Tęskno mi do naszych czytelniczych wieczorów. Szkoła i emocje z nią związane sprawiają, że Tygrys pada ze zmęczenia po dwóch, trzech stronach. A i z lekturą coraz trudniej Chłopakowi dogodzić. Póki, co sprawdza się historia i nowość... piłka nożna (nie chciał na trening, więc pozostaje teoria). Zabrakło samodzielnej lektury. Co prawda Synek przeczytał kilka stron nowo odkrytej serii, ale jeszcze kilka rozdziałów przed nami. Nie zmuszamy. I tak szkoła przynosi sporo obowiązków.
Poniżej nasze wrześniowe lektury...
1. Joanna i Jarosław Szarkowie, Sławne zwierzaki; Dom Wydawniczy Rafael
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Książka samodzielnie wybrana przez Tygrysa. Chłopak lubi twórczość Państwa Szarków i jak zdarzy się, że jest w bibliotece, to sięga albo po serię "Kocham Polskę" albo "Co, jaki i kiedy". Po lekturze okazało się, że w historii Polski poza misiem Wojtkiem było jeszcze sporo innych znanych zwierzaków.
2. Piastowskie orły. 10 opowieści z czasów Piastów; Wydawnictwo Literatura
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Książka już wiele razy miała przedłużany termin. Nie jest łatwa dla Siedmiolatka, ale Tygrys uparcie chciał ją zostawić i wreszcie przyszedł ten moment. Rozdziały są dość długie i myślę, że to utrudniało Synkowi odbiór. Rozwiązaniem jest czytanie poszczególnych rozdziałów w krótkim odcinku czasu. Książka niesie ze sobą sporą dawkę historycznej wiedzy, ale ubranej w formę lekkich opowiadań napisanych pięknym językiem. Świetne uzupełnienie szkolnych podręczników.
3. Jarosław Gryguć, W czasach pierwszych Piastów; Wydawnictwo Media Rodzina
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy
Kolejna propozycja z serii "Tu powstała Polska". Napisana przystępnym językiem, opatrzona mnóstwem ilustracji, oparta na solidnej wiedzy historycznej i archeologicznej oraz zabytkach muzeów. Świetna na początek poznawania historii.
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Dzięki tej książce jesteśmy czytelnikami kolejnej regionalnej biblioteki. Dobrze, że jest wybór i można znaleźć lekturę, którą jesteśmy zainteresowani bez konieczności zakupu. Książka na podstawie historii jednej rodziny przybliża powstanie wielkopolskie. Takie pokazywanie dziejów naszej ojczyzny jest z pewnością bardziej przystępne, niż podręcznikowe "suchary".
5. Renata Piątkowska, Gang Swojaków. O tyn, że pomoc ma moc; Wydawnictwo Zielona Sowa
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy
Kolejna z serii na naszej półce. Z tych lekkich, łatwych... Czy przyjemnych? Tygrys ma słabość do maskotek wszelkiego rodzaju, więc słuchał z przyjemnością. Jak dla mnie nie najgorsza w stosunku do innych z biedronkowych kampanii.
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Spora dawka wiedzy o gwiazdach i planetach, choć z racji na rok wydania niektóre informacje są nieco przestarzałe. Mimo to Tygrysowi przypadła do gustu. Teraz jeszcze baczniej, jak tylko ma okazję, przygląda się nocnemu niebu.
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy
Po wizycie w krakowskim domu Jana Matejki, Synek zaciekawił się twórczością artysty. Przeglądaliśmy w albumach reprodukcje obrazów. Najbardziej interesowały go oczywiście sceny batalistyczne, których spod pędzla malarza wyszło sporo. Drugi kierunek zainteresowań to królowie, więc siłą rzeczy sięgnęliśmy po poczet z rysunkami Matejki. Sporo opracowań w tym temacie powstało. My zakupiliśmy wydawnictwo opracowane przez Muzeum Narodowe we Wrocławiu. Estetyczne. Oczywiście z reprodukcjami rysunków, które są własnością tegoż muzeum. Opatrzone krótkimi biogramami na temat poszczególnych królów i opisami portretów. Już nie raz wspominałam, że warto zaglądać do sklepików muzealnych, żeby znaleźć takie perełki.
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Książka niekoniecznie do czytania, ale do szukania i snucia opowieści. Okazuje się, że siedmiolatek nadal zainteresowany jest książkami obrazkowymi. Choć niezmiennie numerem 1 z tej serii pozostaje "Rok w lesie".
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Wspomniałam na początku o nowej pasji Tygrysa. Chłopak najchętniej od rana do wieczora ganiałby za piłką, a że lubi książki, temat zgłębia także od tej strony. "To jest futbol!" to rewelacyjna lektura dla wszystkich miłośników piłki, młodszych i starszych. Choć mi również przypadła do gustu. Sporo historii i ciekawostek, które z pewnością zapamiętają najmłodsi. Rewelacja. Z pewnością trafi na naszą domową półkę.
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Pan Łukasz Wierzbicki to jeden z naszych ulubionych autorów. Przeczytaliśmy już większość jego książek. Część w ulubionej tematyce mamy na półce, inne wypożyczamy. Jak zawsze książka Pana Łukasza to czysta przyjemność. Piękny, przystępny dla najmłodszych język. Ciekawe historie, które wydarzyły się naprawdę. Czekamy na kolejne tytuły.
domowa biblioteczka, czytana po raz pierwszy
Wrzucając książkę do wirtualnego koszyka w księgarni, myślałam, że może Tygrys jest już na Ryjka za duży. Z drugiej storny miałam w głowie studentów, z którymi kilka lat temu współpracowałam, a którzy się zaczytywali w tej serii Pana Widlaka. Spotkanie z Ryjkiem to zawsze sama przyjemność, z której się chyba nie wyrasta.
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Książka piękna, jak zawsze, kiedy opatrzona jest ilustracjami Pani Emilii. Bardzo lubimy ten duet twórców, ale tym razem syciliśmy oczy jedynie ilustracjami. Historia dla nas mocno naciągana.
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Kolejna u nas w czytaniu książka z serii "Wojny dorosłych historie dzieci". Tygrys trochę się bronił z racji na dziewczyńskiego bohatera, ale dał się wciągnąć w historię bohaterki. Historia rodziny wpleciona w historię Polski, widziana oczami dziewczynki niewiele starszej od Tygrysa. Dzieciństwo w trudnych czasach.
14. Robert Presson, Flaga na maszt. Przewodnik po flagach z całego świata; Wydawnictwo Dwie Siostry
domowa biblioteczka, czytana po raz kolejny
15. Marta Kopyt, Gdzie dzisiaj śpimy?; Wydawnictwo Druganoga
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
domowa biblioteczka, czytana po raz kolejny
Tygrys ma ostatnio fazę na flagi. I muszę przyznać, że w rozpoznawaniu ich jest całkiem niezły. Z przyjemnością po raz kolejny sięgnął po książkę "Flaga na maszt". Nie jest to typowy leksykon flag. Te są pogrupowane w zależności od występujących kolorów czy symboli. Sporo informacji, garść ciekawostek. Dla zainteresowanych tematem polecamy.
15. Marta Kopyt, Gdzie dzisiaj śpimy?; Wydawnictwo Druganoga
lokalna biblioteka, czytana po raz pierwszy
Tygrys nie jest miłośnikiem spania poza domem. Może dzięki tej książce się przekona, że spanie poza własnym łóżkiem może być przygodą. A lektura jakoś tak niekoniecznie nam przypadła do gustu.
Tygrys książki nie przeczytał, to ja zostawię w tym miejscu zdjęcie swojej lektury. Mało czytam ostatnio. Szydełko mnie pochłonęło, a tych dwóch aktywności nie da się pogodzić. A szkoda. Ja dorzucam "Frywolitki", które zainspirowały mnie do przeczytania kolejnych tytułów. Może jak już się uporam z robótkami ręcznymi, znajdę wreszcie czas na książki.
Kochani czytelnicy, tradycyjnie kończę pytając o to, co Wy ciekawego ostatnio przeczytaliście Waszym pociechom albo sobie.
Super propozycje książkowe, u mnie także post o książkach, zapraszam📚📖😊
OdpowiedzUsuńCzytanie u nas było nieodłącznym elementem każdego dnia, do dziś tak mamy z Mężem🤗📖
Pozdrawiam całą rodzinkę bardzo słonecznie💛🌞🌼🦋🍀😀
Ja również chętnie spędzam czas z książką, chociaż ostatnio mniej, bo po dziecięcych lekturach, których u nas sporo, na swoje nie mam zwyczajnie siły.
UsuńFajne tytuły, też lubimy :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka :)
UsuńZnamy „To jest futbol” – bardzo fajna książka – dla piłkarza – zarówno praktyka jak i teoretyka-gawędziarza niezbędna lektura. „Na zawsze przyjaciele” czytaliśmy z córką – też nam się podobało.
OdpowiedzUsuńU nas młodemu wróciła faza na kosmos więc po raz kolejny sięgnęliśmy po „Tu jesteśmy” Mizielińskich. I po pewnej przerwie wracamy do dinozaurów – teraz to już chyba czas na habilitację z tego tematu. Syn przyniósł ze szkolnej biblioteki jakąś wielką księgę i zgłębiamy temat ;-) .
Samodzielnie czyta „Pierwsze abecadło”, które dostał w czasie jakiejś szkolnej wycieczki do biblioteki. Sama książka bardzo ładnie wydana, dobór tekstów też ciekawy ale na samodzielne czytanie chyba trochę za trudna – nad niektórymi tekstami trzeba by się trochę pochylić i omówić a na to wieczorem często nie ma już czasu ani siły.
Poza tym w kolejce do przeczytania będą kolejne książki z serii o Kocie cukierku – ze spotkania z autorem przytachał 4 kolejne pozycje. Lektura lekka, fajna i przyjemna a do tego samodzielnie wybrana więc mam nadzieję, że rzeczywiście przeczyta.
U córki faza na Strażaka Sama – tak więc męczymy 2 książeczki które mamy (była jeszcze jedna ale uległa destrukcji w trakcie kłopotów żołądkowych ;-) ). A.
Takie czytanie z dzieckiem ma te zalety, że możemy odświeżyć albo wzbogacić swoją widzę. Na etapie dinozaurów kupiłam nawet jakąś dorosłą poważną książkę, żeby poczuć się pewniej przy niezliczonej ilości pytań. I do dziś nie przeczytałam, a Dziecko się dopytuje :) Tak, to habilitacji nam niedaleko :)
UsuńJak czytam o lekturach Twoje Córci, to przypominają mi się podobne tytuły. Oj, jak ja wtedy cierpiałam. Jeśli nie musiałam, nie zabierałam Młodego do biblioteki, żeby nie przyciągnął kolejnej Kici Koci czy Auta. Teraz to rzadko kiedy bolą zęby przy czytaniu. I już sam widzi, że niektóre tytuły są ciężko strawne, nawet jeśli dwa trzy lata temu to były te ulubione.
Sporo przeczytaliście, tym bardziej, że rok szkolny się rozpoczął i inne obowiązki z tym związane.
OdpowiedzUsuńMój synek bardzo lubi serię Rok w... mamy ich kilka i są w użyciu. Obecnie też zachwyca się Atlasem oceanicznych przygód. Ale u niego faza na ryby i stworzenia wodne trwa od dłuższego czasu, bo dziadek jest zapalonym wędkarzem. Nawet zdarza im się razem oglądać profesjonalny atlas ryb.
Pozdrawiam serdecznie.
Czytamy, raz chwilę, raz dłużej. Zmęczenie, stresy robią swoje. Ale najważniejsze, że książka ciągle jest w użyciu.
UsuńRok... Nam najbardziej przypadła do gustu pierwsza część o lesie. Ale ostatnio i zamek się Tygrysowi spodobał.
A u Twojego Synka rodzi się pasja. Fajne to u tych naszych Dzieci.
Uściski
Jak zwykle jestem pod wrazeniem ilosci przeczytanych przez Was ksiazek! :)
OdpowiedzUsuńWraz z poczatkiem roku odpuscilam Potworkom samodzielne czytanie. Tak jak u Was, maja i tak wystarczajaca ilosc zajec, a poza tym wiem, ze w szkole maja codziennie wydzielony czas wlasnie na czytanie wybranych ksiazek.
Czytam im jednak nadal do snu. Z Nikiem nadal meczymy naprzemian ksiazki z serii "Jak wytresowac smoka", oraz bardzo fajna serie z elementami historii, ale niestety nieprzetlumaczona na jez. polski "Virginia Mysteries". ;) A z Bi mecze sie (bo jakos mnie nie porwala, w przeciwienstwie do corki) przy serii "Sfora" autorstwa Erin Hunter. Jakos juz tak moje dzieci maja, ze nie lubia pojedynczych ksiazek, zawsze szukaja serii, najlepiej jak najdluzszych. ;)
Tygrys z kolei woli pojedynczy tytuły. Rzadko kiedy kończy serię, bo zwyczajnie się męczy. Chyba, że trafi się coś naprawdę fajnego. O takiej będzie w listopadowym podsumowaniu i chyba powinniście mieć ją u siebie.
UsuńPzodrawiam
Woow! Podziwiam, że tyle udało się WAM we wrześniu przeczytać.
OdpowiedzUsuńZnów się reaktywuję, bo w końcu warto czymś zająć się w okresie jesienno-zimowo-wiosennym :)
Witamy ponownie. W wolnej chwili wpadniemy z wizytą.
UsuńNa pewno w pracy wykorzystam kilka tytułów !
OdpowiedzUsuńCieszymy się, że mogliśmy Cię zainspirować.
UsuńKochana, czy mogę prosić raz jeszcze o kluczyk do Ciebie. Reperowaliśmy laptop i straciłam dostęp do zamkniętych blogów.
Pozdrawiam
Tygryski, co tam u Was?! Pazdziernik zaraz sie konczy, a u Was podejrzana cisza...
OdpowiedzUsuńPowoli wracamy.
UsuńU nas też była faza na flagi:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko u Was w porządku.
Ściskam mocno:)
Wychodzimy na prostą, więc jest szansa na nowe wpisy
UsuńUściski
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNiektóre książki znam, z widzenia :) Gdzieś tam migła okładka na półkach, ale żadnej pozycji nie czytałam. Wszystkie są interesujące, bardzo ciekawe propozycje lektur :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Świetne pozycje! Niektóre lektury znamy i również polecamy. ;)
OdpowiedzUsuńA macie swoje ulubione tytuły?
UsuńRewelacja! Ilosc powala! Historie dorosłych maszym chłopcom bardzo sie podobaja, pożyczyliśmy kolejne 4 z biblioteki a książkę o zwierzętach w wojsku posiadamy w swoich zbiorach, Jaś historyk zajawiony na ich punkcie :) zapisuje kilka tytułów, dzieki!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogliśmy coś podpowiedzieć.
UsuńPozdrawiam