sobota, 5 listopada 2022

Przeczytane w październiku

Jestem na bieżąco z kolejnymi książkami. To dobry znak. Życie wchodzi na dobre tory. Budujące jest to, że mimo trudności, zmęczenia, jedno jest niezmienne w naszej codzienności - wspólna lektura. Tygrys, podobnie jak ja, nie potrafi chyba pójść spać, jeśli w ciągu dnia nie przeczytamy chociaż kilku stron. A książki czytamy coraz obszerniejsze, choć zdarzają się i takie na jeden wieczór. W tym miesiącu sporo książek z domowej biblioteczki, ale i nie brakuje nowości z miejskiej. Lubię naszą bibliotekę za to, że jest otwarta na propozycje czytelników. Tym samym panie bibliotekarki nie raz uratowały nasz domowy budżet. A najlepsze jest to, że pamiętają o tym, żeby od razu nam pewne nowości zarezerwować. Nawet, jak nie prosimy. Znają już nasze gusta. Ostatnio nawet przytoczyły nam pewną rozmowę/anegdotę: jedna zamawia książki, druga patrzy na tytuł i pyta: a kto to będzie czytał? Jak to kto? Wiadomo - odpowiada pierwsza. Dziwię się, bo moim zdaniem książka bardzo wartościowa. Cóż, rzecz gustu. Ale do rzeczy. Nasza październikowa, dość obszerna lista...

1-2. Yvette Żóltowska - Darska, Pazdan. Chłopak który gra całym sercem i Ronaldo.Chłopiec, który wiedział czego chce; Wydawnictwo Burda Książki
domowa biblioteczka i lokalna biblioteka, czytane po raz pierwszy 
I tym razem na pierwszym miejscu książki w piłkarskich klimatach. Zwykle ciężko mi odnosić się do tych tytułów, bo to nie moja bajka, ale Syn zadowolony, a to najważniejsze. W seriach "#superherosi"  i "nie tylko dla fana" nie lubimy powtórzeń w tekstach i w części ze zdjęciami. 

  

3. Natalia Przeździk, Na końcu świata; Wydawnictwo eSPe
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy
Mamusiu, kiedy będzie kolejna część? - to chyba najlepsza rekomendacja książki Natalii. Myślę, że podobnie, jak mnie przyciąga Tygrysa do rodzinki z Niebieskiego Domu ciepło, normalność (tu mama może przewrócić oczami) i zamiłowanie do odkrywania urokliwych zakątków naszej ojczyzny. Chłopak już odnalazł na mapie, którą ma w pokoju miejsca, które odwiedzili bohaterowie, a sam stwierdził, że nigdy nie był w cerkwi, a przecież mieszka w miejscowości, gdzie obok siebie są świątynie katolickie i prawosławne. Musimy to nadrobić. 

4. Janusz Korczak, Król Maciuś na wyspie bezludnej
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy  
Na życzenie Tygrysa w naszym stosiku znalazła się kontynuacja przygód Króla Maciusia. I tym razem Chłopaka wciągnęła historia małego króla. Choć według mnie ta część była jeszcze trudniejsza w odbiorze od poprzedniej. Ale w ksiażkach najlepsze jest to, że przygoda nie kończy się wraz z zamknięciem okładki. Rozmowy trwają i później. 

5. Jan Adamczewski, Legendy starego Krakowa; Wydawnictwo Skrzat
domowa biblioteczka, czytana po raz kolejny
Tygrys jest miłośnikiem grodu Kraka. Na urodziny miał wybór - impreza dla kolegów, albo wyjazd na weekend do Krakowa. Wybrał to drugie i pewnie dlatego sięgnął po krakowskie legendy. Podane w krótki sposób. Niektóre zupełnie mi nieznane, a przeczytaliśmy tym chętniej, bo związane są z miejscami, które już znamy.

6. Mirosław Wlekły, Jadą Haliki przez Ameryki; Wydawnictwo Agora
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Nie byłam pewna, jak przyjmie Tygrys Halika, bo "Przygoda dzika..." nie porwała Chłopaka. Tymczasem opowieść o wyprawie przez Ameryki czytaliśmy bez przerwy. Może nie ten czas, a może przekonała Go środek transportu. Tak czy inaczej to był dobrze spędzony czas, a książkę polecamy. 

7. Dorota i Dariusz Grochal, W dwa lata dookoła świata 1926 - 1928; Wydawnictwo Skrzat
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy 
Był już Kazik na rowerze i Stach na motocyklu. Przyszedł czas na auto i opowieść o podróży dookoła świata. Książka dość długo stała na naszej domowej półce i cieszę się, że w końcu po nią sięgnęliśmy (w tym miesiącu to jakiś wysyp domowych książek). Oboje z Synkiem lubimy takie klimaty. Podroż dookoła świata, sto lat temu, bez dostępnych dzisiejszych technologii rob wrażenie. Polecamy. 

8. Magdalena Skrabska, Wawel. Zamek tajemnic; Wydawca Zamek Królewski na Wawelu
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy 
Nie możemy się doczekać wyjazdu do Krakowa, stąd pewnie lektury w temacie. Ta, to wydawnictwo muzealne. Warto zaglądać do muzealnych sklepików (stacjonarnych i internetowych), bo mają naprawdę ciekawe pozycje dla najmłodszych (i nie tylko). Podejrzewam, że z wycieczki wrócimy z kolejnymi. "Zamek tajemnic" utrzymany w konwencji baśni przybliża wawelskie ekspozycje i zbiory. A do tego oprawa plastyczna pani Elżbiety Wasiuczyńskiej.

9. Avril Rowlands, O przekornym Jonaszu i inne historie z Biblii; Wydawnictwo Jedność
zaprzyjaźniona biblioteczka, czytana po raz pierwszy 
Tygrys dawno nie sięgał do książek religijnych. Wypatrzył ten tytuł w stosiku, który przyniosłam do domu i dołożył do czytania. Niestety nie porwała nas. Dla mnie zbyt infantylna, takie przesłodzone opowieści dla dzieci. Z kolei Tygrysa nie zachęciła do sięgnięcia po kolejne części, a są jeszcze dwie. 


10. Mara Rockliff, Doktor Esperanto i język nadziei; Wydawnictwo Mamania
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Ostatnio przy jakiejś okazji padło w domu nazwisko Zamenhofa, a że zdarza się nam podążać ulicami, którymi i On chadzał, postanowiliśmy przeczytać coś więcej. Pozycja dobra na pierwsze spotkanie, ale mamy niedosyt. 


 
11. Leszek Kołakowski, Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca; Wydawnictwo Muchomor 
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy 
Na pozór lekka książeczka, ale z głębokim przesłaniem. Przy tym nie epatuje patetyzmem czy edukacyjnym zadęciem. Z humorem przedstawia tytułowego nosorożca, który ma wielkie marzenie. Czy uda mu się je spełnić i jaką mądrośź posiądzie? Sprawcie sami.


12. Ulrich Hub, Lisy nie kłamią; Wydawnictwo Dwie Siostry
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy 
Dość specyficzna to książka. Trudno się nam czytało. Nie mogliśmy się połapać w fabule. Nie zrozumieliśmy dość specyficznego humoru. Dziwię się, że dobrnęliśmy do końca.


13-14. Anne - Cath. Vestly, 8 + 2 i domek w lesie; 8+2 i pierwsze święta; Wydawnictwo Dwie Siostry
domowa biblioteczka, czytane po raz kolejny 
W poprzednim podsumowaniu wspominałam, że cieszę się z powrotu do tej serii. Bardzo lubię ekipę z domku w lesie, Tygrys również. Choć czekam na ostatnią część, bo tej nie skończyliśmy. Długo czeka już na półce. 


15. Martyna Chomiuk, Nou zeg! Holandia dla dociekliwych; Wydawnictwo Dwie Siostry
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy 
Rozpływałam się już nad tą serię i zachęcałam do zajrzenia do środka. Wiem, że niektóre z Was już są po lekturze. Ciekawa jestem Waszych wrażeń.


16-17. Joanna Papuzińska, Asiunia; Wydawnictwo Literatura i Barbara Gawryluk, Moc Amelki; Wydawnictwo Literatura 
domowa biblioteczka, czytana po raz kolejny
Dwie historie, dwie bohaterki w podobnym wieku, te same emocje im towarzyszące. Aż trudno uwierzyć, że opisane historie dzieli około 80 lat. Wobec tego, co dzieje się tuż obok nas, trudno mi było czytać te książki, szczególnie tą o Amelce. Momentami wzruszenie odbierało mi głos, ale to też cenna lekcja dla Tygrysa. 


18. Jan Brzechwa, Akademia Pana Kleksa 
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy 
Czasem się gubię w gustach Tygrysa. Nie raz wspominałam, że ma problem z książkami, które wychodzą poza świat rzeczywisty. Wyjątek stanowi mitologia i robi chyba za baśnie. Uparcie podsuwam jednak różne tytuły. Jeśli nie pasują, wywołują strach, odkładam. Ale czasem Czytelnik mnie zaskakuje. Akademia Pana Kleksa okazała się hitem. Dla mnie sentymentalny powrót do dzieciństwa. Wspomnienie udziału w teatrze wspólnie z Tatą. Dla Tygrysa świetna literacka przygoda, choć pełna magii, fantazji, niezwykłych zdarzeń i postaci. A do tego uczniowie Akademii mają imiona rozpoczynające się na literę A. To ważne. 


19. Łukasz Wierzbicki, Dziadek i niedźwiadek, Wydawnictwo Pointa
domowa biblioteczka, czytana po raz kolejny
Do historii Wojtka Tygrys powraca dość często. Nie dziwię się, historia jest niesamowita, mimo okoliczności w jakich się wydarzyła. A Wojtek wyjątkowy. Choć wydarzenia historyczne są tu tylko osnową, Synek sporo historii łyknął za sprawą tej lektury. Podejrzewam, że to nie ostatnie czytanie. Dobrze, że jest na półce, jak większość książek Pana Łukasza. 


Nie raz już wspominałam, że Tygrys nie rwie się do samodzielnego czytania. Wcześniej czytał więcej. Mam wrażenie, że uznał iż się nauczył i zwyczajnie nie ma potrzeby. Nawet z lekturą jest problem. Odkłada na później, obiecuje, a potem wieczór przed... mamusiu przeczytaj. Nie cierpi wizyty w bibliotece. Przynosi coś na odczepnego, jak ta pierwsza. Ale jak już coś przeczyta, to tytuły, które sam wybrał z domowej biblioteczki (komiksy, zdjęcie 3), albo coś co specjalnie położyłam na wierzchu licząc, że się zainteresuje (zdjęcie środkowe). 




Październik i dla mnie przyniósł dobre lektury. Przepadłam w klimatach Młodej Polski. Oba tytuły polecam. 

 

Mamy już listopad. Na dziecięcej liście już nowe tytuły, na mojej jeden i nie mogę jakoś trafić z kolejnymi, albo to nie ten moment. 

10 komentarzy:

  1. Czytałam Panny z Wesela - dobra i wartościowa lektura.
    Co do lektur Tygrysa - wiele ciekawych lektur się u niego pojawiło i będę się za niektórymi rozglądać, ale mój maluch teraz przepadł w książkach o różnych ciekawostkach przyrodniczych i słownych.
    Uściski dla Was

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Sięgnęłam po kolejną książka autorki o Wyspiańskim. Też dobra, ale nie pisana tak lekko.
      Twój Synek jest chyba sporo młodszy od Tygrysa, więc i inne lektury. Ale może w przyszłości z któregoś tytułu skorzystacie.
      Serdeczności

      Usuń
  2. Seria Mądra mysz, Świat dla Dociekliwych, 8+2, o piłce nożnej i Halikach to u nas zawsze hity. Cieszę się, że nie tylko my je lubimy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądra Mysz to wybór z biblioteki szkolnej, coś trzeba było wybrać. A że krótka forma... Wiadomo. Ale był czas, że zaczytywaliśmy się w tej serii.

      Usuń
  3. Woow, ile wspaniałych pozycji przeczytaliście. Cieszę się, że razem spędzacie czas i czytacie książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znów bardzo fajne zestawienie. Książkę o Pazdanie mamy na mikołajkowej liście życzeń. Dziadek i niedźwiadek był już u nas grany w tym roku jako szkolna lektura.
    Haliki i w Dwa lata dookoła świata to coś co pewnie u nas by się spodobało. Muszę poszukać i jakoś sprytnie podsunąć bo młody już ma opór do książek, która ja kupuję (ku mojej wielkiej rozpaczy Niebieski Dom leży nieruszony chociaż sama przejrzałam i naprawdę chętnie bym poczytała z młodym). Tymczasem czytamy przyciągniętą ze szkolnej biblioteki książkę Gwiazdy Futbolu. Ile ciekawych rzeczy się dowiaduję ;-) . Tomisko jest dość opasłe więc pewnie zejdzie nam się co najmniej do końca miesiąca.
    Młody samodzielnie czyta Legendy Polskie – muszę przyznać, że nie jest to zbyt porywająca lektura (sama przeglądam żeby sprawdzić co młody z tego pamięta) ale rozumiem, że taki mus, że dzieci powinny poznać jakieś kody kulturowe a młody jakoś specjalnie nie narzeka – karzą to czyta – muszę przyznać, że mam dość obowiązkowe dziecko ;-) .
    Odkryłam też dlaczego córka tak lubi Kicię Kocię – „bo jest dziewczynką, mamusiu”. Puchatka nie lubi bo to chłopak i w tej bajce są prawie same chłopaki, a ta sowa mimo że dziewczyna to jakaś dziwna. Czyli muszę poszukać jakiejś książki z fajną żeńską bohaterką. Czytałyśmy kiedyś Basię ale jakoś nie zapałałyśmy miłością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznę od ostatniego akapitu. U nas było dokładnie to samo, choć odwrotnie. Poza wyjątkami, Tygrys nie przepadał za "dziewczyńskimi" bohaterkami. Ale wielką sympatią darzył Lottę. Czytałyście?
      Niektóre lektury rzeczywiście trącą myszką. Jest sporo legend w świetnym opracowaniu. Mogę tylko pozazdrościć podejścia Syna do lektur. U nas zapowiada się wesoło. Pierwsze starcie za nami.
      Książki z tej serii, co Pazdan, są w dobrej cenie w Dedalusie. My przywieźliśmy z Krakowa kolejne tytuły, choć we Wrocławiu był większy wybór. A ja poszukam w bibliotece "Gwiazd futbolu", tego tytułu jeszcze nie znamy.
      My z Tygrysem mamy już za sobą pierwszy kryzys w doborze lektur. Na szczęście minął, ale pewnie nie ostatni.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Te Gwiazdy Futbolu to jakaś staroć wydana w 2018 r. ale może w bibliotece będzie. Lottę znam - w końcu była szkolną lekturą ;-) . Może rzeczywiście spróbuję podsunąć młodej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w bibliotece nie ma, ale podczas wyjazdu Tygrys zakupił inne tytuły, więc w temacie piłki ma co czytać. A Lotta coś w sobie ma, więc może się spodoba.

      Usuń