środa, 19 kwietnia 2017

Wielkanocne zwierzaki cudaki

Jeśli kiedykolwiek zdarzy Wam się dotrzeć do nas na Podlasie, uważajcie proszę na króla szos - naszego Synka. Tygrys od rana do wieczora uskutecznia wypadki komunikacyjne. Pochłaniają go bez reszty. Co więcej i nas angażuje we wszystkie możliwe katastrofy. W związku z tym nic innego się nie liczy. Żadne inne zabawki/zajęcia nie są tak atrakcyjne, jak auta. Choć muszę przyznać, że wyobraźnia nieźle Młodemu pracuje przy tych zabawach. A nas bolą stawy, szczególnie te w kolanach i nadgarstkach.


Skąd ten przydługi wstęp przy okazji projektu ZWIERZAKI CUDAKI Agi z bloga pomieszane z poplątanym? Stąd, że Tygrys jest tak zajęty ratowaniem świata, że trudno Go zachęcić do działań plastycznych. Tym razem zajęło mi to prawie dwa tygodnie. Udało się w Wielki Czwartek. Wiedziałam, że zbyt wiele czasu Chłopak nie będzie miał, zaproponowałam Mu proste i szybkie zabawy plastyczne.

Do pierwszej wykorzystaliśmy papierowe talerzyki i papier przepuszczony przez niszczarkę. Wystarczyła odrobina kleju (choć w przypadku Tygrysa jest to ilość znaczna, On po prostu lubi klej), by wyczarować uroczego baranka i kurczaczka. Ten drugi zwierzak poza konkursem, ale skoro już powstał, dzielę się ze światem :)








Inspirację na kolejną zabawę znalazłam w sieci i od razu zapragnęłam, żeby podobna dekoracja pojawiła się i u nas. Niestety nie zapisałam źródła, ale jak zdołam odnaleźć stronę, na pewno uzupełnię wpis. Jak zobaczycie na zdjęciach praca jest do zrobienia nawet z dwulatkiem, a wygląda naprawdę pięknie. I to pierwsza praca do wykonania której użyliśmy prawdziwego podobrazia. Co prawda pomalowaliśmy je gąbką kuchenną, ale efekt jest niesamowity.










Bierzemy udział w projekcie ZWIERZAKI CUDAKI 3


24 komentarze:

  1. Urocze zwierzaki, w akcencie Świąt.Jak pięknie poprowadzony mały artysta, domyślam się,że praca z maluszkiem ma wyższy poziom trudności niż z szkolniakiem. Brawa!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. Praca jest przyjemnością. Trudniejsze jest wymyślanie tego, co taki maluch może sam zrobić.

      Usuń
  2. Ślicznie wyszło ;) Bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tygrys wyśmienicie sobie radzi.
    Pomysł z niszczarka do tego świetny. 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Była już włóczka, ryż, bibuła, plastelina. Czas na coś nowego, a niszczarka świetnie się sprawdza.

      Usuń
  4. Aż zaczynam żałować, że nie mamy niszczarki :) Chyba sobie jakąś sprawimy, bo samej nigdy nie udaje mi się wyciąć aż takich idealnie równych paseczków :) Jak zawsze świetne pomysły !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję się bez bicia, że do celów prywatnych wykorzystałam służbową niszczarkę :) Paseczki są nieco poszarpane, ale idealne do takich celów. Może to taki sprzęt. Równiutkie można zakupić w zestawach w sklepach kreatywnych.

      Usuń
  5. Jaki fajny ten baranek! Z resztą wszystkie śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Boskie! Dwa pierwsze - talerzykowe zwierzaki prześwietne i bardzo sympatyczne, a zajączek - uroczy <3
    Tygrysku - prawdziwy artysta z Ciebie!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekażę te wszystkie komplementy Tygrysowi. Mam nadzieję, że zmotywują Go do działania :)

      Usuń
  7. Świetne są te dziecięce fascynacje, aż nadgarstki bolą:) Zwierzaki wyszły Wam ekstra!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Farba sama w sobie jest czymś interesującym, a jeszcze na gąbce :)

      Usuń
  8. Nie pomyślałabym że z Maluchem można stworzyć takie super prace... Podziwiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko najpierw trzeba trochę pogłówkować i pobuszować w sieci. Dziękujemy.

      Usuń
  9. Ty też jesteś z Podlasia?
    Ja również. :)
    Świetne są Wasze prace.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Żyjemy sobie na Podlasiu. Dziękujemy za komplement.

      Usuń