czwartek, 14 lipca 2022

Przeczytane w maju i czerwcu

Lato rozgościło się na dobre i rządzi się swoimi prawami. Czasu na lekturę mniej, ale Tygrys jeśli tylko ma siły po całym dniu aktywności, dopomina się choć o kilka stron. Do tego czytamy przy posiłku, podczas drogi, w upalne dni, ale letnia lista jest znacznie krótsza od tej z jesiennych i zimowych dni. A że pod koniec czerwca zorientowałam się, że mam zaległy jeszcze poprzedni miesiąc, w tym wpisie podsumowanie obu.

1. Atlas mitologii świata; Wydawnictwo Greg
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Hasło "mitologia" w tytule to dla Tygrysa zawsze pewniak. Tak było też i tym razem. Chłopak jak na prawie Ośmiolatka zna całkiem dobrze mitologię grecką i rzymską, a z tej lektury zaczerpnął wiedzę o wierzeniach z innych zakątków świata. Przyznaję,  że sama również skorzystałam z tej lektury. 


2. Joanna Berendt i Aneta Ryfczyńska, Przyjaciele żyrafy. Bajki o empatii. Tom I; Wydanwictwo Cojanato 
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Mam mieszane uczucia, co do tej książki. Może dlatego, że Tygrys jest za duży, choć Chłopak jakoś specjalnie nie protestował, ale też szczególnie się nie dopominał. Czytaliśmy, żeby skończyć. Sporo tu dobra - dziecięcych problemów i wskazówek do ich rozwiązania. Ale dla mnie ta książka jest chyba za poprawna. Wiadomo, jakiego rozwiązania czy nawet dialogów w danej sytuacji można się spodziewać. Taki poradnik ubrany w coś na kształt Kubusia Puchatka. 


3. Jarosław Kaczmarek, Gole wszechczasów; Wydawnictwo Egmont
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Piłka nadal jest numerem jeden. Książki w temacie z lokalnej biblioteki przeczytaliśmy już wszystkie, więc jak tylko jest okazja Tygrys korzysta z zasobów biblioteki na osiedlu białostockich dziadków. Przyznaję, że nie zawsze mnie piłkarskie tytuły porywają, ale ten okazał się ciekawy. Dla Tygrysa... wiadomo :)


4. Adam Wajrak, Lolek; Wydawnictwo Agora
lokalna biblioteka, czytana po raz kolejny
Wracamy do dobrych, dawno czytanych tytułów. Odbiorca ten sam, ale trochę starszy i dojrzalszy. I to jest chyba lepszy czas na tą książkę. Z okładki zerka na nas słodki psiak, ale zawartość wcale nie jest lekka. Co prawda historia (swoją drogą prawdziwa) kończy się szczęśliwie, ale na kolejnych kartach książki towarzyszymy tytułowemu Lolkowi w trudnych chwilach, które niestety zawdzięcza człowiekowi. Niełatwa, ale wartościowa propozycja nie tylko dla najmłodszych. 


5. Łukasz Wierzbicki, Wokół świata na wariata; Pogotowie Kazikowe
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy
Panie w bibliotece dość często zniechęcają nas do zakupu książek, ale są takie tytuły, które po prostu musimy mieć na domowej półce. Poza tym nie mamy aż tyle cierpliwości, żeby wytrzymać do chwili, kiedy nowość pojawi się w bibliotece. Tak, jest z twórczością Pana Łukasza. W domowej biblioteczce mamy większość książek tego Autora, a na kolejną czekaliśmy z niecierpliwością. Ale jak już trafiła w nasze ręce, przeczytaliśmy niemal jednym tchem. Najlepszą rekomendacją jest chyba to, że na półce czekają już dwa tomy pióra samego Perkitnego - jednego z dwóch bohaterów książki Pana Łukasza.


7. Yvette Żółtowska - Darska, Jacek Sarzało, Po prostu futbol; Burda Publishing Polska 
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Szczerze, po tak długim czasie nie za bardzo pamiętam zawartości tej książki, ale jedno jest pewne Tygrysowi na pewno się podobała. Ja akurat nie przepadam za pracami tej Autorki. 


8. Joanna i Jarosław Szarkowie, Bohaterowie drugiej wojny światowej; Edipresse
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Nie raz wspominałam, że jak tylko Tygrys ma okazję odwiedzić ze mną bibliotekę, to pewne jest, że dołoży do zamówienia książkę Państwa Szarków. Tym razem padło na okres II wojny światowej i kilka postaci, które zapisały się na kartach historii. A lubimy całą serię. 
 

9. Marcin Kalita, Real. Królewska drużyna; Wydawnictwo Egmont
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Kolejna książka z biblioteki białostockiej. Półka z tytułami związanymi z piłką póki co się nie wyczerpała. Opinia, jak powyżej. Dla mnie niekoniecznie (szczególnie drażnią mnie powtórzenia w tekście i przy zdjęciach), dla małego fana futbolu numer jeden w bieżącym czytaniu. 


10. Jarosław Kaczmarek, Piszczek. To, co naprawdę jest ważne; Wydawnictwo Egmont
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
W zasadzie mogłabym przepisać linijki z poprzedniego punktu :)


11. Adam Szczepański, Herosi. 20 historii o polskich olimpijczykach; Znak Emotikon
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Całkiem przyjemny oddech po piłkarskich tematach, choć tematyka zbliżona - sportowa. Świetnie wydana książka. Sporo ciekawostek o olimpijczykach w 
pięknej szacie graficznej. Polecamy. 


12. Dariusz Tuzimek. Legia to jest potęga; Wydawnictwo Egmont
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy
Jak domowa biblioteczka, to wiadomo - ulubiony klub, choć mieszkając na Podlasiu wśród fanów Jagi, nie powinniśmy o tym głośno mówić. O ile zwykle mam problem z piłkarskimi propozycjami, ta przypadła mi do gustu. Może dlatego, że temat jest mi bliższy (stadion Legii już zwiedziliśmy, przed nami wizyta w muzeum), ale i narracja w tej książce jest poprowadzona ciekawiej, niż w innych tego typu lekturach. Przeczytaliśmy ten tytuł razem, ale Tygrys wielokrotnie do niego wraca. 


13. Krzysztof Łapiński, Dzik Dzikus; Wydawnictwo Agora
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Przyznaję, że po innych lekturach Wydawnictwa Agora, miałam inne wyobrażenie o tej książce. Tygrys z kolei chciał ją odłożyć. A wszystko za sprawą postaci jednego z bohaterów - trolla. Mnie z początku drażnił, bo oczekiwałam bardziej realistycznej opowieści o Dzikusie. Z kolei Synek się denerwował, że ta bajkowa istota wprowadza tyle zamieszania i niezbyt przyjemnych sytuacji. Daliśmy jednak szansę książce i okazało się naprawdę wartościową pozycją, poruszającą wiele ważnych i trudnych tematów. Choć za sprawą wspomnianego trolla i ilustratora, skojarzenia z Tapim same się narzucają. 


13. Legendy arturiańskie. Miecz w kamieniu; Wydawnictwo Tandem
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Przerabialiśmy już rycerzy, legendy, ale do tej pory nie mieliśmy okazji poznać bliżej legendarnego króla Artura i jego rycerzy. To pierwszy tytuł z serii. Całość zapowiada się ciekawie. Polecamy.


Skromne czytanie Tygrysa... Lektura szkolna (pamiętacie?) i biblioteczny przymus.


Zestawienie mamy wygląda całkiem nieźle (gdy zapomina się, że to z dwóch miesięcy :)



 

Udało się z tym podsumowaniem przed końcem lipca. Najlepsza byłaby systematyczność, o którą jednak trudno :) 
Pozdrawiamy serdecznie

2 komentarze:

  1. Znów pokaźna lista. Kojarzę „Pilot i ja” i „Nim przyjdą słonie” – też mieliśmy to w pierwszej klasie. Poza tym nie znam nic innego.
    Starszy przepadł w książce „Nienasycony” o Robercie Lewandowskim. Dostał na urodziny. Mi wydaje się trochę za trudna jak dla dziecka więc głównie my mu ją czytamy ale sam też czasem przejrzy kilka stron. Książka jest na tyle dobrze napisana, że ja czasem sama podczytuję kilka stron „do przodu”.
    Powróciliśmy też do książek „o zwierzątkach”. Aktualnie na tapecie „Co budują zwierzęta” – rewelacyjne ilustracje Emilii Dziubak (jak zwykle) i dużo interesującej treści – a że część zwierzątek mieliśmy okazję obejrzeć na żywo podczas wakacyjnego wyjazdu radość z weryfikacji tych informacji w naturze jest podwójna.
    Ja z kolei mam fazę na klimaty dalekowschodnie. Udało mi się wreszcie obejrzeć film Parasite (tak wiem – straszna staroć ale długi jest i ciągle nie mogłam się zebrać – teraz dzięki długiemu lotowi samolotem wreszcie się udało – nie ma to jak sprzedać dzieci tacie i na dodatek w innym rzędzie ). Mnie film dosłownie „wbił w fotel”. Przeczytałam „Podziemie pamięci” Yoko Ogawy (trochę jak Orwell; bardzo mi się podobało) i Patchinko Min Jin Lee – zdecydowanie lżej napisane od Podziemia Pamięci co nie znaczy, że nie porusza ważnych tematów. Widzę, że jest też serial na Netflix – będę musiała dorzucić do listy „do zobaczenia”.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygooglowałam sobie ten tytuł o Lewandowskim. Okładka taka poważna, ale skoro Ciebie wciągnęła, będę wypatrywać w bibliotece.
      Ten tytuł o zwierzątkach znamy. Ilustracje Pani Emilii zawsze robią wrażenie.

      Usuń