Czas zabrać się za książkowe zaległości, bo za chwilę koniec roku. Zastanawiam się, skąd ta zwłoka. Najprościej można rzec - codzienność. Po powrocie do domu unikam klawiatury i ekranu (poza komórkowym). Trudno mi się skupić na filmach i serialach. Zdecydowanie wolę czytać. Nie specjalnie też miałam o czym pisać. Tygrys ma już prawie 10 lat i zmienia się rytm jego życia. Doszły nam też masaże (może kiedyś uda mi się o tym napisać), które zajmują sporo czasu. Sierpniowe wieczory spędzał na świeżym powietrzu, a we wrześniu po emocjach związanych z IV klasą i wysiłkiem po treningach, zwyczajnie zasypiał po kilku stronach. A że czytamy już książki nieco grubsze, w tym tempie zajmuje to sporo czasu. Za te dwa miesiące podrzucam zaledwie siedem tytułów.
Sierpień:
1. Natalia Przeździk, Lato włóczykijów; Wydawnictwo eSPe
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy
Zaraz po premierze Pani w naszej lokalnej bibliotece, powiedziała mi, że jest już kolejna część ulubionej serii Tygrysa. Z naszego polecenia zostały zakupione do księgozbioru. Nie skorzystaliśmy, bo książkę jeszcze szybciej mieliśmy w domu. Przyznaję, ukrywałam ją przed Synkiem, bo mieliśmy zaległe tytuły z biblioteki, a wiedziałam, że jak tylko wyjmę kolejną część "Niebieskiego domu" wszystkie inne książki pójdą w odstawkę. Nie myliłam się. Zaproponowałam ją Tygrysowi, bo jakoś nie szło nam czytanie innych rzeczy. A książka Natalii to zawsze pewniak i to niecierpliwie wyczekiwany. Polecamy całą serię.
2. Justyna Bednarek, Dom numer pięć; Wydawnictwo Literackie
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Zaintrygował mnie opis książki, a że autorkę znamy (cała seria skarpetek stoi na naszej półce), przyniosłam do domu ten tytuł. Czytanie szło nam opornie. Bez wątpienia porusza sporo ważnych problemów - przemocy szkolnej, choroby, wojny - do przegadania z młodym czytelnikiem. Ale Tygrysowi chwilami trudno było połapać się w fabule. Mamy mieszane uczucia co do tego tytułu.
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy
Wrzesień:
1. Jakub Skworz, Frycek Chopin; Wydawnictwo Zysk
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
W tej książce znaleźliśmy to, co Tygrys lubi - motyw podróży w czasie i wątki z historii. Osoba Fryderyka Chopina nie jest Chłopakowi obca. Zna kompozytora z lekcji szkolnych i innych czytanych książek. Ta jest o tyle ciekawa, że pokazuje dzieciństwo i młodość Frycka, jego rodzinę, niełatwe początki kariery. Równolegle porusza sprawy ważne dla rówieśników Tygrysa - pasje, marzenia, pierwsze miłości.
2. Max Czornyj, Cześć, tu Kopernik!; Wydawnictwo Frajda
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Kolejna biografia osoby doskonale znanej Synkowi. Mimo to z zainteresowaniem wsłuchiwał się w opowieść o Koperniku, nie tylko wybitnym naukowcu, ale również skromnym, bezinteresownym człowieku. Dobrze się czyta tą serię. Z pewnością sięgniemy po kolejnej części.
3. Kazimierz Szymeczko, Pomolowana historia; Wydawnictwo Literatura
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Historia Polski w pigułce przekazana w prosty, zabawny sposób. Świetna na początek przygody z historią.
4. Tina Oziewicz, O wiadukcie kolejowym, który chciał zostać mostem nad rzeką i inne bajki; Wydawnictwo Dwie Siostry
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Zauroczeni pierwszą częścią serii "Filigrany" sięgnęliśmy po kolejną, zwłaszcza, że tytuł jest intrygujący. Niestety nie trafiła w nasz gust. Zdecydowanie wolimy inne dzieła Autorki.
Synek ma mniej czasu na książki, za to ja znacznie więcej. Doszło do tego, że w pewnym momencie zarzuciłam czytanie, bo musiałam zrobić przerwę. Zamieniłam książki na puzzle. Ale przeczytałam naprawdę dużo dobrych książek. Zafascynowała mnie Izabela Czartoryska. Ostatnio z przyjemnością sięgam po tytuły związane ze sztuką. Polecam każdą spośród tych ze zdjęć. Wśród tych dorosłych znalazła się książka "Porozmawiajmy o sztuce Tygrysie". Chciałam ją przeczytać naszemu Tygrysowi, ale coś nie szło. Może kiedyś wrócimy do tego tytułu. Autorka w ciekawy sposób opowiada o obrazach, choć szkoda, że tak mało w książce polskich twórców i kobiet.
Mój sierpień:
I wrzesień:
Wreszcie udało mi się przeczytać dorosłe książki Natalii Przeździk. Bardzo mi pasuje styl Autorki i poruszane tematy. Polecam też "Widoki" Kwaśnickiej, trochę słodko - gorzka, ale prawdziwa. Trudno mi tym razem wybrać numer jeden, ale postawiłabym na "Zaginiony sztelt".
Znacie któryś z tytułów?
Dwa razy pojawiła się Betonoza :) Czytałam też ją i była dla mnie interesująca, chociaż dużo rzeczy uleciało mi już z pamięci. Ty miałaś teraz bardziej wzmożony okres czytelniczy, a ja mniej. Jednak już też czytam więcej :) Zobaczymy czy jakieś lektury jeszcze nam się zazębią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.