Pamiętam, z jaką radością czekaliśmy
na nasz pierwszy Dzień Mamy i Taty. Jak szykowaliśmy sobie nawzajem
niespodzianki, żeby potem wręczyć je w imieniu półrocznego Tygrysa. To były
wzruszające momenty. Mam nadzieję, że dziś takie same chwile przeżyli Dziadkowie.
To pierwszy Dzień Babci i Dziadka. Myślę, że długo przez nich wyczekiwany.
Przygotowaliśmy laurki dla Dziadków.
Jedna trafiła do adresatów dzisiaj. Drugą zawieziemy w niedzielę. Także, jak to
u nas bywa świętowanie nieco się przedłuży. U Dziadków zostajemy do soboty,
chyba że wcześniej pękniemy z przejedzenia. Cała Trójka. Babcia tak zadbała o
nasze podniebienia, że ledwo oddychamy, a Tygrysa z nadmiaru kalorii roznosiła
energia. Ciągle zachodzę w głowę, jak udało Mu się w końcu zasnąć. Do tego
mnóstwo wrażeń, jak to u Dziadków. Szaleństw z Dziadkami. Radości, ale i
odrobina płaczu. Powoli przygotowuję Tygrysa na zmiany i zostawiam z Dziadkami.
Raz znosi rozstanie lepiej, raz gorzej. W dzień jakoś szczególnie nie przejął
się, że wyszłam. Popołudniu, jak pojechaliśmy odwiedzić moją Babcię, siedział
przy drzwiach, pokazywał na nie i mówił „mama”. Mój słodki. Oj, nie będzie
łatwo. Ale dziś nie o tym… Dziś o Dziadkach.
Już kiedyś pisałam, że nie
oczekiwaliśmy od Rodziców, że od razu pokochają nasze Dziecko. Chyba za mało w
Nich wierzyliśmy. Pokochali Tygrysa od pierwszego wejrzenia. Jest tak, jak i
dla nas, długo wyczekiwanym CUDEM. A każde spojrzenie na Synka w towarzystwie
Dziadków, tylko to potwierdza. I choć czasami muszę wychowywać także i Ich, to
na brak Miłości Tygrys nie może narzekać.
Jeszcze słowo o laurkach. Znalazł się
na nich Tygrysi akcent – stópka odbita na papierze. Prezentuje się uroczo, ale histeria
przy odciskaniu była niezła. Bałam się, że zafundowaliśmy dziecku traumę. Tymczasem
Młodzieniec z dumą dziś (a wczoraj przez cały dzień w domu) pokazywał Dziadkom
na kartkę i swoją dolną kończynę, podkreślając Swój wkład w przygotowanie
kartki. Także mogę odetchnąć – nie skrzywdziliśmy Dziecka. Obok stópek mamy też
medal dla Dziadków, który zrobiliśmy wykorzystując stempelek ze strony novinki.
A wczoraj pod wpływem wzruszającego filmu (o tym w kolejnym poście, jak poukładam
sobie wszystko w głowie) popłynęły życzenia. Takie prosto z serca, a uśmiech
Tygrysa potwierdza tylko to, co w Jego imieniu napisaliśmy. W przyszłym
tygodniu dotrą też prezenty – fotoksiążki. Z pewną nieśmiałością podeszliśmy do
tematu. Zwykle wywołujemy zdjęcia. Sami jesteśmy ciekawi, jak takie albumy będą
wyglądały.
Piękna stópka, dziadkowie będą mieli niesamowitą pamiątkę! Na pewno byli bardzo wzruszeni przeżywając swój pierwszy Dzień Babci i Dziadka.
OdpowiedzUsuńHmmm... Nie zauważyłam różnicy w porównaniu z innym dniem. Ale oni zawsze są tak nakręceni obecnością Tygrysa, że każda chwila z Nim to radość i wzruszenie.
UsuńWspaniałe karteczki i jestem przekonana, że macie za sobą czas pełen niesamowitych wzruszeń :)
OdpowiedzUsuńU nas bardziej obawialiśmy się o dziadków ze strony Męża i ich stosunek do Bąbla, kiedy już się pojawi - ale okazało się, że i dla moich rodziców, i teściów stał się istnym oczkiem w głowie i świata poza nim nie widzą :)
Z niecierpliwością czekam na post odnośnie filmu i prezentację fotoksiążek (jeśli macie taką w swych blogowych planach :) )
Ja na początku niezmiennie dziękowałam rodzicom za to, że tak przyjęli Tygrysa. Słyszałam, że jak tu nie kochać takiego dzieciaczka. Tak samo pewnie było u Was.
UsuńFotoksiążki powinny dotrzeć po niedzieli. Sami jesteśmy ciekawi efektu. Jak będą się dobrze prezentowały, zrobimy podobną sobie w dwóch egzemplarzach, żeby Tygrys jak kiedyś wyfrunie z gniazda miał swoją pamiątkę.
Jestem w styczniu... ;)
UsuńAle napiszę tutaj, że właśnie najbardziej się tego boję!
(Od strony rodziców męża)...
Jestem w styczniu... ;)
UsuńAle napiszę tutaj, że właśnie najbardziej się tego boję!
(Od strony rodziców męża)...
Cudne prezenty :) Myślę, że sprawiliście, że to najpiękniejsze święto Tygryskowych Babć i Dziadków :)
OdpowiedzUsuńna pewno zapamiętają je na długo :)
wszystkiego dobrego :)
Mam nadzieję, że będą cieszyć się zdrowiem i wiele takich dni przed Nimi.
UsuńSuper pomysł na prezent! Dziadkowie byli pewnie bardzo zadowoleni :)
OdpowiedzUsuńLaurka stoi w centralnym miejscu, a po niedzieli dotrą książki.
UsuńTa miłość, o której piszesz jest najważniejsza:) Nie prezenty od Mikołaja, koperty na osiemnastkę itp. Kiedy myślę o mojej zmarłej Babci, nie pamiętam upominków, gadżetów tylko jej oczy, mówiące "dobrze, że jesteś! kocham Cię! potrzebuję Cię! jestem z Ciebie dumna! jestem dla Ciebie! zawsze!"
OdpowiedzUsuńDobrze, że Tygrys ma takich kochających Dziadków i Rodziców:) Czego chcieć więcej? :)
P.S. Kartka bardzo ładna. Skromna, elegancka, gustowna:)
To prawda. Ja też ze wzruszeniem wspominam chwile przy ciepłym piecu z babcią i książką. Pieca nie mamy, ale ciepła Tygrysowi nie zabraknie.
UsuńDziękuję za komplementy. Tak dawno nie robiłam laurek, że z pewną nieśmiałością do nich podeszłam :)
Piękne kartki - super pomysł!
OdpowiedzUsuńTo prawda miłość najważniejsza;-)
Oj, na pewno będzie na początku ciężko kiedy pójdziesz do pracy. Dobrze, że Tygrysa zostawiacie z Dziadkami - i On i Oni muszą się "oswoić" z nową sytuacją, nauczyć reagować itp.;-)
Od wczoraj wybiegam na chwilę, ale już wiem, że nie będzie łatwo. Zwłaszcza, że Tygrys chyba wyczuwa mój nastrój.
Usuńswietne karteczki, :) vstka.blogspot.com :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspaniale, że Dziadkowie tak dobrze odnaleźli się w nowej dla Nich roli. Nie dziwi mnie to, zważywszy na urok Tygrysa :*
OdpowiedzUsuńPrezenty piękne zrobiliście. I jak fajnie, że Tygrys taki świadomy, że miał w tym swój udział :)
O, właśnie zobaczyłam Twój komentarz u mnie- telepatycznie się ściągnęłyśmy :) Wasze Maleństwo też już śpi? Bo ja mam w końcu chwilę dla siebie :)
Dziadkowie przepadli, tak jak i my :)
UsuńDziś znowu przypominał kto miał największy wkład w kartkę.
Już nie raz tak się ściągnęłyśmy :) Młody już śpi. Starszy też z bólem głowy, a ja nadrabiam zaległości. Poszłabym się wykąpać, ale nie lubię wanny u rodziców.
Uściski
Na pewno to wielka ulga że tak wnusia pokochali. Niech się przyzwyczajają do siebie:)
OdpowiedzUsuńTeraz kolej na innych członków rodziny.
UsuńPamiątka na całe zycie
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńLaurki piękne i stopki piękne :).. super pomysl, kiedyś go skradne od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno dla dziadków to by la super niespodzianka ze Tygrysek juz sam wykonał laurki :)
Fotoksiazka.. super sprawa... myślę ze będziesz zadowolona.. ja jeszcze nigdy nie zamawialam takiego albumu ale na pewno kiedyś spróbuje.
Buziaki slodziaki :*
Kradnij Kochana. Sama przechwyciłam pomysł z sieci. Mamy jeszcze odbicie naszych dłoni z okresu, jak Tygrys miał pół roku.
UsuńWnusio na każdym kroku przypominał kto odcisnął stópki :)
Jak książka nam się spodoba, na pewno napiszę.
Buźka
cudna pamiątka, i takie prezenty są zawsze najcudniejsze :) a relacha między wnukami a dziadkami zawsze jest wyjątkowa
OdpowiedzUsuńI wyjątkowe wspomnienia :)
Usuńmy zawsze dziadkom dajemy prezenty przez nas przygotowane. i łezka się w oku kręci :) a Wasze - pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i u nas tak będzie :)
Usuń