Ostatnimi czasy Tygrysa ogarnęła niemoc twórcza, a może raczej niechęć. Nie powinnam jednak narzekać, bo w tym czasie gasił pożary, remontował, usuwał skutki wypadków samochodowych i katastrof kolejowych (co tam, że przez siebie spowodowanych). Nic dziwnego, że nie miał chwili na tak przyziemne sprawy, jak farby czy plastelina. Nauczyłam się już, że nie ma co na Chłopka naciskać, więc pozostaje mi czekanie. Uczy mnie Synek cierpliwości, ale ta zwykle się opłaca. Tak, jak wczoraj, kiedy usłyszałam: mama farby.
Tym razem to ja musiałam przećwiczyć Go w cierpliwości, bo gotów zarzucić wszystko np. śniadanie, żeby tylko malować. A jak już chwycił za pędzel i farby nie mogliśmy się napatrzeć. Bo malował jakoś tak inaczej niż przed kilkoma miesiącami. Może bardziej świadomie, opowiadając nam o kolejnych elementach swojej pracy.
I tak…
Ten pomarańczowy to potwór dinozaur (to chyba próba oswojenia potwora).
Zielony - ogon potwora.
Niebieski - wieloryb.
Żółty i fioletowy - ???
A na koniec każda z barw stała się lokomotywą. Jak to szło: Henio, Piotruś, Tomek, Emilka… Jakoś tak :)
Wiem, że tych prac będzie jeszcze sporo, ale tą utrwalamy tutaj na blogu, bo jakoś szczególnie nas wzruszyła. Co prawda miała być bazą do kolejnego zwierzaka cudaka, ale zostaje w całości. A ja mam nadzieję, że zapał Chłopakowi nie minie :)
Kolejna piękna praca małego Szkraba :) Mały artysta rośnie :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
Usuńkurcze a ja byłam pewna że to pożar :P palący się las? a tu niespodzianka no cóż dziecięca fantazja zawsze nas zaskakuje :D Brawo Tygrysku
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że jakbym zapytała dzisiaj to mógłby być i ten las :)
Usuńno prosze jaki maly artysta :)
OdpowiedzUsuńta "pomaranczowa plama" przypominala mi brykajacego tygryska z kubusia puchatka :)
Po dłuuugiej przerwie codziennie upomina się o farby.
UsuńO... coś w tym jest :)
Kto wie, może kiedyś ten obrazek będzie wart tysiące dolarów :) Tak naprawdę to wiele drogich obrazów sztuki nowoczesnej przypomina dzieło Tygryska ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie będziemy go skrzętnie przechowywać :)
UsuńU nas wszelkie malowania się zawsze sprawdzają, a im jest przy tym więcej do sprzątania, tym dla mojego dziecka lepsza zabawa :)
OdpowiedzUsuńCzyli zgodnie ze złotą myślą, że dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe :)
UsuńBardo artystyczne dzieło
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
UsuńSłodkie malunki 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńArtysta mały 😉 ma chłopak wyobraźnię. Pozdrawiam i ściskam
OdpowiedzUsuńI niech Mu tak zostanie jak najdłużej :)
UsuńSerdeczności