Skromniutka ta nasza lipcowa lista lektur. Taki czas. Po całym dniu na świeżym powietrzu Tygrys nie ma siły na słuchanie/czytanie. Ale kilka tytułów dopisujemy...
1. Susie Behar i Essi Kimpimaki, Na farmie. Podświetl i odkryj; Api Papi
zaprzyjaźniona biblioteczka, czytana po raz pierwszy
Książeczka zdecydowanie dla młodszych dzieci niż Tygrys. Zakupiliśmy ją dla pewnego uroczego Trzylatka zafascynowanego gospodarką. Zanim do Niego trafiła skorzystaliśmy z okazji i zajrzeliśmy do środka z Synkiem. Oczywiście efekt z latarką spodobał się również prawie Siedmiolatkowi.
2. Marta Spingardi, Kraków dla młodych podróżników; Wydawnictwo ExpressMap
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy
Coraz częściej myślimy o zbliżającym się urlopie. Tym razem będziemy zwiedzać dawną stolicę Polski z dzieckiem, więc musimy odpowiednio się przygotować. Książek o Krakowie nie brakuje. Ta ze zdjęcia w prosty i ciekawy sposób przybliża nie tylko najważniejsze zabytki, ale również historię miasta i osoby z miastem związane. Tygrys planuje już chyba kolejne wyjazdy, bo prosi o inne części.
3. Małgorzata Strzałkowska, Wyliczanki z pustej szklanki; Wydawnictwo Bajka
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Książka długo leżała na półce. Raz zajrzeliśmy i nie powaliła nas. Tuż przed zwrotem do biblioteki, wróciliśmy do niej i jest szał. Nie trafiła do biblioteki, bo Tygrys nie tylko zaczął namiętnie czytać wyliczanki, ale również uczyć się na pamięć. Wyliczanki nawiązują do znanych rymów, ale mają swój absurdalny humor. Okazuje się, że pasuje on Chłopakowi.
4. Małgorzata Strzałkowska, Leśne głupki; Wydawnictwo Bajka
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Mogłabym spokojnie skopiować pierwsze zdanie z opisu poprzedniej książki. Może aż takiego szału przy "Leśnych głupkach" nie było, ale zyskały przy drugim czytaniu, choć trudno mi napisać coś więcej. Specyficzny styl Autorki jednym słowem. Na pewno warto wspomnieć o szacie graficznej. Piękne kolaże.
5. Wojciech Cesarz i Katarzyna Terechowicz, Wakacje grzecznego psa; Wydawnictwo Literatura
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Tata Tygrysa żartuje, że trzeba czytać co drugą książkę z tej serii. Coś w tym jest, bo faktycznie trzecia, choć do pierwszej jej daleko, znowu wywołała uśmiech na naszych twarzach. A rozdział o spacerze Wintera z Panem na rowerze wywowłał również łzy, oczywiście ze śmiechu.
6. Dorota Combrzyńska - Nogala, Syberyjskie przygody Chmurki; Wydawnictwo Literatura
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Kolejna książka o wymownym tytule "Wojny dorosłych, historie dzieci". Tym razem przenieśliśmy się na daleką Syberię towarzysząc tytułowej Chmurce i jej bliskim. Bardzo dobra pozycja do poznania wojennych historii zsyłek. Są w niej i trudne, wręcz tragiczne chwile, ale i również te dla dziecka piękne i przyjemne. Świetny punkt wyjścia do rozmów o wojennych losach Polaków, także naszych najbliższych, jak chociażby Prababci Tygrysa, która w ostatniej chwili uniknęła wywózki.
7. Michał Rusinek, Krakowski Rynek dla chłopców i dziewczynek; Wydawnictwo Literatura
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Na domowej półce mamy dwa tomiki wierszy Pana Michała. O rodzinie i domowych sprzętach. Tym razem był naszym przewodnikiem po krakowskim Rynku. Dla mnie i Taty Tygrysa wszystko o czym napisał jest znane... gołębie, kwiaciarki, dorożki. Dla Synka to nowość, którą mam nadzieję zdążymy Mu na tych wakacjach pokazać. Świetne wierszyki oddające klimat Krakowa.
8. Justyna Bednarek, Pięć sprytnych kun; Poradnia K
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Jako fani skarpetek wykreowanych przez Panią Justynę nie mogliśmy nie sięgnąć po inną książkę Autorki. I tym razem dobrze spędziliśmy czas. Choć w tym miesiącu Tygrys ma jakoś tak, że do wielu książek musi się przekonać. Z tą było podobnie. Ale jak już wszedł w historię, dał się ponieść. Wartka akcja, dobry humor, a do tego garść smakowicie brzmiących przepisów kulinarnych.
8. Hans-Petre von Peschke, Zamki; Wydawnictwo Atlas
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Tygrys wyraził życzenie, żeby do każdego zamówienia dokładać książkę z serii "Co i jak". Tym razem padło na życie w średniowiecznym zamku. Tym razem z przyjemnością mi się czytało. Odbiór też jak najbardziej pozytywny. Książka przystępnie napisana z bogatym materiałem ikonograficznym, licznymi ciekawostkami. Idealna dla fanów rycerzy i zamków.
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Tygrysowi oczy aż się zaświeciły, jak zobaczył kolejną książkę o życiu dzieci w starożytności. Matce nie po drodze z tą lekturą, ale cóż... To dziecku ma się podobać. Pomijając specyficzny humor lektury, który jest obliczony na sympatię małych czytelników, sporo w tej książce ciekawostek o świecie starożytnym. I tego się trzymam.
10. Igor Baranowi i Andrzej Baranow, Dlaczego...? Ciekawi świata. 99 intrygujących pytań i odpowiedzi; Wydawnictwo Promic
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy
O tej lekturze więcej przeczytacie TU.
I sam Tygrys niewiele przeczytał. Książeczki z niewielką ilością tekstu. Rozczulił mnie, jak sięgnął po tą serię z drugiego zdjęcia. Stwierdził, że chce zobaczyć, co kiedyś Mu czytaliśmy. A ja wrzucam TU
link do recenzji książeczek. Spójrzcie na te małe paluszki.
Na koniec tradycyjnie zwracam się z prośbą o polecenia ciekawych tytułów. Za chwilę jesień i mam nadzieję na dłuższe czytelnicze lektury.
My też ostatnio wspólnie niewiele czytamy :( Książki p. Strzałkowskiej i Piątkowskiej lubimy i polecamy. Sprytne kuny czytałam dawno temu, więc muszę wrócić koniecznie :) A z nowszych naszych przeczytanek polecam https://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=600029 - spędzimy nad tą książką chyba jeszcze nie jedną chwilę.
OdpowiedzUsuńUściski
Taki czas. Ale jesień już na horyzoncie i Tygrys zaczyna dopominać się o książki. Jupi :) dziękuję za polecenie, sprawdzę czy mamy w bibliotece.
UsuńI tak dużo przeczytaliście :-) . Nas w lipcu zachwycił Atlas Przygód Zwierząt - ładnie wydane, dużo ciekawostek dla dzieci, które lubią takie klimaty bardzo fajna pozycja. Teraz czytamy Mazurscy w Podróży. Zaczęliśmy od czwartego tomu bo akurat pokrywał się częściowo z naszymi wakacyjnymi planami. Dzieciom bardzo się podoba. Myślę, że zaliczymy też pozostałe tomy. Córka ostatnio "zakochała" się w Elmerze, spodobała się jej też seria o Misiu Tulisiu. Tygrys już pewnie na to "za stary" ale dla młodszych dzieci bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńAtlas znamy. Czytaliśmy jakiś czas temu. Książki o zwierzętach cieszą się powodzeniem. "Mazurskich" mam na liście, teraz tym chętniej zamówię. Miś Tuliś ma coś w sobie. Tygrys też lubił, a teraz wracamy do tych "dzieciowych" tytułów przy samodzielnym czytaniu.
Usuń