Dziś kolejne
propozycje książek dla maluszków o tematyce religijnej. Obie lektury
wprowadzają najmłodszych w świat Biblii.
Jedną z
najbardziej powszechnych historii biblijnych pojawiającej się w wydawnictwach
dla dzieci jest opowieść o arce Noego. Podejrzewam, że za sprawą zwierzaków,
które tak lubi większość maluchów. Sam Tygrys chętnie sięga do plastikowej arki
Noego z gumowymi figurkami. Synuś karmi zwierzątka, lula w łodzi niczym w
kołysce, dobiera w pary i oczywiście roznosi po całym mieszkaniu. Pisząc ten
post na biurku Tatatu widzę żonę Noego i lwa, które niezauważone nie trafiły na
nocleg do arki. Widząc zainteresowanie Chłopaka łodzią i jej mieszkańcami
zaopatrzyliśmy biblioteczkę w odpowiednie lektury.
Dla maluchów w
wieku Tygrysa polecam książeczki z serii Dotknij i poczuj Wydawnictwa Świętego Wojciecha. Książeczki są kartonowe, a więc teoretycznie nie tak łatwo
je zniszczyć, chociaż ostatnio nawet kartonówki nie wytrzymują bliskiego
spotkania z tygrysimi ząbkami. Twarde kartki sprawiają, że Synek bez problemu
je sam przekłada, a robi to wiele razy dziennie, więc wytrzymałość książki jest
ważna. Do tego zaokrąglone narożniki. Seria ma więc to, co sprawia, że obie
strony: lektura i mały czytelnik, są ze sobą bezpieczne. Co więcej, należą do
książeczek dotykowych, które stymulują rozwój dziecka. Fragmenty rozkładówek
zostały wzbogacone materiałami o różnej fakturze, które maluszki mogą dotykać,
pocierać, głaskać, drapać, przytulać…. W książeczkach znajdziemy także coś
dla innych zmysłów. Dla ucha - prosty, krótki tekst. Dla oka - ilustracje z przyjaznymi dziecięcymi postaciami
i zwierzakami.
Wśród czterech
tytułów w serii znalazł się również ten poświęcony arce Noego. Tygrys chętnie
słucha opowieści o budowniczym łodzi, która podana jest w sposób przystępny dla
maluszków. Dotyka mięciutkich futerek królików, tygrysa i żyrafy. Ciąga z
grzywę lwa i drapie po uchu słonia. A na ostatniej stronie czeka na Niego
niespodzianka – okienko z chmurami, pod którym kryje się tęcza.
W biblioteczce
Synka mamy też inną książeczkę z serii. Zaginiona
owieczka odwołuje
się do przypowieści o Dobrym Pasterzu. I tu ilość tekstu dostosowana jest do
najmłodszego odbiorcy. Ilustracje przyciągają wzrok i małe rączki, które nie
tylko mogą dotknąć miękkiej wełny tytułowej owieczki, ale również sierści
niedźwiedzia. Poczuć delikatność trawy i fakturę kamiennej drogi.
W kolejnych wpisach podzielimy się z
Wami innymi tytułami nawiązującymi do arki i jej budowniczego. Tak się stało,
że mamy ich na półce sporo. A o jeszcze innych możecie poczytać u Latorośli.
Arka Noego
Zaginiona
owieczka
seria: Dotknij i poczuj
tekst i ilustracje: Caroline Jayne Church
stron: 12
format: 210 x 200 mm
Kolejne ciekawe pozycje ;) Najbardziej podobają mi się ilustracje. Sama chętnie bym takie książeczki pooglądała.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że można kupić arkę Noego do zabawy :)
Miłej niedzieli
Uściski;*
Nasza arka jest z drugiej ręki, ale wśród zabawek można znaleźć ciekawe propozycje arki. I z plastiku i drewna.
UsuńJachol lubi kolorowe wydanie Biblii dla dzieci, takie już bardziej dla 3-4 latków. Piękne ilustracje są. Nawet Pietruszka lubi czasem przekartkować. Z Edycji św. Pawła.
OdpowiedzUsuńBiblię dla dzieci mamy, ale Tygrys jeszcze jest za mały.
UsuńMoi też uwielbiają Arkę Noego , kilka wersji mamy, plus na dvd i jest prawdziwym hitem. Do innych, biblijnych historii trudniej mi ich przekonać. ba.. do chodzenia do kościoła nawet ale od kiedy Miko ma religie w pkolu to majakieś tam przebłyski i np na spacerach wyśpiewuje dumnie "Bóg nie umarł" :D
OdpowiedzUsuńNa wszystko przyjdzie pora.
UsuńU nas ciągle na tapecie jest Boże Narodzenie :)
OdpowiedzUsuńNieźle :)
UsuńU nas jakoś ciężko Młodego przekonać do opowieści biblijnych
OdpowiedzUsuńBo już jest za duży na dotykanki :)
UsuńMoim zdaniem świetnie, jeśli jakaś książeczka jest jeszcze dodatkowo wsparta powiązanymi z nią tematycznie innymi przedmiotami - bo wtedy dziecko może sobie samo daną historię z książki "reżyserować" i odgrywać np. przy pomocy figurek.
OdpowiedzUsuńMasz rację, choć teraz zarówno figurki jak i książki służą do jednego - do gryzienia :)
UsuńRzeczywiście fajnie wydana ta książeczka. Warto sięgać po takie pomoce
OdpowiedzUsuńKsiążeczki dotykowe u nas się sprawdzają.
Usuń