Na początku donoszę, że Tygrys
zaczyna interesować się ozdobami na choince. Podchodzi i szturcha te, do których
sięga. Gałązki nieco opadły, więc dostęp do dekoracji jest łatwiejszy. Mało
tego wpadł na pomysł, że można przesuwać stolik, na którym stoi drzewko. Na
szczęście to był jednorazowy wyskok. Póki co :)
Nie wiem, jak jest u Was, ale
my staramy się trzymać choinkę, jak najdłużej. Zwykle do kolędy, a jeśli jest
(tak, jak w tym roku) wcześniej, do 2 II. Chociaż rzadko to się udawało. Fajnie
by było, żeby tegoroczne drzewko zostało z nami, jak najdłużej. Dobrze mi przy
nim. Cieszą mnie światełka, zabawy pod choinką, przeglądanie książeczek (chyba
się powtarzam :). Święta co prawda za nami, ale trwając w radości Bożego
Narodzenia słuchamy kolęd i czytamy/oglądamy książki o tematyce świątecznej.
Udało nam się zgromadzić sporo tytułów. Podzielimy się z Wami tymi dla
młodszych dzieci. Na rynku wydawniczym wybór jest ogromny, ale zależało mi na
książkach, które będą niosły pozytywne przesłanie.
1. Osiołek Bonifacy, Dorota Kozioł, Wydawnictwo Diecezjalne i
Drukarnia w Sandomierzu
Całokartonowa książeczka, która doskonale mieści się w
małych rączkach, bo ma kieszonkowy format. Wewnątrz znajdziemy urocze
ilustracje i rymowaną treść. Tytułowy bohater – nieco uparty i leniwy, na
kolejnych kartach zmienia swoje usposobienie. Jeśli chcecie się dowiedzieć, co
stało się w życiu Bonifacego i dlaczego w Wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem,
musicie zajrzeć do tej na pierwszy rzut oka niepozornej lektury. Dodatkowy plus
– polska autorka i polski ilustrator (Wojciech Wejner). Książeczka należy do
serii futrzanej prezentującej przygody różnych zwierząt, choć jak dla mnie tak
drobny puchaty element jedynie na okładce, nic nie wnosi.
2. Choinka, Ewa Stadtmüller, Wydawnictwo Diecezjalne
Długo zastanawiałam się nad
zakupem tej książeczki. Obawiałam się przerostu formy nad treścią. Na szczęście
trafiła do mojego wirtualnego koszyka. Format, jak w poprzedniej pozycji,
niepozorny. Za to inny od tradycyjnej książki kształt i przyciągająca wzrok
kolorowa okładka. Karty wykonane są z pianki i połączone sznurkiem z drewnianym
koralikiem. Pomysł ciekawy, ale obawiam się, że przy dłuższym użytkowaniu
książka może nie przetrwać. Przekonamy się. Póki co staram się, żeby nie
trafiła pod ząb Tygrysa. Wewnątrz zaskakująca treść. Okładka sugeruje kolejną
historyjkę o dekorowaniu świątecznego drzewka i prezentach. Nic bardziej
mylnego. Z książeczki dowiedzie się, kto oprócz Trzech Króli i pasterzy
odwiedził Dzieciątko. Tym razem również polska autorka i ilustrator
(Marek Sojka), a seria Książeczki
– zabaweczki. Przyznaję, że skusiliśmy się już na tytuły wielkanocne. A i
inne korcą.
3. Boże Narodzenie, Jane
Brett, Wydawnictwo Diecezjalne
Opowiedziana w prosty sposób
historia Bożego Narodzenia. Idealna dla maluchów bo ma grube karty. Na każdej
ze stron pojawiają się Maryja i Józef
oraz kolejne postaci w okienkach: aniołek, pasterz, Trzej Królowie, by na
ostatniej stronie stworzyć trójwymiarową szopkę z Dzieciątkiem. Na każdej ze
stron ku uciesze Tygrysa znajdują się też różne zwierzątka.
4. Gwarna stajenka, Jan
Godfry i Paula Doherty, Wydawnictwo Diecezjalne
Historia o narodzinach Jezusa
w zwyczajnej, acz bardzo gwarnej stajence. Na kolejnych stronach książki znajdziemy wiele sympatycznych zwierząt
wyczuwających, że zdarzyło się coś niezwykłego. Pierwszy pojawia się osiołek,
później myszy, wielbłądy, koza, krowa, wół, sowa, pies, kot oraz bohater
drugiego planu – cichy pajączek. Tygrysowi bardzo się podoba, bo zwierzaki
wydają różne odgłosy. Możemy ćwiczyć „mowę” zwierząt. Starsze dzieci mogą
ćwiczyć pamięć odtwarzając odgłosy zwierząt, które się pojawiają. Szkoda tylko,
że książka ma cienkie kartki.
5. W starej szafie. Bożonarodzeniowa
opowieść, Marta Zając,
Wydawnictwo Diecezjalne
Książka o zaskakującym
kształcie przywołała wspomnienia z dzieciństwa. Kiedyś dekorując choinkę miałam
takie wewnętrzne przekonanie, że muszę zawiesić wszystkie ozdoby, bo tym co
zostaną w pudełkach i wrócą do piwnicy, będzie smutno. I tak mi zostało do
dzisiaj, choć w tym roku nie chciałam wystawiać cierpliwości Tygrysa na próbę.
A u rodziców aż uśmiechnęłam się w duchu, bo tylko niewielka część bombek
znalazła się na drzewku. A w książeczce ozdoby schowane w starej szafie na
strychu toczą ze sobą rozmowy. Obawiają się, czy tym razem znajdą miejsce na
świątecznym drzewku, bo są już stare, a niektóre uszkodzone. Jeśli chcecie
dowiedzieć, jaki był los bombek/baniek, koniecznie przeczytajcie tą historię.
6. Święty Mikołaj, Anna Matusiak,
Wydawnictwo eSPe
Rymowana historia, która
sprawia, że nawet dorosłym udziela się radość oczekiwania na Świętego Mikołaja.
To historia prawdziwego Mikołaja – biskupa z Miry. Bohaterowie książeczki –
czwórka rodzeństwa - czeka na prezenty, wśród których znajdą się też te
najcenniejsze – książeczki (to nam się podoba :). Przez kolejne karty przewija
się przesłanie, by za przykładem Świętego nieść radość i dobro innym: aby cieszyć się i radować, wystarczy innym
radość zgotować.
Tygrys chętnie też sięga do
książek przestrzennych, które sama bardzo lubiłam w dzieciństwie.
Na naszej półce mamy też
bożonarodzeniowe tytuły dla starszych dzieci.
- Anna Matusiak, Opowieści wigilijne zwierząt,
Wydawnictwo eSPe
- Eliza Piotrowska, Święty Mikołaj z Miry, Wydawnictwo Święty Wojciech
- Wojciech Prus OP, Osiołek Gamracy, Burek i tajemnicza Pani z Betlejem, Wydawnictwo W drodze
- Ewa Stadtmüller, Najpiękniejsze opowieści pod choinkę, Wydawnictwo Skrzat
- Ks. Jan Twardowski, Święta dobrych życzeń, Wydawnictwo Święty Wojciech
- Eliza Piotrowska, Święty Mikołaj z Miry, Wydawnictwo Święty Wojciech
- Wojciech Prus OP, Osiołek Gamracy, Burek i tajemnicza Pani z Betlejem, Wydawnictwo W drodze
- Ewa Stadtmüller, Najpiękniejsze opowieści pod choinkę, Wydawnictwo Skrzat
- Ks. Jan Twardowski, Święta dobrych życzeń, Wydawnictwo Święty Wojciech
Nie będę szczegółowo się rozpisywać. Trzeba zostawić coś na przyszły rok :)
A może polecicie inne ciekawe tytuły?
Uwielbiam czytać Twoje posty o książkach dla dzieci. Lista robi się coraz dłuższa. Będę miała z czego wybierać :)
OdpowiedzUsuńU nas kolęda w tym roku 30 stycznia. Może nasza mini choinka postoi do tego czasu. Zobaczymy.
Cieszę się, bo spodobało mi się pisanie o książkach. Sama się nie spodziewałam. O tych dla dorosłych wole poczytać u innych np. u Ciebie.
UsuńU nas kolęda raz na początku, raz na końcu. Proboszcz odwraca kolejność.
Uściski
My też zostawiamy choinkę (w tym roku właściwie choineczkę :) ) do kolędy - czyli już bardzo niedługo, bo ksiądz odwiedzi nas w ten piątek.
OdpowiedzUsuńKsiążeczki rewelacyjne! Zaszalałaś, Mamatu, zaszalałaś - już chyba wiemy, kto napędza 90% sprzedaży wszystkim internetowym księgarniom ;)
I wszystko się wydało. A prosiłam Tatatu, żeby nie czytał Twojego komentarza :)
UsuńJa też uwielbiam te wpisy no i muszę się przyznać, ze często podkradam pomysły. Wiec czekamy na więcej.
OdpowiedzUsuńTym bardziej mam motywację :)
UsuńAle macie duzo bozonarodzeniowych ksiazeczek! My jak narazie dorobilismy sie dwoch i obie sa w jez. angielskim. Na pytania o prezenty dla dzieci zawsze mowie, ze polskie ksiazeczki. I dostaje, tylko ze te same, w roznych wydaniach. :D
OdpowiedzUsuńMy nasza choinke tez trzymamy dlugo, czasem nawet do konca stycznia. To tutaj ewenement, bo wiekszosc ludzi wyrzuca je zaraz po Swietach. ;) W tym roku jednak strasznie sie sypie i chyba wyladuje przy drodze szybciej. Szkoda. :(
Pamietam, ze maly Nik tez sobie bombki "szturchal". A teraz juz wali bez pardonu zabawkami. :/ I nadal podgryza wszystkie pierniki, ktore moze dosiegnac. ;)
A jeszcze jest kilka ciekawych tytułów, ale kiedyś trzeba powiedzieć stop :) Zawsze można podnieść statystyki bibliotece. Nam już też zdarzają się powtórki. Ale nic straconego, idą dalej.
UsuńU nas co rusz widać choinki pod kontenerami. W mojej rodzinnej parafii był kiedyś zwyczaj wspólnego palenia drzewek 2 lutego.
Już wiem, co czeka nasze drzewko za rok - dwa :)
Wasza Tygrysia biblioteczka jest bardzo "wypasiona". U nas powoli zaczyna brakować miejsca na książki, a jak dojdą te dla dziecka to chyba mieszkanie musimy zmienić:)
OdpowiedzUsuńMamy ten sam problem. Nie wiem, o czym myślałam projektując meble do pokoju Tygrysa. Na pewno nie o metrach książek dla Niego. Ja ostatnio korzystam z biblioteki, bo u w naszym pokoju miejsca już brak na nowe nabytki. Czas na przyjrzenie się bliżej półkom i zrobienie miejsca na nowe tytuły.
UsuńBogata ta Wasza biblioteczka, mnie ciekawi ta 4 książka dla starszych dzieci "Najpiękniejsze opowieści pod choinkę", przed następnymi świętami muszę kupić jakoś książkę typowo o Bożym Narodzeniu, a nie o Mikołaju. W tym roku czytałyśmy Biblię, ale średnio się sprawdziła.
OdpowiedzUsuńCO do choinki to my jutro będziemy rozbierać naszą, bo zajmuje pół pokoju, zasłania całe okno i telewizor :)
Dziś przeczytałam specjalnie całą książeczkę. Są to proste opowiadania, którego bohaterami są dzieci i ich najbliżsi. Każda z nich niesie ze sobą przesłanie, które może być przyczynkiem do rozmowy z dziećmi. Polecam.
UsuńPochwalę Ci się, że dziś Mąż dostał od Swojej Chrześniaczki choinkę cukierkową :)
Wspaniałe tytuły :) ucieszył mnie fragment pilnowania żeby tygrys ich nie zjadł... Ja uwielbiam kupować książeczki dziecia, ale niestety jedna pannica wszystkie je zjada i to przy śmiechu rodziców... :/ A ja myślałam ze sumą summarum wyląduje kiedyś na półce u moich dziecię :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie zawsze uda mi się dopilnować Młodego i wiele książek ma ślady ząbków. Na szczęście ciągle nadają się do czytania.
UsuńWspomniana przez Ciebie Panna po prostu pochłania książki :)
Super tytułu , co prawda dla moje Księżniczki już odpadają ale kto wie czy za jakiś czas nie będzie dla kogo takich książeczek kupować :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie www.jakubprzybylski.blogspot.com
Zawsze lepiej być przygotowanym :)
UsuńDziękuję za zaproszenie.
Bardzo lubię Twoje recenzje książek :)
OdpowiedzUsuńMy choinkę też trzymamy najdłużej, jak się da. I chociaż codziennie spora część igieł ląduje w koszu na śmieci, to i tak uwielbiam jej świąteczny urok.
Cieszę się, bo ciągle nieśmiało podchodzę do tego recenzowania, choć sprawia mi to dużą przyjemność.
UsuńJak się choinka obsypie, łatwiej będzie ją sprzątnąć :)
Uściski
Właśnie sobie uświadomiłam, że nie mamy książeczek o tematyce bozonarodzeniowej! Muszę nadrobić zaległości, jeszcze nie jest za późno ;)
OdpowiedzUsuńMasz rok, więc spokojnie znajdziesz coś odpowiedniego. Za chwilę można zacząć się oglądać za książeczkami wielkanocnymi. Tu jest trudniej, ale na pewno coś pokażemy bliżej Świąt.
Usuńmy to już trochę inna "kategoria" książeczkowa :) ale kochamy czytać. W tym roku wałkowaliśmy głównie opowieśc wigilijną :)
OdpowiedzUsuńWagowa też już inna :)
UsuńPowiem szczerze, że strasznie cieszę się z każdej nowej książki w naszym domu. Często łapę na szybkich zakupach w Biedronie jakąś ciekawą pozycję - bo naprawdę tam takie mają i to w ciekawych cenach :)
OdpowiedzUsuńJedna od czasu do czasu nie obciąży naszego budżetu na pewno :)
Ja zdecydowanie przesadzam :)
UsuńUwielbiam kupować książki dla syna! Ba co zakupy to wracamy z książką, dzisiaj z półek poszły na dół bo półka sir uginala! Ale skrzynia kupiona więc i książki można kupić ;) My nany książkę no nasze święta ;) oraz balwanek ;) Grześ je uwielbia! Są też inne ale te Grzrs nosi dumnie po mieszkanki i pokazuje co tam e Książce mamy ;)
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że nasze chłopaki lubią książki. A półki aż się uginają :)
Usuńheh, no i patrze na choinkę która jeszce stoi u nas i o Święach myślę przez ten Twój post.. zatęskniłam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przywołałam wspomnienia. Nasza choinka coraz bardziej się sypie, ale wygląda dobrze, więc szkoda ją rozbierać.
Usuńja jak byłam mała wszystkie bombki z choinki musiałam dotknąć:D
OdpowiedzUsuńNa szczęście (póki co) Tygrys tak nie ma :)
UsuńPiekna kolekcja
OdpowiedzUsuńI ciągle nam mało :)
Usuń