrygujących pytań i odpowiedzi" (więcej TU) Wydawnictwo Promic przekaże na rzecz Hospicjum. 

PODARUJ radość i ciepło DZIECIOM

Więcej o akcji przeczytacie na stronie Promic. Zapraszam.

5 komentarzy:

  1. Komiks dla chłopaka w tym wieku to świetna sprawa :) Grunt że dużo można z niego zapamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kazde dziecko przepadnie w komiksie. :) Ja na Komunie syna kolezanki pare lat temu, kupila mu Stary Testament w formie komiksu, w twardej oprawie i z naprawde piekna kreska. I przyznaje, ze zanim go zapakowalam, sama przeczytalam z poczuciem frajdy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W takiej formie jeszcze Biblii nie widziałam, ale muszę przyznać że to ciekawy pomysł:)
    I jak to cieszy jak taki mały krasnoludek upomina się o Pismo Święte:)
    Ściskam Was mocno:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś widziałam Nowy Testament w wydaniu komiksowym ale nie kupiłam bo młody był jeszcze trochę za mały na tę formę ale może wrócę do tego pomysłu bo komiksy lubi choć po pierwszej fascynacji już nie ma takiego szału.
    A propos upominania się o życie duchowe - mój ostatnio zażyczył sobie żeby go wozić na roraty - no nie poznaję własnego dziecka, które jeszcze niedawno każde wyjście do kościoła ostentacyjnie oprotestowywało a zachęcenie go do czegoś ponad niedzielną mszę graniczyło z cudem...

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas jakos tylko najstarszy syn czyta komiksy, ale moze warto probowac i z innymi komiksami a nuz zainteresują sie inni :) ciekawe z biblia....

    OdpowiedzUsuń