poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Wielkanocny koszyczek

Już za moment rozpoczniemy Wielki Tydzień. Wyjątkowy czas, w którym wspominamy najważniejsze momenty w historii zbawienia. Czas, w którym mamy okazję przybliżyć naszym dzieciom wielką miłość Boga do każdego z nas. Miłość, która pokonała zło i śmierć. Zdaję sobie sprawę z tego, że tajemnica śmierci i zmartwychwstania Chrystusa nie jest łatwa do przekazania i wytłumaczenia dzieciom, szczególnie tym najmłodszym, ale warto próbować. Wbrew pozorom nasze pociechy mają otwarte serca, a tak naprawdę wszystko zależy od nas dorosłych. Od naszego podejścia do przeżywania Świąt Wielkanocnych.


Wielki Post, a za chwilę Wielki Tydzień to okazja do rodzinnej katechezy, która  przybliży nam i naszym dzieciom sens Świąt Wielkanocnych, a tym samym sens chrześcijańskiego życia. W naszej rodzinie czynimy to poprzez udział w nabożeństwach Drogi Krzyżowej, rozmowy i oczywiście czytanie książek. W tym roku nasza biblioteczka powiększyła się o kilka tytułów, które w prosty zrozumiały sposób wprowadzają najmłodszych w istotę zbliżających się uroczystości. Jedna z nich była dla mnie podróżą w czasie, kiedy to w Wielką Sobotę od samego rana, wspólnie z mamą, przygotowywałyśmy święconkę... Biała serwetka, dekoracja z bukszpanu, wreszcie kolejne pokarmy. Potem dumnie niosłam koszyczek z zwartością do świątyni.

Podobne emocje przeżywają bohaterowie najnowszej książki Wydawnictwa Promic Wielkanocny koszyczek. Małgosia z Pawełkiem ochoczo towarzyszą swoim rodzicom w przygotowaniu święconki. Stawiają przy tym mnóstwo pytań. Rodzice cierpliwie na nie odpowiadają, jednocześnie włączając swoje pociechy do rozmowy. Okazuje się, że jak wciągniemy dzieci w dialog, same dojdą do naprawdę trafnych wniosków. Dla rodzeństwa, jak chyba dla większości dzieci (choć nie tylko), pierwszym produktem w święconce są jaja. Tymczasem mama tłumaczy, że owszem są ważne, ale nie najważniejsze. Małgosia i Pawełek umieszczają w centrum swojego koszyczka baranka - symbol Chrystusa, który jak pięknie zauważa dziewczynka był łagodny i niewinny, tak jak Pan Jezus. Obok baranka układają kolejno chleb, jaja, sól, pieprz, chrzan, wędlinę, ciasto, a rodzice za każdym razem tłumaczą sens poszczególnych darów Bożych. Wyjaśniają symbolikę pokarmów w koszyczku, odnoszącą się do męki i zmartwychwstania Chrystusa. To duża wartość lektury. Jednak najważniejsze dla mnie przesłanie książeczki wypływa z ostatnich wersów, kiedy tata wskazuje na Pana Jezusa czekającego w Najświętszym Sakramencie w grobie Pańskim.  To jest istota Wielkiej Soboty - czas zadumy nad zmartwychwstaniem.





Co prawda do Świąt Wielkanocnych zostało niespełna dwa tygodnie, ale jest jeszcze czas, żeby zaopatrzyć się w Wielkanocny koszyczek. Ta gabarytowo niepozorna książeczka, niesie ze sobą bogactwo treści przystępnej dla małego chrześcijanina. Jestem pewna, że po jej lekturze, błogosławienie pokarmów będzie dla całych rodzin, nie tylko zwyczajem mającym kilkusetletnią historię, ale przede wszystkim głębokim przeżyciem, owocującym prawdziwą radością w niedzielny wielkanocny poranek. Czego już dziś z całego serca życzę wszystkim Czytelnikom bloga i książek Wydawnictwa Promic.

Wielkanocny koszyczek
tekst i ilustracje: Halina Świrska
rysunki: Joanna Świrska
format: 190 x 190 mm
stron: 32
2019 r.





15 komentarzy:

  1. Ale dawno mnie tu nie było! Muszę wszystko nadrobić! ☺ Owocnego czasu przygotowań do świąt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo tego nie będzie, bo ostatnio nie po drodze mi z komputerem. Nie sądziłam, że dojdzie do czegoś takiego, że czas w sieci to ostatnio dla mnie raczej umartwienie :)
      Święta przeżywamy jakoś tak szczególnie, bo Tygrys jest bardziej świadomy i przeżywa dość mocno.

      Usuń
  2. Czasu niby sporo, ale warto dzieciom pokazywać takie książeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna :) Kupiłaś w księgarni, czy zamawiałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Egzemplarz dostałam od Wydawnictwa, ale wczoraj widziałam na półce w księgarni.

      Usuń
  4. Podoba mi się. W tych czasach niestety coraz mniej rodzin widzi sens tych świąt. Każdy dookoła skupia się na bezsensownych sprawach, zamiast tego co najważniejsze. Warto przekazywać dziecku to co najcenniejsze, bo w końcu to jak wychowujemy nasze skarby ma wpływ na ich przyszłość. :)
    Ściskam mocno i przesyłam buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staramy się od początku przekazywać wartości i z perspektywy (już) lat widzimy, że przynosi to rezultaty.

      Usuń
  5. Wszystkiego dobrego i świątecznego również dla Was :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U Was zawsze można znaleźć ciekawe inspiracje na mądre książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, takie książeczki są zawsze przydatne i potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń